Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Kokardkaa, dziękuje za miłe słowa.. myśle, ze razem musimy ostro działać, żeby sie jeszcze w tym roku wyrobić 😊😊 i dorównać kroku Hopefull.. 

Hopefull.. już się nie zamartwiaj.. beta pięknie rośnie.. 🥰🥰 tak, bardzo się cieszę.. ❤️ ps. nie myśl o pozamacicznej, to zdarza się tylko pechowcom 😂😂, a tak serio to nie miałabyś takich przyrostów bety .. także teraz myśl o wizycie.. i czekaj na bicie ❤️❤️ 
 

Karska.. głowa do góry, nowy miesiąc, nowe leki i więcej możliwości.. 😊😊

Babelek92, Martuu.. ja tez Was pamietam.. to cudownie, że tu zaglądajcie..to tylko świadczy o tym, ze tutaj otrzymujemy dużo wsparcia i każda 3ma kciuki za każda .. 

Kto tutaj jeszcze zagląda ze „starej” gwardii?? 
 

Odnośnik do komentarza

Drop🧡 bez was o wielu sytuacjach by człowiek nie wiedział co sprawdzić i jak ugryźć sprawę wiec na was z Hopeful już czas! Teraz czekamy na Ciebie 🧡 zreszta jak się pokażą te dwie kreski to taka adrenalina, z betą potem wizyta 🙈

Chociaz nie wiem czy miałabym siły na kolejne przeżywanie starań i ciążą z tego względu ze mam skrajnego wcześniaka i jakby się to wszystko potoczyło 🤷‍♀️

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena

Kupiłam testy owulacyjne i owulacja niby dziś wypada a na teście ledwo widoczna 2 kreska a kontrolna też nie wyraźna bardzo.  Czy to znaczy że może być cykl bez owulki???

Robię je od 3 dni i nic nie wskazuje na zbliżającą się owulacje .... 

U mnie stres ...w pracy zwolnienia grupowe 😔 z ciąża sie też nie udaje ... ehhh

 

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Iza
4 minuty temu, Gość Magdalena napisał:

Kupiłam testy owulacyjne i owulacja niby dziś wypada a na teście ledwo widoczna 2 kreska a kontrolna też nie wyraźna bardzo.  Czy to znaczy że może być cykl bez owulki???

Robię je od 3 dni i nic nie wskazuje na zbliżającą się owulacje .... 

U mnie stres ...w pracy zwolnienia grupowe 😔 z ciąża sie też nie udaje ... ehhh

 

Testy owulacyjne czasami mogą kłamać 🙂 wiec nie sugerowałaby się nimi tak do końca 🙂

pozytywny okej ale w drugą stronę nie martwiłabym się 🙂

Odnośnik do komentarza

No jeden dziad mi ruszył ale jeszcze maleńki 13mm, do jutra mam jeszcze brać lamette,  w czwartek rano robię zastrzyk i w piątek o 13 inseminacja.  

Karska przykro mi,  ja niby zawsze wiem że okres przyjdzie ai tak jest smutno,  przynajmniej rozwijasz się w pracy , gratulacje zdanego testu. 

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, Gość Gość Iza napisał:

A mam głupie pytanie. Lekarz obstawia owulacje wtorek/środa. Myślicie że starcza zbliżenia poniedziałek środa piątek? Jak ma się udać to i tak się uda nie?;p

Ponoć co drugi dzień jest ok. Mi ginekolog mówiła, żeby raz dziennie, ale ile można. Lepiej co drugi dzień i cieszyć się tym zbliżeniem, niż codziennie z obowiązku. Mi miała owulacja przypaść na 13.02-14.02 i dziś się okazało, że jeszcze jej nie było. 

Odnośnik do komentarza

MagdaX, Edi - dzięki Dziewczyny ❤️ 

Drop - dziękuję ❤️ Poczekam jeszcze trochę i na wizytę pójdę pod koniec lutego 🙂 mam wrażenie że wizyty bardziej stresują niż takie czekanie. Aaa nie wiem 🙂 szykuj się bo niebawem Twoja kolej 🙂

Olgik - co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Hopefull gratuluję pięknej bety, kiedy idziesz do lekarza? Nie zamartwiaj się na zapas :*

