Skocz do zawartości
Forum

Mamy i przyszłe mamusie rocznik 87 :)


pbmarys

Rekomendowane odpowiedzi

cześć dziewczynki! pierwszy raz poszperałam trochę lepiej na forum a tu taka niespodzianka - fajny wątek, brakowało mi troszkę pogadać z mamuśkami w moim wieku - wszystkie moje koleżanki z którymi utrzymuję kontakt niedzieciate i nieżonate ;]
ja mam męża, fajnego dzieciaczka, chciałabym w sumie drugiego też, ale oboje studiujemy i to dziennie więc raczej nie było by szans ale warto pomarzyć...
pozdrawiam was wszystkie :]

Odnośnik do komentarza

hehe a ja mam i jedno i drugie :) :) i też własnie wszystkie koleżanki niedzieciate i niemęzate i nie wszystko rozumieją i nie z każdą sie da jeszcze gadać :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Kaina Witaj wśród nas:) cieszę się znalazłaś nasz wątek no i forum:):) pisz często i nawet nie na temat:)

Donia To dobrze że suknia opłacona w połowie :) i ja się nie gniewam że rzadko piszesz, ja rzadziej pisze i jest mi z tym głupio:(:(

krlnk jednak nie udało się połączyć wątków ale to nic, być może was przegonimy w pisaniu:) ale to nie o to chodzi przecież:):) no i co tam u Ciebie slychac?

Ja właśnie mysle jak pozbyć się zgagi która mnie juz męczy 3 dzień pilam mleko ale to pomaga tylko na troche:) no i teraz pije kwaśne rzeczy ale też nie pomaga:( wogole czuje się tak jakbym była odwodniona a dziennie pije ok 2,5 L czy to jest mało??

Odnośnik do komentarza

co do zgagi to slyszalam ze bardzo pomaga majeranek. zjedz jedna lyzke stolowa suszonego majeranku (takiego z torebki) a na pewno pomoze. tylko ostrzegam ze wrazenia z jedzenia niezbyt przyjemne, ale za to efekt jest. ja na zgage cierpialam zawsze wieczorami a szczegolnie jak zjadlam cos z pomidorami, albo wypilam np. kubusia

Odnośnik do komentarza

Witaj kaina!!
I jak sobie radzicie studiując dziennie??

Doniu, suknia opłacona to przynajmniej część z głowy :) My w sumie jeszcze nic nie mamy... Hm i nie wiem co i jak załatwimy w 3 miesiące... A pewnie sukienke na wymiar będzie trzeba szyć bo nie przewidzę jaka duża będę :D

marys 2,5l to nie mało chyba, ja piję mniej póki co... zgaga mnie rzadko łapie, za to wzdęcia... och a jaki przy tym ból... a tu nic 'ujść' nie chce :D:D

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Aguu - na wzdęcia możesz sobie pić herbatke koperkową :) ja piłam taka z herbapolu zdaje se z takim dzieciakiem na pudełku - rumiankowo koperkową - i poźniej jak Karmiłam też to piłam i mała nigdy nie miała kolek a nic w tym rodzaju :)
ja też miałam na wymiar szytą bo nie wiedziałam jak sie rozrosne :) hehe - a teraz leży na strychu i marnieje muszę ją kiedyś uprać i na allegr wystawić może pojdzie :)

a problemu z butami nie masz? bo jezzzzu ja chciałam płaskie - bo a) ciąża b) maż mojego wzrostu - to sie nalatalam za nimi tyle ze szok ale w końcu dostałam :) jakbyś chciała to masz linka Sklep Obuwniczy Klaudia w Kielcach - obuwie ślubne, wizytowe, zimowe, całoroczne, Kielce :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Aguu

Doniu, suknia opłacona to przynajmniej część z głowy :) My w sumie jeszcze nic nie mamy... Hm i nie wiem co i jak załatwimy w 3 miesiące... A pewnie sukienke na wymiar będzie trzeba szyć bo nie przewidzę jaka duża będę :D

Mam suknie!! Mam suknie!! Juz wisi u mnie w domu :))))) i czeka :smile_move: ale jeszcze ja musze do pralni oddac :)
Jak tam u Was? Tez tak upalnie? :)

http://www.suwaczek.pl/cache/7cd3ed8079.png

http://www.suwaczek.pl/cache/eb2c168508.png

Odnośnik do komentarza

krlnk dzięki :) co do butów jeszcze się nie rozglądałam... też raczej płaskie i pewnie będzie problem. A jaki rozmiar sukienki? :D Dużo płaciłaś za szycie? Muszę się rozejrzeć i znaleźć jakąś fajną niedrogą krawcową... Beztrosko siedze a czas ucieka :P

doniu straszny skwar... najlepiej nie wychodzić z domu... a jutro umówiłam się z koleżanką... nie wiem jak wytrzymam ten upał :)

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

za szycie płąciłam 1300 zł - rozmiar cięzko powiedzieć ale sądze ze koło 38/40 - jak chcesz to pomierze ją dokładnie i foty Ci wyśle bo za grosze mam do odsprzedania - tylko trzeba ją uprać :) może będziesz zainteresowana :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Ooo widzę że tu ktoś bazarek otwiera też bym sobie zdjęcia poogladala:-) ja tam jakoś się nie martwię o suknię moja bratowa mi uszyje o ile mina im złości na mnie. Bo jakbym teraz brała kościelny to raczej bym ubrała jakiś biały komplecik zamiast sukni.. Ale każdy ma inne zdanie na ten temat :)

Aguu a skad Ty jesteś??

