Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?

[agalk28]

Oleńka

Dzieki Aga...własnie o tym myślałam....tylko nie chiało mi się szukać,bo troche w kuchni zajęta jestem;)
Ja czekam na wyniki badań....zobaczymy co pokażą. Ta lekarka w poradni genetycznej pytała mnie jeszcze czy kiedykolwiek puchły mi nogi,albo mam żylaki....to chyba ma z tym związek....ale oczywiście byłam w takim stresie ,że zapomniałam zapytać;)

nie ma sprawy,

ja nie mam problemu z puchnieciem nog ale moj maz mial swego czasu, zylakow tez nie mam ale oboje moi rodzice tak wiec moze tam cos jest o czym ja nie wiem

[karolineczka84]

agalk28

Oleńka

Dzieki Aga...własnie o tym myślałam....tylko nie chiało mi się szukać,bo troche w kuchni zajęta jestem;)
Ja czekam na wyniki badań....zobaczymy co pokażą. Ta lekarka w poradni genetycznej pytała mnie jeszcze czy kiedykolwiek puchły mi nogi,albo mam żylaki....to chyba ma z tym związek....ale oczywiście byłam w takim stresie ,że zapomniałam zapytać;)

nie ma sprawy,

ja nie mam problemu z puchnieciem nog ale moj maz mial swego czasu, zylakow tez nie mam ale oboje moi rodzice tak wiec moze tam cos jest o czym ja nie wiem

oooooo moja mama ma hmmmmmm

[Oleńka]

karolineczka84

Oleńka

Dzieki Aga...własnie o tym myślałam....tylko nie chiało mi się szukać,bo troche w kuchni zajęta jestem;)
Ja czekam na wyniki badań....zobaczymy co pokażą. Ta lekarka w poradni genetycznej pytała mnie jeszcze czy kiedykolwiek puchły mi nogi,albo mam żylaki....to chyba ma z tym związek....ale oczywiście byłam w takim stresie ,że zapomniałam zapytać;)

mnie pytal o żylaki lekarz jak powiedział mi na usg że Aniołek zasnął .. ale nie mam .. hmmm

Ja też żylaków nie mam,ale często mam takie jakby "ociężałe" nogi....nie wiem co to znaczy,ale powiedziałam tej lekarce.Zobaczymy co będzie,po nowym roku będę miała wyniki,więc sie podzielę:)

[Aśka36]

Hej dziewczynyale mnie dziś głowa boli.Wpadłam tylko na chwilę,bo co jak co ale tego nie odpuszczę
Widzę,że przygotowania do świąt pełną parą.Ja "odpalam kuchnię''jutro po pracy.Teraz zrobiłam tylko barszcz.
Czy przeoczyłam przepis na Toffika czy go nie było??
Nigdy tego nie robiłam ale jadłam,pychota.

[Aśka36]

Dziewczyny....a jak długo będziecie się starały o dziecko?
Wyznaczacie sobie jakieś granice?np.jeśli nie uda się w 2010 to koniec?np.jeśli będą potrzebne zabiegi(histeroskopia,laparo i inne)to koniec?np.jeszcze raz coś przykrego i koniec?pytań jest mnóstwo...........
Ja tak myślę,że jeśli jeszcze raz się nie uda(poronienie,pozamaciczna itd) to ja się poddaję.

[Oleńka]

Aśka36

Dziewczyny....a jak długo będziecie się starały o dziecko?
Wyznaczacie sobie jakieś granice?np.jeśli nie uda się w 2010 to koniec?np.jeśli będą potrzebne zabiegi(histeroskopia,laparo i inne)to koniec?np.jeszcze raz coś przykrego i koniec?pytań jest mnóstwo...........
Ja tak myślę,że jeśli jeszcze raz się nie uda(poronienie,pozamaciczna itd) to ja się poddaję.

