Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z Krakowa i okolic


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

krolowa: tak, Witek od Witolda :) ale Witold i Wiktor w jednym domu? czemu nie?? mój mąż to Piotr, szwagier Paweł więc na tej samej zasadzie trochę ;)
Ja się śmiałam trochę, że sąsiadka ma córe z września br - i jest Małgosia, więc może byśmy mieli Jasia do pary ;). a tak na poważnie to gdyby była dziewczynka mój m. chciał Elę, co wybijałam mu z głowy bo Ula i Ela razem.. hmm....

I nareszcie ktoś mnie poparł że chłopak w różu i falbankach to nie bardzo, bo babcie i mój m. i paru znajomych stwierdzili a co za różnica wrrrr...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Julcio też wiadomo nie ma samych niebieskich ubranek- ma zielone, żółte, pomarańczowe, białe... A wszyscy 'nieznajomi' i tak mówili- "Jaka śliczna dziewczynka!" No i pytając o imię, też jakimś cudem zawsze "N" na końcu nie dosłyszeli, tylko było- "Julia, tak?" :D:D:D A nic różowego na sobie nigdy nie miał...:D:D:D

hehe... to ulka może być ubrana cała na różowo i w kwiatki i słyszę "o jaki ładny chłopiec!"
A ja właśnie przejrzałam szafkę z ciuchami i stwierdziłam że na początek nie jest źle: niebiesko biało zielono i beżowo jest w ubrankach, natomiast od ok pół roku robią się czystki bo czerwono różowo i falbaniasto :( Więc na wiosnę będzie trzeba garderobę podwójnie uzupełniać: dla Uli bo wyrośnie pewnie z jesieni i dla małego bo nie będzie mieć co "dziedziczyć".... ehh

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Fajnie, że już piątek, będziemy mieć gości na weekend więc sprzątam i sprzątam :Śmiech:

Ania – ja też chłopaka bym nie ubrała w róże, o falbankach nie wspomnę, nawet jakby to było najpiękniejsze ubranko. Chłopak to chłopak :D. Pamiętam jak Adaś był mały i siostra kupiła mu fioletowego pajacyka, musiała oddać, bo mi dziewczynką zalatywało :D

Frania - powodzenia z przygotowaniami i sprawną logistyką :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczątka.

Piątek :yuppi: :yuppi:
I podwójnie się cieszę, bo całkiem ładna pogoda ma być w weekend, więc wreszcie skorzystamy :)

Dzisiaj Kubulca nie mogłam dobudzić rano. Biedak mały aż się na nogach słaniał. I oznajmił mi przed wyjściem z domu, że jutro długo śpimy. Taaaa, jakbym go nie znała, to może bym i uwierzyła :)

Odnośnik do komentarza

AniaB
daffo: tak, mamy wybrane imię miał być Grześ ale wczoraj zmieniliśmy decyzję i zapewne będzie Witek albo Marcin. A co do wizyty i ktg, to co wizytę bada tętno maluszka takim detektorem tętna i jest ok więc widocznie nie widzi potrzeby. Zresztą usg tż miałam połówkowe w wakacje i dopiero teraz wczoraj... A najpierw wizyte wyznaczył na 28go ale stwierdził że na koniec ciąży to jak chcę moge przychodzić częściej czyli co 2tyg a nie co 3 więc stanęło na tym 21.

Mały wg usg waży ok 2500 - 2600. Ale Ulka tez przy porodzie miała 2500.

No i pytanie czy wytrwam do tego 21, bo jak stwierdził "szyjka krótka i całkowicie zgładzona" więc może wcześniej na porodówke trafię ;)I fakt mały zrobił się ostatnio nieco spokojniejszy a i skurcze tez zaczynają byc bolesne z bólem krzyża łącznie więc wszystko jest możliwe. Teściowa ma przykazane być pod telefonem, żeby do Uli przyjechać.

No to całkiem możliwe, że zacznie się wcześniej. Chciałabyś? :)
Ja pamiętam, że przy Kubie to już się doczekać nie mogłam, ale może przy drugim dziecku aż tak się nie spieszy he he, bo przy pierwszym kupa roboty :)

Rzeczywiście nieduże dzieciaczki, ale w sumie Ty też jesteś drobniutka, więc trudno się dziwić.

Co do KTG, to nie jest to tylko kwestia tętna, ale również skurczów ewentualnych. Wiem, że w niektórych szpitalach każą normalnie przychodzić 2-3 tygodnie przed terminem co parę dni.

