Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Poczytałam wszystko, ale niewiele pamiętam:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Magda super fotki, widać, że świetniue spędzacie urlop. A michał superowy z tym gadaniem, u nas tez codziennie jakies nowe słówko, jest wesoło, a rozmowy dziewczyn między sobą to w ogóle komedia:)

Kasioleqq mama pewnie była w szoku, ale w końcu oswoi się z tą myślą. Fotki super, miłego plażowania!!!

Vercia
śliczne foteczki, piękny macue domek, a Ty jak zwykle laseczka, ze hoho:)
A propso jeszcze tabletek antykoncepcyjnych, to mi ostatnio strasznie pękają żyłki na udach, o cellulicie nie wspomnę:Kiepsko: właśnie koleżanka mi zasugerowałą, ze to moze iod tabsów, kurde chyba odstawie, ale co zamiast? Gumy??? NIe bardzo im ufam:Spoko:

Odnośnik do komentarza

Cafe ja też poproszem o fotki Olka!!!
Domyślam się jak wkurzające sa te wszystkie dobre rady, tez to przezywałam, ale powiem CI, ze początki są naprawde trudne i jeżeli masz możliwość pomocy, to korzystaj. Ze mną K. siedział 2 tygodnie, potem zostałam sama, ale Stasiu był w p-kolu. No nie będę ściemniać, ale było cholernie ciężko:Padnięty:

Justynka ale jaja normalnie, nie moge się doczekać Twojej wizyty u gina, jeżeli się okaże, ze masz bliźniaki, to chyba mnie o jakieś czary oskarżycie:)

ANielinka
zdrówka dla Amelki, moje zołzy miały wirusowe zap. gardła jakoś na początku czerwca, koszmar!!Tempka była ok. 3-4 dni, ale marudziły i nie jadły dobry tydzień. Moze tantum verde, może to troszkę złagodzi ból?My wtedy dostaliśmy własnie relanium, ktoer zreszta i tak nie pomogło:lup:
A zdjęcia śliczne, Amelka modeleczka jak zawsze, wlegancka, czysciutka, no bomba!!!

Beata udanego urlopowania, dokąd jedziecie?
Moje dzieciaki tez mi daja czadu, nawet nie wiece ile razy przez nie rycze, ile razy wyprowadzaja mnie z równowagi i dre papuge jak nienormalna. Ostatnio nawet powiedziałam Stasiowi, ze najchętniej bym od nich uciekła:Histeria:Pedagogicznie, nie ma co:glass:

Odnośnik do komentarza

Witam....
Ja talko na sekundke, bo padam...
U nas dzis była okropna burza i troche popadało, temperatura spadła do 25 st. i wkońcu było czym oddychać, ciekawa jestem jak będzie jutro...
Amelka czuje się już lepiej, wczoraj już nie gorączkowala tzn. 37,2 miała tylko na wieczór, a dziś już bez gorączki tylko najgorsze to jej gardło :Histeria: na dodatek coś jej wyskoczyła w buzi koło dolnej wargi, więc to dodatkowo ją piecze podczas picia :Histeria: daje jej jeszcze Aphtin, a Tantum Verde to psikam już od czwartku, mam nadzieje że jutro już będzie lepiej...

Andzia miło Cię czytać zgubo ::):szkoda że nic nie wyszło z odpieluchowania, ja co prawda w domu nie próbowałam ściągać pieluchy, ale jak siedziałyśmy na dworze to jej ściągałam i tłumaczyłam że ma wołać siusiu, to wołała- ale już jak zrobiła :lup: a w domu to już sobie wogóle nie wyobrażam obsikanych kątów...także poczekam sobie jeszcze troche- nic na siłe...

Magda Misiek mnie jak zwykle powala swoim mówieniem:) masz fajną pobódke z rana:)
a gdzie foteczki ślubne????:)

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

czesc babeczki

wrescie deszcz,kto by pomyslal,ze wszsyscy czekali na deszcz:)

anielinka ciesze sie,ze z amelka juz lepiej
magda udalo sie gdzies wyskoczyc z chrzesnica?
kasioleqq mam nadzieje,ze macie fajna pogode
justynka i ja nie moge sie doczekac ... jesli faktycznie beda blizniaki to chyba padne:Oczko:
andzia ale puchy bez ciebie :Śmiech: wreszcie jestes
jeszcze raz wyrazy wspolczucia

  • nie mozesz doczekac sie wyjazzdu,coo?
    a co do rad itd...to wlasnie nie mam na kogo liczyc...tzn zle sie wyrazilam...rodzice i siorka na pewno pomoga ale rodzice pracuja a siorka tez szuka pracy,mysli o wyjezdzie...wiec w sumie jestesmy zdani na siebie...mamuska pomoze w miare mozliwosci ale nastawiam sie raczej na samotna walke:Histeria:

    Odnośnik do komentarza

    Witam niedzielnie:)
    U nas zmiana pogody tzn. w nocy padał deszcz, jest pochmurno i tylko 22 st. niby dobre takie ochłodzenie, ale myślałam że tylko troche się ochłodzi, ale nadal będzie słonecznie, dziś ostatni dzień urlopu Ł. więc myśleliśmy że gdzieś skoczymy nad morze, a tu du**

    Cafe i jak Twoja forma? coś udało się porobić?
    mam nadzieje że jednak nad opieką bliźniaków ktoś Wam pomoże przynajmniej na początku...
    jak tam Olek? bo coś ostatnio o nim nic nie pisałaś::):

    http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

    Odnośnik do komentarza

    JA na sekundke, bo lecimy do Przemka siostry, a potem do moich rodzicow na obiad. Jutro do pracy i ryczec mi sie chce :((

    Andzia ciesze sie, ze do nas wrocilas :)
    Baaaardzo Cie tutaj brakowalo!
    Szkoda, ze z odpieluchowania nic nei wyszlo, my tez sobie odpuscilismy - to bylo bez sensu.

    Co do jedzenia to Micha jadl na obiad zupe, a dostaje sie wielka waze, wiec nie bylo potrzeby dokupowania czegokolwiek. A jesli chodzi o sniadania czy kolacje to zjadal jakas kanapke czy platki z mlekiem i tez nie bylo w tym ograniczen. Mysle, ze na razie nie ywkupujcie. Nie ma problemu z dokieniem na miejscu, po pierwszym dniu bedziecie wiedziec co i jak :)

    Musze leciec!

    Odnośnik do komentarza

    Witam niedzielnie,
    u nas też ochłodzenie, 20 st. leje i wieje, normalnie szok, temperatura od wczoraj spadła prawie o połowe:Szok:
    Dzień domowy, zołzy dają czadu, teraz na szczęście śpią.

    ANielinka dobrze, że z Amelką lepiej, ja też miałam nadzieje na leciutkie ochłodzenie, ale ponoć od jutra znowu upały.

    Magda dzięki za informacje:) Domyślam się jak boli powrót do pracy, ale i tak miałas długi urlop, rzadko które firmy dają 3 tygodnie od razu!!!

    Cafe
    mam nadzieje, ze ten spadek formy szybko minie. CO do wyjazdu to z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej trochę się boję, czasem ciężko nam okiełznqać tą naszą trjcę w domu, a gdzie dopiero w obcym miejscu, na jednym pokoju:Szok:
    U mnie z pomocą było tak samo, jak zołzy miały kolki to czasem mama przychodziła wieczorem pomagać je nosić, ale tez wszyscy pracujący, więc to była taka pomoc doraźna. Z całegfo serca Ci życzę, aby Twoje podwójne szczęścia były o niebo grzeczniejsze od moich, bo u nas nie dość, że dwa to jeszcze ze wszystkimi atrakcjami, kolki, bolesne ząbkowania itp:Padnięty:

    A w ogóle to bardzo mi miło, ze za mną tęskniłyście, ale nie było mnie tylko kilka dni:Całus:

    Odnośnik do komentarza

    Chyba Wam nie pisałam jakie wakacje zrobili sobie moi rodzice w tym roku:) Pochwale się:)

    Tata pod koniec z czerwca pojechał z kolegą do Francji gdzie przez 16 dni pokonali 1570 km rowerami, jechali przez wielki kanion, więc wciąż pod górkę, spali w namiocie, który rozbijali gdzieś na dziko, kilka razy udało im się u kogoś w ogrodzie, czasem ludzie nawet pozwalali im korzystać z łazienek:) Mówił, że było ciężko, ale warto, widoki mieli po prostu przepiękne:)

    A tydzien temu mama pojechało z 3 koleżankami do Świnujścia i zmierzają rowerami na Hel, dzisiaj chcą dobić do Władysławowa, jutro kończą.

    Normalnie sama zazdroszczę im kondycji, nie wiem czy bym, dała rade jechac tyle kilometrów z bagażami w dodatku:Usteczka:

    Odnośnik do komentarza

    andzia
    Chyba Wam nie pisałam jakie wakacje zrobili sobie moi rodzice w tym roku:) Pochwale się:)

    Tata pod koniec z czerwca pojechał z kolegą do Francji gdzie przez 16 dni pokonali 1570 km rowerami, jechali przez wielki kanion, więc wciąż pod górkę, spali w namiocie, który rozbijali gdzieś na dziko, kilka razy udało im się u kogoś w ogrodzie, czasem ludzie nawet pozwalali im korzystać z łazienek:) Mówił, że było ciężko, ale warto, widoki mieli po prostu przepiękne:)

    A tydzien temu mama pojechało z 3 koleżankami do Świnujścia i zmierzają rowerami na Hel, dzisiaj chcą dobić do Władysławowa, jutro kończą.