Nie piszę, ale czytam codziennie.. bo grzecznie czekam, dużo mam pracy i stresu, cholernie zmęczona już jestem psychicznie (zwłaszcza tym że po zabiegu muszę szybciutko wracać do pracy raczej bez L4... jedynie zdalna praca) a jeszcze wczoraj kolejna bliska znajoma urodziła i tak się dołuję trochę :( a ciążę mieli też z wpadki... a mi stuknęło te 31 lat więc dobita jestem, staram się nie załamywać. Byłam w sobotę u anestezjologa był krótki wywiad medyczny, badań całe mnóstwo po zabieg wykonanych chyba wyniki ok, zapłaciłam i tyle ;) zabieg histerolaparoskopii planowo w piątek ale nie wiem o której godzinie; jeszcze do jutra biorę duphaston dzisiaj mam 24 dc więc zapobiegawczo w czw i pt rano zrobię testy z moczu czy mogę iść na zabieg o ile @ jakoś nie przypędzi przed piątkiem (27dc) bo ostatnie dwa cykle pomimo różnego brania duphastonu to przyszła po 33 dniach. Stresuję się szpitalem trochę, ale lepsza nawet zła diagnoza niż jej brak a może po zabiegu coś się poruszy i zaskoczy ;) fajnie byłoby rodzić w grudniu jak jest mój mąż i spora część jego rodziny ;)

Z gorszych spraw to od soboty nie słyszę na jedno ucho, czyściłam (wiem wiem niby patyczkiem nie wolno, ale całe życie tak robiłam) i zapchałam sobie... wczoraj bardzo bolesna wizyta u laryngologa, czyszczenie ssakiem, łzy w oczach :( krople mam i za tydzień kontrola, oby to nie przeszkodziło w zabiegu...

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Olgik napisał:

Hopefull gratuluję pięknej bety, kiedy idziesz do lekarza? Nie zamartwiaj się na zapas 😘

Nie piszę, ale czytam codziennie.. bo grzecznie czekam, dużo mam pracy i stresu, cholernie zmęczona już jestem psychicznie (zwłaszcza tym że po zabiegu muszę szybciutko wracać do pracy raczej bez L4... jedynie zdalna praca) a jeszcze wczoraj kolejna bliska znajoma urodziła i tak się dołuję trochę 😞 a ciążę mieli też z wpadki... a mi stuknęło te 31 lat więc dobita jestem, staram się nie załamywać. Byłam w sobotę u anestezjologa był krótki wywiad medyczny, badań całe mnóstwo po zabieg wykonanych chyba wyniki ok, zapłaciłam i tyle 😉 zabieg histerolaparoskopii planowo w piątek ale nie wiem o której godzinie; jeszcze do jutra biorę duphaston dzisiaj mam 24 dc więc zapobiegawczo w czw i pt rano zrobię testy z moczu czy mogę iść na zabieg o ile @ jakoś nie przypędzi przed piątkiem (27dc) bo ostatnie dwa cykle pomimo różnego brania duphastonu to przyszła po 33 dniach. Stresuję się szpitalem trochę, ale lepsza nawet zła diagnoza niż jej brak a może po zabiegu coś się poruszy i zaskoczy 😉 fajnie byłoby rodzić w grudniu jak jest mój mąż i spora część jego rodziny 😉

Z gorszych spraw to od soboty nie słyszę na jedno ucho, czyściłam (wiem wiem niby patyczkiem nie wolno, ale całe życie tak robiłam) i zapchałam sobie... wczoraj bardzo bolesna wizyta u laryngologa, czyszczenie ssakiem, łzy w oczach 😞 krople mam i za tydzień kontrola, oby to nie przeszkodziło w zabiegu...

Dzięki, jeszcze na chłodno do tego podchodzę. Jutro zrobię ostatnią betę i jak znów będzie przyrost ok to na 26.02 umówię się do lekarza. Wcześniej z poprzedniego doświadczenia wiem, że nie ma sensu 🙂 

Kochana wiem jak to jest kiedy wszyscy dookoła zachodzili w ciążę tylko nie ja. Rozumiem Cię i tulę mocno 😘 

Miałaś płatna wizytę u anestezjologa? A zabieg masz w szpitalu na NFZ czy prywatnie? Moje sytuacja to jeden przypadek ale znam osobiście 3 osoby leczące się i 2 z nich po laparoskopii zaszły w ciążę, u trzeciej okazało sie że problemem są plemniki męża wiec... niestety. 

Będę trzymała za Ciebie kciuki 🙂 

Kurcze ale sie porobiło z tym uchem 😞 jakbyś mało miała problemów i cierpienia 😕 tak bardzo mi przykro! 😞 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość Iga napisał:

Czesc dziewczyny czy jesli bierze sie clo to i trzeba brac duphaston? Bo gim mi go niezalecil. A czytam was i widze ze wy macie zapisane

Hej, ja też mam tylko CLO, ale to był mój pierwszy cykl z nim więc nie wiem czy później nie dostanę duphaston. Coś niby ginekolog mówiła na jego temat, ale narazie go nie dała. 

