Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Qnia, jejku trzymaj się. Jesteś silną kobietą. Jestem pełna podziwu jak wiele można zrobić dla dziecka. Najważniejsze, że z nim jesteś🙂 Pamiętaj, że kiedyś miną źle chwile. 

Paula, oj jaki mężczyzna duży ☺ Chłopisko 😉 Mój to raczej taki okruszek, bo waży 3100.

My jesteśmy od wczoraj w domu. Dzisiaj mam nawał i mogę sobie wyobrazić co by było gdybym miała silikony 😉

Odnośnik do komentarza

Ja już też w szpitalu, narazie nic nie wiadomo. Nie wiadomo czy będą robić test na koronawirusa czy nie, leżę na jakiejś odosobnionej sali na wszelki wypadek i tak właściwie miałam tylko KTG i nic nie wiadomo. Mam nadzieję że nie będę tu kwitnąć do świąt 

Odnośnik do komentarza

Qnia, trzymaj się jakoś ❤️ wazne, że możesz być z Bogusiem w tych chwilach. 

Paula, faktycznie porządny chłopczyk z niego 😍 super, że jesteście w domku. 

Smillerka, a wy czemu jeszcze w szpitalu? Moze przeoczyłam jakieś wiadomości. 

A ja walczę, bo z jednego cycka Mała pije chętnie i cierpliwie, a przy drugim się wkurza często i przez to trudno mi ją dostawić prawidłowo. W czwartek widzę się z położną na patronażu, to dopytam. 

 

received_739132610017760.jpeg

Odnośnik do komentarza

AC 🎉🎉🎉 gratuluję 💟

Qnia jestem sercem i modlitwa z wami. Oby jak najszybciej wszystko było dobrze i żebyście mogli wrócić do domu. 

Nasz mały dziś jest pacyfikowany przez babcię. Po powrocie ze szpitala po tym zachlystnieciu nie możemy z nim dojść do ładu. Ciągle marudzi. Najlepiej mu na rękach. Jak tylko się go odłoży do łóżeczka to płacze 🤷‍♀️. Z cycem to tak sobie u nas. Mało mam mleczka i dokarmiam mm bo on ciągle glodny😁. O i taka akcja z nim. 

Paula co do bólu po cc to ja jeszcze dwa dni temu nie mogłam się podnieść a dziś matka wariatka wyszła na ogród liście zagrabiac 😜

A jeszcze miałam niezłego farta że zdążyłam urodzić bo właśnie mój doktorek wylądował na kwarantannie 🤪. Uff....

Trzymajcie się dziewczyny 😍

Odnośnik do komentarza

Widzę że nie tylko ja nie śpię za dobrze bo maluszek jakiś marudny.

Myślałam że to kolki ale u nas marudzenie od wczoraj jest również w dzień w sensie rano🤦‍♀️

Czasami się przy tym pręży i prostuje ale nie zawsze. 

 Kupki są normalne i bączki uciekają. 

Podajemy delicol i biogaia bo podobno dzieci po cesarce nie mają jednego ze szczepów niezbędnych do trawienia a obecnych tylko w biogaia. 

Oba specyfiki polecane przy kolkach a mały nadal marudny 😤

Dziewczyny jak tam z kupkami u Waszych maluszków bo moja położna twierdzi że 2 dziennie na tym etapie życia to normalne.

Jeszcze na dodatek mamy to „szczęście” że pojawił się trądzik niemowlęcy 😔

Odnośnik do komentarza

Qnia, jejku 🥺 trzymam kciuki. Tyle już przetrwałaś. Kto, jak nie Ty ma dać radę jeszcze troszkę.

Ruda, czasem trzeba po prostu odczekać te przysłowiowe 3 miesiące, aż się brzuszek ustabilizuje. Z moją córką chodziliśmy po specjalistach, próbowaliśmy wiele specyfików. A po ok. 3 miesiącach samo się skończyło...

Sylwia, może laktacja się jeszcze rozkręci 😉 

Natka, Jasiek też preferuje jedna pierś. Poddałam się i dałam już smoczek od razu. Położne jakby unikat wzrokiem zabijać, to byłabym już trupem. Ale niech se gadają... Ja też chwilę spokoju i snu potrzebuję.

Ania, trzymam kciuki, żeby podjęli jakieś działania konkretne, a nie trzymali dla zasady! Jeszcze troszkę o Ty też będziesz tulić malucha 😉

Mama2Ania słodkości majeczkowe 🤩

 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Ruda napisał:

Jeszcze na dodatek mamy to „szczęście” że pojawił się trądzik niemowlęcy 😔

Ruda na ten trądzik cuda nam zdziałał zielony linomag maść, dwa dni i miałam po sprawie. Mój kupek robi dużo 6 to minimum, kleksów małych nie liczę, ale i je dużo i często mm.

Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa. Młody dostał pierwszą dawkę bardzo silnego antybiotyku ale ma się dobrze. Zjadł ponad normę, wykopał się z kocyka i śpi. 

Odnośnik do komentarza

Ruda u nas tez kilka kupek dziennie i w dzien i w nocy i tak na okrągło,a najlepiej do czystego pampersa....

