Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

Maz mnie goni, bo zakupy musimy zrobic, wiec tylko Was pozdrowie.

No i BEBE... Tez mialam usg w 14 tygodniu na supersprzecie i tez lekarka powiedziala, ze za wczesnie by cos konkretnego powiedziec, ale: "wyglada na to, ze raczej nie ma siusiaka". No i badania genetyczne to potwierdzily :)
Wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze u Ciebie tez dziecinka (jak to moj syn kiedys mowil).

Milego dnia wszytskim.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

bebe słodki puciulek!! uwielbiam usg i te małe machające pięknotki! cieszę się razem z tobą, że w końcu zobaczyłaś swoją kruszynkę :D ja ci powiem bebe tak do 20 tygodnia to się lepiej nie nastawiaj na pewną odpowiedź od lekarza co do płci. mój lekarz się w 13 tyg dopatrzył siuraka a się okazało, że jednak piśka ;) ja byłam trochę zawiedziona bo chłopaczka chciałam ale oczywiście straaaasznie się cieszę, że dziewczynka :D zresztą z tym określaniem płci to też nie zawsze się uda więc najlepiej to takie rzeczy neutral kupować (znajomej miało się dwóch chłopczyków urodzić a po porodzie się okazało, że dwie dziewuszki!)

angawia lufthansa dłużej pozwala latać, do 36 tygodnia z tego co pamiętam. ja na Gwiazdkę do domu leciałam a termin miałam na 7 lutego. lekarz powiedział, że sto razy woli, żebym samolotem poleciała niż jakbym się miała tłuc autem. wizytę miałam dzień przed wylotem i dzień po powrocie tak "jakby co", oprócz tego, że szyjka mi się dość sporo skróciła wszystko było ok.

flor śpioszku :Kiss of love: ja zapadłam w sen zimowy w pierwszym trymestrze, już w czasie kolacji przy stole zasypiałam zawsze ;) oprócz tego były drzemki kiedy się dało i gdzie się dało ;)

przepraszam, strasznie was zaniedbuje kochane mieszanki ostatnio, ale moje dziecię baaardzo absorbujące. obiecuję w przyszłym tygodniu się poprawić!!

buziaczki dla wszystkich!!!!!! :Kiss of love:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

hej ho!!ja caly czas z pena pisze wiec pewnie wolno mnie bedziecie czytac :P
u nas ok tez bylismy na usg i moje dziecie ani na chwile sie nie chcialo zatrzmac do badania a le w koncu przeziernosc zmierzona i wyszla ok :) co do plci to faktycznie z tydzien za wczesnie bylo, myslalam ze tydzien to nie tak duzo hehe ale okazalo sie ze baaaardzo wiele sie zmienia :P co prawda moja kolezanka 2 dni mniej w ciazy niz ja juz wie ze bedzie miala chlopca no ale trudno trzeba poczekac.. lekarz mi dal nastepna date wizyty na 30 pazdziernika ale planuje mu sie wbic bez kolejki pod koniec miesiaca i jak bedzie trzeba przykluc do kaloryferaaz nie zrobi mi usg i nie popatrzy malenstwu miedzy nogi bo ja juz nie wiem co mam mowic zosi.. dzidzi i dzidzia ale czy siostra czy brat??:P
w koncu kupilam sobie 2 pary ciazowych znosnych spodni (w benettonie dostalam w miare proste bo tu wszedzie teraz moda nawet na ciazowe ciuszki tak obcisle spodnie robia a ja nie znosze takich papierosow haha)

dobra uciekam trzymajcie kciuki zeby nam szybko normalnego neta wlaczyli bo oszaleje :P buziaki!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Ja dzis mialam i siłe i checi na szał w galerii :P kupiłam 2 spiochy za 15 zeta ...wiec dlatego kupiłam, 2 pary spodenek i rajstopki ;p wszystko neutralne spodnie po 7 zeta...tez dlatego kupiłam... przeszlam kilka sklepow i zmeczona bylam jak mops :lol: no teraz to juz tak bedzie ::P nie ma sie co łudzic ;p

z ciazowych objawow poza bolem glowy apetytem nerwowoscia z byle powodu i rozpychaniem sie dzieci w macicy nic mi nie jest.. no i jeszcze to spanie niecodziennie ale coraz czesciej... :)

jutro juz 5 tydz :D

Aniołek 6 tydz

:Płacz:
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdge54fl2flm.png
Odnośnik do komentarza

