Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

goska ale super z praca....rozumiem,ze sie zdecydowalas?czy jeszcze sie zastanawiasz?co do UP ,nie wiem o co chodzi ,ale niestety czesc pan z UP traktuje bezrobotnego jak kogos gorszego-przykre ale prawdziwe...nie martw sie glupimi pindami:Kiss of love: a jak faktycznie zalazly ci za skore,to moze warto napisac kilka slow??niech maja babska nauczke!

anielinka wspolczuje :Kiss of love: co to za torbiel?co dalej?boli cie?

andzia my tez olkowi na duuuzo za duzo pozwalamy...:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

cafe82
andzia
cafe82
ja juz ze tak powiem przygotowalam sie na jutrzejsza wizyte:)
nie moge sie doczekac:)

:lol::lol::lol:
Za kilka miesiecy będziesz się przygotowywac z lustereczkiem w ręcę:lol:

:36_6_3::36_6_3::36_6_3:

moj K mi dogaduje cale popoludnie,ze tylko dla ginekologa gole nogi :sofunny:
Znam to:sofunny:

A ja właśnie robię torcik kukurydziany:)

Odnośnik do komentarza

Chyba wam to opiszę co się stało w UP może coś doradzicie...
Otóż tak jak pisałam dostałam wezwanie do UP, a na wezawniu było napisane, że mają dla mnie ofertę pracy.... Cieszyłam się bardzo bo wiedziałam, że praktycznie każda oferta teraz nawet nie w zawodzie mnie usatysfakcjonuje... Dzisiaj tam poszłam i okazało się, że nie mają żadnej oferty... po prostu po pół roku bycia bezrobotnym wdrażają mnie do jakiegoś programu INP (IPN IMP???? jak zwał tak zwał g**** mnie to obchodzi) nim to wszystko ogarnęłam, że żadnej oferty dla mnie nie ma siedziałam już w pokoju u doradcy zawodowego... Kobita do mnie mówi, a ja chociaż starałam się nad sobą panować to nie wytrzymałam i popłynęły mi łzy jak grochy... Kobita na mnie patrzy, a ja jej mówię, że ja tutaj przychodzę z nastawieniem, że w koncu zmieni się moja sytuacja, że w końcu będę miała pracę, a tu zamiast ofery okazuje się, że biorą mnie do jakiegoś programu z którego żadna praca nie wynika - co najwyżej dwa razy częstsze wizyty w UP.... Ona mi sie pyta jakie ja wezwanie dostałam... a ja jej mówię, że dostałam wezwanie, że jest dla mnie oferta pracy... Wzięła telefon, zadzwoniła do pokoju w którym byłam wcześniej i je trochę zbrukała:/ Ja już oryczona wszystko popodpisywałam i ze skulonym ogonem wyszłam z UP... i teraz pytanie do was... co byscie zrobiły na moim miejscu????
P. mowi żebym tak tego nie zostawiała i chyba w sumie ma rację.... To nie ja powinnam ryczeć, ale ta kobieta, która takie wezwanie podpisała:/ bo wystarczyłoby usiąść na tyłku i zmienić treść:/ Mówi, że powinnam od tej Pani domagać sie oferty pracy bo przecież pod tym sie podpisała! Ja już tego wezwania nie mam niestety i nie wiem co to za kobita była:/ Ale, że jutro bedę w UP to mam ochotę po dobroci poprosić o przyznanie się, powiedzieć co o tym wszystkim myślę, że człowiek pracy nie może znaleźć, a tam pracuja osoby niekompetentne i jeżeli się winny nie znajdzie to wystosuję pismo do starostwa (bo chyba im oni podlegaja prawda???) Może to nic nie da, ale ja sobie ulżę:/ powiem wam, że czuje się masakrycznie:/ Nasza sytuacja nie jest wesoła... zresztą wiecie, a tutaj takie jaja;/

Odnośnik do komentarza

Cafe ja wtedy sprawdzałam połączenia bezpośrednie ze Zgorzelca do Poznania i przerażała mnie długość trasy. Planowałam podróż nocą a i tak czułam strach na myśl o tym, że jechałabym z Filipem sama... Takiego rozwiązania jakie podałaś wcześniej nie brałam pod uwagę, tylko nie chciałabym być dla Was obciążeniem:Nieśmiały: Do Wrocławia już z Filipem jeździłam to i do Ostrowa byśmy się dotoczyli. ::): Tak czy siak na razie trzeba termin ustalić::): Hahaha, aż za dobrze jeszcze pamiętam czasy lusterka:sofunny: Ja też już się nie mogę doczekać, z resztą chyba wszystkie ciotki czekają na wieści:36_1_21: Na którą masz wizytę u gina?

