Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie na pasztet może i bym miała ochotę :) ale musiałabym poprosić mamę żeby mi go zrobiła bo ja bym na pewno wymiękła :P a mama teraz ma grypę mam nadzieję że mnie nie zarazi...

Mamusiaszczesciara, musimy być cierpliwe we wszystkim... a zwłaszcza w sytuacjach na które nie mamy wpływu. Na pewno będzie wszystko dobrze. No i maluszek będzie już większy i bardziej będzie przypominał małego człowieczka jak go zobaczysz ;) ja widziałam tylko pęcherzyk. Wizytę mam w czwartek 1.02. To 9 tydzień, nie znam nawet daty porodu bo pani doktor mi nie powiedziała. Według kalkulatorów 06.09.18. Poznam wyniki badań i mam nadzieję, że serduszko będzie pięknie bić... Zawsze jest jakaś obawa...

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

Fast food typu McDonald każdej wejdzie bo ma w sobie środek antywymiotny. Więc nie dziwię sie ze akurat tylko tego ciężarna nie wymiotuje a inne mieso tak.
Pasztet można w ciąży jeść. Podroby mają najwięcej witamin i składników odżywczych ale zależne to jest z jakiego zwierzęcia pochodzi. Ponieważ wątroba wchłania też wszystkie zanieczyszczenia z organizmu. Jeśli zwierzę jest hodowane na paszy i chemi to wątroba ma tą całe chemię w sobie. Jeśli jest hodowane na naturalnej karmie czyli np krolik na marchwi organicznej bez pestycydów to i jego wątroba będzie zdrowa. Wątroba jest dobrym źródłem żelaza. I polecana w diecie gdy ma się niedokrwistość. Anemie. Obfite miesiączki.
Taki mój wywód dietetyczny. Wybaczcie zawód.

Odnośnik do komentarza

Gabi trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
Bacchi ja mam termin na 6 wrzesień serduszko ogladalam już 11stycznia. Więc i ty napewno zobaczysz.
Mi jako tako wchodzi wedlina.a z miesa to kotlety mielone. W pierwszej ciazy tylko mielone moglam z mięsa. No i frytki z MC Donalda wtedy jadlam w kryzysie.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