Witam mieszanki stare i nowe

Mamo sloneczka-witam Cie serdecznie pytasz jak bylo na wakacjach a wiec bylo super!Bylam z moja mamusia i bratem przez caly miesiac!!!Tylko potem jak sie zegnalismy to splakalismy sie jak bobry.Jedyna przykra sytuacja to jak mama spadla z lozka i zlamala 2 zebra.Po 2 dniach zawiezlismy mame na pogotowie(bo wczesniej nie chciala,udawala ze wszystko ok nie lubi chodzic do lekarza.Ja to mam po niej.)Niestety bol sie nasilil i zaczela narzekac.Porzadnie nakrzyczalysmy na nia i zgodzila sie zawiezc.Po zrobieniu zdjec okazalo sie,ze ma 2 zebra nadlamane.Dostala leki na zrosniecie sie.Lekarze mowili,ze mogloby sie zagoic samo ale maoglaby sie wdac infekcja.Biedna mamunia przyjechala tyle kilosow zeby zobaczyc wnusia po raz pierwszy a tu takie nieszczescie ja spotkalo.No ale juz jest dobrze przed wyjazdem juz sie czula dobrze i kokosila sie z Karolkiem.
Deva-co do moich cwiczen moge juz unosic nogi nad podloga jakies10cm.Plywanie mi duzo pomoglo.Moze kiedys przyjdzie taki dzien ze mi brzusio zniknie.Moge cie zapytac czy twuj syn to nie teskni za tata?Tak jak teraz byl i odjechalPlakal?A jak remont?skonczony?Pozdrawiam.Aaaa.... jeszcze jedno dziekuje ci za pomoc w cytowaniu.Bede probowala.

Powiedzcie mi jak to jest z miesiaczkowaniem po porodzie.Ja mialam cc karmilam piersia do 6miesiaca praktycznie do7 ale to juz takie resztki bo mi zaczelo zanikac i dostalam 1 miesiaczke 01sierpnia a teraz mamy polowe wrzesnia i nie mam miesi.Nic z tego nie rozumie.To jest normalne?

NASZE KOCHANE SERDUSZKO

http://www.suwaczek.pl/cache/12c1ea5b84.png Karol.

Odnośnik do komentarza

CZESC MIESZANKI

BEBE1 jak dobrze, ze nie masz CMV!!! Teraz juz z gorki ;)

ANGAWIA jak weekend? Mozaiki nie dla mnie, talentu nie mam :( ale wczoraj wyzylam sie na basenie (w towarzystwie Mlodego) ;)))

MARMI buziaczki, juz nowy tydzien ;)

KATA trzymam kciuki za neta, a gdzie go macie? I jeszcze jedno techniczne pytanko, czy macie TV Polonia? My odbieralismy na talerzu, ale teraz zmienili satelite i d... BACI!!!

FLOR zakupy udane, objawy naturalne wiec wszystko super, dalej trzymam kciuki i po cichu wspolczuje zastrzykow :( ale wiesz, ze to droga do celu :***

ROSALINDA wspolczuje Mamie takiego wypadku, mam nadzieje, ze faktycznie juz dobrze sie czuje!!!
Co do okresu to ja... nie pamietam, ale wiem, ze jakos po 40 dniach 1szy, drugiego NIE PAMIETAM :what: Bylam na wizycie PO i ginekolog po prostu mnie uspokoila, a w natloku zajec nie zwrocilam chyba na to uwagi ZONK ;)

AGHA rozpisalas sie Kobieto :))))

