Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

uuuu
nikogo nie ma :36_2_39:

wpadłam żeby sie podzielić z Wami moim dzisiejszym odkryciem

od dłuższego czasu zastanawiałam się dlaczego mój piekarnik paruje,
zagladając dzis do niego- a rzadko korzystamy, znalazłam przepyszną soczystą miesięczną szarlotkę, a dokładnie pół brytwany
syf, grzyb, smród- masakra
i pół dnia poświęciłam na rozładanie wszystkich części i szorowanie ich

a teraz robimy naleśniki z jabłuszkami,
pychotka
więc zmykam
pa pa

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
ja dziś mam urlop, od rana latam i załatwiam różne sprawy - byłam zapisać Mateusza do przedszkola, zrobiłam badania lekarskie, byłam u fryzjera, teraz wróciłam do domu na śniadanie i jadę dalej - na zakupy - po buty dla siebie, a popołudniu jeszcze z Mateuszem do lekarza do kontroli. Zabiegany dzień dziś.
Martwię się jak cholera czy Mateusz dostanie się do tego przedszkola, dużo chętnych jest ;-( Dyrektorka przez telefon zapewniała mnie, ze wszystkie dzieci się dostaną, jak nie do tego to do innego na naszym osiedlu. Ale ja właśnie chcę do tego, a nie jakiegoś innego przedszkola! Zapisy do końca kwietnia, wyniki będą po 15 maja. Pożyjemy, zobaczymy i potem się będziemy martwić ;-(

Pogoda się w końcu zrobiła ładna, pięknie świeci słońce i mam nadzieję, ze już tak zostanie na długo :36_1_11:

Karola - ty niezła jesteś z tą szarlotką w piekarniku:)))) Pewnie był nieciekawy zapach i wygląd...
A pozostałe koleżanki niech się w końcu odezwą!!!!!! Haloooooooooooooo gdzie się podziewacie??????

Odnośnik do komentarza

Witam
W koncu jestem
Os soboty mam chore dziecko straszny kaszel i goraczka, wczoraj znowu z nim bylismy u lekarza bo nic sie nie zmienia, dostal inne leki zobaczymy, dzis w nocy mielismy sajgon, bylo strasznie i teraz chce mi sie spac. Maly dostal goraczki i marudzil, bylo mamo pic, mamo siku ale oczka spia i nie moga wstac wiec daj pieluche, zalozylam pieluche za chwile placz, rozpacz, wiec pytam co sie dzieje a on ja mam pieluche dlaczego?? Wiec pytam zdjac a on TAAAAAAAAAAAAKKKKKK, chce siku wiec zrobil siku, potem wymyslil sobie ze mam lezec na brzuchu a on przy prawej mojej rece i nogi na moich plecach i mam je masowac lewa reka bo prawa on bedzie trzymal, potem ze on chce syropek bo ma kaszel a syropki sa pycha, w koncu przynioslam mu paracetamol a on "dobre mamo- dobre, daj jeszcze bo brzuszek mowi ze jest glodny i chce syropku".
A dzis od rana nic nie jadl co chwila bylo brzuszek chce jesc, wiec pytam co no to bylo kanapke z dzemem, zrobilam a on brzuszek chcial z miodkiem, zrobilam ale brzuszek w tym czasie chcial juz szyneczke w koncu stwierdzil ze brzuszek jest glodny i chce pic wode duzo wody takiej z losiem z reklamy (Naleczowianki), ok na obiad pytam co chcesz (juz mi obojetne byle by cos zjadl) a on rosolek zrobila daje mu a on ale czerwony (czytaj pomidorowa) oki przerobilam roslo na pomidorowa a on ze brzuszek pomyslal i chce ............. wody, zaczelam gadac z brzuszkiem i przekonywac ze musi cos zjesc no to poszedl na ustepstwo i powiedzial fyrtki z jajkiem, zrobilam a on ze chce ale takie na niby, wrrrr w koncu zjadl i teraz spi, ja nie wiem ile tak pociagne???
Najgorsze jest to ze nie widac poprawy.
Bylam dzis z nim na troche na dworze bo lekarka powieziala ze moge wychodzic ale na pol godzinki wolny spacerek bez szalenstw i ledwo z nim wyszlam a on "wiesz co ja chce gdzies pojsc" no to pytam gdzie a on "do domku", wrrrr zrobilismy maly spacer do okola bloku popatrzylismy na kwiatki i do domu.