Ja sie nie poddam nigdy,nigdy,nigdy.....chyba,że medycyna już nie da rady
Tzn.na razie nie wyznaczam sobie żadnych granic........zabiegi myślę,że dam radę wszystkie przejść (jeśli to mogłoby pomóc),mam nadzieję,żę nic przykrego mnie już nie spotka w następnej ciąży(daj Boże),bo raczej na in vitro bym sie nie zdecydowała
Ale mam wrażenie ,że następnym razem się uda....wmawiam to sobie (taka wizualizacja) może pomoże

[amirian]

Hejka koleżaneczki!

Aśka36 jak długo? hehe do skutku! tzn wiadomo, jakbym miała jeszcze kilka razy poronić to w końcu bym zrezygnowała... plan mamy taki, że od ok marca staramy się o 3 ciążę, jak i teraz się nie uda to robimy sobie jakiś czas przerwę na odsapnięcie i moze za jakiś czas znów spróbujemy... nie wiem... Poza tym jakoś ostatnio bardziej wierzę w to że się uda...

A ja jutro ostatni dzień do pracy i 4 dni wolnego! a w poniedziałek tylko na 4 godzinki i potem do 4 stycznia wolne!!! ale fajnie! potrzebuję trochę odpoczynku ostatnio jakoś nerwowa jestem, dzieciaki mnie troszkę denerwowały... moze to przez te jasełka...

pozdrawiam całą naszą ekipę. cieszę się, że wątek się tak ładnie rozwija... będziemy się wspierać i nawzajem sobie kibicować!

[agalk28]

Aśka36

Hej dziewczynyale mnie dziś głowa boli.Wpadłam tylko na chwilę,bo co jak co ale tego nie odpuszczę
Widzę,że przygotowania do świąt pełną parą.Ja "odpalam kuchnię''jutro po pracy.Teraz zrobiłam tylko barszcz.
Czy przeoczyłam przepis na Toffika czy go nie było??
Nigdy tego nie robiłam ale jadłam,pychota.

nie nie bylo tego przepisu ciagle czekam

[Oleńka]

Ja mam nadzieję Kochane,że w przyszłym roku wszystkie zaciążymy i będziemy szczęśliwymi mamusiami....będziemy zmieniać pampersy, wąchać śmierdzące kupki, wycierać brudne dupki, spac po kilka godzin na dobę i mino wszystko być najszczęśliwszymi kobietami pod słońcem

[agalk28]

Aśka36

Dziewczyny....a jak długo będziecie się starały o dziecko?
Wyznaczacie sobie jakieś granice?np.jeśli nie uda się w 2010 to koniec?np.jeśli będą potrzebne zabiegi(histeroskopia,laparo i inne)to koniec?np.jeszcze raz coś przykrego i koniec?pytań jest mnóstwo...........
Ja tak myślę,że jeśli jeszcze raz się nie uda(poronienie,pozamaciczna itd) to ja się poddaję.

zgadzam sie z dziewczynami nie ma granicy bedziemy probowac do skutku!!!!! no chyba ze sie okarze ze nie bedziemy mogli ze wzgledu na cos chorobliwego!!!!
ja czekam na wyniki w styczniu i wyniki sekcji w lutym jesli bedzie trzeba leczyc to bedziemy leczyc a jesli nic nie znajda to w marcu tez robimy drugie podejscie,

Sandra odpoczywaj kochana zasluzylas po ciezkiej pracy, ja wracam do pracy 4 stycznia, u nas jak swieta wypadaja w weekend to jeszcze w poniedzialek wolne !!!!

[agalk28]

Oleńka

Ja mam nadzieję Kochane,że w przyszłym roku wszystkie zaciążymy i będziemy szczęśliwymi mamusiami....będziemy zmieniać pampersy, wąchać śmierdzące kupki, wycierać brudne dupki, spac po kilka godzin na dobę i mino wszystko być najszczęśliwszymi kobietami pod słońcem

tak tzrymac dziewczynki napewno tak bedzie, w koncu kiedys slonce musi zaswiecic!!!!

bylam w piatek na spotkaniu rodzin Aniolkow znalazlam ogloszenie w szpitalu jak bylam na kontroli, bardzo milo zrobione w budynku bylego kosciola angielskiego, ze swiecami pianinem i wierszami i na zakonczenie przeczytali taki fragment:

Sometimes, when the sun goes down, It seems it will never rise again… but it will!

