Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

dla zainteresowanych- znalazłam ciekawy artykuł o przyczynach śmierci łóżeczkowej

Do ponad połowy przypadków nagłej śmierci łóżeczkowej (inaczej: zespołu nagłego zgonu niemowlęcia, ang. skrót: SIDS) dochodzi wówczas, gdy dziecko śpi razem z rodzicem, przy czym duży udział ma tu prawdopodobnie picie alkoholu lub zażywanie środków odurzających przez osobę dorosłą - sugerują najnowsze badania.
Analiza przypadków nagłej śmierci dzieci do drugiego roku życia, które miały miejsce w ciągu 4 lat w południowo-zachodniej Anglii, wykazała, że do większości z nich doszło, gdy rodzic spał z dzieckiem, często na kanapie.

Liczba nagłych zgonów niemowląt spadła dramatycznie od początku lat 90., dzięki lepszym programom zdrowotnym zwiększającym świadomość tego problemu. Ale eksperci uważają, że potrzeba więcej pracy, by z radą o unikaniu spania z dzieckiem dotrzeć do grup zróżnicowanych pod względem społecznym i kulturowym.

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Bristolu i Uniwersytetu w Warwick analizował związek między śmiercią łóżeczkową a gorszymi społeczno-ekonomicznymi warunkami życia. Badacze porównali grupę dzieci, które zmarły nagle, z dwiema grupami kontrolnymi – czyli z dziećmi zagrożonymi śmiercią łóżeczkową, których mamy były młode, paliły i żyły w złych warunkach socjalno-ekonomicznych, oraz dziećmi wybranymi losowo.

Tuż po śmierci dziecka przeprowadzono krótkie rozmowy z rodzicami, zebrano też informacje na temat picia alkoholu i stosowania leków nasennych. Na 80 przeanalizowanych przypadków nagłej śmierci niemowlęcia, do ponad połowy (54 proc.) doszło wtedy, gdy dziecko spało obok rodzica. Natomiast w obydwu grupach kontrolnych odsetek zgonów związanych ze spaniem obok dorosłego wynosił 20 proc.

Według autorów pracy wiele z tych przypadków SIDS można wyjaśnić dodatkowym spożyciem alkoholu lub środków odurzających przed położeniem się spać przy dziecku (31 procent, w porównaniu z 3 procentami u dzieci wybranych losowo). Poza tym, duży odsetek zgonów w tej grupie miał miejsce na sofie (17 procent, w porównaniu z 1 procentem z grupy wybranej losowo).

Jak oceniają badacze, niektóre informacje na temat warunków bezpiecznego snu dzieci docierają do rodziców, co może przyczyniać się do systematycznego spadku odsetka nagłych zgonów niemowląt. Jednak większość zgonów dzieci związanych ze spaniem przy osobie dorosłej ma miejsce w niebezpiecznych warunkach.

Jak wynika z badania opublikowanego na stronie internetowej bmj.com, najbezpieczniejszym miejscem spania dla dziecka w pierwszych 6 miesiącach jego życia jest łóżeczko stojące obok łóżka rodziców.

Zespół nagłej śmierci niemowlęcia został w 1969 roku zaliczony do kategorii zgonów z naturalnej przyczyny, za który pogrążeni w żałobie rodzice nie ponoszą winy. Od tego czasu wiedza na temat czynników ryzyka nagłej śmierci łóżeczkowej znacznie wzrosła i rodzicom radzi się obecnie układanie dzieci do snu na pleckach, w środowisku wolnym od dymu papierosowego.

Nie jest jednak jasne, które z tych informacji dotarły do różnych pod względem społecznym i kulturowym grup, mało też wiadomo na temat pojawiania się nowych, dotychczas nieznanych czynników ryzyka.

Jak komentuje prof. Peter Fleming, specjalista w dziedzinie pediatrii i fizjologii wieku rozwojowego na Uniwersytecie w Bristolu oraz główny autor pracy: - Ludzie rozumieją konsekwencje jazdy po pijanemu i większość przestrzega zaleceń na ten temat. Dlatego chcielibyśmy, aby rodzice po spożyciu alkoholu czy środków odurzających nie spali razem z dzieckiem.

Według Fleminga wielu rodziców budzi się w środku nocy, by nakarmić swoje dziecko na kanapie czy fotelu, w przekonaniu, że jest to bezpieczniejsze niż karmienie go w łóżku, choć prawda jest odwrotna.

- Bardzo ważne jest, by rodzice nie zasypiali z dzieckiem na kanapie, gdyż jest to bardzo, bardzo niebezpieczne – podkreśla specjalista. - To 25 razy groźniejsze niż zabieranie dziecka do swojego łóżka. Naprawdę istotne jest, by po nakarmieniu dziecka rodzic odłożył je z powrotem do łóżeczka.

- Prawdopodobnie, alkohol i środki odurzające zaburzają czujność dorosłej osoby śpiącej z dzieckiem. Jednakże w tych badaniach zostało po raz pierwszy dowiedzione zagrożenie związane z kombinacją tych dwóch czynników – dodaje prof. Edwin Mitchell, zajmujący się badaniami nad zdrowiem dzieci na Uniwersytecie w Auckland.