CALUJE
:36_3_15:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Oj, aktywny weekend to był. Do tej pory odpokutowuję ::(:
W sobotę rano na warsztaty - pogoda nam dopisała, więc mogliśmy się bawić w ogrodzie. Nawet udało mi się zrobić to, co zamierzałam, mimo że wyszłam wcześniej, żeby o przyzwoitej porze na imprezę dotrzeć. Może mi admin pozwoli fotkę wkleić, jak już moje lusterko mozaikowe dokończę - jeszcze fuga została. Ogólnie zabawnie było: 6 osób pracujących dzielnie, w tym 3 krwawe ofiary narzędzi - ciekawe, że sami perfekcjoniści ::): Był wśród nich i mój monsz, na szczęście nie wymawia się bólem paluszka od robót domowych. (Należy mu się solidna pochwała, bo schował wreszcie do kieszeni swoją niechęć do supermarketów i dzielnie robi zakupy.)
Jak można się domyślić, cały dzień przy stole warzsztatowym, później trasa do Hagi i każda z moich łydek walczyła o miano kolumny doryckiej. A tu dopiero 19:00 była. Ponieważ nie zeszli się jeszcze wszyscy goście, wywaliłam się horyzontalnie i zrzuciłam jakieś 5mm z obwodu kostek. Wieczór udał się bardzo - dawno się tak nie uśmiałam. Gospodyni bała się przez chwilę, że zacznę im rodzić :oczko: A my miałyśmy wątpliwości, czy aby nie zaprawiła nam czymś piwa bezalkoholowego (dwie ciężarówki, karmiąca i i kierowca na antybiotykach), bo ataki śmiechu miałyśmy niepohamowane:36_1_21: Tak to jest, kiedy się w końcu Polki spotkają - przyznam, że uczestniczyłam w wielu już do tej pory imprezach holenderskich i jakoś tak sztywno zawsze było. Nie przepominam sobie, żeby Holendrzy nawet na bani mieli takie humory jak my na trzeźwo ::): Może się czegoś od nas nauczyła holenderska część imprezy...
W łóżeczku byłam o 3:00 i byłoby super, gbyby nie potężny skurcz łydki nad ranem. Musiałam użyć pięści, żeby go rozbić - rzetenie sobie zapracowałam na tę przyjemność... Do domu wróciłam po południu z przekonaniem, że chyba sobie jednak do końca ciąży daruję takie eskapady :oczko:
Sielanka się skończyła i zaczęły schody: nogi mam ciągle spuchnięte, rano mniej, ale jednak, no i doszło drętwienie i ból dłoni... Wiem, że to też moja wina, bo trochę za dużo i za szybko przytyłam (już 18kg), no i nadgarstki pracują ciągle, bo szydełkuję zawzięcie.
Niestety nasila się to w nocy. łykam magnez i wtaminy, zobaczymy czy pomoże, bo wysypiać się wolę w nocy niż w dzień na kanapie, a i monsz patrzy na mnie spod byka, kiedy sięgam po szklankę z wodą, bo już wycierał i stół, i podłogę...

Zerknęłam sobie dzisiaj na suwaczka sojego w podpisie i dziwnie mi jakoś tak. Dotarło do nie, że to już nie 2 miesiące "to go"... Ciup :36_2_39:
Pierdla nie mam, ale nie wiem, czy zdążę ze wszystkim. Tym bardziej, że samopoczucie zaczyna wyraźnie siadać::(:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

Stwierdziłam, że rozbiję się tematycznie i przy okazji podbiję ilość postów na koncie ::):

Jest kilka rzeczy, które mnie gnębią i, mimo że mam raczej ugruntowane już zdanie, z ciekawości zapytam was o to, szczególnie, że kilka krajów nam się tu przewija a wiem, że podejście jest zróżnicowane. No i wy już w większości dzieci macie::):
Chodzi mi mianowicie o spanie w łóżku z noworodkiem. Jakie są zalecenie u was? Wiem, że w GB i NL też była kilka lat temu wielka nagonka ze względu na podwyższoną śmiertelność i teraz choćby w NL w żadnym wypadku nie bierze się dziecka do łóżka, chociaż w pierwszym tygodniu może być w sypialni rodziców (wieje mi horrorem i zimnym chowem)
Być może to nawiwne, ale uważam, że jeśli rodzice nie piją, czy używają innych używek i nie są chorobliwie otyli (podobno podstawowa przyczyna zaduszeń w GB), nic nie stoi na przeszkodzie. Kwestia równowagi, co jest wygodniejsze: spokojniejsze dziecko "pod ręką", czy spanie pod kołderką i na podusi. Bo z tego można spokojnie zrezygnować. Moja położna stwierdziła jeszcze, że dzieciaczek może się zsunąć pod kołdrę. Hmm, ciekawam, bo w końcu nie miałam do czynienia z takim maleństwem, czy kilkudniowy bejbik w rożku (bo w końcu tam mu najlepiej) tak świetnie się przemieszcza :oczko:?
Od razu uprzedzam, że nie interesuje mnie na razie kwestia ewentualnego oduczania dziecięcia do spania ze mną - biorę pod uwagę pierwsze tygodnie tylko, w zasadzie do czasu unormowania się snu Młodej.

