Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2020®


Rekomendowane odpowiedzi

Magda 3 dni mnie ten brzuch bolał i leżałam tak dużo na ile dzieci mi pozwoliły i nic. Kolejnego dnia samoistnie przeszło więc zagadka

Ja też mam 162 cm :) lumpeksy omijam, bo przy rozmiarze S ciężko coś sensownego trafić. Nie lubię zakupów i grzebania :) teraz może rzeczywiście też spróbuję, chociaż na jakieś podomki

url=https://www.suwaczek.pl/]https://www.suwaczek.pl/cache/98a8af1f0f.png[/url]

Odnośnik do komentarza

MamaAleksandra to odpoczywają dużo a na pewno się unormuje.

Dziewczyny co do wzrostu to ja mam 160 i powiem Wam, ze nie narzekam na to. Nigdy nie miałam przez to problemu z ciuchami. Bardziej nadmiar ciała mi dokucza. Ale byłam u dietetyk i doszlam do wniosku ze za mało jadłam. Przed ciąża 3 razy dziennie i to nie wielkie porcje a jednak to chyba prawda, że 5 razy małe porcje jest zdrowiej.
Dzisiaj mam energię na sprzatanie, umylam okno u córek w pokoju i ogarnełam kupę kurzu miedzy ich szpargałami. Masakra ile one mają tych pierduł. No ale tak to jest z dziewczynami.
Ja już chodze głównie w leginsach i tunikach, spodnie jeansowe tylko jedna para jeszcze na mnie dobra i jedne bawełniane ale na codzień leginsy są dla mnie najwygodniejsze. Szwagierka jakiś czas temu jest na diecie i sporo schudla więc odziedziczyłam po niej tuniki :) ale jak to każda baba też narzekam, ze nie mam się w co ubrać. Moja 11 letnia córka teraz ma taki etap strojenia się i narzekania, ze nie ma co na siebie włożyć a tak serio to ma sporo. Urodziłam ją 1 listopada i tak mi się wspomina, ze dokładnie 11 lat temu leżałam na patologii bo skurcze miałam okropne, bóle krzyżowe co 3 minuty i tak przez 20 godzin. Eh
Zaraz się biorę za pieczenie biszkoptu na torta bo w niedzielę robię imprezkę.
Agula właśnie ja w lecie źle wspominam ciążę, bardziej się meczylam, i wstyd mi było ubierać się w sukienki bo trochę puchlam i to nie było przyjemne. A teraz to zarzuce kurtkę i nic nie widać :)

https://www.suwaczek.pl/cache/4aae7f6b34.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja też 159cm, chyba wszystkie malutkie jesteśmy :D ale mój mąż ma 193cm i jakoś się uzupełniamy :D
Też mam problem z ubraniami teraz bo ciężko znaleźć cokolwiek, nie chce kupować nowe do ciąży bo co ja później z nimi zrobię a w lumpkach to właśnie tak że sukienka ok na brzuszek by była ale rękawy długie albo wystają na ramionach. Pomijając szczupłość to figurę mam taka że wystarczy kawałek dłuższa sukienka i wyglądam jak kaczka bo nogi takie nie za długie :D jakbym miała maszynę do szycia to by trochę ułatwiło sprawę :) a spodnie juz cisna mi brzuszek :(

https://www.suwaczek.pl/cache/ac370dc569.png

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam Dziewczyny ze moi szefowie są niepoważni ... rozumiałam dzisiaj z szefowa i powiedziała ze musi przemyśleć zamknięcie roku tak żebyśmy się spokojnie wyrobili do połowy marca no maksymalnie do końca - wiedząc ze rodzę w kwietniu !! (Tym bardziej ze na zaświadczeniu które chciała jest wprost napisane ze przewidywany termin porodu 06.04).... ludzie są nie poważni mi to aż po prostu mowę odebrało i sile do tego wszystkiego , bo już nie wiem jak mam z nimi rozmawiać . Tym bardziej ze jak dostałam plamienia i musiałam wyjść z pracy poszłam do niej i powiedziałam jaka jest sytuacja , a ostatnio jak zapytałam co będzie jak będę musiała iść na wolne to mnie totalnie zbyła ...

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaiskjowo6mmw5o.png

Odnośnik do komentarza

Patka dokładnie tak jak mówi Magdaa, już się tym nie przejmuj i jak po prostu będziesz musiała iść na l4, to pójdziesz. Moim zdaniem już nie da się bardziej fair zachować niż Ty, więc nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Ale naprawdę jest niepoważna ta Twoja szefowa, przecież z terminem na 6.04 równie dobrze możesz urodzić pod koniec marca. Trzymaj się i nie stresuj się!:)

To niezłe z nas krasnalki :D czy ktoś przegoni naszego "forumowego olbrzyma" Patkę? :D ciekawe jakie duże będą nasze maluszki:)

Odnośnik do komentarza

Patka nie przejmuj się, nie dasz rady idź na zwolnienie i tyle.. No żeby kobieta kobiecie takie coś :/ aż się w głowie nie mieści..