Odnośnik do komentarza

Iga nie każda z nas bierze duphaston, zwłaszcza jeżeli masz regularne miesiączki to raczej nie jest on potrzebny chyba że na utrzymanie ewentualnej ciąży gdyby progesteron był zbyt niski... Clo masz na stymulację jajników  i nie musi to iść w parze z duphastonem 😉 ja biorę bo same miesiączki przychodziły po 40, 50, 60 dniach... przeróżnie.

Hopefull za wizytę zapłaciłam szpitalowi 200,00 zł a zabieg mam na nfz. Jeżeli faktycznie utną programy prokreacyjne czy też niepłodności w NFZ to mam szczęście, że jeszcze się załapałam. Mam nadzieję, że nie dostanę na wyjście faktury na parę ładnych tysięcy 😜 zabieg mam w Katowicach na Łubinowej.

Odnośnik do komentarza

Olgik- spóźnione ale szczere życzenia. Niech się spełnią wszystkie 🥰🥰🥰

Dziękuję dziewczęta - dziś się rozkleiłem doktorowi. No nic,musimy dalej działać . Jak to powiedział "jestem młoda damy radę "

Dziękuję za gratulacje równiez za egzamin. W sobotę mam kolejny . Przynajmniej jest czym głowę zająć. 

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
W dniu 15/2/2021 o 11:51 AM, Gość Gość Iza napisał:

A powiedzcie mi Kochane, te które z Was mają już 1 dziecko i udało Wam się zajść w 2 czy 3 ciążę długo się staralyscie? Dużą różnicę między dziećmi będzie?

Mam synka, który w sierpniu będzie miał 5 lat.  O drugie dziecko staraliśmy się 1,5 roku. Clo brałam przez 5 cykli a zaszłam w 6 miesiącu, kiedy robiłam przerwę w stymulacji. Teraz wiem, że za późno się wzięliśmy za drugie. 5 lat to jednak duża różnica wieku.

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
15 godzin temu, Gość Gość Iza napisał:

A mam głupie pytanie. Lekarz obstawia owulacje wtorek/środa. Myślicie że starcza zbliżenia poniedziałek środa piątek? Jak ma się udać to i tak się uda nie?;p

My w szczęśliwym cyklu zaszalelismy i jak wiedziałam mniej więcej kiedy ma być owulacja to przez kilka dni serduszkowalismy rano i wieczorem i się udało 😊 ale czy to miało wpływ nie wiem, bo u mnie mąż miał tez kiepskie wyniki i brał przez dwa miesiące nucleox.

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Gość MagdaX napisał:

Olgik - bardzo dobry szpital. Miałam tam histeroskopie. Chodziłam prywatnie do ordynatora 🙂

To dobrze, że polecasz szpital. Ja tylko widziałam na razie rejestrację i gabinet anestezjologa 😉 ja chodzę w Tychach do doktora Witycha, ale on pracuje też w tym szpitalu i mi tam dał skierowanie właśnie na histeroskopie z laparoskopią. Jak już odżyję to pewnie w weekend się odezwę jak było 😉

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość Olgik napisał:

To dobrze, że polecasz szpital. Ja tylko widziałam na razie rejestrację i gabinet anestezjologa 😉 ja chodzę w Tychach do doktora Witycha, ale on pracuje też w tym szpitalu i mi tam dał skierowanie właśnie na histeroskopie z laparoskopią. Jak już odżyję to pewnie w weekend się odezwę jak było 😉

Kochana jeszcze jedno, moze byc tak ze będziesz czuła ból ramon albo żeber lub taki ucisk w klatce piersiowej. Nie martw się tym, to zupełnie normalne i minie. To tylko gaz od laparoskopii, ktory nie „wyleciał” do konca i wchłonie się sam. Nie u wszystkich sie zdarza ale no... ja oczywiscie ze miałam! 🤣

Pamiętam, że wiedza o tym że tak moze byc bardzo mnie uspokoiła 🙂 

Ach i moja osobista rada - jak tylko przyjdzie położna do pionizacji to skorzystaj z jej pomocy nawet jak nie będziesz czuła sie na siłach. Im szybciej wstaniesz i zaczniesz chodzić tym szybciej dojdziesz do siebie. I pod żadnym pozorem nie wstawaj sama tylko poczekaj na pierwszą pionizację z pielęgniarka, położna lub kimś innym z personelu medycznego 🙂 

Będzie dobrze! Ja półtora tygodnia po juz jeździłam na rowerze po 50km :)))

