Skocz do zawartości
Forum

Mamusie luty 2019


Gość Tubulinka

Rekomendowane odpowiedzi

Kryśka, to pocieszające, że i u mnie tak się może to skończyć. Póki co wylądowałam właśnie w szpitalu. Zanim mnie przyjęli, to wiadomo komplet badań, ktg, USG, fotel i wiecie jaka złośliwość? Podczas ktg nie miałam ani jednego skurczu!! Nosz kurde... Po wyjściu z gabinetu lekarza od razu skurcz wystąpił... Eh no nic. Leżę na patologii, skurcze odczuwam, zobaczymy czy coś z tego będzie ;) mam nadzieję, bo co tu robić... Zaraz odpalam moją aplikacje do mierzenia częstości skurczów i będę liczyć :P

Odnośnik do komentarza

Pragnę pochwalić się nową obywatelką ;)
Urodzona o 23.35 kawał baby, bo 4030 g i 58 cm wzrostu (długości?)
Przed samym porodem miałam robione ktg, które pokazało aż 1 skurcz i to taki byle jaki i w dodatku w momencie, kiedy ja sama skurczu nie miałam. Jak mnie w końcu pani na patologii zbadała, okazało się, że mam już 10 cm. Ledwo zdążyłam dojść z tej patologii na porodówkę. Ledwo M dojechał na rozwiązanie. Na porodówce spędziłam jakieś 10 min, z czego M zdążył może na ostatnie 3. Ale udało się ;) dodam jeszcze, jakby którąś interesowało przy kolejnym porodzie, że ćwicząc z balonikiem Aniballem ani nie pękłam, ani nie zostałam nacięta tym bardziej, więc polecam gorąco, najlepiej wydane pieniądze w życiu ;)

Odnośnik do komentarza

Jijana wielkie gratulacje!!! Mała przetrzymała Cię do ostatniej chwili, ale w sumie wszystko wyszło tak, jak chciałaś: bez wywoływania, bez nacinania i błyskawicznie :)

Julia dawaj znać, jak tam sytuacja u Ciebie. Może to już dziś ;)

MagdaJ a jak u Was? Lepiej? Lekarze coś mówią o powrocie do domu?

Odnośnik do komentarza

MagdaJ współczuję bardzo i trochę wiem, jak się czujesz: my w połowie marca mamy wizytę u chirurga, który zdecyduje, czy będzie nam potrzebna operacja przetoki, czy też jest ona zamknięta. W porównaniu z Waszymi przejściami to nic takiego, ale jednak stres mam.
Nie rozumiem lekarzy, którzy nie rozmawiają z Rodzicami, nawet jeśli nie bardzo wiedzą, co robić, to powinni to powiedzieć i szukać kogoś, kto lepiej zaopiekuje się Małą.
Wiem, łatwo pisać, ale trzymaj się: każdy dzień zbliża Was do powrotu do domu, nawet jeśli jeszcze nie wiecie, kiedy to nastąpi.
Zdrowia i dobrych wieści!

Odnośnik do komentarza

Dzięki, dziewczyny ;)
Julia, ostatni będą pierwszymi! Trzymam za Ciebie mocno kciuki!!
MagdaJ, lekarze to szkoda gadać... Ja właśnie dostałam "zjeby" delikatnie mówiąc, bo wywiozlam dziecko do pokoju odwiedzin, bo przyszedł ojciec. Okazuje się, że to zabronione, dziecko trzeba zostawić za szybą i takim sposobem ojciec nawet nie może małej potrzymać. Gdybym wiedziała, że tu takie średniowiecze, jeśli chodzi o odwiedziny, to bym tu nie rodziła. A tak na mnie nakrzyczała jedną z drugą, że aż mi się na płacz prawie zebrało :(

Odnośnik do komentarza

O rany, weź tam zrób awanturę, MagdaJ!! Nosz ile można żyć w niewiedzy. A tak na Twoje oko, to malutka nadaje się już do wyjścia do domu?
Ze mną na sali leżą dziewczyny, które tu też dłużej niż standardowe mamy po porodzie leżą, też ze względu na jakieś dolegliwości ich dzieci. I kurde też masakra, jedna się dziś pyta na obchodzie, czy mogą już iść do domu, a lekarka na to, że nie, bo w piątek będzie usg. Piątek?!? A mamy poniedziałek zaledwie... Jakby nawet nie mogła na to USG specjalnie przyjechać do szpitala, byle iść do domu. Strasznie niszczy psychicznie takie siedzenie bez sensu w szpitalu :/
Liath, no niestety PRL głęboki, chociaż tam to podobno z okna się krzyczało do ojca, który stał pod szpitalem, informację co też im się urodziło ;) teraz ojciec może wejść do szpitala, więc zrobili jakiś krok ku nowoczesności.
Eh, mądry Polak po szkodzie, jakbym wiedziała, to bym tego szpitala nie wybrala. Mam nauczkę na przyszłość, chociaż chyba zakończę już "produkcję" dzieci ;)

Odnośnik do komentarza

Jak ja się ciesze że siedziałam tylko 2 dni. W sumie to już pierwszego dnia chciałam do domu :) Rzeczywiście takie siedzenie bez celu w szpitalu daje w głowę. Szczególnie że ani się wyspać (włączone światło, kręcenie się personelu) ani odpocząć (ileż można leżeć na łóżku..).

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Jijana wielkie gratulacje!! Przetrzymała Cię Mała do oporu, ale ostatecznie wszystko wyszło tak, jak chciałaś: bez wywoływania, bez nacinania i błyskawicznie :)
Co do odwiedzenin to brak mi słów po prostu, też nie sądziłam, że jeszcze takie miejsca istnieją.

MagdaJ cierpliwa z Ciebie kobieta, ja na ogół unikam scen, ale chyba bym już nie wytrzymała i coś tym lekarzom powiedziała. Jak można tak traktować noworodka i najbliższych?!

Odnośnik do komentarza

Okinawa ja się staram jak mogę żeby się opanować, bo tu mała będzie miała operacje. Cały dzień czekamy na zabieg, który nie wiadomo czy będzie bo narzędzi nie wysterylizowali!!!
W zasadzie to lekarz stwierdził, że jutro dopiero będzie, ale jeszcze kilka razy do niego pójdę to może i się znajdą.

Odnośnik do komentarza
Gość Julia131111

Jijana cudowna wiadomość, gratulacje!!

A ja byłam dzisiaj w szpitalu ale na ktg wszystko ok i znowu wróciłam do domciu w środę powtórka wiec zobaczymy. Już robię wszystko żeby tylko urodzić :D

Odnośnik do komentarza

Na baby blues nie pomogę ale myśle ze dobrze ci zrobi eliminacja ewentualnych problemów. Nie wiem co tam jeszcze sprawia kłopot ale jeśli chodziło karmienie to może warto udać się do doradcy laktacyjnego? Problemy z przestawianiem mogą mieć różne przyczyny - może mała nie umie chwycić, może wędzidełko za krótkie, może brodawki za płaskie, może zle przystawiasz. Na wszystko można znaleźć rozwiązanie, szkoda twoich nerwów.

https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyerr760asd.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mmhtsnfha6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...