Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

veronica_20
My po spacerku, strasznie duszno!
Ja mam już dosyć upałów,chcę jesień!!!! U nas nawet nie wieje wiaterek::(:
Zrobiłam opłaty, zakupy i wstawiłam obiad. Dzisiaj robiłam kurczaka na słodko kwaśno z ryżem....ciekawe, czy G. będzie jadł:Padnięty: Przy okazji nieźle się wkurzyłam i też skrobnełam wam na boku.....Do tego przy obiedzie odpadły mi 3 pazury :lup:
Cafe sliczny brzusio!!!Olka nie poznałam.....Z Olkiem o ile pamiętam, też mialas pokażny brzuszek, może dzidziole będą duże?? Ja z Marcele:whistle:m miałam ogromniasty
Andzia twoja fotka superancka, uważam, ze bardzo ładnie wyglądałaś w ciązy!!!Szkoda Stasia....

Veronica do dziewczyn prywatnych watkow dotarlam, ale twojego nie widze:(( chyba jestem jakas slepa albo dalej nei wiem gdzie to szukac hehe
Andzia tesciowa bombowa!!!!! szkoda słów...

Odnośnik do komentarza

Wydrukowalam pracę i chyba zasiądę i zacznę ewaluować swoje zasoby wiedzy:sofunny: choc przez wakacje świecą pustkami...nie pamiętam nawet pytań i hipotez badawczych:Histeria: Podobno mają być 3 pytanka z pracy....najgorsze definicje....
Chcialam dzisiaj podrzucic młodego do teściowej i zrobic sobie te pazury...a ta nie odbiera od samego rana:Wściekły:
Andzia miałas normalnie okres po tabsach???Ja powinnam dostać w tym tyg.:Zakręcony: Po odstawieniu strasznie bola mnie nogi......nie wiem jaki to ma związek?Myslałam, żeby iśc do gina w czwartek.......

Odnośnik do komentarza

My już po obiedzie, musze jeszcze ogarnąć kuchnie.
K. w drodze z pracy wjedzie do dklepu rehabilitacyjnego po wózek, już wszystko załatwione:)

Vercia mnie też nogi zaczęły bolec po odstawieniu tabsów, lekarz nawet sugerował, ze to może być przez to.
A @ dostałam dokładnie po 28 dniach, w tą feralną środę, kiedy Stasiu złamał nogę, miałam krótkie jasne spodenki i nagle w szpitalu poczułam jak mnie zalewa. Maskra. Juz dawno nie miałam takiego okresu, trwał 10 dni i leciało ze mnie jak ze studni.

Odnośnik do komentarza

jak ja lubie jak jest co poczytac

vercia a nie mozesz sama zadzwonic?czy wolisz czekac ?w koncu 1 wrzesien juz niedlugo

andzia ja juz nic nie mowie,moja jakby troche przystopowala ale to pewnie cisza przed burza...na razie mam to w d.. ale jak urodze,to czuje,ze podwojnie bede medzic

goska brawo dla kubuli....u nas z drzemka roznie...ale kladziemy dziada,bo pozniej marudzi....

Odnośnik do komentarza

veronica_20
Cafe, na boku dopisałam....w czerwcu jasno bylo powiedziane, że mam nie chodzić i nie pytać, jak coś to zadzwonią sami......więc, czulabym się dziwnie jakbym poszła pytać, bo przecież tak powiedziane było w czerwcu....sytuacja jest dziwna....

no wlasnie bardzo dziwna....moze maja balagan....ktos mial zadzwonic a nie zadzwonil....wiesz jak jest...

Odnośnik do komentarza

Przed chwilą było u nas urwanie chmury....lało jak z cebra...moje pranie mozna wykręcać...a godzinę wczesniej umyłam wszystkie okna :lup: mój łobuz dzisiaj nieznośny za dwóch..wasze pociechy też tak rozwalają w swoim pokoju???....teściówka się odezwała przed chwilą....nie słyszała tel....dzwoniłam 10 razy:Wściekły: Na szczęście jutro może zostać z małym...jutro będę miaal urwanie głowy od samego rana...muszę zawieźć młodego na wiochę...później do szkoły a potem na podyplomówkę zobaczyć. o której godzinie egzamin....

