Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

BOŻKA2408
Dziewczyny zrobiłam badanie moczu w innym laboratorium bo znów zagadka ....Leukocyty brak, wtedy były podwyższone ale znowu w badaniu osadu dość liczne bakterie ,dwa dni wcześniej zrobiony posiew i wynik ujemny czyli czysto...Co o tym myślicie,nie wiem czy jechać z tym wynikiem...Wklejam Wam zdjęcie tego drugiego badania
Bozka ja mialam dosc licznei nic mialam jesc żurawit.po miesiacu mialam juz tylko pojedyncze.jak dla mniw jest ok

Odnośnik do komentarza

Co do wyprawki, to po połówkowych planuję przejrzeć ubranka po synku i zdecydować, czy i ile jeszcze mi potrzeba. Kupiłam już te kilka ciuszków z Dolce Sonno, którymi się już Wam chwaliłam, bo tak przyjemnie mieć coś nowego dla nowego maluszka :-) Ale szaleć nie będę. Myślimy teraz z mężem jak urządzić kącik malucha w sypialni, czy dokupić komodę - mnie się marzy taka, żeby pasował do niej zdejmowany przewijak, bo z przewijaka korzystałam bardzo długo z synkiem. Łóżeczko mam ale na początek pożyczę od koleżanki dostawkę. Wózek mam.
Do przykrycia na największy upał sprawdza się pieluszka (polecam otulacz muślinowy albo bambusowy), my też używaliśmy cienkiego rożka, syn lubił w nim spać otulony.
Ja też o dziwo mam więcej energii i lepsze samopoczucie, jak chodzę do pracy :-) Lubię ten poranny rytm dnia - razem jemy śniadanie, razem zawozimy synka do przedszkola, jedziemy do pracy, razem go odbieramy. A w weekend jakaś taka bywam rozlazła ;-)

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam trochę rzeczy po znajomych, ale raczej takie rozmiary 70+. Czasem jak mi się coś słodkiego rzuci w oczy to kupię. A tak liczymy na dobroduszność dziadków i reszty rodziny bo to będzie pierwsze dziecko w rodzinie :)
Ja też chodząc do pracy czuje się lepiej, więcej mi się chce i jestem wśród ludzi. A czasem jak mam gorszy dzień to ktoś obdaruje mnie ciastkiem czy innym pocieszaczem ;) a moja kierowniczka to mnie wykorzystuje do załatwiania spraw beznadziejnych, bo na mnie nikt się nie wyżyje :))

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Moja mimo że lato spała w rozku owinięta. Otylaczy wtedy nie znałam. Nie bylo jej za ciepło, ale może dlatego że mieszkaliśmy wtedy na parterze i tam w lecie bylo chłodno. Wyszłam z założenia że skóro ja owijam się kołdrą bo mi zimno to dziecko żeby miało podobnie :) Yeraz nie wiem, zobaczę po dziecku jak mu będzie wygodniej. Otulacz na pewno dokupie:)

Odnośnik do komentarza

Umówiłam się na prenatalne, ale dopiero na 27 kwietnia :( to tak długo... Miałam nadzieję, że za jakieś 3 tyg Góra będzie. Będzie 22+2. No przynajmniej jest pewność, że będzie wszystko ładnie widać ☺️ No nic, trzeba czekać. 23 kwietnia mam połówkowe u mojej gin więc już się dowiem wcześniej jaka płeć.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Hej trochę mnie tu nie było ale nadrobilam wszystko hehe mam dziś na 14 wizytę u mojego gina i to będzie polowkowe więc może potwierdzi ta mocno niepewna Laure a może zaskoczy mnie jednak Wiktorkiem,
zobaczymy.
Co do wyprawki to jakoś przystopowalam... Wogole dzidzia kopię jak szalona i powinno mnie to cieszyć a mnie to drażni... Coś mi się w brzuchu rusza... Czuję się jakoś źle... Ociezala i zniechecona... Normalnie jakieś stany depresyjne mam... Czuję się już zła matka bo nie jaram się tak ciąża a raczej mnie ona irytuje...
Macie tak czasem czy tylko ja jestem jakaś dziwna?

Odnośnik do komentarza

Cobra No piękny brzuszek :D I jak ładnie synek zapozował :)

Night Nie przejmuj się, też tak czasem mam, zwłaszcza w nocy jak próbuję zasnąć a Arturek (w końcu na takie imię się zdecydowaliśmy) akurat sobie akrobacje ćwiczy w brzuchu. Ale wtedy sobie myślę, że przynajmniej na razie nie muszę do niego wstawać ;) Cieszą mnie bardzo jego ruchy, zwłaszcza jak pamiętam jak pod koniec poprzedniej ciąży nie spałam po nocach i czekałam czy będzie się Radziu ruszał czy nie, bo mnie w szpitalu nastraszyli, że się przydusza pępowiną. Ale czasem po prostu wszystkiego ma się dość. każdy ma czasem zły dzień, a dzisiaj jeszcze taka pogoda, że może naprawdę dobić i można się załamać. Zresztą pisałam jakoś chyba z tydzień temu, że miałam takich kilka dni z rzędu, że byłam tak drażliwa, że aż sama siebie nie poznawałam. Wszystko mnie irytowało, byłam wściekła i chciało mi się płakać, a właściwie nic takiego się nie stało. Więc to chyba po prostu hormony tak działają i trzeba to przetrzymać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