Z góry dziękuję za zaspokojenie mojej ciekawości i miłego życzę ::):
Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mm5c309xhz.png

Odnośnik do komentarza

ANGAWIA
podbijaj posty, bo dobrze sie czyta :)))

Co do dretwienia nie mam doswiadczenia, ale chuchaj juz moze na siebie i dmuchaj i pij duzo wody :) Ja tez wspominam ostatnie 2 m-ce jako najdluuuzsze z calej ciazy, ale to tak chyba jak Wszystkie? A juz zupelnie nie spodziewalam sie jak dlugie moze byc ostatnich 10 dni, ale... to mija :))) Trzymam kciuki i wklejaj zdjecie z warsztatow, juz pisalam, ze ja zupelne beztalencie jestem, ale chetnie ciesze oko dokonaniami innych

a teraz do rzeczy, znaczy do spania razem w lozku
ja nie jestem za zimnym chowem, a wrecz przeciwnie :)))
ale kazdy ma inne doswiadczenia i wybiera to, co dla NIEGO najlepsze
napisze wiec tylko jak to bylo u nas...
ja PRZED pojawieniem sie dziecka na swiecie ambitnie zakladalam, ze bedzie spalo od razu w swoim pokoju, a ja bede wstawac... Niedalam rady, bo cc i.t.p. itd. Z czego... niezmiernie sie teraz ciesze ;) Postawilam gondole kolo naszego lozka, z mojej strony i wyjmowalam na karmienie, karmilam w fotelu z Ikei z poduszkami z dwoch stron, bardzo go sobie chwale choc teraz jednak zafundowalabym sobie specjalna poduszke-obrecz do karmienia, ale kto myslal, ze zostane dlugodystansowcem? ja na pewno nie :))) ale to na inny temat ;) I tak dziecko spalo w gondoli kolo nas do 5 m-ca, pozniej przenieslismy go do lozeczka (ze wzgledow praktycznych - nie miescil sie), ale lozeczko dalej stalo w naszej sypialni. Po roku lozeczko zainstalowalismy w pokoiku malego, a przed drugim rokiem zycia przenieslismy Mlodego do lozka pojedynczego z barierka... Osobnym tematem sa nocne wedrowki, ktore sezonowo u nas sie odbywaja. Na przyklad teraz rowniez, bo w ten sposob mysle odreagowuje przedszkole, a ja nie odprowadzam ;) Ot, taka to cala moja twarda konsekwencja ;)

ale powtarzam - kazdy robi jak uwaza :)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

hej, ja w sobote wyjechalam na domek do lasu,z lubym, Vickiem i moim bratem, bylam 2x na grzybach - wprawdzie z Vcikiem nie dalo sie za dlugo pochodzic,ale 2x po pol wiaderka bylo, juz nawleczone na nitki sie suszy :)))
taka dumna jestem, bo w koncu to moje poczatki grzybobrania, a grzyby widze i sprawia mi przyjemnosc lazenie po lesie!
chyba sie starzeje, w tym pozytywnym znaczeniu tego slowa - bo wczesniej z natury tolerowalam tylko piasek nad morzem i to tez najlepiej z poziomu leżaczka wyściełanego ręczniczkiem, z zimnym piweczkiem w łapce...
spodobalo sie tez Vickowi, nawet szukal z nami grzybów, i trzebalo mu tlumaczyc co rusz czemu nie wolno deptac tych trujących...

szkoda ze nie dalo rady za dlugo chodzic bo sie maly męczyl no i dzis sie rozpadalo - i pada caly czas...

zamiar byl zostac tu do jutra wieczora,ale pojedziemy rano bo sie okazalo ze dzis zasłabła mama Lubego - karetka przyjechala, niby nic nie wykryli, ale u niej jest obawa inna, bo ona zyje tylko o jednej nerce, a w ktorej ma kamien, rozkruszac sie boją, bo moze sie rozpasc na zbyt duze kawalki i utknąć, operowac nie zaryzykują...

wiec pojedziemy jak sie tylko rano ogarniemy, siostra Lubego w ogole nie zadzwonila,bo mama nie chciala nas denerwowac, a jak my dzwonilismy ot tak zeby sie zapytac co u nich to juz oboje wypilismy po piwku, i Vic juz musial isc spac, ale do naszego przyjazdu dadza rade, ktos musi z mama byc a jej mąż wraca dopiero jutro wieczorem od najstarszego syna z Olsztyna, u ktorego byl pomagac w sklepie - chyba pisalam ze chcial wczesniej sciagnac Lubego, ale w koncu okazalo sie ze mu meble nie dojechaly...a teraz wziął tatę na urlopie na półtora tygodnia, do pomocy...

poza tym Vic podziębiony i juz nie wiem od czego czy sie zaraził od siostrzenca Lubego, ktorym on sie zajmowal w czwartek i piatek bo nie miala z kim zostawic dziecka, i moze Luby przeniósł bakcyle... z nosa mu leci i kaszelek tez nie halo ma, wprawdzie nie kaszle duzo, ale...brzydko...zobaczymy, temp nie ma, najwyzej podskoczymy do lekarza...