Według prof. Mitchella nagłej śmierci łóżeczkowej można w znacznym stopniu zapobiegać. - Ważne jest kontrolowanie wiedzy rodziców na ten temat oraz ich sposobów opieki nad dzieckiem, co przyda się w dalszej edukacji i promocji zdrowia - podkreśla.

Odnośnik do komentarza

margaretka
slub mialam 14 lutego :D i zaczynał padać śnieg. w tą sobotę idę na ślub siostry mojego męża i będę świadkiem :D to wkleję jeszcze zdjęcia

no to sobie wybraliście fajną porę roku na ślub :-) większość bierze latem, to takie pospolite :lup: :D ale jakbym miała wybierać date to sama nie wiem kiedy bym chciała. Ale mi to nie grozi :D :sofunny:

Monica fajny ten Wasz znajomy :o_noo: dla niektórych przelecieć przez ocean to pikuś, podziwiam.

Odnośnik do komentarza

kiepsko się czuję
jakiś suchy kaszel prawie duszący mnie męczy ...

glukoza? na samo wspomnienie mi słabo ale da się przezyć, najgorsza jest jednak zgaga po
ja miałam podobnie robione badanie jak Kejranka czyli glukoza 50g i po godzinie pobranie krwi, na czczo mi nie pobierali;
ale co laboratorium to zwyczj, mi nie pozwolili ani cytryny ani popić wodą

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:]
Szymuś już śpi a ja czekam na męża z pracy.Od jutra do piątku ma 4 dni wolne,cieszę się,bo chociaż będę miała pomoc w domu,odciąży mnie trochę;]

margaretka,witaj wśród nas,miło Cię poznac:D Gratuluję ciąży i życzę zdrówka:]Ps.ja też podglądnęłam Twoje fotki,masz śliczną córcię a zdjątka ślubne przepiękne:]

kingusia,mi już pępek w ciąży wyskoczył,hihi,śmiesznie to wygląda,taki smoczek sterczący :hahaha: Szymonek podchodzi,naciska mi pępek i mówi"tiiiit",dzwoni do dzidzi,hihihi:D

k@chna,zdrówka życzę kochana,mam nadzieję,że to nic poważnego:]

Marmi,hihi,to Ty wysłałaś mi zaproszenie na nk:]A zastanawiałam się,co to za laska,jakaś Magda?...;]Ale spojrzałam,że masz w znajomych Angelę i Kejrankę i stwierdziłam,że to któraś od nas z lutówek:D Dzięki za zaproszenie:23_30_126: Wózeczek fajny,ale jednak bardziej mi się podoba Quinny:]

Kejrankou mnie też będzie ekonomicznie z tymi ciuszkami,mam mnóstwo rzeczy po Szymku-ciuszki,2 foteliki i 2 wózki,wszystko odziedziczy Bartuś po starszym braciszku:D I jeszcze obaj zimowi,więc wiekowo będzie tak samo z noszeniem ubranek:]

Lamponinko,dobrze,że z badaniami poszło ok:]

Dziś pod wieczór przyniósł mi kurier mojego grzybka ciążowego,pamiętacie ten płaszczyk,co wklejałam Wam linka?Jest superancki i w końcu mój puciolek w coś się mieści,hihi:D A tak poważnie płaszczyk jest ekstra,elegancki,ciepły,bardzo mi się podoba:]

Miłego wieczorku mamusie :36_3_19:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

margaretka mój były narzeczony też wybrał walentynki na oświadczyny, miałam wtedy 19 lat. Jak to w życiu często bywa- rozpadło się. Chyba dlatego walentynki nie wywołują we mnie aż takiej euforii. To pretekst do spedzenia wieczoru ze swoją drugo połówką. Jak sie kogoś ma to fajnie, a jak nie ma to walentynki są męczarnią. Teraz sobie uświadomiłam, że każde następne walentynki bede z moim małym skarbkiem (no, moze do czasu jak skonczy jakies 15 lat i sie zakocha). Fajnie jakby już po tej stronie był 14 lutego :)

Odnośnik do komentarza

Monica
J.anna, z artykulu wniosek taki ze dziecko najbezpieczniejsze w swoim lozeczku.
Wogole to w glowie mi sie nie misci jak mozna spac z dzieckiem po sporzyciu alkoholu!

Co do znajomego to fakt, dla niego to pikus. On chyba czesciej jest w Stanach niz ja w Polsce:)

Mi się w ogóle nie mieści w głowie jak można spożywac alkohol przy dziecku. Przeciez to kompletna nieodpowiedzialność! Nigdy nie można przewidzieć skutków. Ja owszem, tez lubię wypić sobie pivko, czy lampkę wina, ale na litośc boską, są sytuacje kiedy się po prostu NIE PIJE! Mój Dzidziolek jest najważniejszy, a alkoholu można sobie odmówić. I dla mnie nie jest to żadne wytłumaczenie, ze okazja była, że jakaś impreza, ze tylko "troszkę"...
A artykuł ciekawy. Dobrze, ze nie mam w pokoju kanapy, a łózko malutkie, więc chcąc nie chcąc (raczej chcąc) będe musiała Dzidziolka po karmieniu odkładać do Jego łóżeczka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

k@chna trzymam za Borysa kciuki!!! Na pewno bedzie dobrze.