Tuśka
Cześć dziewczyny!
ja dziś mam urlop, od rana latam i załatwiam różne sprawy - byłam zapisać Mateusza do przedszkola, zrobiłam badania lekarskie, byłam u fryzjera, teraz wróciłam do domu na śniadanie i jadę dalej - na zakupy - po buty dla siebie, a popołudniu jeszcze z Mateuszem do lekarza do kontroli. Zabiegany dzień dziś.
Martwię się jak cholera czy Mateusz dostanie się do tego przedszkola, dużo chętnych jest ;-( Dyrektorka przez telefon zapewniała mnie, ze wszystkie dzieci się dostaną, jak nie do tego to do innego na naszym osiedlu. Ale ja właśnie chcę do tego, a nie jakiegoś innego przedszkola! Zapisy do końca kwietnia, wyniki będą po 15 maja. Pożyjemy, zobaczymy i potem się będziemy martwić ;-(

Pogoda się w końcu zrobiła ładna, pięknie świeci słońce i mam nadzieję, ze już tak zostanie na długo :36_1_11:

Karola - ty niezła jesteś z tą szarlotką w piekarniku:)))) Pewnie był nieciekawy zapach i wygląd...
A pozostałe koleżanki niech się w końcu odezwą!!!!!! Haloooooooooooooo gdzie się podziewacie??????

Tusiu u was sa juz zapisy?? U nas wczoraj nam powiedziano ze od 28. 04 do 22. 05 wiec nadal nie wiemy co z dziecmi.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Guniu - współczuję Wam - Piotrusiowi, że się tak biedaczek męczy i Tobie - bo musisz to wszystko znosic, być na każde zawołanie i nie miec chwili wytchnienia. Oby jak najszybciej Piotruś wyzdrowiał - buziaczki dla niego!!
U nas rekutacja do przedszkola się zaczeła dziś, potrwa cały miesiąc, wydawałało mi się, że i tak późno się zacząła, bo w innych miastach to juz od marca trwa. Ale jak widzę w Kielcach nawet nie zaczęto. Macie przynajmniej miesiąc stresu mniej ;-)))

Przyznam się, że poszlałam dziś na zakupach ;-))) Kupiłam sobie 2 pary butów (jedne czarne zamszowe na koturnie, a drugie niebieskie skórzane baleriny), kupiłam tez Mateuszowi buty na wiosnę (tylko jedną parę więc druga nie zaszkodzi), potem poszłam na sok marchwekowy i nie zauważyłam, że mam całe pomarańczowe usta :lup:Wracałam taka pomarańczowa tramwajem do domu, dopiero sąsiadka w windzie mnie uświadomiła:lup: Ale musiałam głupio wyglądac w tym tramwaju i na ulicy ;-))))

O 17 idziemy z Mateuszem do kontroli, mam nadzieję, że odstawimy juz leki i wszystko będzie ok, kaszel mu prawie przeszedł - jedynie jak pobiega to jeszcze kaszle.

Uciekam jeść obiad, miłego dnia życzę wszystkim i duuuuuużżżżżoooo zdrówka dla chorowitków!!!!!

Odnośnik do komentarza

już prawie zjadłam, więc jeszcze chwilkę tu posiedzę :)))

Mateusz ostatnio nie chce wychodzić na dwór - zrobiła się piękan pogoda, a jego trzeba wołami wyciągać, a wczoraj teściowa nie dała rady wyjść z nim na dwór - było tak:
"babciu noga mnie boli"
"babciu lepiej zostańmy w domu"
"mam plan - ja będę oglądac bajkę, a ty idź się kąpać"
"jest taka strategia, żeby nie iść na dwór"
:lup::lup::lup:
ja już nie wiem o co chodzi z tym wychodzeniem ;-( za to popołudniu jak zabieramy go do domu to prosto z auta idziemy na dwór, nawet nie wchodząc do domu, żeby choć troszkę pobył na świerzym powietrzu. Mam nadzieję, ze za kilka dni przejdzie mu to ;-)))