ROSALINDO
ic na szczescie nie teskni za ojcem, mowimy o nim,ale bez szczegolnych emocji - porafie zadbac o to by nie robic z ojca "shitu" ale nie potrafie sklaniac dziecka by go kochalo...
on twierdzi ze ja mu utrudniam kontakt z synem, bo nie zalozylam w domu jeszcze stacjonarnego internetu, gdzie moiglby z synem rozmawiac przez skype na laptopie ktory mi dal w prezencie na gwiazdkę...ale przeciez moglby dzwonic, jego to nawet tak drogo nie kosztuje,ale skoro woli rozpieprzac kase na co innego niz na telefony do dziecka...
z nigo jest tatus na pokaz, o na naszej klasie zdjecia wystawia i tatuaz syna zrobil sobie na klacie i co z tego...po to by sie pochwalic nowym tatuazem, bo jego koledzy tez takie mają...

nie, Vic za nim nie placze, i dzieku Bogu...mam nadzieje ze tatus odpusci, znajdzie sobie jakas inna pania, zrobi jej dziecko i mi/nam da spokoj...

remont jeszcze niedokonczony, ale juz blisko, ulotki juz dostalam...

ANGAWIO ja mialam Vica w lozeczku obok lozka, ale jak bralam do karmienia do cyca - a pil czesto, to czasem nawet ja pierwsza zasypialam, i nie odkladalam od czasu gdy sie okazalo ze po odlozeniu on albo placze albo trzeba na glowie stawac by znow zasnal...
ja nie kladlam dziecka na brzuszku przez ta nagonke w NO,a jak to zrobila moja psiapsiola jk do mnie przyleciala to az bylam w szoku jak sie dziecko uspokoilo!

tak wiec postepuj zgodnie ze swoimi przekonaniami i intuicja, ja bym chciala by moje dziecko od poczatku mialo swoj pokoj i w nim zasypialo i spalo, na pewno to ulatwienie na przyszlosc by ci dziecko nie ryczalo, nie wymagalo uspiania itp itd,ale nie zawsze to sie w praktyce sprawdza i konczysz z dzieckiem w lozku by pospac choc troche...

FLOR odpoczywaj i dbaj o sie, a co za tym idzie - o dzidzie...

BEBE no i widzisz, na usg jest okay, wiec nie panikuj, dobrze ze nie masz CMV, a co do nóżki na nóżkę powiem ci ze ze wzgl na ulozenie dziecka to wiekszosc tak ma, wiec odpusc jeszcze miesiac dwa z tym okreslaniem plci, i dopiero jak ci dwa razy potwierdza lekarze to kupuj ciuszki ;)
ja kupowalam neutralne albo pol na pol róż i niebieski:)
buziaki dla was kochane moje!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Angawio, u nas (w Danii) panuje opinia zgodna z Twoim mysleniem - rodzic o tym decyduje, ale jezeli jest zdrowy, w dobrej kondycji (nie przemeczony), nie naduzywa, nie jest otyly itp. To twierdza, ze mozna. Trzeba uwazac wlasnie na ta kolderke. Moze najlepiej, zeby spalo pod wlasna?

Co do spania na brzuszku, to u nas pouczaja jednie, zeby dziecko (zwlaszcza malutkie) nie pozostawalo na brzuszku bez nadzoru. Czyli jak najbardziej w dzien, kiedy mama moze "rzucac okiem", a w nocy nie.

Co do posiadania dzieciatka blisko: my dostalismy od kolezankii cos takiego - mysle, ze to rewelacyjne rozwiazanie - moze znajdziesz cos takiego u siebie:

BABYBAY babyseng fra Jens Thorn

Dziewczyny przepraszam, ze skrotowo ale udalo mi sie wywalczyc badanie krwi i moczu (ostatni raz mialam 11 tygodni temu - no ale po co robic czesciej no nie? ) W kazdym badz razie wyperswadowalam Pani, ze musze miec wiec lece.

