Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Darka - och jakie piękne te kiteczki ;-) a w tym kominezonie to kojarzy mi się Sigma i Pi ;-D
nasz Jan też zrobił się akrobata - zaczął skakać po kanapach, tylko patrzeć jak gdzieś wyrżnie...
my też byliśmy w weekend na sankach i Jaśkowi podobało się bardzo zjeżdżanie, ale chyba jeszcze bardziej jak inne dzieci zjeżdżały - a jak zobaczył jak jadą na tych plastikowych jabłuszkach to sam siadał na dupkę i chciał jechać hihi...;-)

no nic kochane! najlepszego Walentego, dużoooo miłości nie tylko dziś ale przez cały rok!!!

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

hej, hej
Ode mnie też dużo miłości każdego dnia tego roku:)

Oleńka niezła akrobatka;-) U nas młody trenuja wchodzenie i schodzenie z łóżka w sypialnie oczywiście na stojąco - jak po schodach. Na razie jeszcze domaga się żeby trzymać go za rączkę ale podejżałam go że i sam się przymierza wrrr. Musimy małe szafki gdzieś przestawić na wypadek gdyby wyrżnął - lepiej lecieć na podłogę niż na szafeczkę ze szklaną półką.

Nadinn fajnie że Jasiek tak lubi swój żłobek;-)

Mój znowu ma jakąś fazę na "nie", a najlepsze że tylko w stosunku do mnie. Ja chcę ubrać w rajstopy to się wyrywa, M.ubiera bez większego problemu i tak było też z butami czy z powrotem do domu po spacerze. M.stwierdził że czymś młodemu podpadłam - pewnie tak, jakby nie było to ja z nim jestem cały dzień i czy mu się podoba czy nie pewne rzeczy zabraniam bądź wymagam;-) Ale dzisiaj Domciu pokazał że doskonale rozumie o co go proszę i jak mu na czymś zależy to potrafi posłuchać: ciągle zrzucał mi powieszone w kuchni ściereczki, co zawieszę to on bach na podłogę, w końcu mówię powieś na miejsce ściereczki - "nie", parę razy prosiłam oczywiście bez odzewu. Po chwili otworzył szafkę i prosi żeby mu nasypać płatków kukurydzianych, więc ja "nie - powieś ściereczki to Ci nasypię". Jeszcze przez chwilę przymilał się do mnie i tulił do nóg, ale w końcu sięgnął po te ściereczki i powiesił na miejsce:) Oczywiście jak już zjadł płatki a ja stałam przy zlewie i zmywałam to dalej zrzucił mi te ściereczki na podłogę;-) łobuziak mały:)

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

A jak tam u Was wyglądają powroty ze spacerów??? Może coś doradzicie - bo Dominik oczywiście robi raban na cały blok. Zostawić go nie mogę i sobie iść bo mamy schody, czasami odchodzę kawałek ale jak próbuje sam wchodzić po schodach to wracam żeby mu pomóc, a on mnie ciągnie spowrotem na dół albo ryk i tak codziennie. A pomagać muszę bo w tych ocieplanych spodniach ciężko mu samemu wchodzić

Jeszcze miałam zapytać czy zabielacie maluchom zupkę śmietaną? Ja póki co robię bez smietany, czasami jak my mamy ze śmietaną to parę łóżek ode mnie kąśnie

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

viki - u nas jest to samo, tyle że to mężowi nie chce dać się ubrać, czytać książek, układać klocków, itp. - zawsze mama, mama, mama - a to ja częściej z nim przebywam...tak więc może po prostu taki okres, że któregoś rodzica sobie upodobają...u nas z powrotem do domu nie ma problemu więc nie poradzę...a przekupstwem, ciasteczkiem nie da rady go przekonać? u nas z kolei jest jazda jak trzeba ubierać się gdy wychodzimy - ale wystarczy, że zapytam się czy chce biszkopcika i od razu staje się potulny ;-) ale tylko w tym wypadku stosuję taką metodę, bo chyba niedobrze żeby przy każdej chimerze tak działać...
a co do zabielania to tak zabielamy już dawno - wszystkie zupy je tak jak my ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

He, he - u nas jak wychodzimy to zazwyczaj chętnie się ubiera, no chyba że ma gorszy dzień - tak jak dziś ubzdurał sobie że nie chce rajstop, ale w same spodnie ocieplane chętnie by się ubrał, nawet chodził za mną z tymi spodniami. Hm a przekupstwo może i by przeszło, muszę spróbować ;-) teraz sobie przypominam że któregoś dnia jak po zakupach nie chciał wracać to wyciągneliśmy z torby bakusia i biegł do nas zadowolony:) Czasami daje mu klucze, tyle że z nimi lata po klatce i ciężko zabrać z klatki więc lament tak czy tak jest

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wybraliśmy się na małe zakupy do IKEI i już kolejny raz byliśmy świadkami jak zgubiło się dziecko. Oczywiście po paru minutach znalazło się (ojciec chyba w tym czasie przebiegł całe piętro), nawet nie chcę sobie wyobrażać co w takiej chwili czuje rodzic jak maluch zniknie mu z oczu i nie odpowiada na nawoływania