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny
...ta pogoda to by mogła sie zdecydować,wczoraj piekny,słoneczny dzień a dziś nie pada(WOW)ale zimno i buro.
pochwale sie wam pierwszymi podartymi spodniami Oliśki-na wczorajszym spacerze potkneła sie i bach i dziura na kolanie.dobrze ze załozyłam jej starsze spodnie ciut krótkawe ale i tak mysle ze nogawki jej podwinę bedzie miała rybaczki na cieplejsze dni i zrobię jeszcze kilka dziur.i tak już ida na straty jeansy ewentualnie na krotkie spodenki.
powiedzcie dziewczyny a jak przygotowania do swiąt?ja dziś zaczelam sprzatać...ale tak powolutku :Oczko:
Guniu nie no bombowy mialas dzień i nockę też.doslownie jak scenariusz jakiejś czarnej komedii:o_noo:i powiem ci ze cirpliwość masz anielską!ja to bym chyba przez okno wyskoczyła już po tej wodzie z łosiem:lup:
zdrówka dla pana terrorysty:Oczko:
Tusiu oj to zakupy udane!tylko co M powie ciekawe:Oczko: oni to zawsze...a po co ci tyle par butów?kolejna torebka?przecież masz podobne spodnie.....
a te wąsy marchewkowe musiały być zabójcze !!!!a co tam,może komuś humor w tramwaju poprawiłas?a może w ogóle nikt nie zauważył?ja kiedyś chodziłam po Kropówkach z przyciętymi w zamku od spodni dwoma wstążeczkami od majtek...spodnie mialam czarne a wstązki białe więc były bardzo widoczne...a że bylam w ciąży w 5miesiącu to już nie widziałam co się dzieje w okolicy zamka od spodni,zauwazylam dopiero przy oglądaniu wywołanych już zdjęć:36_1_1: M mial reprymendę gdzie miał oczy czemu nic mi nie powiedział!?!?
daj znac po kontroli.
karola no to niespodziankę miałaś ciekawą...mówisz ze szarlotka zaczęła żyć wlasnym życiem?u mnie na szczeście takie 'wypadki' nie wchodzą w grę,M pochłonie każdy kawałek ciasta w ciągu max 2 dni.
Oli dalej zasmarkana chodzi,troszkę pokasłuje w nocy ale na razie jest nie źle,syrop(nie chętnie przyjmowany)maście różnego typu,witaminki i myślę ze na katarze sie skończy. OBY!
a co u reszty dziewczyn?


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

Tuśka
już prawie zjadłam, więc jeszcze chwilkę tu posiedzę :)))

Mateusz ostatnio nie chce wychodzić na dwór - zrobiła się piękan pogoda, a jego trzeba wołami wyciągać, a wczoraj teściowa nie dała rady wyjść z nim na dwór - było tak:
"babciu noga mnie boli"
"babciu lepiej zostańmy w domu"
"mam plan - ja będę oglądac bajkę, a ty idź się kąpać"
"jest taka strategia, żeby nie iść na dwór"
:lup::lup::lup:
ja już nie wiem o co chodzi z tym wychodzeniem ;-( za to popołudniu jak zabieramy go do domu to prosto z auta idziemy na dwór, nawet nie wchodząc do domu, żeby choć troszkę pobył na świerzym powietrzu. Mam nadzieję, ze za kilka dni przejdzie mu to ;-)))

Tusiu widze ze Mati to tez niezly kombinator ;)
Moj przez sen dzis plakal mowil cos o kwiatkach, musialam sie z nim polozyc i potulac a potem wybudzac zeby zdazyc dac mu lekarstwa, teraz znowu jest maruda bo on chce jesc- ..... cukierki :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć
Guniu jak mi strasznie przykro, że Wy tacy chorzy jesteście :(( Biedny Piotruś tak sie umęczył.A dziś w nocy jak było???Mam nadzieje, że spokojnie.A TY jak sie czujesz, byłaś u lekarza, brałas jakieś leki???

Tusiu to nieźle poszalałaś z zakupami, ale ciesze sie, bo wkońcu nie bedziesz musiała sie martwić, że nie masz butów.Uśmiałam sie wczoraj z tych tekstów Matka dotyczących wychodzenia na dwór- niezły kominator z niego :36_1_1:

Asiu a co sie stało,że miałaś taki kiepski prima aprilis???

