Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

No wlasnie wydaje mi sie, ze wiekszy lepszy niz za maly.. wracac ze szpitala bedziemy samochodem takze to malutki nie bedzie przebywal dlugo na dworze, tyle co przeniesienie go ze szpitala do samochodu. Mimo wszytsko to moje pierwsze dziecko i stresuje sie kazda rzecza juz..

Odnośnik do komentarza

Witaj Madziula wśród październikowych :) Ale będziesz miała fajną różnicę wieku między dzieciaczkami. Będą się razem mogły bawić :)
Ewwa też myślę że lepiej większy niż mniejszy, bo będziesz mogła podłożyć pod niego spokojnie inne ubranka. A zawsze możesz wywinąć rękawki i na dłużej starczy :)
Ja mam do szpitala przygotowane 3 zestawy ubranek 56 i na wszelki wypadek jeden zestaw 62. Jeżeli moja córeczka w 37 tc. miała 3150 gram to zakładając że urodzi się w terminie, myślicie że wejdzie w rozmiar 56 ? bo wydaje mi się że 3150 w 37 tc. to po urodzeniu nie będzie kruszynką :)
Na wyjście ze szpitala naszykowałam pajacyka r.56, czapeczkę i kombinezonik jesienny z kapturem r.62. Na wszelki wypadek mały kocyk minky do przykrycia ale wydaje mi się że za 2-3 tygodnie nie będzie jeszcze tak zimo więc może się nie przyda.
Koleżanka poradziła mi żeby do szpitala zabrać maleństwu skarpetki, więc spakowałam na wszelki wypadek. Bo ona podkładała swojemu maluszkowi pod pajacyka ze stópkami żeby nie marzły mu nóżki.
Z kolei położna która mi ostatnio pobierała krew poradziła żeby spakowała na poród sobie ciepłe skarpety, że wtedy marzną stopy. To mój pierwszy poród więc nie wiem, ale spakowałam do torby :)
Dziewczyny czy wy na końcówce tyjecie coś jeszcze ? Ja jak nie tyłam, to teraz bardzo :( co prawda pozwalałam sobie na słodkie, ale mam wrażenie że w ostatnie chwile nabieram więcej niż przez całą ciążę. A słyszałam że w ostatnim miesiącu się tak nie tyje... :(

https://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcgclai68qw.png

Odnośnik do komentarza

Aguska ja puchlam jak były te upały największe. Moze nie aż tak mocno ale stopy właśnie najbardziej. Ale odkąd mam klimatyzację to już nie puchne. Chociaż w pierścionki się nie mieszczę i zdjęłam. Może to od gorąca. Bo teraz wróciły znowu wysokie temperatury. A masz dobre ciśnienie ? I zobacz czy nie masz białka w moczu.

Odnośnik do komentarza

Marrisa ja caly czas tyje, teraz na koniec tez, juz jestem na +18kg od poczatku.

Aguska tez dzisiaj spuchlam jak przeszlam sie na 30 minutowy spacer , ale to dlatego ze na dworze upal. Pomaga mi miska z letnia woda i lezenie z podniesionymi nogami. Ale tak jak pisze Marrisa warto sprawdzic cisnienie krwi i bialko w moczu.

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Witaj Madziula!!!
Anita-pierwszy syn tydzień po terminie, drugi dokładnie w terminie a teraz córcia więc wielka niewiadoma.
Marissa-kruszynki jie będziesz pewnie mieć ale mój syn ważył 3900 i 58cm i swobodnie mieścił się w 56 dlatego myślę że 62 może być za duże. A skarpety polecam jak najbardziej. U mnie się sprawdziły ale ja ze zmarzluchów.
Ewa 68 jest stanowczo za duży. W sklepach z odzieżą używaną albo na promocjach znajdziesz na pewno jakiś polarkowy kombinezonik za grosze. Ja dzisiaj kupiłam za 6zł roz.50 bo u mnie szykuje się kruszynka a h&m ma zawyżoną rozmiarówkę o 1 rozmiar a moi chłopcy mieli 56 i starszy 3600 i 55cm gubił się w nim.
Co do tycia i puchnięcia to ominęły mnie te "przyjemności". Miesiąc temu ważyłam plus 6kg. Jutro mam wizytę. Zobaczymy. Za to krzyże mnie bolą bo wszystkie kg poszły w brzuch i kręgosłup wygięty nienaturalnie.
Mamaufi-z tą czkawką to w sumie dobrze bo wiem, że mała ćwiczy połykanie i główkę ma na dole a położenie mnie stresowało bo poprzedniego syna rodziłam sn i pośladkowo. Fiknął w 34tc i tak został. Myślę, że mała w 36tc już nie ma miejsca na takie numery.
Co do zabawek mam takie zdanie jak ty. Lepiej paczka pampersów czy kosmetyk, który się dzueciom przyda bo grzechotek i innych to mamy dość. Ze starszymi sprawa jasna. Dostają od rodzinki jakiś drobiazg i kasę a poźniej jedziemy wspólnie na wycieczkę, do kina itp. Ale jasno rodzince o tym powiedzieliśmy. Moi chłopcy za duzi na prezenty od siostrzyczki ale może z okazji jej narodzin jakieś wyjście na pizzę lub do restauracji zorganizujemy żeby było uroczyście.
Czy też tak często chodzicie siku? W nocy też?