AC ja juz tez w szpitalu probowalam dawac smoczek, ale nie dlatego ze płakała, bo wtedy jeszcze nie, tylko po to zeby przyzwyczaic z tym ze u nas dopiero teraz zaczyna go łapać i ssać ale tylko w dzien, w nocy śpi jak przyslowiowe niemowle i oby tak dalej. No a przy dwójce dzieci juz nie tak łatwo jak z jednym, wiec smoczek musi być 😌

Odnośnik do komentarza

Ja polecał tą maść. 

U mnie efekty już po jednej dobie używania. Smarowałam zawsze po wypróżnieniu oraz kąpieli. 

My tylko na mm. Początkowo kupek było więcej. Położna ciagle pytała czy zmniejszyła się ilość do dwóch i tak się stało ale mam wrażenie że przez to dzidziuś taki niespokojny. 

 

Odnośnik do komentarza

Qnia, ja z mężem go pucowaliśmy, teściowa prawie się tam modliła żeby go nie utopić a teść stał w drzwiach, bo mówił, że się boi 😅 Odnośnie pomocy w szpitalu ze strony personelu to niestety ale ciężko na nią liczyć 😕 W domu trzeba jak najbardziej wykorzystywać swoich facetów 😉

 

 

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania no właśnie nie wiem co myśleć o kp... Mały od wczoraj rana jakby mocniej żółty, ta dziadowska żółtaczka nie odpuszcza. Już obdzwonilam lekarzy co teraz robić. Była położna - anioł wcielony, powołana do zawodu. Nie znam jej bo szpital pomylił mnie z dziewczynami z sali i jej położna do mnie przyjechała 😕 Mówiła że bilirubina idzie w górę bo Natek ma za mało pokarmu i nie filtruje jej i nie wysikuje. Niby daje cyca ale on kilka razy pociągnie i zasypia. Napewno nie pije z nich 60ml tyle co dziecko w 6 dobie powinno... Dokarmialam mm ale za mało to dla niego i muszę go co 3h karmić z zegarkiem w ręku. Boje się że mu się rozwinie ta żółtaczka zamiast się cofać 😭 Jest taki senny, cichutki i apatyczny. 

Wczoraj pani Róża położna kazała kupić probiotyk Lactinova Mama bo mówiła że opuchnięte stopy świadczą o tym że jest organizm bardzo mocno zaburzony po operacji i że ten probiotyk postawi mnie na nogi. Wzięłam wczoraj i dziś i opuchlizna mniejsza mi się wydaje bo do wczoraj to ledwo w klapki wciskalam😲

Powiem wam że miło patrzeć na te nasze bobaski ❤️ Piękne wszystkie, tylko ukochiwać i pocałowywać ❤️ Ja od mojego się oderwać nie mogę. Mogę go brać wszędzie. Ten czas kiedy jest taki maleńki tak szybko minie że chce się cieszyć każda sekundą❤️

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę wam, że macie już swoje maluszki przy sobie i że większość z was już jest w domu. U mnie nadal nic się nie dzieje i nadal nic z tym nie robią, miałam dziś usg na którym wyszło, że maly ma 4kg więc teraz tym bardziej boje się wywoływania porodu i rodzenia takiego dużego chłopca. Jeszcze ta samotność mnie dobija

Odnośnik do komentarza

Co do żółtaczki to moja położna mówiła żeby dokarmiać dziecko gdy za mało pokarmu bo inaczej bilirubina będzie rosnąć. 

Dodatkowo wystawiać do okna gdy jest słońce nawet tylko takie ledwo widoczne i niech leży tak nawet cały dzień. 

Jesli spełnię te warunki szybki żółta zła zejdzie i tak się stało a wychodząc ze szpitala była żółtaczka umiarkowana na poziomie 177. 

Czy Wy już kładziecie dzieciaczki na brzuszku?

Mój leży tylko raz dziennie rano i po 5 minutach jest awantura żeby go podnieść 🤣

Odnośnik do komentarza

Paula jest senny bo ma żółtaczkę. To samo miałam w szpitalu z moja. Mi kazali częściej przystawiac niż co 3 godziny. Finalnie było tak że mała jedla 2-3 minuty potem spala kilka minut przy piersi, budziła się znowu parę łyków wzięła i tak cały czas. Dopiero to pomogło. Przy przystawianiu tylko co 3 godz. Bilirubina nam rosła 😞

Odnośnik do komentarza

Ruda ja jeszcze nie kładę naszego smyka na brzuszku bo jakiś się boje😟🤤 ale jak byliśmy w szpitalu w tamtym tygodniu to kazali go spokojnie kłaść. 

Nasz synek to niezły ananas jest😍. Ze spaniem to ma raczej nie po drodze🤔. Ciągle bardzo ulewa, trzeba go pilnować. Z jedzeniem to ma jak jego tata. Jak jest kilogram cukierków to trzeba je zjeść na raz a później brzuch boli. Tak ma synek, butle wciąga w sekundę a później ble ulewa, za chwilę znowu glodny🤯. Matko wykończeń się 🤷‍♀️

Odnośnik do komentarza

Marcelinka ma już 3290 g, ładnie przybrała, aż położna w szoku, że w tydzień wagę urodzeniową pobiła. Cieszę się ogromnie 🥰 

Ale walczę z baby blues. Czuję się taka wyprana z emocji, nawet mimikę mam jakąś drętwą. Mam nadzieję, że szybko mi to minie, bo sama siebie mam dość. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...