Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

Andzia dzięki za pomoc...
no to teraz musze wypróbować jak to działa:)

mój króliczek:)

http://lh3.ggpht.com/_179FL2JV-R8/SuroaI_wt6I/AAAAAAAAAB0/3ByBkfzzjH4/s512/DSC00805.JPG

http://lh3.ggpht.com/_179FL2JV-R8/SurotODMQiI/AAAAAAAAACU/m7cGC9--V8M/s512/DSC00817.JPG

na jesiennym spacerku...
http://lh4.ggpht.com/_179FL2JV-R8/Suro9ERJPaI/AAAAAAAAAC0/iR5FoNBF91g/s640/DSC00800.JPG

sama wchodze pod prysznic:)
http://lh5.ggpht.com/_179FL2JV-R8/SurpO7szOfI/AAAAAAAAADQ/fNDwAqIOjQ4/s512/DSC00802.JPG

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Ja już wróciłam do domu:) Jeździło mi się dzisiaj niezbyt:/ Ruch przed Wszystkimi Świętymi straszny w Lesznie:/ a do tego ludzie nie uznają przejść dla pieszych i chodzą gdzie chcą:/ A do tego i ja byłam jakaś rozkojarzona:/

Anielinka śliczne zdjęcia:)
Justynka ładny kotek:))) ja też mam ostatnio dwa maleństwa w domu;) z Yoko jest troszkę roboty ale nie narzekam;) Strasznie dużo radości jest dzięki niej:)))
Andzia robiłam dzisiaj pierwszy raz w życiu zupę cebulową wg Twojego przepisu, P. podpowiedział mi, że u niego podają z żółtym serem i grzankami i wyszła baaaaaardzo dobra:)))
Magda widzę, że ostatnio szalejesz towarzysko:) U mnie podobnie jak u Anielinki kontakty się pourywały i du.. blada...

Kurcze nie wiem co ostatnio z Kubusiem... robi w każdą pieluszkę kupkę... Do tego ma tak obszczypany tyłek, że każda zmiana pieluchy wiąże się z takim krzykiem, jakby go ze skóry obdzierali.... Może te kupy na zęby... Chociaż ja już przestałam wierzyć, że kiedyś wyjdą jeszcze jakieś zęby...

Odnośnik do komentarza

Anielinka co za lekarz powalony! Ludzie czekaja na takie wazne badanie, a on ma to gdzies. Porazka! Kiedy nastepny termin?
Fotki super! Jakie Amelka ma kitałki swietne!

Gosia ja sie spotkalam z tym dziewczynami pierwszy raz od wielu m-cy. Jakos tez te kontakty sie pourywaly :( A rodzenstwa nie mamy, wiec widujemy sie tylko z rodzicami.

Andzia szkoda, ze nie mogliscie isc na spacer. U nas dzisiaj caly czas slonce, ale dosyc zimno. My jednak tez na spacerze nie bylismy - czasu zabraklo.

Justynka kotek przeslodki, ale j tylko lubie jak sa takie malenkie. Ogolnie nie przepadam za kotami.

Odnośnik do komentarza

A my bylismy 4 godz. na zawodach. Podziwiam malego, ze tyle wytrzymal. P. albo moj tata chodzili z nim w kolko po schodach :lup: no ale dal rade i nawet raz nie jeknal.
Normalnie nie poznalam mojej chrzesnicy. Ma nogi az do nieba :) Ale panienka sie z niej zrobila. Startowala ze starszymi dziewczynkami i w stylu dowolnym byla 8 (na ok. 30 dziewczyn), a na grzbiecie niestety dyskwalifikacja, bo zle wykonala nawrot. To jej pierwszy wystep w tym stylu i byl strasznie przejeta. Niestety nerwy ja zjadly i nie wyszlo, gdyby nie to to bylaby pierwsza, bo czas miala niesamowity. Jestem z niej cholernie dumna :))))

Odnośnik do komentarza

MAGDA brawo dla chrzesnicy:brawo:
anielinka amelcia sliiiczna,wloski ma niesamowite,dorosla taka ze hej
a lekarz .....szok....tak to niestety jest,maja nas gdzies i tyle
goska a jak w ogole ci sie jezdzi?czujesz to?ja ostattnio taka rozkojarzona,ciagle cos na glowie i jakos nie wyobrazam sobie siebie za kierownica:(jak jade jako pasazer to minimum kilka razy doslownie krzycze,tak sie momentami boje;(
a co do kupolow to prawdopodobnie zeby ida zeby....bo i u nas zawsze kupole na zebiska
justynka kotek sliczny