Donia to super że suknię juz masz:) a Na kiedy macie ślub? :)

ide zobaczyć czy są listy w skrzynce bo czekam na jeden i nie umiem się doczekać:( a czas mnie goni:(:(

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :flower2:

Odnośnik do komentarza

doniu gratuluje slubu :]

Aguu zdazysz z sukienka i z innymi drobiazgami do ślubu. u nas decyzja o slubie podjeta na poczatku lutego, 14 lutego zareczyny, 29 marca wesele. Ksiadz nie robil zadnych problemow przy tak szybkim terminie, a jak okazalo sie ze slub juz niedlugo to nie wybrzydzalam za bardzo przy sukni (nie zaluje - byla prosta, miala male kwiatuszki ktore zbieraly troche materialu w pasie i cena bajeczna 500 zl z dodatkami - znalazlam w sklepie przez przypadek, wlasciwie to mialam pomoc znalezc siostrze sukienke bo miala byc swiatkowa a tu taka niespodzianka). im mniej czasu masz na wszystko tym lepiej udaje ci sie zrealizowac to co masz zaplanowane.
a jeszcze co do studiow. powiedzialam sobie ze nie przerwe ich i mam nadzieje ze mi sie to uda, ale chyba najgorsze juz za mna wiec jestem dobrej mysli. teraz to sie ciesze ze po skonczeniu studiow bede juz miec "odchowanego" synka i nie bede stala przed dylematem praca czy dziecko.

Odnośnik do komentarza

Póki co Borek Fałęcki, ale szukamy mieszkanka do wynajęcia więc pewnie się zmieni ;)

krlnk chętnie obejrzę sukienkę :D

My mamy ślub 17 października 2009 :P

Aha a płci dziecka jeszcze nie znam, za 2 tyg idę na wizytę - mam nadzieję, że i USG będzie i dzidzia się dobrze ustawi :D
A dziś kopneło tatusia! Heh :)

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

aha czyli tez jestes studentka :] to fajnie. a tak w ogole nie wiem czy postaralas sie o cos takiego jak Indywidualna Ogranizacja Studiow (przynajmniej tak to u nas na PŁ sie nazywa). strasznie pomaga przy organizacji zajec na uczelni. moj maz tez studiuje i moglismy tak ulozyc sobie plan ze ja jestem na zajeciach a on pilnuje malego, albo odwrotnie. juz 2 tyg po porodzie musialam odwiedzic uczelnie (pogadac z bardziej wyrozumialymi prowadzacymi ze mam zwolnienie do grudnia i wtedy zaczne przychodzic w miare regularnie na zajecia, a u niektorych usprawiedliwic nieobecnosc i zaczac chodzic) i jakos nie bylo tak zle. dodam ze caly czas karmilam malego piersia (i nadal karmie bo nie ummiem go odzwyczaic). chodzillam na 2 godz cwiczen, wracalam do malego i go karmilam jak mialam 2 godz przerwy, tak ze nie rozstawalam sie ze skarbem na wiecej niz 2,5 godz doliczajac dojscie do domu. chcac studiowac musielismy zostac w lodzi (oboje nie pochodzimy z lodzi) i wyszlo na to ze wybralismy akademik - bardzo spokojny (wbrew powszechnemu mniemaniu ze w kazdym akademiku imprezy, pijanstwo itp. ) i jest ok.

Odnośnik do komentarza

Aguu to jutro wam wrzuce foty ze ślubu :)
co do studiowania - ja studiuje dziennie :) rodziłam w marcu i pozaliczałam wszystko bez ios :) - cięzko było ale trudno - po wpisy poźniej jeździłam z mała i nie stałam nigdzie w kolejkach :) hihi cieżko z tego względu ze mąz pracuje a ja w domu i tylko teściu do dyspozycji ale teściu nie zostanie dlużej niż pare minut bo nie wie co ma zrobić jak będzie płakać a ni na rece ani smoczka boi sie i juz :) :)

więc jeździła na uczelnie z mamą ;) i jakoś dałymy rade :)

Kaina - my też na szybko załatwialiśmy decyzja we wrzesniu 11 październik ślub :) - i tak sie złożyło ze wszystko nam na ten termin spasowało :) - jak czas goni to najlepiej sie organizuje wszystko :) :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nie załatwaiłam indywidualnej organizacji studiów, ale właśnie koleżanka też mi doradziła. Prawdopodobnie pod koniec września i pierwsze tyg października (jak już będę znała plan - przedmioty i nzawiska) będę biegała za wykładowcami po podpisy i złożę podanie (heh cały czas zastanawiam się jak sformułować powód :D )
My też właśnie przez moje studia musimy zostać w Krakowie, a nie mam tu praktycznie nikogo, kto mógłby mi pomóc - zostać z dzieckiem czy coś - chyba, że szwagier zostanie tutaj albo kuzynka, ale ona sama będzie miała wnet niemowlaka plus ciut starsza córka... :) Pewnie też będę z dzieckiem na uczelnię zaglądać.
Same zajęcia to może jeszcze pikuś, ale metodyki muszę zaliczyć w szkołach więc 2 semestr będzie cięższy, bo teraz powinnam jeszcze być w stanie... :)

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...