Odnośnik do komentarza

Hej, szukałam w internecie informacji na temat clo i trafiłam na to forum. Zaczęłam czytać od początku i tak się wciągnęłam, że przeczytałam 70 stron 🙈 także niektóre z Was kojarzę 🙂 w końcu postanowiłam dołączyć 🙂

Staramy się z mężem już 2,5 roku. 1,5 roku temu się udało, ale nasza radość nie trwała długo, bo poroniłam w 7 tygodniu. Od tego czasu cisza. Byłam u kilku lekarzy, mówili że jest ok, że jak raz się udało to drugi raz też na pewno się uda... Dopiero niedawno znalazłam dr która zainteresowała się mną trochę bardziej. 

W niedzielę zaczęłam 1 cykl z clo, 2 tabletki dziennie od 3dc. W poniedziałek idę do lekarza, zobaczyć jak sytuacja. 

Ogólnie to zmagam się z niedoczynnością tarczycy, ostatnio mój wynik nie był zadowalający i ginekolog powiedziała że jak taki wynik będzie to zawsze będzie dochodzić do poronienia 😕 no ale endokrynolog zwiększył dawkę, także mam nadzieję że będzie lepiej. 

Mąż miał badanie nasienia, wyniki nie wyszły za dobre, ale bierze nucleox, oby pomógł.

Zaczarowana, czy Twojemu mężowi pomogło? 

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
17 minut temu, Gość Ann napisał:

Hej, szukałam w internecie informacji na temat clo i trafiłam na to forum. Zaczęłam czytać od początku i tak się wciągnęłam, że przeczytałam 70 stron 🙈 także niektóre z Was kojarzę 🙂 w końcu postanowiłam dołączyć 🙂

Staramy się z mężem już 2,5 roku. 1,5 roku temu się udało, ale nasza radość nie trwała długo, bo poroniłam w 7 tygodniu. Od tego czasu cisza. Byłam u kilku lekarzy, mówili że jest ok, że jak raz się udało to drugi raz też na pewno się uda... Dopiero niedawno znalazłam dr która zainteresowała się mną trochę bardziej. 

W niedzielę zaczęłam 1 cykl z clo, 2 tabletki dziennie od 3dc. W poniedziałek idę do lekarza, zobaczyć jak sytuacja. 

Ogólnie to zmagam się z niedoczynnością tarczycy, ostatnio mój wynik nie był zadowalający i ginekolog powiedziała że jak taki wynik będzie to zawsze będzie dochodzić do poronienia 😕 no ale endokrynolog zwiększył dawkę, także mam nadzieję że będzie lepiej. 

Mąż miał badanie nasienia, wyniki nie wyszły za dobre, ale bierze nucleox, oby pomógł.

Zaczarowana, czy Twojemu mężowi pomogło? 

Ann 

Bardzo przykro mi z powodu straty.

Mąż miał badania nasienia i wyszła mu słaba ruchliwość plemnikow. Mój ginekolog polecił mu nucleox. Wybrał w sumie prawie dwa opakowania plus do tego zmiana stylu życia, tzn. jedna kawa dziennie a nie dwie lub trzy, zero alkoholu nawet piwa w weekend nie wypił, odstawił słodkie napoje. Zaczął bardziej uważać na to co je. Ja jak poszłam po roku do lekarza, okazało się, że moje jajniki nie pracuje, zaczęłam brać clo i wszystko zaczęło fajnie pracować. Brałam przez 5 miesięcy a udało się w 6 miesiącu jak nie brałam clo ale to był też drugi miesiąc kiedy maz brał nucleox. Ciężko mi powiedzieć czy akurat to pomogło ale wydaje mi się że tak. Lekarz po trzech cyklach mówił, że u mnie wszystko zaczyna być książkowo i że musimy przebadać męża, bo ciąży brak. Ale nie wiem na ile nucleox pomoc, bo drugi raz nie robił badania.

Zostań na tym wątku, bo tu dziewczyny to istne skarbnicę wiedzy i wielkie wojowniczki😊 Oczywiście życzę Ci zebys za długo tu nie zagościła i jak najszybciej ujrzała 2 II. 😊

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Gość Hopeful napisał:

Kawa - a moze to implementacyjne?

Ann - witaj, mam nadzieję że szybciutko zobaczysz swoje wymarzone dwie kreski 🙂 

Hopeful, za szybko. 2dni po zbliżeniu to niemożliwe. 

A na ciąże nie liczę, bo lekarz mówił, że pęcherzyki małe 😔

I prawy jajnik boli od rana, już zgłupiałam. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...