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny za pomoc, wlasciwie mam jeszcze troszke czasu zeby sie rozejrzec za mniejszym kombinezonem :) opuchlizna kostek jest normalna w ciazy, zwlaszcza w upale, tez mnie to spotkalo w czasie sierpniowych tropikow... co do przybierania na wadze, mam juz 10 kg na plusie ale nie zauwazylam, zebym wiecej teraz zaczela przybierac. Wydaje mi sie jednak, ze to kwestia indywidualna.... No i witam nowa forumowiczke serdecznie! :)

Odnośnik do komentarza

Madziula witaj na forum!

Marissa ja mam 11 kg na plusie. Od niedawna mam duży apetyt, więc spodziewam się jeszcze kilku kilogramów do porodu.

Aguśka mi stopy puchną też, może nie aż tak jak Tobie. Puchną mi jeszcze dłonie i co dziwne najbardziej w nocy, a w dzień trochę schodzi. Dzwoniłam poradzić się lekarza. Powiedział, że jeśli nie ma białka i ciśnienie nie skacze powyżej 140/90 to w porządku. Jeśli będzie wyższe, to mam się pokazać.

Mamalastminute ja w dzień też często sikam. W nocy wstaję raz, góra dwa razy.

Ewa ja mam kombinezony 56 i 62, bo kupiłam w szmateksie za grosze. Oprócz tego mama mi szyje taki kocyk do fotelika z otworem na pasy, żeby opatulić dzidzię.

Odnośnik do komentarza

Mamalastminute 3 x wstaje w nocy , a w dzień wycieczek do wc nie policze... pampersy przynoszą koledzy męża. Stare chlopy a takie praktyczne;) Babciom wszystko jedno co powiem i tak wiedzą lepiej.

Też mi się wydaje że kombinezon 68 moze byc trochę za duży. Mam 3 takie jesienne, z czego jeden prezent od babci. Kupiła ten kombinezon dla wnuczka na przełomie wiosny i lata razem z ciepłą czapką. Nawet metki nie odrywalam. W ogóle babcia dużo ubranek kupuje, ale chyba większość dla siebie.
Do szpitala zabieram taki już sprawdzony po synku. Będzie za duży, ale trudno. Zimowego też nie kupuje. Okazało się, że mam jakiś spadkowy, nie wiem nawet skad...

Kuleczka u mnie był ten sam problem z pomiarami w pierwszej ciazy. Główkę trudno było zmierzyć bo siedziała za spojeniem. Masa wychodziła ok 4kg, a urodziła się ok 3500, 10 dni po terminie. Usg szacuje masę na podstawie wielkości głowy, brzuszka i długości kości udowej. W zależności od tego jak się maluszek ułoży i jak dokładnie uda się zmierzyć to te szacunki mogą być różne.