Sosów raczej nie polecam zwlaszcza dla 3 letniego dziecka. Zależy też jakie też sosy np sos czosnkowy jakieś firmy typu Winiary zdecydowanie nie, sos pomidorowy do soagethi z pudliszki też nie polecam tego dawać dziecku o tych z torebki to już nie wspomnę. Ale są firmy które robią naprawdę fajne naturalne sosy. Natomiast gotowe sałatki hymn zależy co masz na myśli. Jeśli np pokrojone np owoce zapakowane w pudełeczko taka mieszanka czy mieszanka jarzyn. To dlaczego nie. To to samo co kupić i pokroić. Tylko patrz na datę produkcji czyli kiedy to było pokrojone. Czy pudełko aby napewno jest całe i nie uszkodzone. Zwróć uwagę też na towar z tylu bo często jest tak że gdzieś tam leży swierzszy niż z przodu. Ja to zawsze we wszystkim grzebie i szukam jak najswieższego produktu. Kolejna sprawa to to gdzie to leży na półce. Powinno być w chłodni w temp około 7 stopni. Czyli w lodówce. Natomiast jeśli masz na myśli np ogórki konserwowe to nie jest to wskazane dziecia co nie znaczy że wogole jeść tego nie mogą. Dużo zależy od tego jaka to firma co tam daje do środka. Bo samo to że to jest konserwowe oznacza że jest w tym ocet którego dziecko jeść nie powinno choć nie umrze od jednego ogórka. Jak już dla dziecka ocet to najlepiej np jabłkowy. Więc jeśli chodzi o tego typu warzywa to przede wszystkim czy jest w nich ocet. Np ogórki kiszone jak najbardziej dziecko jeść może. Oczywiście też zależy czy dany producent nic nie dodaje ekstra do słoika. Ale powiem wam szczerze że to się żadko zdarza. Zazwyczaj to są znane wszystkim receptury typu babcine przetwory.
Dziecko też może jeść warzywa mrożone koniecznie mroźne metodą szybkiego mrorzenia bo tak zachowuje się najwięcej składników odżywczych i zapobiega rozwojowi bakterii.
Co do tego czy jogurt czy oliwa. I to i to może być. Oliwa koniecznie dobrej jakości. Ja np wolę jogurt naturalny bo nam zwyczajnie nie smakują sałatki z oliwą. Oliwa jest źródłem kwasów omega 3 i 6. Obniża cholesterol. Zawiera witaminy z grupy B a także A i C oraz inne składniki mineralne np magnez ciężarnej potrzebny. Jednak do smażenia się już nie nadaje i zdrowiej jest wybrać olej. U nas syn pije codzień tran wiec nie martwię się tym że nie
spożywa oliwy zbyt często. Jakie jest zapotrzebowanie na warzywa to sprawa indywidualna. Najlepiej by je dziecko jadło codziennie i by były urozmaicone . Ale to nie znaczy że ma jesc tylko warzywa i wszystkie rodzaje codziennie. Codziennie dziecko powinno zjeść jakiś owoc. Do obiadu warzywa poniewaz jedząc mieso dziecko powinno jesc też warzywa zawierające wit C ponieważ ułatwia ona wchłanianie żelaza. Jeśli jest to tylko np rosół bo mój mały też czasem ma dno że tylko zupę je. To powinno się ta zupe gotować od zimnej wody gdyż składniki odżywcze witaminy itd przejdą do wody wiec dziecko je spozyje. Jeśli chcesz podać np nozke gotowana w wodzie to powinnas zacząć od wrzucenia jej na wrzątek by witaminy w niej się zachowaly tak samo z warzywami jest. Ogólnie to lepiej na parze. Ale tak mówię odnośnie tej zupy że też jest wartościowa nawet jak dziecie zje tylko wodę z zupy i makaron. U nas syn je warzywa czy owoce 4 razy dziennie. Rano je np płatki z mlekiem zazwyczaj jest to produkt mleczko zbożowy. Potem je owoc np jabłko banan gruszka najczęściej mix tych owoców. Obiad to zupa mieso jarzyny bywa różnie z jedzeniem tego. Ale coś tam zawsze dziubnie. Lubi mix warzyw kalafior brokol marchew groszek i szparagi teraz mu takie kupuje mrożone. Wogole to w zimie lepsze są mrożonki gdyż warzyw świeżych nie ma. Są ale one są przechowywane w chłodniach i tracą tak swoje wartości odżywcze. Mrożonki sa szybko mrożone wiec te wartości zachowują. To tak jako ciekawostka że te świeże jarzyny nie są wcale takie świeże. Na podwieczorek dostaje najczęściej ser żółty chlebek ogórka pomidora. Potem jakieś ciastko jogurt. Na kolację je różnie. Warzyw możesz używać jako przekąsek. Czym więcej tym lepiej. Ale jak cały dzień nie zje bo nie chce to nic się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

Ale się rozpisalam a Ty jeszcze te tubki pytasz. Ja ogólnie nie mam im nic przeciwko. Dlatego bo owoce używane do ich produkcji są naprawdę pod ścisłym nadzorem. Hipp produkuje organiczne tubki. Choć mi tam nie specjalnie smakują wolę nestle. Ale hipp nie dosladza swoich tubek dodatkowo wiec jest zdrowszy. Wiem że tam pisze że jest cukier ale owoce i nawet warzywa zawierają w sobie cukier naturalny który nazywa się fruktoza. Czasem myślę że producenci powinni dokładnie pisać jaki cukier zawiera ich produkt było by o wiele prościej. Oczywiście lepsze są swierze owoce choć ważne by od sprawdzonych firm. Bez pestycydów i innych ulepszaczy. Ale tubki też są ok. Mój dostaje prawie codziennie jedna po południu. Po mimo jedzenia owoców. Dla niego one są jak słodycze. Z tym że ja kupuje tubki które są słodkie i wogole firmy nie dostępnej stacjonarne w polsce

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

https://kobieta.onet.pl/dziecko/parszywa-12-i-czysta-15-ranking-najbardziej-skazonych-pestycydami-warzyw-i-owocow/gx0c2s
Tu masz taki fajny artykuł o warzywach i owocach jeśli temat Cię interesuje.
Przyznam szczerze że mnie na zajęciach nie specjalnie temat ciekawił. Bo teoria teoria no ale co poradzić jak szpinaku do ust nie mogę wziąć. Bo ja to wogole uwielbiam jesc przedewszystkim smacznie. Ale od kad syn się pojawił na świecie to czesciej zwracam uwagę na to co kupuje. Choć on akurat też szpinaku nie lubi wiec go nie jemy.