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Witamy się po parodniowej nieobecności :)

Z Majką jest różnie jeżeli chodzi o ubieranie czy powroty do domu. Raz daje się pięnie ubrać a innym razem zanim założę jej np szalik to ona ma już rozwiązaną i zdjętą czapkę i krzyczy "uciekam" i zwiewa po całym domu a ja ją ganiam i prosze żeby dała się ubrać, bo groźby w jej przypadku nic nie dają, lepiej działa proszenie czy przekupienie czymś (niekoniecznie materialnym).A z powrotami tez róznie raz sama woła "do domu" a innym razem trzeba ją namawiać ewentualnie poprostu złapać pod pachę i zanieść (oczywiście płacz przy tym nieziemski:)

Ja zabielam zupki już od dawna - praktycznie odkąd skończyła ok 7-8 miesięcy bo wtedy mniej więcej zaczęła jeść z nami część posiłków.

A u nas od wczoraj katar :( Młoda ma gile do samego pasa i to zielone :( Wczoraj był lekki więc zaczęłam od smarowania maścią majerankową (nawet nie było w sumie co ściągać bo tylko jej w nosie furczalo), a dziś już ściągamy fridą i mąż musi jakieś krople jej kupić bo nic już nie mam w domu :( Oby na katarze się skończyło.

http://www.ticker.7910.org/an1cHmy0g411110MTA5bGR8Mzk5MTQzMjJqZGF8TWFqYSBtYQ.gif

http://www.suwaczek.pl/cache/98b2cf9604.png

Odnośnik do komentarza

No proszę - to tylko my jeszcze jemy zupki bez śmietany:) w takim razie dla odmiany czasami zapodam młodemu zabielaną;-) a przy tych bez śmietany chyba też pozostaniemy dlatego że póki co Dominik je bardzo lubi i nie ma dnia bez zupy - po spacerze zawsze cała miseczka ładnie zjedzona. Poza zupką też wszystko jada to co my- w granicach rozsądku;-) pieczarek jeszcze mu nie daję:) A z tymi zupami to u nas jest tak, że my z M.za nimi nie przepadami więc jak raz w tygodniu dla nas jakąś ugotuję to sukces, teraz zimą niby częściej jemy, za to młodemu co 2-3 dni gotuję świeżą

Bigbit dużo zdrówka dla Majeczki, oby na katarku się skończyło

Dominik dziś o 180 stopni odmieniony i chętnie we wszystkim współpracuje, nawet powrót ze spaceru był do zniesienia;-) u nas dziś fajna pogoda, z godzinę dreptaliśmy po śniegu.

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

Bigbit zdrówka dla Majki!!!a tą długą drzemką nie przejmuj się - jak Jaś w zeszłym tygodniu zaczynał chorować to też spał jednego dnia 3,5h, drugiego 3h a trzeciego już normalnie 1,5h (w nocy też spał normalnie w miarę) - to chyba organizm potrzebuje takiej regeneracji po prostu. w każdym bądź razie u Jaśka nie rozwinęło się nic większego więc bądź dobrej myśli ;-)
Viki - oby jak najdłużej trwała ta odmiana ;-) a co do zgubienia dziecka to wrrrr...ciary mnie przechodzą jak sobie pomyślę że Jasiek gdzieś mi się zapodział...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

a ja nie zabielam bo sama takich nie jem i nigdy nie jadłam, u nas w rodzinie nikt nie zabielał, wyjątek to pieczarkowa na Wigilię. Moja mama czasami dodaje sobie śmietany do pomidorówki. A tak wogóle to szczerze przyznam, że najczęściej pierwsze danie to słoik Hippa a drugie sama gotuję. Albo ziemniaczki/makaron i brokuły z masełkiem i jakimś mięskiem lub bez, naleśnik a dziś mama mi poradziła kupić kuskus i w najbliższym czasie spróbujemy również z jakimś warzywkiem i mięskiem. Zdarza się też parówka cielęca, którą bardzo lubi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

hej, hej Mamuśki:) co tu takie pustki??? jak minął weekend? u nas dziś pogoda była do bani - cały czas padał deszcz:( teraz pewnie co raz więcej będzie takich dni - niestety. My dziś byliśmy u teściowej na obiadku, a że mieszka tam też kuzynku z takim małym bąblem jak nasze (3 miesiące młodszy) to dzień całkiem sympatycznie minął:) A ostatki spędzaliśmy w domku we trójkę, czyli nic ciekawego;-) Z Dominikiem nadal tak jakby łatwiej dojść do porozumienia i widać że zaczyna się mnie słuchać, przynajmniej czasami;-)

Darka mój też uwielbia parówki, oczywiście staram się dawać cielęce, ewentualnie krakuski -mają w miarę przyzwoity skład

Magnuna baaardzo dawno się odzywała, ciekawe co tam w Egiptowie słychać???