Odnośnik do komentarza

Dziubala

Wczoraj dziadek przyjechał z prezentami dla chłopaków więc kolejna radość. Do tego tor wyścigowy dla chłopaków wymieniony :), od razu złożyliśmy i chłopaki się ścigali, niełatwe to zadanie jeździć, bo na razie to częściej z toru wypadają ;)
A ja dopiero dziś znalazłam pod swoją poduszką swój prezent - dostałam płytę Zakopowera :)

Daffo - ciekawe czy uda Ci się być o tej 22.00 w łóżku :D

A gdzie tam :) Oczywiście, że się nie udało :)

Super, że Mikołaj i dla Ciebie prezencik przyniósł :)
A chłopaki na pewno szybciutko się podszkolą i będą po torze śmigać :)

Odnośnik do komentarza

AniaB
krolowa: ja na razie robię porządki w komodzie żeby pozbyć sie wszystkiego co różowe i falbaniaste po Uli ;) Choć moja mama i mój m. stwierdzili "a co za różnica, przecież takiemu maluchowi to wszystko jedno w co będzie ubrany" O zgrozo!!! :36_2_39: jakoś nie potrafię ubrać syncia w np. różowego śpiocha albo inne falbanki i serduszka ;)
A tak poza tym to mamy wszystkie gadżety po Uli.... ale dzięki :)
Choć muszę się przestawić z myśleniem, bo jakoś nastawiłam się że będzie siostrzyczka ;)

He he ja też bym chłopaczyska w różowości nie ubrała :)

Ale pewnie takich bardziej neutralnych rzeczy też masz trochę, żółte, zielone, białe?

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Julcio też wiadomo nie ma samych niebieskich ubranek- ma zielone, żółte, pomarańczowe, białe... A wszyscy 'nieznajomi' i tak mówili- "Jaka śliczna dziewczynka!" No i pytając o imię, też jakimś cudem zawsze "N" na końcu nie dosłyszeli, tylko było- "Julia, tak?" :D:D:D A nic różowego na sobie nigdy nie miał...:D:D:D

U nas było podobnie.
A jedna pani jeszcze niedawno powiedziała do Kuby 'ooo jaka grzeczna dziewczynka' mimo, że był w typowo chłopięcych ciuchach :lup:

Odnośnik do komentarza

frania
Ja w ferworze logistycznych przygotowywań, za tydzień Julii urodziny :yyy:

Królowa, niezłą wagę ma Julo. Niewiele mniej od Zosi mojej waży :36_1_1:

Z tą wagą to samo miałam pisać, tylko mi się zapomniało :)
Kubulec koło 13.5 kg teraz waży, niedługo go Julek dogoni :)

Jakaś większa impreza urodzinowa się szykuje? Ale się będzie działo :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil

Z tą wagą to samo miałam pisać, tylko mi się zapomniało :)
Kubulec koło 13.5 kg teraz waży, niedługo go Julek dogoni :)

Hehe :D Wydaje mi się, że Julcio etap intensywnego wzrostu i przybierania na wadze ma już 'za sobą' (jeśli można to w ogóle powiedzieć o dziecku;) tzn. urodził się malutki i później chyba chciał bardzo szybko nadrobić więc następne 7-8 msc rósł i jadł aż miło! :D Teraz jak pisałam waży 10,5kg ale już nie przybiera po 500g na 2 tyg (jak kiedyś;)- tylko dużo mniej, poza tym raczkuje i wstaje więc pewnie zrzuci co nieco... Tak troszkę bronię mojego potworka ale z drugiej strony się cieszę, że zajada wszystko i nie marudzi jak to podobno miałam w zwyczaju w jego wieku ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Dziubala

Po sprzątaniu idę ma manicure japoński. Od razu paznokcie wrócą do ładu :D

O kurcze! A na czym taka atrakcja polega?! :D
Najprościej mówiąc po tym manicure japońskim efekt jest taki, że paznokcie tak się błyszczą jakby były pomalowane lakierem bezbarwnym. A nie są niczym malowane, tylko polerowane specjalnymi polerkami z różnymi proszkami, które się wciera w płytkę paznokcia. Efekt superowy i utrzymywać się może do 2-3 tygodni, choć u mnie to błyszczenie jest około tygodnia. To pewnie zależy od tego co się w domu rękami robi ;)

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Daffodil

Z tą wagą to samo miałam pisać, tylko mi się zapomniało :)
Kubulec koło 13.5 kg teraz waży, niedługo go Julek dogoni :)

Hehe :D Wydaje mi się, że Julcio etap intensywnego wzrostu i przybierania na wadze ma już 'za sobą' (jeśli można to w ogóle powiedzieć o dziecku;) tzn. urodził się malutki i później chyba chciał bardzo szybko nadrobić więc następne 7-8 msc rósł i jadł aż miło! :D Teraz jak pisałam waży 10,5kg ale już nie przybiera po 500g na 2 tyg (jak kiedyś;)- tylko dużo mniej, poza tym raczkuje i wstaje więc pewnie zrzuci co nieco... Tak troszkę bronię mojego potworka ale z drugiej strony się cieszę, że zajada wszystko i nie marudzi jak to podobno miałam w zwyczaju w jego wieku ::):

Królowa - waga Julka jest na tym etapie ok. Dzieci już mało przybierają, a jak już zaczną chodzić, to waga się wręcz zatrzymuje i potem dziecko przybiera na rok ok. 2 kg. Pilnuj potem siatek centylowych i będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Daffodil

Z tą wagą to samo miałam pisać, tylko mi się zapomniało :)
Kubulec koło 13.5 kg teraz waży, niedługo go Julek dogoni :)