Moja pewnie duża nie będzie, Zuzia urodziła się tydzień po terminie z OM i miała 3450 i 55cm. Moja szwagierka miała teraz wizytę, termin ma na 23list a jej córka już ma 3,5kg. Więc jak się samo nie ruszy to będą wywoływać za max dwa tygodnie bo do terminu to ładnie ponad 4kg będzie mieć.

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny! Pozdrawiamy Was z Dolomitow :) Wlasnie wrocilismy z wycieczki do hotelu i Janek po jedzeniu zasnal, a ja mam czas zeby sobie poczytac :)
Ja jednak poza domem czuje sie najlepiej ;) Moj synek to samo, a Elisa/Rita/Josefine ;) tez kazdego dnia melduje sie rano. Jesli Janek jeszcze spi i moge chwile polezec w lozku, to ewidentnie czuje jej przeciaganie :)
Jesli chodzi o wzrost to u mnie 174cm na miarce (wagowo tez raczej jestem w czolowce :P) poki co chodze jeszcze w moich normalnych ciuchach, tyle ze tych oversizowych. W pierwszej ciazy ubieralam chetnie eleganckie koszule mojego Taty ;) koszule nie-meza byly za ciasne :P
Jesli chodzi o spiecia brzucha to mam je zwykle wieczorem. Jesli mam mozliwosc to sie klade i odpoczywam, albo przynajmniej probuje sie chwile zrelaksowac. Detektora nie mam, nie mialam w pierwszej ciazy i mi go nie brakowalo ;)
Paatka widac, ze ta sytacja w pracy jest dla Ciebie sporym obciazeniem i ze mocno sie przejmujesz. Ja to rozumiem bo tez zalezy mi na mojej pracy. Ale powtorze sie: to nie jest Twoja dzialka planowac i podejmowac decyzje personalne. Uwierz mi. Nawet jesli bedziesz pracowac do konca marca (a moze nawet 6.4 - tak chyba mysli Twoja szefowa :P), to nikt Ci za to nie podziekuje, ani to nie zmieni/poprawi Twojej sytuacji w pracy. Ja pracuje juz od 20lat i widzialam naprawde duzo takich historii. Serio, musisz na nowo ulozyc Twoje priorytety. Szefowa jest niepowazna, ale to nie jest Twoj problem! I jesli komus wydaje sie ze "kobieta lepiej zrozumie kobiete" to niestety musicie sie rozczarowac.. Pracowalam kiedys w firmie gdzie szefowa biura personalnego gnebila dziewczyny, ktore zaszly w ciaze czy wracaly po macierzynskim. Dokladnie w tym czasie pierwszy raz sama zostala babcia.. Chora baba. Oczywiscie nie wszystkich to dotyczy, ale czasem naprawde lepiej pracowac z facetami :(

Klaudia waga dziecka w ciąży jest mocno szacowana. Odchyly sa czesto bardzo duze. U Janka to bylo dobre 300g. Ale oczywiscie moze byc tez i 300g wiecej ;)

Odnośnik do komentarza

Halaszka dokładnie tak, mu szacowali wagę 3300 a urodziłam 3770 więc się trochę pomylili...
Ja w 1 ciąży też miałam szefowa...o zgrozo ..... Jaka była złość i oburzenie jak jej powiedziałam o ciąży... I o tym że planuje iść na chorobowe bo się źle czuje. Zresztą praca do łatwych nie należała... To ona mi wyskoczyła z tym że przecież w jej czasach to tak nie mogło być! Że ona w dzień porodu jeszcze podłogi na klęczkach myła.... He he a kto powiedział że ja nie będę myła? :-D Tylko że u siebie w domu :-D praca z kobietą szefowa jest ciężka....

Odebrałam wyniki TSH na szczęście są dobre, 1.96 :-)

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia35 u mnie we wtorek tydzień temu brzuch przez cały dzień praktycznie był twardy, wylądowałam w szpitalu. Teraz w domu biorę 3x dziennie nospe max, 3x magnez, wieczorem wezmę jeszcze apap na noc i luteina pod język 3x dziennie. Dużo leżę i się nie przemeczam. Dzisiaj 3 razy mi się spial i trzymało jakoś po 30min, pobolewal brzuch tak jak na okres. Jeszcze parę dni temu brzuch robił się twardy nawet 8 razy dziennie. A Tobie Sylwia jak często robi się twardy?