Karola z tą szarlotką to normalnie pojechałaś na maksa.U mnie na szczęście nigdy tak sie nie stanie, bo po 1. Ja nie pieke ciast , a po 2. Mój M po 2 godzinach zjadłby wszystko.Jak Wam następnym razem coś zostanie, to my chętnie zjemy :36_1_1:

Ja od wczoraj mam bardzo kiepski nastrój i nie wiem kiedy mi przejdzie, tzn. wczoraj myślałam, że już dziś będzie spoko ale nie jest.Do tego glowa mnie boli :36_19_1: i wogóle jestem jakaś przybita
Spadam i nie marudze więcej.Odezwe sie jak mi przejdzie.
Dużo zdrówka dla wszystkich

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie
Sowko co sie dzieje?? Skad ten nastroj??
Moje dziecko mnie dobija dzis znowu piekna pogoda wyszlam z nim na dwor a on do domu bo tu nudno nie ma dzieci i swieci slonko. A przed 20 on podchodzi do mnie i mowi chce isc na dwor- zaczelam sie smiac a moja mama mowi dawaj go i poszla z nim i wrocili przed 21 i to z placzem bo nie chcial isc do domu bo jest fajnie i nie ma slonka a ono razi go w oczka :36_2_39: ja nie wiem skad mu sie to bierze. Co do mnie to czuje sie troche lepiej, bylam dzis u lekarza i mam skierowanie na badania z krwi ale mam poczekac az wydobrzeje bo teraz wyszly by zle :)
Mam tez problem bo w poniedzialek jest gield pracy we wtorek mam wizyte u gina a jak Piotrek nie pojdzie do zlobka to mam problem bo nie mam co z nim zrobic- moze jest ktoras chetna zeby z nim posiedziec???

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć ;)
A co tu się tak chorobowo i dołująco zrobiło? Jakies przesilenie wiosenne chyba wszystkich dopadło.

Guniu - zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Ciebie i Piotrusia!
Sówko - jak tam nastrój - lepiej już? Mam nadzieję ;-)
Asiu - a Ty jak? Czemu prima aprilis był niedobry, co się dzieje?

Ja byłam zrobic wszystkie badania, byłam dziś u lekarza i tak:zmian na płucach nie ma, osłuchowo cały czas czysto, prawdopodobnie kaszel alergiczny mam. Za to mam sporą anemię, ale nie spowodowaną brakiem żelaza (bo tego mam dużo), a najprawdopodobniej niedoborem wit. b12. Muszę zrobic dodatkowe badania w tym kierunku i iść do ginekologa, po leki zmniejszające obfitośc i długośc miesiączki, bo mam długie i obfite i to pewnie też się przyczynia do tej anemii.
Jak się okaże że to ta wit. b12 to będziemy leczyć, a jak nie to nie wiem ;-( W każdym bądź razie wyniki nie podobają się mojej lekarce.

Mateusz zdrowy już jest, mam mu dawać BioaronC i pojawic się u pediarty nie wcześniej niż za pół roku ;-))) takie nam dał p. doktor zalecenie:)))
Na podwórko juz chce wychodzić, na szczęście, bo przeciez jest taka piękna pogoda, że dziś wyciągneliśmy rowerek i jazda bez trzymanki zaliczona ;-)))

Ok, to tyle , uciekam spać, bo późno....
Miłego i słonecznego piątku życzę wszyatkim,
paaa

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny
wybaczcie moj nastrój i zaniedbanie was ale od wczoraj mam bardzo poważną wojnę z M i nie wiem jak to się tym razem skończy.czytam was caly czas ale jak mam cos napisac pozytywnego to koncze na czesc dziewczyny.nawet piekna pogoda mnie nie cieszy.jest do dupy!skrobne coś jak mój humor będzie mniej wisielczy...
kurde a mialam sie nie żalić:ehhhhhh:
buziaki dla chorowitków duzych i malych.


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

witam
noc mialam bardzo ciezka, w srodku nocy wstalam do wc i myslalam ze nie dam rady dojsc, dostalam jakis dreszczy, ledwo na nogach sie trzymalam a do lozka wrocilam na czworakach, obudzialm Grzeska bo mialam uczucie jakbym miala wymiotowac przyniosl mi miske, trzepalo mna bylam cala mokra nie wiem co to bylo zaraz jade z Piotrkiem do lekarza to od razu siebie przebadam, powiem wam ze czuje sie fatalnie nie wiem jak dojade ale musze jechac.

Tuśka
Cześć ;)
A co tu się tak chorobowo i dołująco zrobiło? Jakies przesilenie wiosenne chyba wszystkich dopadło.

Guniu - zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Ciebie i Piotrusia!
Sówko - jak tam nastrój - lepiej już? Mam nadzieję ;-)
Asiu - a Ty jak? Czemu prima aprilis był niedobry, co się dzieje?