Andzia, no problem, lista będzie uzupełniana na bieżąco::): Ale Zołzy musiały mieć radochę! Ja czasem też pozwalam młodemu na takie ekscesy;) Co to za torcik? Brzmi ciekawie:) Ja się rzuciłam na serniczek (nie pamiętam czy to vercia, czy kasioleq podała przepis z wż) i upiekłam już chyba trzeci...:Nieśmiały: Mniam:)

Gosia gratuluję pracy!!! Z UP też mam teraz do czynienia. To bardzo ciężka przeprawa... Nie smuć się kochana! Teraz jak dostałaś tą pracę już nie będziesz musiała się z nimi użerać...

Anielinka ty to się masz... Ciągle coś! Mam nadzieję, że leczenie będzie krótkie i skuteczne... Ech... Zdrówka i sił do naszego NFZ-u...

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

gosia no coz....UP i tyle...dla nich takie pomysli to codziennosc
a co do pracy to powiem ci,ze stawka baaaaardzo marna...szooook,nie wiedzialam,ze ktos jeszcze proponuje 4 zl!!!masakra-wiemwiem jak teraz brzmie ale zapierdzielasz caly miesiac i co ???800zl? wiem,ze to pieniadz ale mimo wszsytko

mei uwielbiamy takie obciazenia:Oczko: mozecie np przyjechac z pt a w sob na spokojnie pojedziemy do poznania

Odnośnik do komentarza

Hej

Gosia ale mi sie cisnienie podnioslo jak napisalas o UP! Co za znieczulica cholerna. Brak slow! znajac mnie to by to zostawila, ale pewnie takiej "madrej" pani przydaloby pare slow powiedziec.
Fajnie, ze chociaz z tym salonikiem prasowym sie uda. KAsa mala, ale na poczatek, na spokojnie do rozkrecenia sie to ok!

Andzia ehhh, szkoda, ze nie mialas ze soba aparatu!!! Fajnie, bo i zołzy mialy atrakcje, a i Ty mozliwosc poplotkowania!

Mei mam nadzieje, ze skusisz sie na propozycje Cafe i bedziesz na spotkaniu!!! Zdrowka, kuruj sie!

Cafe i ja nie moge sie doczekac jutrzejszego lekarza! Z tym goleniem nog to dobre. Ja dzisiaj ogolilam tylko dlatego, bo szlam na silownie :hahaha:
A poza malymi zachciankami to jak sie czujesz???

Anielinka jak nie urok to sr...., co? Ale dobrze, ze porobilas badania, bo poleczysz kolano i bedzie z glowy.

Kasioleqq jak babcia?? Kiedy umowimy sie na spacerek? Moze jutro???

Odnośnik do komentarza

My dzisiaj tez wyspacerowani. Michał najpierw byl z babcia 1,5 h, a potem ze mna ponad 2 h. My podjechalismy do duzego parku, zaliczylsimy plac zabaw, ogladalismy koniki, jechalismy ciuchcia. Na koniec pojchalismy do P. na boisko i jak wariatka latalam za pilka i gralam w kosza :lup: Plus dzisiejsza silownia i ledwo zyje.

Co do spotkania to moze 3-4 lipca??? Co Wy na to?

Odnośnik do komentarza

Cafe ja tez zżarłam dzisiaj na kolację wędzoną makrelkę, pycha:D
Gosia aż się zagotowałam ze złości, wiem jak się cieszyłaś na tą ofertę, a tu dupa. Niestety, ale urzędnicy państwowi wyżej srają niż dupę mają i obawiam się, że nawet jak wystosujesz jakieś pismo do starostwa, to i tak rozejdzie się po kościach. ALe możesz podejsc do pani, która podpisała sie pod pismem i ją trochę postraszyc.
Stawka rzeczywiście malutka, ale mieć 800 zł, a nie mieć to też różnica, a z czasem na pewno znajdziesz coś lepszego:Całus:
Mei ciężarnej się nie odmawia, bo Cię myszy zjedzą:Oczko:
Tynia współczuje pogody, poślemy jutro do Was słonko, o ile nas nie zawiedzie:)
Magda dwa razy czytałam, babcia była z Michałem na spacerze? 1,5 h? Upiła się czy co?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...