Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA

[magalena3]

A test masz w domciu?

[MadziaK83]

Anella w takim razie trzymam kciuki by to nie była ciąża.
Magdalena moja mama ma hashimoto i podobnie wyniki ileś razy ponad normę, tzh chyba można mieć w normie bo niedoczynność tarczycy jest następstwie. Jejcstanu zapalnego, czyli hashimoto wywołuje niedoczynność tarczycy. Powinnaś mieć zrobione jeszcze ft3, ft4 i prolaktyne, przynajmniej gdy mi dawniej dawniej wyszło tsh 4,5 to takie badania mi zlecono, wszystko było w normie, widc to była lekka niedoczynność i tyle. Potem w ciazy się powiększyło, apo ciazy tsh spadło na 2,3 wirc samo się wyregulowalo.

[Anella]

magdalena mam mam jeszcze mi został jeden

[Anella]

Madziak dziękuję kciuki zawsze się przydadzą.

Pomyśleć że gdyby nie zrosty to bym sie tak cieszyła. Juz ponad pół roku ciągle tylko wiatr w oczy jak nie jedno to drugie i cały czas mi życie podkłada kolody pod nogi masakra.
Trochę się wyzalilam, przepraszam ze tak wam smece

[MadziaK83]

Anella a te zrosty to po cc się zrobiły czy po czymś innym? Kurcze to oby tym razem ciazy nie było i zaraz po zabiegu się udało :)

[pena89]

Byłam dziś na monitoringu i był jakiś mały pęcherzyk i nie wiadomo czy coś z niego będzie. Owulacji jeszcze nie było bo nie było cialka żółtego. W poprzednim cyklu też nic nie wskazywało na owulacje A progesteron wskazywał że była więc mamy się starać codziennie i za 10 dni znów progesteron zbadać. Gin mówił żebym nie brała duphastonu bo wyniki progesteronu ładne więc nie ma potrzeby to brać. Pozostaje działać i czekać na efekty :-)

[magalena3]

Anella to kladz się spać to szybciej ci czas minie

MadziaK to ft 3 i ft 4 tez zapisze. A prolaktyne co ile się robi bo ja raz robiłam niedawno chyba w listopadzie czy pazdzierniku. Była w normie.

[magalena3]

Pena a paprotki się pokazują? Jaki miałaś progesteron w jakim dniu cyklu?

[MadziaK83]

Magdalena nie wiem czy ona się szybko zmienia. Ja raczej jak coś badsm to robię w jednym czasie wszystko. Są nawet takie badania np kortyzol gdzie bada bo miałam ponad normę to z tej samej krwi robi się acth i ocenia się te wyniki razem, już w odstępie dnia nie są wiarygodne. Takze nie wiem jak to jest z prolaktyna akurat. Najlepiej spytaj lekarke jak bedziesz 7 czerwca żebyś teraz nie wydawała pieniędzy na pojedyncze badania.

[magalena3]

A no i znowu doceniam że was mam na tym forum.
Nawet bym nie wiedziała że się robi wszystko razem. Ale rzeczywiście poczekam do wizyty.

Teraz doszły piersi. Czasem swedza czasem mrowią. Jakby mi momentami rozsadzic je chciało. Ale to chwilowe uczucie.

[Anella]

Magdalena właśnie synka spać położyłam i mam zamiar już się położyć

[Mirabelka93]

Ehh... zawsze miałam @ w terminie A ostatnio nie wiem co jest :/ najpierw miałam po 24 dniach (zawsze, ale to zawsze mam cykl 25dniowy), później 28 a teraz po 34 i to jeszcze niecaly dzien :/ 4.05 mialam i mi się skończył a dziś mnie tak wszystko rwie i ciągnie jak na owulacje. Kupiłam testy owulacyjne i ciazowe na allegro w czwartek i do dziś paczka gdzieś jest ale nikt nie jest w stanie mi powiedzieć gdzie zabladzila... dodam, że wysłali poleconym ! Masakra jakaś... wcześniej wyszły 2 pozytywne z ta mało widoczna kreską i do dnia dzisiejszego jeszcze nie testowałam. Czekam i czekam za ta przesyłka i już dawno bym poszła do apteki A tak tylko niepotrzebnie myślę :/ w ogole ostatnio mam jakiegos dola... tacie sie pogarsza widac, że tak szybko zaatakował :/ i tak bardzo bym chciała zajść i żeby jeszcze dozyl mojej dzidzi :*

[magalena3]

Mirabelka to może kup w rossmanie albo aptece tam jest po 5szt chyba owulacyjny h. Dla pewności. Może jednak zrób jeszcze ciążowy.
A tata już ma jakąś kuracje? Chemia albo naświetlanie?

[pena89]

Magalena w poprzednim cyklu miało nie być owulacji wg monitoringu (byłam jakoś w 9dc) A progesteron zbadalam w 24dc i wyszło 12.22. Pytałam dziś gina i mówił że wynik świadczy że była późna Owulacja. Dziś jest 15dc i był dosyć mały pęcherzyk (mierzył go ale nie powiedział wkoncu ile ma mm). Paprotek jest dużo i mówiłam o tym dziś na wizycie i powiedział że może być tak że on nie widzi pęcherzyka A jest ( ?! ) Nie wiem czy się ukrył czy co. Powiedział że mamy się starać jeszcze przez tydzień i zbadać ten progesteron żeby potwierdzić owu za jakieś 10dni. No i zwiększył mi dawkę leku na owulacje do dwóch tabletek.