Ja byłam zrobic wszystkie badania, byłam dziś u lekarza i tak:zmian na płucach nie ma, osłuchowo cały czas czysto, prawdopodobnie kaszel alergiczny mam. Za to mam sporą anemię, ale nie spowodowaną brakiem żelaza (bo tego mam dużo), a najprawdopodobniej niedoborem wit. b12. Muszę zrobic dodatkowe badania w tym kierunku i iść do ginekologa, po leki zmniejszające obfitośc i długośc miesiączki, bo mam długie i obfite i to pewnie też się przyczynia do tej anemii.
Jak się okaże że to ta wit. b12 to będziemy leczyć, a jak nie to nie wiem ;-( W każdym bądź razie wyniki nie podobają się mojej lekarce.

Mateusz zdrowy już jest, mam mu dawać BioaronC i pojawic się u pediarty nie wcześniej niż za pół roku ;-))) takie nam dał p. doktor zalecenie:)))
Na podwórko juz chce wychodzić, na szczęście, bo przeciez jest taka piękna pogoda, że dziś wyciągneliśmy rowerek i jazda bez trzymanki zaliczona ;-)))

Ok, to tyle , uciekam spać, bo późno....
Miłego i słonecznego piątku życzę wszyatkim,
paaa

Tusiu ciesze sie ze wyniki sa w miare dobre, co do vit B12 to ja mialam w szpitalu 6 zastrzykow i pomogly :)

asica :)
czesc dziewczyny
wybaczcie moj nastrój i zaniedbanie was ale od wczoraj mam bardzo poważną wojnę z M i nie wiem jak to się tym razem skończy.czytam was caly czas ale jak mam cos napisac pozytywnego to koncze na czesc dziewczyny.nawet piekna pogoda mnie nie cieszy.jest do dupy!skrobne coś jak mój humor będzie mniej wisielczy...
kurde a mialam sie nie żalić:ehhhhhh:
buziaki dla chorowitków duzych i malych.

Asiu trzymaj sie slonko i badz silna

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Guniu jak tylko jest skłonny nie bać się nieznajomej "ciotki" to dawaj go do mnie, masz blisko, a ja i tak siedzę w domu bezczynnie - w poniedziałek muszę tylko kilka spraw służbowych w firmie załatwić, ale wtorek w sam raz- i psiurka mamy, nie będzie się nudził.

dziewczyny mam nadzieję, że wasze pociechy już dobrze się czują, bo pogoda piękna i szkoda w domu siedzieć, mój młody po szkole a to rower a to piłka, cały dzień go nie można do chałupy zaciągnąć.

no i zaczęłam chodzić od wtorku do szkoły rodzenia, i powiem wam że nie jest tak fatalnie jak sobie wyobrażałam, we wtorek wykłady- trochę nudno, ale kilka nowych rzeczy można się nauczyć, no i widać kto z pierwszą ciążą przychodzi, chichoty całą parą szczególnie gdy pokazują filmiki z porodów, a w środę bosko, 40 min ostrej :sklon: :36_7_8: nawet nie wiedziałam że takie ćwiczenia można takim beczkom robić, nawet brzuszki. Wymęczyłam się jak nigdy, bo taki wysiłek w ciąży jest 100 razy cięższy niż godzina na fitnesie i w siłowni, a potem spotkania z położną.
Na następny dzień mega zakwasy, a M się cieszy ze przynajmniej go męczyć nie będę, bo jak mnie tak wykończą na zajęciach to on będzie miał spokój, marzenie ściętej głowy :36_1_1:

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

ASIU TAK TO W ŻYCIU BYWA NIESTETY
JA MAM SPOSÓB - ODDELEGOWAŁAM M W DELEGACJE, A JAK PRZYJEŻDŻA TO NIESTETY TYLKO WEEEKEND MOGĘ Z NIM WYTRZYMAĆ, BO PÓŹNIEJ JUŻ MI PRZYZWYCZAJENIE NIE POZWALA.

JAK SIĘ KŁOCICIE TO NIC TYLKO Z MIŁOŚCI
JAK BY BYŁO ZA RÓŹOWO TO TEŻ NIEDOBRZE

WSZYSTKO BĘDZIE W PORZĄDKU ZOBACZYSZ, DAJ SOBIE TYLKO TROSZKI CZASU,
I NAJWAŻNIEJSZE NIE ZAMARTWIAJ SIĘ, BO Z REGUŁY NIC TO NIE DAJE A TYLKO PSUJE PSYCHIKĘ
walcz o :11_2_114:

a od nas na pocieszenie:36_4_20:

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnio i słonecznie ;-)))

U mnie jak zazwyczaj w sobotę bywa M zabrał Mateusza w świat a ja zabieram się do porządków - dziś czeka mnie mycie okien ;-(((
Zrobiłam wczoraj te dodatkowe badania na wit.b12 i wszystko jest ok. w normie. No i nie wiem dlaczego mam anemię skoro żelazo i wit. b12 są dobre? Pójdę w przyszłym tygodniu do mojej pani doktor i zobaczymy co powie.

