"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej

[gosiammm]

Anet trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze...oszczędzaj się i pewnie niedługo wszystko wróci do normy

[anet]

Dzięki za wsparcie, teraz będę miała więcej wolnego czasu i pewnie częściej tu będę zaglądać.
Po dniu pełnym wrażeń idziemy spać.Pa

[andzia]

Trzymam kciuki Anet.
Na pewno będzie dobrze:)

[kasioleqq]

hej dziewczyny:)

widze ze z ta dieta to u Was tak samo jak u mnie...ja mam podobnie tyle ze coli nie pije i w ogole nic gazowanego na poczatku odrzucilo mnie od kawy a teraz mam taka ochote;((( raz w tygodniu pije ta rozpuszczalna 3w1, a lody moglabym jesc i jesc i jeszcze raz jesc...tylko boje sie jesc lody bo wiecie jak to z ta salmonella...poza tym to jem strasznie duzo arbuzów i grapefruitow a tak ogolnie to pizza zapiekanka jakis toscik na miescie itp.mleko niby pije ale to pewnie i tak za malo powinnam wiecej...ale jem duzo nabialow serki homogenizowane i jogurty takze mysle ze nie bedzie zle;)) pozdrawiam

[cafe82]

\pocieszajace,ze nie tylko ja nie jem tylko owocow i chudego mięska:)moj lekar ciagle mi powtarza,ze mam jesc to na co mam ochote...oczywisce bez przesady z pepsi,sola iinnymi swinstwami ale uwaza ,ze pod zadnym pozorem nie nalezy przesadzac ....w sensie....zeby nie odmawiac sobie wszsytkiego....kasioleqq z tego co wiem,co jedna kawka dziennie nie szkodzi....ja nie pije od poczatku ciazy choc przed ciaza pilam po 5....

[gosiammm]

Ja też nie pije kawy od początku ciąży, ale chyba zaczne raz dziennie pić. Zresztą ja pije kawe rozpuszczalną pół na pół z mlekiem, a więc taka dzidzi nie powinna zaszkodzić... A tak wogóle to znów się martwić zaczynam, bo znów ta moja dzidzia nie mrawa. Pare dni czułam jak się rusza, a teraz nic...ehhh dobrze, że za tydzień usg:(

[cafe82]

gosiamm....tez tam mialam....kopala,kopala.....pozniej dzien spokoj....ponoc na tym etapie ciazy tam bywa...wiec nie zamartwiaj sie ....choc ja tez marudzilam wiec dobrze cie rozumiem

[gosiammm]

Ehhh no właśnie, ale człowiek to odrazu ma jakieś głupie myśli... a potem będe narzekała, że mi spać nie daje:)
A ja znów arbuza jem :)

[andzia]

Ja jak się dowiedziałam o ciąży, to momentalnie odstawiłam papierosy i kawę, bo do kawy zawsze chciało mi się palić, ale teraz znowu piję po jednej dziennie.

Mam niskie żelazo, więc powinnam jeść dużo buraków, wątróbki itp., ale z tym też cienko.
A to przez to, że moja cudowna teściowa nie dopuszcza mnie do kuchni:( Ale to osobny temat!!!

[gosiammm]

Mi też trochę spadło żelazo i mój Piotrek karmił mnie wątróbką, teraz jest troche lepiej ale lekarz nadal mi karze brać żelazo dodatkowo, a buraków nie lubię

[cafe82]

andzia,no co ty mowisz.....jak to tesciowa nie wpuszcza ci do kuchni??

[pupciocha]

Ja też mam niskie żelazo. Położna i lekarka zgodnie najpierw wymieniły do jedzenia natkę pietruszki, rośliny zielone, czerwone mięso (wołowina). Co do buraków, to podobno najlepszy jest sok z surowych buraków. No a zajadam się kaszanką. Też krwiotwórcza, bo z krwi. Popijam też namiętnie soczek jednodniowy z marchwi.

[Anouk]

Ja tak samo , jem na co mam ochote i gazowanego i pizzy tez sobie nie załuje , ale tłumacze sobie ze łozystko filtruje to co srednio dobre dla maluszka ;) kawe tez odstawiłam , podobnie z papierosami (myslalam ze nigdy nie rzuce a tu z dnia na dzień i nawet mnie za bardzo nie ciagneło , ot siła psychiki ;) ) nawet piwo które uwielbiałam teraz mi smierdzi ...

[magda_79]

Anet trzymam kciuki! wszystko bedzie dobrze.

Kasioleqq ja zdecydowalam sie na Zdroje. Wolalabym rodzic w Miejskim, ale oddzial polozniczy juz zamkniety. Pomorzany odpadaja - warunki i opieka fatalne! Police za daleko, wiec za duzego wyboru juz nie mam. A Ty gdzie planujesz???

A ja glupia, znow myslalam, ze tylko ja nie stosuje zadnej diety ;). Mam ciagle ochote na gazowane, chociaz staram sie to ograniczac do minimum. A poza tym to tony lodow, w ogole za slodycze bym oddala wszystko. Z tymi owocami i warzywkami to tak srednio. A i jakis fast food sie trafia :). Nie ma sie czym chwalic, ale tlumacze sobie, ze po porodzie nie bede mogla jesc tego wszystkiego, a wyniki sa super ;)

[gosiammm]

cafe niektóre teściowe tak mają niestety;)
Pupciocha no właśnie - ja pietruszki, szpinaków itp. nie lubię... ewentualnie kaszanka i wątróbka no ale to niemożliwe, żebym w kółko to wcinała:)

[Anouk]

Andzi chodzi pewnie o to , ze jej etsciowa gotuje i jej nie pozwala a co ugotuje teściowa trza jeść i nei mozna se samemu zaplanowac menu ... andzia weż tesciową sposobem poklep si epo brzuchu i powiedz ojjjj mamo ale bym wątrubki zjadła (czy na co masz tam ochote danego dnia ) D niech se czarownica zakoduje i niech pamieta ze cieżarnej sie nie odmawia :P

[gosiammm]

Dokładnie magda_79 po porodzie jak będziemy karmić piersią to będziemy musiały faktycznie zrezygnować z różnych przyjemności;) a więc teraz z umiarem ale można jeszcze sobie poużywać;)

[Anouk]

Anet ja takze trzymam kciuki ...głowa do góry i tylko spokój moze Cie teraz uratowac .... napewno bedzie dobrze :))

[cafe82]

:):):).....jak dobrze,ze moje obie mamuski nie chca rzadzic:)troche moze chca ale ja sie nie daje:)
albo jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam:)a i tak wiem swoje:)

[cafe82]

no wlasnie....planujecie karmic piersia...jesli to w ogole mozna zaplanowac.....cz jestescie zdecydowanie przeciw?

[gosiammm]

A ja i mamę i teściową mam daleko;) dzięki temu mogę wcinać co chce:)

[gosiammm]

ja chciałabym bardzo karmić piersią:) wiem, że na początku nie jest lekko ale chciałabym:) więcej plusów niż minusów, zwłaszcza dla dzidzi.

[cafe82]

mam tez na mysli przemowy mojej tesciowej typu''nie kupujcie tego,bo nie warto.....ciuszkow nie za duzo,bo nie wykorzystacie....po co to....lepiej inne...i takie tam:)....wysluchamy ale nie przejmujemy sie wcale....i tak jest ok

[cafe82]

a tego co wiem od mamusiek to karmienie piersia ma same plusy.....zero butelek,zero latania i przygotowywania....

[gosiammm]

Tak, najlepiej takim gadaniem się nie przejmować, a robić swoje;) chciaż czasami dobrze doradzą:)