Sometimes, when you feel alone, It seems your heart will break in two… but it won’t.

And sometimes, it seems it’s hardly worthwhile carrying on…
But it is.

[Oleńka]

Aga brałaś ślub dwa tyg.przede mną;)
Jak udała sie impreza,duże wesele mieliście,czy tylko ślub??

[agalk28]

Oleńka

Aga brałaś ślub dwa tyg.przede mną;)
Jak udała sie impreza,duże wesele mieliście,czy tylko ślub??

mielismy wesele ale tylko na 24 osoby, najblizsza rodzina, my chcielismy kameralnie a gdybysmy robili w Polsce to by sie nie udalo, rodzice by wszystkim zarzadzali a tak zrobilismy jak my chcielismy,

a jak u Ciebie?

[Oleńka]

agalk28

Oleńka

Aga brałaś ślub dwa tyg.przede mną;)
Jak udała sie impreza,duże wesele mieliście,czy tylko ślub??

mielismy wesele ale tylko na 24 osoby, najblizsza rodzina, my chcielismy kameralnie a gdybysmy robili w Polsce to by sie nie udalo, rodzice by wszystkim zarzadzali a tak zrobilismy jak my chcielismy,

a jak u Ciebie?

Mój M.chciał duże,bo mamy duże rodziny:)A mi było obojętne,więc się zgodziłam....ale nie żałuję....
Mieliśmy 120-stu gości:)sama naprawdę najbliższa rodzina i najlepsi znajomi:)
Wybraliśmy do tego rokowy zespół (bo te weselne kapele,to nie bardzo nam się widziały) i bawilismy się do białego rana;)

[agalk28]

Oleńka

agalk28

Oleńka

Aga brałaś ślub dwa tyg.przede mną;)
Jak udała sie impreza,duże wesele mieliście,czy tylko ślub??

mielismy wesele ale tylko na 24 osoby, najblizsza rodzina, my chcielismy kameralnie a gdybysmy robili w Polsce to by sie nie udalo, rodzice by wszystkim zarzadzali a tak zrobilismy jak my chcielismy,

a jak u Ciebie?

Mój M.chciał duże,bo mamy duże rodziny:)A mi było obojętne,więc się zgodziłam....ale nie żałuję....
Mieliśmy 120-stu gości:)sama naprawdę najbliższa rodzina i najlepsi znajomi:)
Wybraliśmy do tego rokowy zespół (bo te weselne kapele,to nie bardzo nam się widziały) i bawilismy się do białego rana;)
to najwazniejsze!!! zeby dobrze sie bawic , ja przejelam organizacje w swoje rece bo moj maz wszystkie sprawy organizacyjne zostawia mnie i nie robi problemow, muze tez nagralam taka jak ja chcialam bo te kapelne klimaty nigdy mi sie nie podobaly i tez sie bawilismy

[Oleńka]

Ja uciekam spać,bo jutro rano wyjazd.......postaram się jeszcze wpaść,ale nie obiecuję
Kochane trzymajcie się w te święta......myslami z Wami

[Oleńka]

agalk28

Oleńka

agalk28

mielismy wesele ale tylko na 24 osoby, najblizsza rodzina, my chcielismy kameralnie a gdybysmy robili w Polsce to by sie nie udalo, rodzice by wszystkim zarzadzali a tak zrobilismy jak my chcielismy,

a jak u Ciebie?