night najgorsze co możesz zrobić to oglądać internety a już najgorzej instagram. A już zwłaszcza jak oglądasz mamy po porodzie. Wtedy dopiero jest hard core. Jak się tak naogląda człowiek tych cudownych chwil macierzyństwa, to potem dostaje obuchem w łeb i to z nienacka. Naprawdę... W necie każdy jest piękny, uśmiechnięty, przecież ciąża i macierzyństwo to sielanka...
A będzie coraz gorzej. Brzuch będzie ogromny, zacznie boleć spojenie, biodra w nocy, ruchy na końcówce też do przyjemnych nie należą. Nie jest tak cudownie.
Ja uwielbiam stan ciąży, bo to jedyny czas kiedy czuje się ze sobą dobrze. Ale to nie znaczy, że nie mam nigdy dość. Ze chodzę cały czas w skowronkach bo czasami są gorsze dni. I wydaje mi się, że to jest normalne...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Cześć :) To wszystko tez zależy od naszej psychiki, wsparcia i nastawienia. Ja okropnie przeszłam pierwsze 2,5 miesiaca... Non stop wymioty, mdłości, nic nie jadłam, na nic nie miałam ochoty i z braku sił tylko leżałam, zawroty w głowie, osłabienie. Byłam uwięziona w domu i w dodatku mąż w Niemczech, zjeżdżał tylko na weekend. Strasznie dużo sama sobie tłumaczyłam, dostałam wsparcie psychiczne od przyjaciół, rodziców i na odległość od męża. Gdyby nie oni to bym w depresje wpadła... Także zamieniaj te wszystkie myśli na same przyjemne dla Ciebie :) Będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Oj i ja się dziś kiepsko czuje czarny humor. Mąż nie kocha jestem gruba nawet aż strach mówić na co mi to było.... Ehh jakieś czarne chmury nad nami dzis ja bardzo się dziś źle czuje zawroty głowy ogólnie w rozsypce jakby mnie coś brało. Pozdrawiam za tydzień mam krew może wyjaśni się kilka moich dolegliwości

Odnośnik do komentarza

Iwona29
Oj i ja się dziś kiepsko czuje czarny humor. Mąż nie kocha jestem gruba nawet aż strach mówić na co mi to było.... Ehh jakieś czarne chmury nad nami dzis ja bardzo się dziś źle czuje zawroty głowy ogólnie w rozsypce jakby mnie coś brało. Pozdrawiam za tydzień mam krew może wyjaśni się kilka moich dolegliwości

Mi tez w glowie sie kręci a morfologie mam z tego tygodnia ok.zobaczymy.to fakt ciaza mnie bardzo stresuje 1 tez.wszystkie te wirusy,badania itd.nie wiem jakas przewrazliwiona jestem
Odnośnik do komentarza

Night czyli widzę że nie tylko ja tak przez to przechodzę. Wszyscy w około mnie się zachwycają a ja zupełnie nie czuje radości. Niby jest ok fajnie ale jak widzę inne przyszłe matki bądź czytam te wszystkie wpisy tutaj to myślę że ze mną jest chyba coś nie tak. Ale ja nigdy wylewna nie byłam i może stąd takie trzeźwe podejście.
Sąsiedzi robią remont stukają młotkiem a mój bobo przy każdym uderzeniu daje o sobie znać. ;-) pewnie nie lubi hałasu tak jak i ja.

http://s8.suwaczek.com/201908211780.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam od lekarza i mam jeszcze gorszy nastrój... Nie dość że dalej nie mam żadnego potwierdzenia płci co w sumie jest małym zmartwienie to jeszcze dziecko jest za małe w stosunku do ciąży (rozumiem że ciąża może być młodsza bo jajeczkowanie mogło się rzesunac ale do tej pory USG okazywało max 4dni różnicy...) a obraz był bardzo niewyrazny.... Lekarz zastanawia się czy to nie kwestia wód plodowych... Albo jest ich za mało albo coś z nimi nie tak... 10.04mam ponowne prenatalne i może wtedy się coś wyjaśni... W każdym razie z dzisiejszej wizyty wyniosła jedynie niepokój... Bo nawet nie było co malucha oglądać...

monthly_2019_03/sierpnioweczki-2019_73682.jpg

Odnośnik do komentarza

night no coś kiepski dzień masz dzisiaj :( to były połówkowe? Na dobrym sprzęcie. Faktycznie obraz niewyraźny. Duża jest ta różnica teraz? Współczuję tych nerwów. Mam nadzieję, że wszytko będzie ok. Czekamy na kolejne badanie i trzymamy kciuki ❤️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...