    Normalnie sama zazdroszczę im kondycji, nie wiem czy bym, dała rade jechac tyle kilometrów z bagażami w dodatku:Usteczka:

    :o_master::o_master::o_master:

    i ja zazdroszcze kondycji...ja na bank nie dalabym rady,w zyciuu
    poza tym fajnie,ze lubia aktywnie ,z przyjaciolmi spedzac czas....to jest takze godne pochwaly bo niestety wiekszosci po prostu sie nie chce,bo wiekszosc woli tv i kanape :Oczko:

    Odnośnik do komentarza

    Cafe współczuje, może skonsultuj to z lekarzem, moja kolezanak na takie wymioty w ciąży dostała Dipfergan i trochę jej ulżył.

    A moi rodzice rzeczywiście bardzo aktywnie spędzaja czas, mam nadzieje, ze jak odchowamy dzieci to tez będziemy korzystac z zycia:yes:
    Bo moi tescie np. to dokładnie tak jak piszesz, uczaplają dupy przed tv i siedza cały Boży dzień, kompletnie nigdzie nei wyjeżdżają, nikogo nie odwiedzają i nie zapraszają

    Odnośnik do komentarza

    Cafe powiedz koniecznie, bo się niepotrzebnie umęczysz. Pewnie waga tez nie idzie w góre przez te wymioty?

    Moje chłopaki pojechały na rower, a mi się nic nie chce. Kurczak przygotowany na grilla siedzi w piekarniku, surówkę zrobiłam na szybkości i byłoby na tyle. W sumie dobrze mi zrobi taki jeden dzień, bo w te upały to nie wiedziałam jak się nazywam, działka, jezioro, wciaż jakies pakowanie, suszenie reczników, pełno piachu i syfu w domu, masakra.
    Jeszcze dostałam sera od ciotki i mam przepis na takie fajne ciacha, moze machnę wieczorem.

    Odnośnik do komentarza

    szczerze to sie nie waze
    przytylam 10 kilo....pare kilo jeszcze przed ciaza...pare na poczatku
    ostatnio jak lekarz mnie wazyl,to faktycznie nic nie przytylam
    nie moge sie najesc...jak sobie przypomnie jak z olkiem szamalam litr lodow i popochyalam jakimis ciachami to ryczec sie chce :)
    teraz dwie lychy lodow i koniec
    ciastka odpadaja w ogole slodkie odpada
    ehhh.....licze ,ze w koncu mi to przejdzie

    musze zrobic zjdecia bo nie uwierzycie jaki mam brzuchol

    pewnie,ze dobrze ci zrobi taki leniwy dzien

    powiedz ,kiedy sie mozemy spotkac??
    musimy sie wreszcie umowic

    Odnośnik do komentarza

    Witajcie!!

    Cafe, szybkiego powrotu do formy i oby te mdkości minęły!!:Całus:
    Andzia wyrazy wspołczucia.
    Anielinko dobrze, że Amelka dobrze się czuje.
    Magda, zazdroszczę tych miskowych tekstów!!:brawo:

    U nas weekend taki sobie. W piątek byliśmy u teściowej na wsi ze szwagierką i jej synem. Wczoraj musiaalm jechać do galerii wymienić buty i spodenki G. Wzięłam koleżankę z synem ze sobą. Trochę mi młodego popilnowała. Ostatnio zrobił się z niego okropny uciekinier i nikogo się nie boi. Wystawia jęzor jak mu się coś nie podoba:Histeria:, albo kładzie się na podłogę w sklepie i leży. Na całe 3 godziny, 15 minut siedział w wózku :glass:. W Mohito były fajne kiecki letnie po 19 zł. W sportowym wymienili nam towar ale żadnych klapek dla G nie było. Musialam za całą wartośc latać i szukać czegokolwiek na wymianę:Zakręcony:

    Andziula, o widzisz, ja tez zauważyłam naczynka na udach i przy wew. części stóp. Nigdy tego nie miałam, i moja mama też nie ma. Ja mam takie fioletowe nitki. O cellulitisie nie wspomnę!!! Też się zastanawiam czy nie odstawić?? Tylko obawiam się, że jak odstawię to pójdę do pracy i będę w ciąży.