Pozdrawiam Was wszystkie, a pozniej najwyzej dopisze :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

hej.
mam pytanko jak to jest z miesiaczkowaniem po cc?Dostalam 01sierpnia pierwsza miesiaczke myslalam ze wrocila ale minelo polowe wrzesnia i nic.Czy to jest normalne?A byc moze przez zmiane klimatu sie opoznia(gory -morze) zawsze mialam z tym problemy.

Deva-no to masz racje ze tatus robi wszystko tylko na pokaz skoro szkoda mu kasy na tlf do Wiktorka.

NASZE KOCHANE SERDUSZKO

http://www.suwaczek.pl/cache/12c1ea5b84.png Karol.

Odnośnik do komentarza

Angawia - Ja nigdy z Miska nie spalam bo po pierwsze dla mnie to nie byl zaden wypoczynek bo czuwalam zamiast spac (balam sie ze ja przygnieciemy). Pierwsze 6 tygodni spala w lozeczku kolo naszego lozka a pozniej wyekspediowalam ja do jej pokoju. Co okazalo sie wyjsciem idealnym i pozwolilo mi juz od 4 miesiaca jej zycia do teraz spac cale noce (czasem nawet wiecej bo ona nie marudzi jak sie obudzi az sie znudzi samotnoscia co moze potrwac od 20:00 nawet do 10 00 rano). Miska traktuje swoj pokoj i lozeczko jako miejsce relaksu i spokoju, nigdy nie marudzi na drzemkach itd, tak ja nauczylam od poczatku wiec nie bylo problemow z oduczaniem. I wedlug mnie nie ma to nic wspolnego z zimnym wychowaniem bo patrzac na nasza przylepke to ona nawet nie jest w poblizu zimna :D. Tez balam sie ze jak to bedzie jak jej nie uslysze itd ...tiaaa jasne matka jest jak kot i uslyszy kazde kwikniecie lub jak u mnie ja budzilam sie 2-3 sekundy zanim Michaela wydobyla pierwszy glos. Najpierw karmilam ja w fotelu pozniej czesto w nocy bralam do naszego lozka ale zaraz po karmieniu spowrotem do siebie wracala i nie bylo problemow.
Zrobisz jak uwazasz i jak Ci jest wygodniej bo najwazniejsze zebys Ty sie dobrze z tym czula :). JA czulam sie lepiej jak moglam sie wyspac normalnie i miec wiecej energii caly dzien, niz nie spac cale noce i byc lunatykiem w dzien. Nie wiem ile w tym naszej zaslugi ze Miska jest doslownie dzieckiem ksiazkowym ale wierze ze rutyna i konsekwencja od pierwszego dnia bardzo duzo w tej kwestii uczynila. Bo praktycznie od niczego nie trzeba ja bylo odzwyczajac bo uczona byla tylko tych dobrych nawykow (jak np nie lulanie do snu ... lulanie bylo przed snem na raczkach i piosenki ale odkladana zawsze byla przed zasnieciem tak ze nie polaczyla tych dwoch rzeczy razem).
Mamo Sloneczka - ja mam zamiar przeciwdzialas migracjom w nocy w ten sam sposob co teraz ..drzwi sa do Michaeli pokoju zamkniete tak ze sama nie otworzy nawet jak juz zmienimy jej lozeczko na dorosle :) A jak zacznie do klamki dostawac to u nas w drzwiach pojawi sie zamek heheh. Choc jak narazie poniewaz my ZAWSZE pukamy wchodzac do niej ona juz sie uczy np na drzwiach do lazienki ze trzeba zapukac :D

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

sorki przeczytalam tylko troche bo czas goni dziecko chore (zakatarzone) i spi czasem niecala godzine...
co do spania niemowlecia to bedziemy chcieli zrbic tak jak z zosia a nawet jeszcze bardziej sie posuniemy w "zimnym" wychowaniu hahaha tzn mlody/a bedzie spac w pokoju zosi (jasne ze wygodniej by bylo w naszym ale nie ma miejsca bo juz tam zoski szafe wstawilismy zeby miala wiecej miejsca do zabawy)
zosia spala od pierwszego dnia w swoim lozeczku, byl grudzien wiec opatulona w rozk i wcale sie nie wybudzala niespokojnie.. tutaj faktycznie kladzie sie dzieci do spania w gondolach ale my mamy a)strome schody a wozek wazyl 15 kilo b) jakos to do mnie nie przemawialo, to tak jakbym ja kazala spac malzowi na kanapie haha c) w zime malo higieniczne mi sie to wydawalo, bo zablocony i zamoczony wozek trzebaby bylo suszyc i czyscic przed kazdym spaniem, jakby bylo jeszcze malo roboty przy dziecku :)
nie wydaje mi sie zeby to bylo zimne wychowanie, zreszta tak jak juz ktoras z was pisala w koncu z niemowletem w lozku mnie tez trudnoby gbylo odpoczac choc sa mamy ktore sobie chwala wiec chyba zalezy od rodzicow :)
co do kolderek to mysmy mieli rozek i ewentualnie spiworek ale taki do wozka a od jesieni jak juz mala byla wieksza :) spiworek do spania (kolderki sa notorycznie skopywane w rog lozeczka) niestety nie mam mozliwosci polozenia jej w "doroslym" lozcezku bo moja niunia jeszcze ubostwia stawac w lozeczkui taka barierka to byloby dla niej pikus!musi sie najpierw mniej gapciowata zrobic :)