Hehe :D Wydaje mi się, że Julcio etap intensywnego wzrostu i przybierania na wadze ma już 'za sobą' (jeśli można to w ogóle powiedzieć o dziecku;) tzn. urodził się malutki i później chyba chciał bardzo szybko nadrobić więc następne 7-8 msc rósł i jadł aż miło! :D Teraz jak pisałam waży 10,5kg ale już nie przybiera po 500g na 2 tyg (jak kiedyś;)- tylko dużo mniej, poza tym raczkuje i wstaje więc pewnie zrzuci co nieco... Tak troszkę bronię mojego potworka ale z drugiej strony się cieszę, że zajada wszystko i nie marudzi jak to podobno miałam w zwyczaju w jego wieku ::):

krolowa: moja Ulka też była maleńka a potem jak zaczęła jeść i grubnąć to sie zrobił mały klusek :D Ale jak zaczęła chodzić a potem biegać to teraz jest długa i chuda a z jedzeniem wciąż nie ma problemów, choć fakt wg opinii niektórych jest dziwna bo nie je słodyczy ale uwielbia owoce, w sklepie to ludki się na mnie dziwnie patrzą jak przechodzę przez stoisko z owocami i mała robi awanturę coby jej cokolwiek z owoców kupić!
Tak więc się nie przejmuj masz spore szanse na szczupłego syncia! :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

frania
Aniu, gratuluję synka! :yuppi::36_1_1:

A na ktg to się powinno chodzić, bo ewentualne skurcze wychwyci. W Żeromskim obowiązkowo na 2-3 tygodnie przed terminem.

frania: wiem że ktg to nie tylko tętno maluszka ale i skurcze, ale odpukać to póki co nie przejmuję się że nie mam go zleconego. W ciąży z Ulą, jeździłam na ktg chyba 4x, to ginka bardziej sie przejmowała że mała mało kopie niż ew. kurczami więc to chyba też tak jest że co lekarz to trochę inne podejście.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-36664.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-56367.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4b51bed3c0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfs8fwhiladcyb.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczątka poniedziałkowo.

Dopiero dzisiaj zaglądam, bo tak zajęty weekend mieliśmy, że czasu zupełnie nie znalazłam. Ale za to choinkę już mamy ubraną :) Kubulec taka radochę miał, że głowa mała. Dobrze, że nietłukące bombki kupiłam, bo inaczej to co chwilę by trzeba było zbierać. Tą malutką, którą w tamtym roku mieliśmy też ubrał i zaniósł do swojego pokoju :) Tak więc w tym roku mamy dwie choinki :)
Oprócz tego pospacerowaliśmy sobie, babeczki piekliśmy i ozdabialiśmy :whistle: Może na konkurs by się nie nadawały, ale radość Kubusiowa bezcenna :)

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Daffodil

Z tą wagą to samo miałam pisać, tylko mi się zapomniało :)
Kubulec koło 13.5 kg teraz waży, niedługo go Julek dogoni :)

Hehe :D Wydaje mi się, że Julcio etap intensywnego wzrostu i przybierania na wadze ma już 'za sobą' (jeśli można to w ogóle powiedzieć o dziecku;) tzn. urodził się malutki i później chyba chciał bardzo szybko nadrobić więc następne 7-8 msc rósł i jadł aż miło! :D Teraz jak pisałam waży 10,5kg ale już nie przybiera po 500g na 2 tyg (jak kiedyś;)- tylko dużo mniej, poza tym raczkuje i wstaje więc pewnie zrzuci co nieco... Tak troszkę bronię mojego potworka ale z drugiej strony się cieszę, że zajada wszystko i nie marudzi jak to podobno miałam w zwyczaju w jego wieku ::):

A tak, to jest piękna cecha!! Doceniaj, bo może nie trwać wiecznie :)
Kubek mój też zawsze strasznym żarłoczkiem był. Zjadał dosłownie wszystko i wył o więcej, ale w wieku dwóch lat trochę przystopował. Ale i tak źle nie jest. Czasem je lepiej, czasem gorzej, ale sumarycznie to wcina aż miło.
Mam koleżankę, której córka jest notorycznym niejadkiem i jak czasem patrzę ile nerwów kosztuje je każdy posiłek, to dziękuję Bogu za mojego żarłoka :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala
krolowa_angielska
Dziubala

Po sprzątaniu idę ma manicure japoński. Od razu paznokcie wrócą do ładu :D

O kurcze! A na czym taka atrakcja polega?! :D
Najprościej mówiąc po tym manicure japońskim efekt jest taki, że paznokcie tak się błyszczą jakby były pomalowane lakierem bezbarwnym. A nie są niczym malowane, tylko polerowane specjalnymi polerkami z różnymi proszkami, które się wciera w płytkę paznokcia. Efekt superowy i utrzymywać się może do 2-3 tygodni, choć u mnie to błyszczenie jest około tygodnia. To pewnie zależy od tego co się w domu rękami robi ;)

Brzmi fajnie :)
Pewnie efekt utrzymałby się 3 tygodnie, gdybyś w domu tylko leżała, ładnie wyglądała i pachniała :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...