Odnośnik do komentarza

Gabi super gratulacje :)

Szysusznia
O sałatki to chodziło u dorosłego człowieka czy lepiej z jogurtem czy oliwa .
Mieszkam w DE i tu oprócz hippa są tez inne tubki z owocami ale podałam przykład ich bo wiem ze są w PL

Wszystko pięknie opisałaś z tym ze właśnie mamy ogromny problem z owocami i warzywami

Colin je tylko jabłka i banana jak go lekko zmusze tubki tez nie za chętnie ale staram się codziennie dawać jedna .

Warzywa Hmm do obiadu tylko marchewkę bardzo chętnie i fasolkę szparagowa zielona . Pare razy zjadł brokuła ale z piekarnika pieczonego . Zupki zje pod warunkiem ze rosół . Dlatego tak bardzo o to pytam bo czasem martwię się ze naprawdę je tego wszystkiego za mało .
Uwielbia mięso .

Mimo wszystko bardzo dziękuje za odpowiedz

Jeszcze ostatanio pare razy wypił pół butelki smothie co prawda gotowe z sklepu ale staram się kupować jak najlepszej jakości .

Może przy młodszym rodzeństwie jak zobaczy ze zjada warzywa czy owoce to tez zacznie

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

nie martw się tym aż tak, mój jednego dnia zje innego nie zje, faktycznie dużo daje to że inne dzieci jedzą mój łobuz lepiej je w przedszkolu niż w domu. Czasem ma tak że nie je mięsa bo mu się coś odwidzi a za to zje pełen talerz warzyw, a nie raz ma na odwrót i zje mi tylko mięso, staram się mu często proponować różne owoce lub warzywa w formie przekąsek, czyli po za posiłkami więc gdzieś tam cały czas on nadrabia to, po za tym dziecko nie musi zjeść całego pomidora, wystarczy że zje ćwiartkę, nie musi zjeść bóg wie ile tych brokułów czy marchwi, wystarczy troszkę, jabłka czy banana również wystarczy kawałek, bo takie maluchy ogólnie niewiele jedzą a nie można zmuszać do jedzenia więcej niż może bo to zniechęca i sprawia że maluch sobie jedzenie zle kojarzy, jak jakąś przykrość lub kare. A trzeba robić tak by dziecko traktowało te warzywa jak coś dobrego, coś fajnego.

Odnośnik do komentarza

Hej hej kobietki:)
Witam Was po weekendzie:)
Nie było mnie chwilę ponieważ byłam baaardzo zapracowana miałam możliwość trochę dorobić to wykorzystałam tą okazję póki jeszcze mam trochę sił:) A teraz dochodzę do siebie ale strasznie chce mi się spać;)))
Szyszunia fajnie że jesteś z nami i masz bardzo bogatą wiedzę:)
Gab dobrze że wszystko w porządku:) nie mogło być inaczej:)

Jeśli chodzi o żywienie mojego szoguna to do niedawna jadł wszystko ale dalej borykamy się z tym problemem że nic prawie nie chce jeść. Jedynie udało się wciskać jemu kaszkę manną na śniadanie jogurty tylko gładkie i zupy ale wszystkie muszę blendować na krem i owoce też muszę miksować nic po za tym nie je tyle że dużo pije i wszystko co mokre;) ehh.. mam nadzieję że to się unormuje i znów zacznie wszystko jeść.
Ja oczywiście dalej wciągam wszystko co mam w zasięgu wzroku chociaż zauważyłam że muli mnie właśnie jak jestem głodna albo za bardzo najedzona:)
W tym tygodniu chyba jakieś wizyty się szykują więc trzymam kciuki i dziewczynki nie stresujemy się bo nie wolno!!! Wszystko będzie przecież dobrze:)
Ja może zmobilizuję się w tym tygodniu i może badania porobię hmm no nie wiem zobaczymy...
Miłego dnia kochane:)))
Trzeba wziąść młodego trochę na spacerk póki pogoda dobra:)

Odnośnik do komentarza

Skoro my tak o diecie to moja córka jest niejadkiem. Ale ostatnio pisałam wam o tych biegunkach wymiotach i to było dwa tygodnie temu. Doktorka dała neosine nifuroksazyt i smecte bo stwierdziła że to wirus. Oczywiście przeszło. Ale dziś znowu wróciło. I wątpię że z jakiegoś jedzenia bo żadnych nowości nie jadła. Jakie badania powinnam jej zrobić? Bo skoro doktorka nie dała skierowania na żadne to wolę zrobić je sama.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...