Mój M.chciał duże,bo mamy duże rodziny:)A mi było obojętne,więc się zgodziłam....ale nie żałuję....
Mieliśmy 120-stu gości:)sama naprawdę najbliższa rodzina i najlepsi znajomi:)
Wybraliśmy do tego rokowy zespół (bo te weselne kapele,to nie bardzo nam się widziały) i bawilismy się do białego rana;)
to najwazniejsze!!! zeby dobrze sie bawic , ja przejelam organizacje w swoje rece bo moj maz wszystkie sprawy organizacyjne zostawia mnie i nie robi problemow, muze tez nagralam taka jak ja chcialam bo te kapelne klimaty nigdy mi sie nie podobaly i tez sie bawilismy

I super....najważniejsze jak mówisz ,żeby się dobrze bawić i mieć co wspominać:)

[agalk28]

Oleńka

Ja uciekam spać,bo jutro rano wyjazd.......postaram się jeszcze wpaść,ale nie obiecuję
Kochane trzymajcie się w te święta......myslami z Wami

bezpiecznej podrozy i spokojnych Swiat
oddzywaj sie jak wrocisz
papa

[lena77]

Cześć dziewczynki

próbowałam w pracy się do Was odezwać, ale miałam takie urwanie d.... że jak napisałam pare słow to po godzinie sobie przypomniałam że zaczęłam pisać posta... i odpuściłam

... a teraz dopiero skończyłam na szmacie jeździć...

już podaję przpis na tofika:

ciasto:
1/2 kg mąki
1/2 kostki margaryny
1/2 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
2 jajka
3 łyżki miodu
1 łyżeczka sody
wszystkie składniki zagnieść , podzielić na dwie równe części i rozwałkować na równych blaszkach i piec 15-20 min. w 180 stp. C. na złoty kolor 9Powinny wyjść dwa równe placki)

krem:
1/2 litra śmietany 30-36%
2 śmietanki fix
2 łyżku cukru pudru
zmiksować i przełożyć wystudzone ciasta

polewa:
1 puszka skondensowanego słodzonego mleka (gotowć 2-3 godz.) lub kupić gotową masę kajmakową i polać po górnym placu, posypać wiórkami kokosowymi

to ciasto musi się ze dwa dni przegryźć więc trzeba je robić troszkę wcześniej przed planowaną imprezką

SMACZNEGO WAM ŻYCZĘ !!!!

Spadam spać bo jutro do pracy

Buziam Was mocno

[amirian]

Oleńka

Ja uciekam spać,bo jutro rano wyjazd.......postaram się jeszcze wpaść,ale nie obiecuję
Kochane trzymajcie się w te święta......myslami z Wami

Oleńka, skoro wyjeżdżasz to życzę ci już teraz zdrowych wesołych świąt! i niech ten czas cudów przyniesie ci wasz mały cud w nowym roku! tego ci życzę z całego serca

[Oleńka]

Hej!Ja jeszcze na chwilkę wpadam przywitać się i pożegnać
Właśnie pakuje ostatnie manatki i zaraz wyjazd,ale pogoda nam sie trafiła leje i ciapa jak nie wiem....
Buziam Was Kochane

[karolineczka84]

Witam .

Oleńka udanej podróży i Wesołych Świąt ..

leje leje .. bleeeeee

witam z herbatę w ręku resztę :))

[agalk28]

ja tez witam i tez z herbata, jak bylam w ciazy to nie moglam zdzierzyc kawy ostatni tydzien pilam tylko kawe i chyba organizm ma dosc kofeiny!!!

plan na dzis:
serniko brownie z malinami
golabki
i namoczyc owoce i grzyby na jutro

a i chyba jeszcze wyskocze do Tesco

u nas nie pada, snieg lezy i jest 0 stopni

[karolineczka84]

Agalk ładny avatarek i ambitny plan na dzień :))
a ja w pracyyyyyy ..

[agalk28]

karolineczka84

Agalk ładny avatarek i ambitny plan na dzień :))
a ja w pracyyyyyy ..

Bidulki Wy jestescie ja jeszcze sie ciesze wolnoscia

popracujcie szybciutko i wracajcie do domkow, ja wyruszam z domu zeby pozniej sie w kuchni poswiecic,

a i karp spacyfikowany przez meza, ale jego to na jutro zostawiam

buziaki