Guniu - a jak Ty i Piotruś się czjucie? Mam nadzieję, że jest juz poprawa :)
Karola - zjęcia w szkole rodzenia fajne? Widzisz nawet doświadczona mama coś nowego może z tego wynieść ;-)
Asiu - głowa do góry!!!W młażeństwie tak bywa, że raz sielanka a raz wojna. Będzie dobrze, nie martw się, na pewno niedługo się dogadacie!

Uciekam do mycia okien, a Wam życzę miłej, spokojnej i bardzo słonecznej soboty!!!

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
Asiu zal sie jak najwiecej , takie wyrzucenie z siebie (nawet pisemne ) wszystkich smutkow , jest najlepszym lekarstwem, a wiesz dobrze , ze zawsze znajdziesz w nas sojuszniczki :16_11_7:
Guniu zdroweczka , zycze zdroweczka i szybkiego powrotu do dobrej kondycji, za tydzien swieta , wiec sie spotklamy , juz brakuje nam Piotrusiowych psot:36_1_1::36_1_1::36_1_1:, buziaki i pozdrowionka:))

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

cześć
Widze, że znowu jak w każdą niedziele pustki u nas panują okropne :((
Jak Wam minął wekeendzik?????
Piękna pogoda dopisała, to pewnie wszycy gdzieś na jakiś spacerkach byli.Zdrowe już jesteście?????A jak ma sie Piotruś??
Tusiu Ty to masz fajnie,że M zabiera Ci Matka w sobote żebyś mogła posprzątać, ja to sama z dzieckiem musze wszystko robić.
A właśnie dzeiwczyny, posprzątałyście już na święta????Bo ja nawet okien nie mam umytych i nie wiem kiedy to wszysto zrobie.Nie mam czasu :((
Do tego jutro rano przychodzi właścicielka mieszkania i czeka mnie ciężka rozmowa.Musze jej powiedzieć, że mieszkamy tylko do końca maja i sie wyprowadzamy- nie wiem jak ona na to zareaguje.Aż sie boje.Po południu jedziemy do Będzina, bo musimy T pomóc i zostajemy tam na noc, bo przecież we wtorek o 9 mam tą rozmowe na policji w Katowicach.Potem prosto do pracy i znowu mam następny dzień stracony.Więc na sprzatanie zostaje mi tylko środa.Masakra
Dziś byłam z moją bratową i moją chrześnicą na pogotowiu, bo mała ma tak powiększone węzły chłonne, że myślałysmy, że ma świnke.Do tego jej mlodsza siostra uderzyła ją kulkami w głowe i ma mega guza.Jest cały sino zielony i jest OGROMNY.Dostały skierowanie na chirurgie na prześwietlenie głowy, ale dziś niestety nie przyjmują i trzeba czekać do jutra.Kur.... a jak sie dziecku coś zacznie dziać ( odpukać ) w nocy to co wtedy???Jest taka biedna i strasznie mi jej szkoda, aż mi sie płakać chciało jak na nią patrzyłam.Zobaczymy co jutro powiedzą w tym szpitalu, mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze
Kończe, bo chyba napisałam mega posta.
Milutkiej nocy

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

http://parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/5840-az-lzy-same-sie-cisna-do-oczu-4.html#post531203
Zobaczcie co znalazłam.
Okropne!!!!!!Aż sie popłakałam
Normalnie nie rozumiem takich kobiet i nawet nie chce zrozumieć.Jak tak można??!!!!
Taką babe jak bym dorwała to by ją chyba udusiła.Przecież jest tyle rodzin czekających na to ukochane maleństwo.Nie mogłaby taka zostawić tego bezbronnego niemowlaczka w tych oknach nadzieii, które powstały i są już w każdym mieście.Mogłaby.Ale nie kurw..... po co!!!!!!!!Woli łajza iśc na śmietnik.
Sorki, ale sie zdenerwowałam masakrycznie

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...