[Mirabelka93]

Właśnie najgorsze jest to, że na razie jeździ i robi badania. To na tyle... ma w Poznaniu super lekarza onkologa, wszędzie go wysyła poza kolejka więc Zawsze jakiś plus. Teraz na początku czerwca będzie odbierał wyniki i się okaże czy to na początek operacyjnie czy chemia... bo będą wiedzieli gdzie dokładnie jest ten rak. Ma to przy policzku i już mu się twarz zapada chociaż mówili niby, że to są początki... Ale jak są początki i się tak zmienił już człowiek to ja nie wiem co dalej :/

[mika1]

A ja nadal czekam na@
Dzis 39dc i nic prób bólem lewej piersi przy dotyku.
Robiłam test 33 dc i był negatywny

[pena89]

Mika to może powtórz test dla pewności. Ja pamiętam że testy też mi dosyć późno pokazały ciążę gdyby nie beta hcg to bym myślała że się nie udało.

[magalena3]

mirabelka to jest właśnie najgorsze w tych rakach i tych badaniach że nieubłaganie czeka się na wynik. Musisz mu wmówić aby dobrze się czuł. Bo to bardzo duzo robi. Nastawienie. Może pogadaj z nim i umów go do psychologa/psyvhiatry oni też dużo dają. Mojej mamie zawsze powtarzali że najważniejsze nastawienie. Nie wolno się odrazu poddawać. Łeb w łeb z leczeniem szła "teściowa" mojej cioci. Po spotkaniu z moją mamą zmieniła nastawienie. Ważna też jest dieta. "raki" lubią słodkie. A więc niech ograniczy ile może. Co do dalszej diety to zależy jaki. Ja już tyle się wyczytałam i mamą i wogole rodzina. Moja mama nie miała możliwości usunięcia go. Bo to rodzaj rozlanego w krwi. Ale najważniejsze to te wyniki tego PETu. Wtedy wiadomo gdzie i czy nie ma przerzutow.

[magalena3]

Pena a więc pewnie działacie jak jest albo ma być owu. My tam też działamy. Chociaż jak dla mnie to bardziej przyjemność od miesiąca niż starania. Jakoś mam większe chęci na mojego może dlatego że wyjazd się zbliża i szczęścia mi dochodzi. Uwielbiam góry. Nie muszę Ch odzic. Widoki dużo robiła.

[pena89]

Magalena tak tak działamy intensywnie. Tym bardziej że dziś paprotek był cały ekran rano i wczoraj wieczorem A dziś śluz jak białko jaja. Może moje pęcherzyki są nieśmiałe i się chowają przed usg haha dziś nawet poczułam kłucie w lewym jajniku A raczej rzadko kiedy czuje ból owulacyjny. I ten pęcherzyk którego gin mierzył też był na lewym jajniku. U nas i dla przyjemności i dla owoców tej miłości :-) Tylko nie możemy się dogadać co do imienia haha ale mamy jeszcze czas. Dziś robiliśmy Andrzeja albo Marysie haha

[pena89]

Takie piękne paprotki dziś więc Owulacja musi być

[magalena3]

Pena to świetnie że już jakieś imiona macie. My to cały czas Kacpra robimy. A dziewczynka to nie wiem. Z pierwsza nie było problemu co do imienia. Druga dogadaliśmy się dopiero 2msc przed narodzinami. Mi się podobają staromocne jak Zosia, Zuzia, a nawet Helenka. Ale podobają mi się też Nina czy Diana. Chociaż mojego będzie ciężko do jakiegoś przekonać. Jakby się kiedyś udało dziewczynkę począć.

[pena89]

Ładne propozycje macie. Mnie też się podobają tradycyjne imiona. Tylko u nas To się zmienia jak kalejdoskopie dopiero jak poznamy płeć to wybierzemy imie żeby nie mówić do brzuszka tylko dzidzia. No ale najpierw to trzeba dwie krechy zobaczyć

[MadziaK83]

Ja tak samo tradycyjne lubię, ale nie te typu Antoni Stefan Zofia, dla chłopca oprócz Filipka i Kamilka to jeszcze Michał, Mateusz, a dla dziewczynki Hania, Helena, Małgosia :)
Tylko że ja jakaś dziwna bo do brzucha nie przemawiam, dla mnie to nadal jedt obstakcja, wiem ze tam jest dziecko ale dla mnie to brzuch, myślałam że w drugiej ciazy już będzie inaczej, a jednak no nadal brzuch. Potem pójdę do szpitala, nie będzie brzucha i dadzą mi dziecko. Zabawne jak różnie się to odbiera ale słyszałam u paru kobiet podobna opinie ;)

[magalena3]

pena. Zgadza się gdybac można imiona a ty fasolki nie ma.

Ja dopiero się obudziłam. Chodzę ostatnio późno spać i tak wstaje. A potem dziwnie szybko czas mi mija.

Anella jak tam tescik?