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

To jeszcze napiszę Wam jak mój syn teraz zwraca na siebie moją uwagę:) do niedawna jak krzątałam się w kuchni Domcio ciągnął mnie za spodnie, otwierał szafki akurat tam gdzie stałam, wchodził pod nogi żeby wziąć go na ręce, a ostatnio była taka sytuacje że jakoś wszedł mi pod nogi i niechcący go wywróciłam, tak że usiadł- rozżalił się lekko więc podniosłam go, poprzytulałam, popodrzucałam itp. a teraz jak robię coś w kuchni - Domcio przychodzi, już mnie nie zaczepia, nie odciąga tylko siada na podłodze i udaje że płacze:) rozbraja mnie tym totalnie:)))

a co Wasze szkraby nowego wymyśliły??? pisać, pisać!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/b8f8fc4211.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343869c0.png?7367

Odnośnik do komentarza

każda ma pewnie swój własny sposób. Ja daję codziennie po 3 kropelki Cebion multi na łyżeczkę. Ja w tym roku jestem też na orkiszu, baaaardzo wspomaga odporność. Mojej koleżanki syn miał duże problemy z odpornością, tylko dzięki tej diecie wyszedł z tego. Oli też daję bułki orkiszowe ( u mnie w mieście mam dobrą piekarnię gdzie kupuję i chleb i bułki orkiszowe), robię naleśniki na mące orkiszowej typ 650. Ja kupuję 700 tkę. Ciężko dostać w supermarkecie 600 czy 650.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Majóweczki!

Piszę tylko, by się zameldować :) Od dziś będę miała wreszcie więcej czasu na wszystko :) Oficjalnie rozpoczęłam L4 :D Ach, jakże to cudownie znów być w domku z córcią i obserwować ją od rana do wieczora :)
Jagdeb - co do odporności - nie pomogę... ja nic Nairze nie daję. No, poza Vibovit Bobas, który wyjada łyżeczką raz na jakiś czas (strasznie nieregularnie). Tak to zajada owocki i raczej się trzyma. Ostatni "katarek" trwał 2 dni, nie zapchał całkiem noska. Smarowałam ją Pulmexem na noc i po 3 dniach po "chorobie" ni śladu.

Byłam wczoraj na wizycie - widziałam maleństwo jak skacze sobie wesoło w brzusiu :) Te rączki, nózie - super przeżywać to jeszcze raz :) Tym razem nie biorę Duphastonu - tylko Folik - i na razie czuję się bardzo dobrze. Lekkie mdłości raz na jakiś czas, pobolewanie pleców... ale tak rzadko, że wcale nie mogę narzekać :) Aż do wczoraj bałam się czy wszystko ok, bo tak mi dobrze... ;) Ale Pan Doktor tylko powiedział, że mam się cieszyć tym stanem, gdyż wiele kobiet nie ma na tyle szczęścia, by przechodzić ciąże niemal bezobjawowo :)

Ach! Aż już wiosnę poczułam... ;)

Pozdrawiam serdecznie,

Justyna

http://s2.suwaczek.com/201209171762.png
http://s10.suwaczek.com/201005245365.png

Odnośnik do komentarza

justi - witaj na zwolnieniu i ciesz się wolnym czasem, córeczką i nabieraj sił przed tym ciężkim okresem gdzie trzeba będzie dwójkę maluchów ogarnąć. super, że tak się dobrze czujesz!!!jak do tej pory nie miałaś żadnych dolegliwości to chyba pierwszy trymestr przejdzie do końca gładko ;-) tego Ci życzę!
jagoda - my na odporność dajemy tran Mollers o smaku owocowym
Aromat owocowy - MĂśller’s Tran Norweski
podajemy go od września i wydaje mi się, że jest git

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

hej, majówki, jeśli któraś z was myśli o wyjeździe nad nasz Bałtyk na wakacje to radzę już rozglądać się za ofertą i rezerwować. My jedziemy jak w zeszłym roku ze znajomymi i potrzebne nam były 2 pokoje tym razem. (domek w tym roku byłby ryzykowny, bo być może mój K. zmieni pracę i nie wiadomo jak to będzie a znajomi sami całego domku nie opłacą), pokoje jeszcze są, ale terminy, w szczególności lipcowe są powoli już rezerwowane.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hngltyenz.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Viki - dobrze pamiętasz, min. na dwa tygodnie przed powrotem do pracy powinnaś złożyć wniosek.

A u nas znowu choroba :( Od czwartku Jaś w domu, bo męczy go kaszel, a w nocy dodatkowo gorączkuje. Byliśmy u pediatry ale na szczęscie oskrzela w porządku, tylko ten kaszel... Mam nadzieję, że do poniedziałku będzie lepiej....

Pewnie też zacznę coś dawać Jasiowi na odporność, chociaż do tej pory całkiem nieźle się bronił przed choróbskami żłobkowymi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2wn1545r9qxhk.png

http://s2.pierwszezabki.pl/034/0341899d0.png?346
Pozdrawiamy,
Kasia i Jaś

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...