Magduska popros męża niech zrobi Ci fote w płaszczyku, ciekawa jestem efektu.
Monica racja, dziecko najbezpieczniejsze jest w łóżeczku. Ja w ogole nie wiem jak mozna pic alkohol majac małe dziecko, to już chyba nałóg musi być. Totalna nieodpowiedzialność (oczywiście mam na mysli upijanie się a nie kieliszek szampana na sylwestra czy urodziny).

uciekam juz!
Miłego wieczoru i spokojnej nocy!! :36_1_67:

Odnośnik do komentarza

j.anna
k@chna trzymam za Borysa kciuki!!! Na pewno bedzie dobrze.

Magduska popros męża niech zrobi Ci fote w płaszczyku, ciekawa jestem efektu.
Monica racja, dziecko najbezpieczniejsze jest w łóżeczku. Ja w ogole nie wiem jak mozna pic alkohol majac małe dziecko, to już chyba nałóg musi być. Totalna nieodpowiedzialność (oczywiście mam na mysli upijanie się a nie kieliszek szampana na sylwestra czy urodziny).

uciekam juz!
Miłego wieczoru i spokojnej nocy!! :36_1_67:

Oki,jutro mąż jest w domku to go poproszę:D
Dobranoc Aniu :angel_star:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

apropo pępek mam w stałym miejscu, jeszcze .... bo już się spłaszcza
ale mam pytanie: czy macie wrażenie że wam się środek ciężkości przeniósł? tzn że lekko was czasami zatacza jak taką rasową ciężarówkę?

ja w zasadzie od wczoraj chyba mam wrażenie że wygodniej mi iść lekko przenosząc ciężar ciała na boki, może to w związku z obciążeniem kręgosłupa - kurcze zaczyna mi dokuczać :(
a może kwestia choroby?

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

kurcze też sobie niewyobrażam jak wogóle można pić kiedy się piersią karmi i wszsytki jeszcze dla dziecka przechodzi wraz z pokarmem, co innego jak dziecko jest na sztucznym to można se wypić tą szklankę piwa czy lampkę wina ale wtedy żęby nakarmić dziecko butelką to go tak naprawdę nawet nietrzeba z łóżeczka wyjmować i brać do własnego łóżka :/// a środki nasenne to raczej nie w naszym kraju, pozatym przy dziecku tak mało się śpi że chyba nieda się cierpieć na bezsenność :///

magduska super żę płaszczyk się podoba, koniecznie o foteczkę poproszę :D

k@chna kuruj się kochana i niedopuść żęby cośz tego kaszlu poważnego się wykluło :(( a za małego Borysa trzymam kciuki oby nabierał sił i był zdrowy :)

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

k@chna
apropo pępek mam w stałym miejscu, jeszcze .... bo już się spłaszcza
ale mam pytanie: czy macie wrażenie że wam się środek ciężkości przeniósł? tzn że lekko was czasami zatacza jak taką rasową ciężarówkę?

ja w zasadzie od wczoraj chyba mam wrażenie że wygodniej mi iść lekko przenosząc ciężar ciała na boki, może to w związku z obciążeniem kręgosłupa - kurcze zaczyna mi dokuczać :(
a może kwestia choroby?

Dobrze zrozumiałam,że mówiąc o przenoszeniu ciężaru na boki masz na myśli tzw.kaczy chód w ciąży?:D Hihi,jeszcze chodzę normalnie,ale z takim brzuchem jak mój już pewnie niedługo zacznę chodzic "po kaczemu",w poprzedniej ciąży tak chodziłam pod koniec:]

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

k@chna
apropo pępek mam w stałym miejscu, jeszcze .... bo już się spłaszcza
ale mam pytanie: czy macie wrażenie że wam się środek ciężkości przeniósł? tzn że lekko was czasami zatacza jak taką rasową ciężarówkę?

ja w zasadzie od wczoraj chyba mam wrażenie że wygodniej mi iść lekko przenosząc ciężar ciała na boki, może to w związku z obciążeniem kręgosłupa - kurcze zaczyna mi dokuczać :(
a może kwestia choroby?

ja teżto u siebie zauważyłam, wogóle to chodzę już bardzo wolno hehehe ale to chyba dlatego że jak idę to brzuch mnie mocno boli i wogóle to tak jakby się bujam na boki hehehe i plecy mnie od kilku dni bolą ale jeszcze tak znośnie, da się przeżyć a brzuszek niestety sie nie zmniejszy a tylko będzie się powiększał więc trzeba się przyzwyczaić :D

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...