    Odnośnik do komentarza

    Cafe no musimy, musimy, czały czas o tym myślę, za tydzień odpada, bo wyprawiam swoej imieniny, a za dwa tygodnie już kurcze wyjeżdżamy, ale jak wrócimy to koniecznie, od razy rezerwuję termin!!!

    A brzuchol wierzę, że masz duży, ja pamiętam ,ze w walentynki, a to był gdzieś 9 tydzień, byłam już w ciażowych ciuchach:szok: o 20 tygodniu to miałam już brzuchol większy niż niektóre babki do porodu:szok: Jak leżałam w szpitalu w 30 tc to na sali było ze mną 5 kobietek, wszystkie po terminie i ja miałam największy brzuch:)

    Odnośnik do komentarza

    Z sikaniem na nocnik, tez jest u nas kiepsko! Marcel w ogóle nie zauważa, że stoi i sika.:Zakręcony: Póki co też wrócilismy do pieluch, choc teraz zakładam te materiałowe, co kiedyś kupiliśmy.
    Jak wrócimy z wczasów to spróbujemy z nocnikiem. Mówilam wam, że marcel jest zafascynowany bajką zygzak. Zbiera wszystko z tej bajki. Wczoraj nie obyło się bez kolejnego autka. Z h&m uciekałam jak tylko zobaczyłam koszulki z nadrukiem z bajki. Zwariował kompletnie. Cały dzień czyta bajkę zygzaka, opowiada ja sobie a później bawi się tymi autkami. Motomaniak mi rośnie.

    Odnośnik do komentarza

    Veronica hej:)
    Moje zołzy na zakupach zachowują się identycznie, my już w tym roku raczej na ciuchowe wyprzedaze nie trafimy, bo musimy kupic aparat i to koniecznie przed urlopem. Stary wysiadł całkowicie, jestem wściekła, bo lato to najfajniejsza pora na robienie fotek, a my bez sprzętu:Szok:

    Co do tabsów to ja odstawiam na bank, we wtorek powinna zacząć nowe pudełko, tez się boję jak cholera, ale czytałam o tych pękajacych naczynkach i główenie przyczyną są tabsy. Musiałabym sie wybrac do lekarza, zeby mnie zobaczył i ewentualnie jesienią chciałabym je usunąć, bo na jednej nodze to mam strasznie duzo, z dnia na dzien coraz więcej. Nigdy wczesniej nie łączyłam tego z anty, ale moze rzeczywiście.
    Kiedyś lekarz proponował mi spirale, ale jakoś jestem niezdecydowana, zresztą to też są hormony...

    Odnośnik do komentarza

    andziula czyli po waszym urlopie,ok?
    no to mnie pocieszylas z tym brzucholem....z olkiem juz mialam ogromny wiec spodziewam sie ,ze teraz to bedzie dopiero brzuszysko

    vercia no jestes...tez nie zagladas pare dni....widze,ze marcel ja olek,niezly rozrabiaka..nasz tez sie kladzie i takie tam...kiedy z tego wyrosna??
    a jak wyrosna z tego to przyjdzie im do glowy cos innego :Histeria:

    zmykam
    jedziemy do moich rodzicow na kawke

    Odnośnik do komentarza

    veronica_20
    Z sikaniem na nocnik, tez jest u nas kiepsko! Marcel w ogóle nie zauważa, że stoi i sika.:Zakręcony: Póki co też wrócilismy do pieluch, choc teraz zakładam te materiałowe, co kiedyś kupiliśmy.
    Jak wrócimy z wczasów to spróbujemy z nocnikiem. Mówilam wam, że marcel jest zafascynowany bajką zygzak. Zbiera wszystko z tej bajki. Wczoraj nie obyło się bez kolejnego autka. Z h&m uciekałam jak tylko zobaczyłam koszulki z nadrukiem z bajki. Zwariował kompletnie. Cały dzień czyta bajkę zygzaka, opowiada ja sobie a później bawi się tymi autkami. Motomaniak mi rośnie.

    Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, Stasiu w tym wieku juz tez uwielbiam traktory, zołzy nie inetresuje nic dłużej niz minute, bajek nie oglądają w ogóle::(:

    Odnośnik do komentarza

    Andzia, przez te jego hobby trochę mam spokoju ale za to muszę notorycznie kupować autka albo pociągi, wagoniki :lup: I dziad, wie które to są oryginalne, a które badziewia:Zakręcony: Wstaje rano, leci do pokoju i liczy ile jest samochodów. Ma pięć i do tylu potrafi policzyć. Mówi:"dwa, tszi, pieć". Jak, któregoś brakuje to jest awantura na sygnale!!! Latam i szukam gdzie leży autko....

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...