Odnośnik do komentarza

padam....a mam tyyyyyyyyyyyyyyyyle roboty,no nie wyrabiam kobity,nie wyrabiam
w dodatku od poniedz zostaje sama z olkiem,bo K na kilka dni wyjezdza....i kolejne dwa tyg tez pod znakiem wyjazdow....w tym znow rumunia wiec na pewno tydzien go nie bedzie:((((
na szczescie jutro juz sobota....
ze wzgledu na totalny brak czasu,stwierdzilismy,ze jutro po pracy na szybko pojezdzimy po cmentarzach zeby w niedziele miec spokoj

Odnośnik do komentarza

Witam:)
U nas nocka nie zaciekawa:/ Kuba znalazł się u nas w łóżku już o 22 myślałam, że zaśnie i przeniosę go do łóżeczka, a on taki miał sen, że wolałam nie ryzykować... rzucał się całą noc... Prawie w ogóle nie spałam... Przed czwartą dałam mu nurofenu i zasnął na dobre do 6.... A więc to chyba naprawdę zęby...

Magda gratulacje dla chrześnicy!!!

Cafe ja jak zaszłam w ciążę i urodziłam Kubę to bardzo bałam się jeździć samochodem i w sumie nie bardzo wyobrażałam sobie jak ja mam wsiąść znów do L. Ale o wiele bardziej wolę kierować autem niż jeździć jako pasażer:))) Zresztą czuje się w miarę pewnie za kierownicą, boję się jednak, że na egzaminie dojdzie stres + jakiś wredny egzaminator i będzie kicha:/

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo!

Cafe chzba nie macie chwili wytchnienia, co? My tez ciagle zalatani i juz czasem mam dosyc. Ciagle cos! Mam nadieje, ze kolejne tyg. szybko Wam zleca i bedziecie mieli wiecej czasu dla siebie.

Gosia ja tak jak Ty o wiele pewniej czuje sie bedac za kierownica. Wole prowadzic niz jezdzic jako pasazer. A co do egzaminu to jak wiadomo jest to wielka loteria. Mnie bardzo chwalil ten z ktorym uczylam sie jezdzic, a i tak zdalam za 3 razem. Za pierwszym razem zzarl mnie stres, ale za drugim trafilam na mega palanta i nie mialam na to wplywu.
Bedziemy mocno trzymac za Ciebie kciuki :)))

Odnośnik do komentarza

A my ogarnelismy chate, P. usypia mlodego. Ptem jedziemy do moich rodzicow, ale zeby nie bylo tak pieknie to musimy zaliczyc jeszcze hurtownie dziecieca (szukam body z dlugim rekawem) i zakupy. Musimy tez kupic dzisiaj znicze, bo jutro bedzie masakra, no i drozej.

Ide zrobic sobie kawke, bo przysypiam. Moje chlopaki chyba zasnely razem, bo cos zadnego nie slychac :)

Odnośnik do komentarza

Kuba śpi:) a ja robię strucle z marmoladą, a że przez przypadek dałam 4 razy więcej mleka niż w przepisie to wszystkie składniki pomnożyłam x 4 i będziemy mogli struclą całe miasto wykarmić :hahaha:
Usypiając małego już prawie zasnąłam razem z nim, ale szkoda mi było czasu...

Kobity, a gdzie wy wszystkie??? Meldować się bo Gosia będzie struclą dzielić;)

Odnośnik do komentarza

Ja się melduję....wcziraj zqaliczyłam tą cholerną rozmowę i oczywiście skreslili mnie z urzędu a pracy nie przyjęłam...zaczyna się od poniedziałku a ja nie mam opieki i czasu na znalezienie jej...po fakcie mama zadzwoniła tzn dzisiaj, ze jak wreóci to mi zostanie z małym ale do jej powrotu 3 tyg pod znakiem zapytania...ehhh...znajoma ma zapytać jeszcze dyr czy oferta aktualna i czy da mi kilka dni....ja nie wierzę, że coś z tego będzie....jutro będę wszystko wiedziała....do tego marcel znowu ma katar...cholera jasna! ja mam już 2 tydzień....

Odnośnik do komentarza

Witam!
My juz po wyzerce u rodzicow, dogorywamy. Glupia jestem, tak sie obzerac, a potem cierpie :lup:

Vercia ale bez sensu sytuacja. Fajna praca sama sie pcha do Ciebie, Ty chcesz ja przyjac i nie mozesz. Az brak slow. Mam nadzieje, ze jeszcze sie to jakos ulozy. Trzymam mocno kciuki. A co Wy tacy zakatarzeni. Wygonic prosze chorobska!

Gosia zaszalalas dzisiaj z ciachem. Ja zjadlam 3 wielkie kawalki u rodzicow i sie ruszac nie moge.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...