Halszka oj tak wiem że to szacowana waga. Ale miesiąc przed terminem pokazuje na usg już 3,5kg to można dużej dziewczynki się spodziewać w dniu porodu :D brzuszek z wyliczeń wychodzi 40tydzien a szwagierka ma 36t2d więc myślę że jej córka do małych nie będzie należeć :D
Halszka wygrałaś chyba ze wzrostem :D

Mery cieszę się że wyniki są dobre! :)

A co tam porabiacie dziewczyny? Ja chce placek czekoladowy zrobić na jutro. Lepiej się czuje, ból brzucha przeszedł, dzisiaj 3x w przeciągu dnia miałam spięty brzuch i ból jak przy miesiączce.

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Patka a czemu nie chcesz pójść na zwolnienie już teraz? Szefowa ewidentnie wykorzystuje Twoją obowiazkowosc. Ja będąc na zwolnieniu już prawie przez miesiąc, dopiero porozmawialam z szefową. A tak wiedziała ze zwolnienia, które dotarło do niej od lekarza. Najważniejsze są dzieci i my, a co tam z pracą :)

Nie lubię gotować, robię to bardzo niechętnie i z przymusu. Dziś miałam taką zachciankę nie do okiełznania, że zrobiłam gołąbki (pierwszy raz w życiu). Nie mogę się doczekać reakcji męża jak wróci z pracy hehe co ta ciąża z nami robi? :)

Halszka zazdroszczę wypadu :) pokaż jakieś fotki :) imiona piękne, nr 1 i 3 w szczególności

url=https://www.suwaczek.pl/]https://www.suwaczek.pl/cache/98a8af1f0f.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Sylwia odpoczywaj sobie dużo :) a na pewno pomoże. U mnie jest ciut gorzej bo nawet jak leżę to mi się zrobi twardy brzuch. Wtedy zmieniam pozycje, kładę się na drugi bok albo usiądę sobie. Albo nawet wstanę i przejdę się trochę po domu. Jak zrobi Ci się mocno twardy i leżenie nie pomoże to śmiało weź nospe :)

A ja właśnie zrobiłam kolacje i przy okazji jeszcze miałam znowu bliskie spotkanie z toaletą. Czy te wymioty skończą się dopiero jak urodze? Haha

https://www.suwaczek.pl/cache/47fe60fbd7.png
https://www.suwaczek.pl/cache/cb65d4eb8d.png

Odnośnik do komentarza

Halszka piekne imiona. Oh to widzę ze bardzo podróżująca z Was rodzinka. Zazdroszczę. Ja na razie miałam okazję byc w Pradze, Chorwacji, Bośni i Hercegowinie. W tym roku zostaliśmy w Polsce i zaliczyliśmy gory i morze bo nie chciałam nigdzie w sumie po poronieniu jezdzic ale pani doktor kazala wiec chociaz tak.
Jak piszecie o tym twardym brzuchu to sama zaczynam sie zastanawiac co to w sumie znaczy i jaki ten brzuch powinien byc. W kazdym razie dbajcie i siebie koniecznie.
Julka i jak mąż zareagował na gołąbki? Az chyba przymile sie do mojej mamy o gołąbki bo nikt takich nie robi.
Patka nie daj sie wykorzystać... Juz widać ze tej babie nie dogodzisz.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8vfxmuewun2k6.png

Odnośnik do komentarza

Halszka piękne imiona wybraliście, trudny wybór będzie:) faktycznie, wygrywasz na razie wzrostem;)
Mery oo, to widzę że Martynka też nie była okruszkiem;) cieszę się, że tsh takie ładne:) ja mam właśnie zrobić na najbliższą wizytę, żeby skontrolować czy nie trzeba zwiększyć dawki leku.
Sylwia mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku. Obserwuj brzuch i dużo odpoczywaj.

Ja dziś byłam prawie cały dzień sama z synkiem, więc trochę się wymęczyłam:) ale za to przed chwilą czułam malutką jak się wierci:):)

Odnośnik do komentarza

Magdaa ja to rozumiem, bo po przejsciach zawsze jest ten strach, ze coś zlego moze sie stac. I trudno z tym dyskutowac, bo stuprocentowej pewnosci nie ma nigdy.. :/
Ale pociesze Cie w sprawie dobrego samopoczucia :) drugi trymestr tak wlasnie ma wygladac! Masz sie czuc dobrze :) mijaja dolegliwosci pierwszego trymestru, a do trzeciego jeszcze hoho ;) takze probuj nie tylko martwic sie o ciaze, ale tez ja cieszyc :) pozniej znowu przyjdzie okres, kiedy duuuzy brzucho odbiera chec do jakiejkolwiek aktywnosci ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...