mamo sloneczka ja juz od dawna nie mam satelity, mialam cyfre plus ale nie mialam kiedy ogladac wiec nie bylo po co placic... nie wiem jak to teraz jest ale jaomi maja dekoder polsatu i im odbiera wiec moze teraz juz nie jest bezplatnym kaalem tylko w pakietach??

co do netu mielismy telecom i zadzwonil jakis skurczykot z infostrady nie informujac kto to taki, dal do zrozumienia tesciowi ze on z telecomu dzwoni i ten podal mu hasla do zmiany taryfu (a wiec i operatora) ale oferta nie obejmowala internetu wiec musielismy zalatwiac kupe telefonow i listow poleconych zeby wrocic do telecomu...

uciekam na herbatke moze jeszcze zdarze hehe potem wam napisze jakie ja mma tu przygody z infekcjami ginekologicznymi i kolezankami co maja mnie za wredna matke bo nie wysylam swojego dziecka do zlobka :P:P

:36_1_67: dla wszytkich!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Ja na moment

dzis wrocilismy z domku, jak na zlosc pogoda sie zrobila po powrocie do P-nia, na jutro zaplanowane sprawy w urzedzie komunikacyjnym, moj fryzjer do cięcia - a na sobote umówiłam sie na kolor z kumpela Lubego, bo moja fryzjerka kosi jak za zboże (ciotka u niej za sciecie i farbe i ulozenie na wlosach b.krótkich płaci 160zł, to ile wydałabym ja jak mam długie!)
wiec wrocilismy tez bo Vic jakis kaszel ma dziwny i jutro rano do lekarza, zobaczymy co powie lekarka jak go oslucha, bo z katarem juz lepiej tzn.mniej leci
Luby chciał sie wybrać dzis do dentysty ale mu wyznaczyli wizyte dopiero na poniedzialek, płucze dziąsełko azulanem, pewnie mu przejdzie - jak kazdy boi sie dentysty, zwlaszcza jesli chodzi o ósemki...

troszke ulotek dzis mi sie udalo rozwieźć, 2 pralki prania zrobilam, juz nie mam gdzie suszyc, popracowalam nad strona internetowa i teraz ide spac, bo ile mozna.........

dobranocka wam byle spokojna i nieprzerywana ;)

FLOR
tobie szczegolnie spokojnej i nieprzerywanej nocy i bez stresy i oby wszystko bylo dobrze myslami jestem z toba, nawet Luby sie zasępił jak mu przeczytalam twojego posta, ale bedzie dobrze, nie martw sie prosze tylko spokojnie...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

FLOR lez sobie i odpoczywaj, relaksuj sie, wysypiaj, pisz, czytaj, sluchaj muzyki, ktora lubisz, bylebys pozytywnie sie nastawila, sciskam delikatnie
:36_3_15:

DEVACHAN zdrowka dla Vicka!!!
Mam nadzieje, ze z mama Twojego Lubego wszystko dobrze?
Udanego fryzjera!!! (160 zl to ceny prawie wloskie...)

KATA dzieki za info o satelicie... Mi najbardziej brakuje Wiadomosci i Teleexpressu plus... M jak milosc w weekendy ;) To byl dla mnie relaks (szczegolnie, ze powtarzali ok. polnocy), dopytam raz jeszcze, zalezy mi tylko na TV Polonia
I napisz o przejsciach, a co do zlobka ja jestem jak najbardziej za nieposylaniem jezeli masz mozliwosc domowej opieki

AGHA dzieki za rady, ale nasz Maly chyba by sie zakrzyczal gdybysmy drzwi zamkneli ;) Zreszta juz jest znowu lepiej, dzis przyszedl o 7 rano, a my za 15 minut wstawalismy wiec ok :)

ROSALINDA moze masz jakiegos ginekologa w poblizu? Ja nie umiem Ci niestety odpowiedziec, ale najwazniejsze czy Ty sie dobrze czujesz

JOMIRA i jak wyniki analiz?

