Po cesarce

[Margeritka]

monika życzę Ci dobrego porodu, nie bój się, bo to nie potrzebny stres dla Ciebie i dziecka..

[Dziubala]

marzen@

U mnie z blizna tez ok, choć kilka dni temu swędziała. Swędzi was czasem?

Mnie chyba jeszcze nie swędziała blizna po cc, ale wiele razy swędziała mnie ta blizna po wycięciu nerki (trochę jestem ponacinana ), nie wiem dlaczego akurat ta, a inne nie? Za to jakiś tydzień temu drażniła mnie przez kilka godzin blizna po cc ta podskórna (ponoć jest w pionie), ale nie wiem czy nie uległam sugestii po tym wątku i tak naprawdę to może drażniła mnie skóra brzucha?

Monika – tak to jest z porodami, że mimo pozytywnych wizji nigdy nie przewidzimy jak poród się skończy. Tu już gin, który Cię prowadzi niech się wypowie czy będziesz mogła rodzić naturalnie. Wiem, że sporo lekarzy boi się porodu naturalnego po cc, zwłaszcza gdy dziecko jest duże, ale może ktoś zaryzykuje poród naturalny, bo nie będzie przeciwwskazań, a może nikt nie będzie ryzykował pn mimo Twoich chęci. Daj znać jakie zdanie ma na ten temat Twój gin.

[Margeritka]

Dziubala to rzeczywiuście jesteś trochę pocięta, ja zauważyłam, ze blizna po cc jest rwazliwa na podrażnienia materiałów itd, więc jeśli śpisz na tej stronie, gdzie miałaś wyciętą nerkę, to może drażmisz trochę tę bliznę???

[Ulla]

faktycznie ponacinana jesteś Dziubala trochę:( przykro mi że to czasem jest uciążliwe

[Dziubala]

Margeritka - kiedyś myślałam, że to ubrania mogą się przyczyniać do drażliwości blizny ponerkowej, ale ta drażliwość była jakby od środka, może to zrosty się robiły i dlatego takie odczucia miałam.

Ulla - niestety ponacinana jestem, ale jak mus to mus :(. Mam kilka blizn (po wyrostku, po nerce, po jajowodzie, po cc), ale drażliwa była tylko ta po nerce. Ale to było kiedyś, mam nadzieję, że nie wróci.

[Margeritka]

Dziubala to sporo tego, mam nadzieję, że już więcj blizn nie będzie

[Ulla]

ojojojo no to faktycznie swoje przeszłaś...i też mam nadzieję, że nie wróci

[Dziubala]

Margeritka, Ulla - też mam nadzieję, że więcej nie będę już cięta.

[iskra0110]

Tego i ja ci życzę!!!

[Margeritka]

jak tam mamy po cesarce, któraś wybiera się na narty???

[AniaB]

dziubala: jako życzenie noworoczne życze Ci abyś ani w tym ani już w żadnym kolejnym roku nie była więcej cięta, dość tych blizn

margeritka: ja nie, bo nie umiem jeździć na nartach. Mam lęk wysokości więc jakbym stanęła na szczycie stoku zjazdowego chyba bym umarła z przerażenia a nawet jeśli nie to trzeba by mnie stamtąd ściągać

[Ulla]

ja też nie umiem ale jest plan by za kilka lat się nauczyć i razem z rodzinką śmigać na nartach

[marzen@]

A ja wybieram się niebawem, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Dziubala czyli jednak może swędzieć, a juz myślałam, że ze mną cos nie tak ;)

[Ulla]

a moja znajoma pojechała na obóz i tam z dziećmi się uczyła...

[Margeritka]

ja umiem jeżdzić na nartach, ale po cięciu jeszcze bym się bała...

[Dziubala]

Margeritka – ja ostatni raz jeździłam na nartach kilkanaście lat temu . Teraz mnie nie ciągnie ;)
U nas jest taka fajna możliwość wyjechania w niedzielę na narty z dziećmi albo można same dzieci puścić ;). Takie wyjazdy organizują Ci co prowadzą zajęcia na basenie gdzie moi synowie chodzą :). W zeszłe wakacje Adaś był po raz pierwszy na obozie organizowanym przez nich. Po wakacjach ciągle mówił, że chce pojechać w ferie na obóz z nauką jazdy na nartach, ale ostatnio nie wspomina a my nie naciskamy. Jak kiedyś któryś złapie bakcyla nartowego, to może i ja dam się namówić na wyjazd ;)

[marzen@]

Margeritka a czego się boisz? Sporo czasu już minęło, a przy jeździe raczej brzuch się nie obciąża

A ja muszę chyba jakieś przysiady zacząć ćwiczyć, bo wymiękne w połowie stoku i wstyd będzie

[Ulla]

no właśnie kondycja przed ponownym lub pierwszorazowym zjazdem obowiązkowa

[Margeritka]

marzen@

Margeritka a czego się boisz? Sporo czasu już minęło, a przy jeździe raczej brzuch się nie obciąża

A ja muszę chyba jakieś przysiady zacząć ćwiczyć, bo wymiękne w połowie stoku i wstyd będzie

boję się, że jak dawno nie uprawiałam sportu, to narty mogą być dużym wysiłkiem i boję się, że mogę sobie coś nadciągnąć, albo, że ktoś we mnie wjedzie itd, duzo mam róznych wizji:)

[Ulla]

eh kochana po tylu miesiącach spokojnie zacznij od ćwiczeń w domku na miarę swoim możliwości sama się zdziwisz jak twoje ciało każdego dnia jest poddawane ćwiczeniom

[marzen@]

Margeritka

marzen@

Margeritka a czego się boisz? Sporo czasu już minęło, a przy jeździe raczej brzuch się nie obciąża

A ja muszę chyba jakieś przysiady zacząć ćwiczyć, bo wymiękne w połowie stoku i wstyd będzie

boję się, że jak dawno nie uprawiałam sportu, to narty mogą być dużym wysiłkiem i boję się, że mogę sobie coś nadciągnąć, albo, że ktoś we mnie wjedzie itd, duzo mam róznych wizji:)

Margeritka codziennie chodzisz z Ola na spacery, nosisz ją, dźwigasz. Uprawiasz więcej sportu niż ci się wydaje :)

[Ulla]

dokładnie tyle tylko, że ciągle o tych ćwiczeniach zapominamy no i nie koniecznie dbamy o sposób schylania się, sięgania po rzeczy z dołu etc. a potem kręgosłup się odzywa

[Margeritka]

marzen@

Margeritka

marzen@

Margeritka a czego się boisz? Sporo czasu już minęło, a przy jeździe raczej brzuch się nie obciąża

A ja muszę chyba jakieś przysiady zacząć ćwiczyć, bo wymiękne w połowie stoku i wstyd będzie

boję się, że jak dawno nie uprawiałam sportu, to narty mogą być dużym wysiłkiem i boję się, że mogę sobie coś nadciągnąć, albo, że ktoś we mnie wjedzie itd, duzo mam róznych wizji:)

Margeritka codziennie chodzisz z Ola na spacery, nosisz ją, dźwigasz. Uprawiasz więcej sportu niż ci się wydaje :)

pewnie masz rację:)

[Ulla]

nie pewnie tylko na pewno

[Margeritka]

Marzena jak tam po nartach??? odczuwałaś jakiś dyskonfort z powodu cięcia??? strasznie jestem ciekawa:)