Ja nie puchne, ale tyje. Przybyło mi chyba 2kg przez ostatni miesiąc, ale obrzęki w ciąży to sprawa normalna (oczywiście jeśli nie ma białka w moczu i ciśnienie jest dobre). Moja bratowa była tak nalana wodą, że mogła chodzic tylko w klapkach, a i te 2 rozmiary większe niż zwykle. Tylko, że to był środek lata, to nie miała problemu z butami i ubraniami. Wszystko zeszło kilka dni po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Hej Wam :) ja też jestem spuchnieta. Najbardziej na stopach i kolanach.
Mam nadzieję że u naszej pierwszej mamusi i jej maleństwa wszystko w porządku, bo się nie odzywa.
Ja dostałam zastrzyk energii i od dwóch dni nie mogę usiedziec w miejscu. Zaczęłam stosować tą metodę trzech s. :) spacery, seks i schody.... Dodatkowo jeszcze sprzątanie :). Wyparzylam właśnie wszystko, co potrzeba i sprzątam dom. Nie wiem czy się nie wezmę za mycie okien. Muszę się spakować do rodziców, bo padła decyzja, że po porodzie będziemy u nich tydzień. Nie doprowadzili nam tej wody w domu, a nasza ze studni jest masakryczna. A że gmina większość refunduje, to nie ma możliwości nic przyspieszyć. Nawet nie zrobili tego głównego odpływu także się zejdzie. Później będziemy sobie przywozic wodę ale przez ten pierwszy tydzień połogu, kiedy będzie trzeba podmywac się po każdym siusianiu wolę być u mamy.
Która z was też dostała power? To chyba syndrom wicia gniazda :) No i chęć, żeby szybciej urodzić.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie zawsze sie zastanawialam jak to jest z tym wazeniem dziecka, pamietam ze na 3 badaniach prenatalnych 10 sierpnia, lekarz stwierdzil wage 1260 a dzien wczesniej mialam wizyte u swojego ginekologa, ktory oszacowal wage na 1500 gr. Jak widac co sprzet i lekarz , to inne obliczenia, na badaniach prenatalnych lekarz powiedzial , ze on ma widocznie inaczej ustawiony sprzet, chociaz sugerowal ze jego szacunki sa dokladniejsze. No i moj gin sie z tym zgodzil, bo przed kolejnym wazeniem malego w 33 tyg , sugerowal sie ostatnia waga z badan prenatalnych. No i powiem wam ze w ciagu msc maly przybral prawie 1 kg, bo w 33 tyg wazyl ok. 2200 . Wg mojego gin to dobra , srednia waga na ten tydzien... ale czlowiek i tak sie naczyta "internetow" i teraz obawiam sie czy maly nie bedzie aby za duzy? A co do poweru... mi go brak, bez popoludniowej drzemki ani rusz.... a mamy teraz dodatkowo remont w domu, wiec wszedzie proch , kurz.. takze vzy chce czy nie to zasada sprzatanie i schody mnie tez dotyczy :)

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Witajcie.
Jestem po ostatniej wizycie. 36tc. Mała waży 2500. Ja plus 8kg. Następne ktg 15.10. Zobaczymy co i jak. Ginka stwierdziła, że wszystko ok. Szyjka zamknięta na 3 spusty i czekamy cierpliwie a mała raczej bliżej 3kg będzie niż 4kg co mnie cieszy. Położona główkowo i ruchliwa. Gbs i hiv pobrany. Płytki w normie więc zzo możliwe chyba, że przyjadę z 7cm rozwarcia w co szczerze wątpię.
Co do 3xS to schody mam w domu i gonię po nich nonstop. Spacery calą ciążę a seksu zero bo mąż się boi w trójkę. Haha. No nie wiem jak ja to wytrzymuję, abstynencja pełna. Syndrom wicia gniazda już miałam. Wszystko przygotowane. Teraz mam lenia. Zbieram siły przed porodem. W nocy dobrze, że mam poduszkę rogala od koleżanki to śpię nieźle gdyby nie to sikanie. Ale takue uroki końcówki.
Fajnie, że tak ciepło. Lubię słoneczko.
A co u Was?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki! W końcu się ogarnęłam i mogę napisać. W poniedziałek cały dzień ktg było w normie, dopiero na wieczór zaczęło pisać ta niemiarowosc, lekarz kazał powtórzyć, i był chwilowy spadek, lekarz nie był pewny czy to niemiarowosc czy tętno spadło, więc postanowił rozwiązać ciąże. Jako, że o 21 przyjęłam zastrzyk przeciwzakrzepowy, musieli dać mi znieczulenie ogólne. Obudziłam się po 23, małego nie widziałam, został przewieziony na oddział neatologi, leżał w inkubatorze, pod elektroidami żeby były pod kontrolą te zaburzenia. Poprosiłam lekarza o zdjęcie, to zrobił mi. Na drugi dzień mi go przywieźli po 11, bo nie ma to żadnego wpływu na maleństwo i od tamtej pory jest ze mną ciągle <3 zdrowy i piękny. 10 punktów dostał!

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6i09ka4pnert2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...