Ja odprowadzilam dziecko bez problemow do przedszkola :) Wczoraj mielismy popoludnie przytulania, widocznie to mu bylo potrzebne, bo dzis w nocy ladnie spal i chetnie wstawal :)))

Milego i do milego
:Kiss of love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Sloneczka - dziekuje za pamiec. Heh... zeby miec wyniki to sie musialam odspowiadac, bo dziwna jakas jestem, dopiero 20 tydzien ciazy, a ja bym chciala wyniki robic (ostatni raz w 8 tygodniu). Na krew wymyslilam (w sumie nie wymyslalam, o bo to prawda), ze schudlam, i pomimo ze to juz polowa, to jestem wciaz na minus 1,5 kg, w stousnku do wagi startowej, no i czuje sie wiecznie zmeczona...
Na pecherz, ze siusiam czesto i mnie czasem pobolewa (mala pedaluje mi po pecherzu, bo lozysko na tylnej scianie, wiec Mloda ma kurcze lozko wodne pod soba).
Ciekawe co wymysle na nastepny raz.
Na razie apteka zamowila mi takie patyczki do badania na szybko moczu, wykazuja bialko, cukier i ph, czyli akurat do domowej kontroli.
A z krwia to chyba juz nic nie wycuduje :(
Na szczescie kolezanki maz jest lekarzem i maja taki aparacik do szybkiego badania hemoglobiny, wiec co jakisc czas u nich sprobuje.

A co do samych wynikow - szybkie (odreczne) badanie moczu nie wykazalo nic - ale coz sie dziwic jak mocz 40 minutowy (znaczy 40 minut wczesniej siusialam).
Innych wynikow jeszcze nie mam, moze pod koniec dnia przyjda - tu wstawiaja nam na nasza strone pacjenta i powiadamiaja mailowo, ze zamiescili wyniki.
Mysle, ze nie powinny byc zle. Ja sie na te badania wprosilam, bo kurde nie potrafie tak po dusnku ciazy prowadzic - dwa badania w ciagu calej ciazy.

A zmieniajac temat: wy tam tanioche w tych Wloszech macie!!! Ja za balejaz (2 kolory) i ciecie place przeliczajac 600 zlotych. I to tanio na prowincji, w Kopenhadze za to samo bulilam 800.

Ja swoje dziecie bede musiala poslac do zlobka w wieku 1,5 roku. Tylko tyle da sie wyciagnac z kombinowanego macierzynskiego i wychowawczego laczonego z praca na pol etatu. Nie moge sobie pozwolic na pozostanie w domu dluzej, bo maz zarabia za duzo (zarabia normalnie), ale za duzo bysmy sie lapali na jakis zasilek od panstwa, a przede wszystkim mamy dom (w kredycie), samochod (13-letni) i troche oszczednosci, wiec bogacze jestesmy. Tu by zasilek dostac, trzeba byc totalnie golym i wesolym (albo mniej :) ) . W gminie potrafia CI powiedziec, ze przeciez nie jestes biedny, bo mozesz sprzedac dom czy samochod.... Spooooko.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Florkus trzymam kciuki zeby bylo dobrze :)

Rosalidna - no przykro mi ale z tego co wiem teoretycznie po cesarce okres pojawia sie jak po normalnym porodzie ale jesli karmisz piersia to do uregulowania musisz poczekac az przestaniesz. Ja generalnie po cc krwawilam pare tygodni a pozniej nic az do spirali ...no a po spirali to wszystko z dupy strony z miesiaczka, nie mialam 6 miesiecy pozniej 3 miesiace plemienia nawet regularnie co miesiac , a teraz znowu nic 5 miesiecy.

Mamo Sloneczka - o jezusinku to nie rady tylko moje prognozy z Miska ...ty dziecka nie zamykaj hehe maly wiezien :) Moja mala lubi w tym swoim wiezieniu lozkowym siedziec ...dzis znowu do 10:00 :)

Jomira - w holandii podobnie z pomoca i dlatego musimy oddac za 2008 rok 4000 euro heheheh , bo moj maz za duzo zabobil (mimo ze ja nie pracuje).

Kata i Deva - zdrowka dla dzieci :*

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...