Odnośnik do komentarza

Hej!

Wszystko doczytałam, a trochę tego było:D Wczoraj miałam się odezwać, ale nie dałam już rady... Wróciliśmy w sobotę ok 21:00. Jechaliśmy autobusem. Mama zadowolona, bo bez przesiadek, ale ja się umęczyłam strasznie... Filip już nie wiedział co ma ze sobą zrobić z nudów, a zasnąć jakoś nie mógł... Dopiero pod koniec zasnął i był spokój. Nad morzem bardzo mi się podobało! Cieszę się strasznie, że udało nam się zostać na drugi tydzień:) Mama też zadowolona i chętnie jeszcze by została.
Tak jak już Andzia pisała pifka nie udało nam się razem wypić:( Najczęściej spotykaliśmy się na plaży:) Zołzy z opisu wypadały gorzej:P Myślałam,że to gorsze harpagany:Oczko: Ale do aniołków to im daleko! Filip niestety to obrzydliwy chytrus i ciągle zabierał swoje zabawki i uciekał na kocyk za plecy babci:Rozgniewany: A jak już którejś udało się dorwać choćby do łopatki to dzik zaczynał kwiczeć tak jakby go ktoś od mamy zabierał! Wstyd! Najlepiej się czuł jak udało mu się zataszczyć kilka zołzowych zabawek w pobliże kocyka a jego zabawki walały się po plaży nieużywane... Wtedy był git. Bili się po równo:Szok: Ale jak tylko dziewczyny znikały z pola widzenia to zaraz się darł Mysia!!! Ja miałam problem z rozpoznaniem dziewczyn i udawało mi się to tylko po zadrapaniach i guzach:lup: Andzia to chudzina jak już Wam pisałam i więcej nie dajcie się nabrać na te opony i inne cuda! :Oczko: Jak usłyszałam o Stasia wypadku to szczęka mi opadła... Straszna historia::(:
Z Magdą (też chudzinką::):) niestety udało mi się zamienić raptem kilka słów;( Za to Michał zyskał kolejnego fana, bo Filip odkąd tylko go zobaczył i usłyszał jak ma na imię to latał za nim i ciągle wołał Michał:36_1_21: Wyjątkowo ładnie mu to wychodziło::): Do tej pory zresztą jak zobaczy coś co mu się kojarzy z morzem to mówi Mysia albo Michał:D
Ciężko przestawić mi się na szarą rzeczywistość:/ Już w środę wracam do pracy:Kiepsko: W rodzinie też się przewraca do góry nogami i cyrki są straszne, ale u mnie to ostatnio normalka:Oczko: Jak nie u mnie (chociaż odpukać na razie jest cisza) to u moich sióstr.. Zawsze coś tam wyskoczy::(: Poza tym po tej całej powodzi komarów się namnożyło i są całe ich chmary... Na szczęście moskitiery się sprawdzają i w domu mamy spokój. A na wczasach myślałam że udało mi się odpieluchować młodego ale po powrocie przestał wołać::(: Mam nadzieję, że mu to minie...
Pofoczę jeszcze a co! Jak Was męczyć to na całego:lol:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

K. musiał wyjechac do klienta, zołzy w łózkach, Stasiu jeszcze ogląda bajkę. Ostatnio mamy takie histerie przy myciu głowy, że obłęd:Histeria:
Vercia pytałaś o rozwalanie zabawek-pozostawię bez komentarza, bo tego ci sie u mnie nie dzieje nie da się cenzuralnym językiem opisać.

Mamy wózek dla Stasia. Bardzo się cieszę, w końcu można go zabrać trochę na spacer, dotlenić i w ogóle. Widok rodziny z jednym wózkiem bliźniaczym a drugim inwalidzkim przykuwa uwagę:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...