Skocz do zawartości
Forum

CichoSza

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Gdańsk

Osiągnięcia CichoSza

0

Reputacja

  1. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Dziewczyny, ja dziś po raz pierwszy w życiu użyłam laktatora, bo w niedziele będę musiała wyjść i chciałam zrobić próbę, no i wyszło na to, że chyba mam jakieś oporne cycki bo odciągnęłam ledwo 40ml... A jak dostawiam małą to bez problemu leci mleko... Silvara podziwiam Cię, że kpi bo ja chyba bym zwariowała - cycki pełne a laktator mało co odciąga.. Mieliśmy dziś super noc, mała spała od 21 do 8, z przerwą na cycka o 1 i o 5 :) Za to teraz, od rana, nie mogła złapać snu i marudziła. Zasnęła 20 minut temu, mam nadzieję, że na trochę dłużej :)
  2. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    A! Zapomniałam zapytać. Zamierzacie używać zimą śpiworków do fotelika? Ja właśnie rozglądam się za czymś sensownym i póki go chyba wygrywa lodger mini bunker... Może możecie polecić jeszcze jakieś inne?
  3. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Byłam wczoraj prywatnie i innego pediatry, skonsultować wysypkę/pryszczyki, o których wam pisałam i lekarz zdiagnozował łojotokowe zapalenie skóry. Ponoć to częste u noworodków i powinno samoistnie minąć do 8-9 tygodnia życia. Zalecił smarować maścią robioną w aptece na zamówienie i czekać :) w końcu jestem usatysfakcjonowany wizytą... Co do rozmiaru biustu to przed ciąża miałam miseczkę B, obecnie C/D zależy od firmy. Dziś idę na poporodowy przegląd do mojego gina, chociaż taaaaak mi się nie chce....
  4. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, spóźnione sto lat! :)) MamaColin, współczuję jelitówki. Nie ma nic gorszego niż szpital w domu... U nas ostatnio dużo się dzieje przez co nie miałam nawet weny pisać, ale czytałam Was w miarę regularnie. Mamy ostatnio maraton po lekarzach.. Pediatra wyslyszal u Zosi szmer na sercu więc dostaliśmy skierowanie do kardiologia dziecięcego - mamy wizytę w przyszłą sobotę. Podczas kontroli bioderek też wyszło, że nie jest tak jak być powinno - dostaliśmy zlecenie szerokiego pieluchowania, mamy zrobić usg za 3 tygodnie i wtedy zdecydują co dalej... Do tego ten chirurg wynalazł u małej przepuklinę pępkową więc czeka nas plastrowanie pępka, a jak się przepuklina nie wchłonie do 6 miesiąca życia to będzie to trzeba operować.. :// jakby tego coś mało to od tygodnia mała jest czymś wysypana - ma takie jakby czerwone grudki na twarzy, głowie, brzuszku, plecach, które pod wpływem wysiłku/ciepła maja bardziej intensywny kolor i tworzą jakby takie plamki... Byliśmy u pediatry i stwierdził, że to wirusowe, kazał przeczekać. Coś nie do końca podoba mi się ta diagnoza i chyba będę musiała iść prywatnie to skonsultować z kimś innym. Może któraś z Was spotkała się z taką wysypką? Dołączam zdjęcie. Zastanawiam się, czy ta wysypka nie jest reakcja alergiczną na coś co jadam, chociaż lekarz mówił, że nie ma ona związku z moją dieta. A! Mamy też tą nieszczęsne ciemieniuchę - póki co na brwiach i za uszami.. :( Powiem Wam, że przytłacza mnie to wszystko. Mam wrażenie, że spotka nas wszystko, co tylko może... Dobrze, że Zosia jest pogodnym dzieckiem, ho inaczej strzeliła bym sobie chyba w łepetynę ;)
  5. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Dziewczyny, ja ubranka z kupalą możliwie szybko zapieram szarym mydłem i później piorę normalne w lovela w 40 stopniach Do tej pory wszystko mi w ten sposób ładnie schodzilo z ubranek :)
  6. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Dziewczyny, dziękuję za odpowiedzi odnośnie problemów brzuszkowych i tego, co się u Was sprawdziło. U nas w czwartek, po 6 dniach, pojawiła się kupka!! :) od tego czasu, odpukać, mała nie płacze wieczorami przy puszczaniu bąków :) mam nadzieję że tak już pozostanie :) może profilaktycznie spróbuję z tą herbatka, o której pisze Zawisza :) Pojawił się za to inny problem - Mała podczas kąpieli płaczę jak szalona, nie znosi wody.. Staramy się odczarować jej tą kąpiel, ale póki co kiepsko nam idzie... Zamówiłam taka wkładkę do wanienki z pianki, wiem, że to potencjalne siedlisko bakterii, ale może nam pomoże.... Mamuśki jak u Was z kąpielą? Jak reagują Wasze maluszki? Mimka gratulacje! Piękne ma włoski! :)))
  7. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Zazdroszczę Wam tych kupek w każdym pampersie! Nasza mała prócz tego, że nie robi kupek to ma ewidentny problem z puszczaniem bąków. Od trzech dni wieczorami pręży się, kurczy nóżki i płacze, uspokaja się dopiero po około godzinie - dwóch, jak puści serię gazów :(( położna mówiła, że to normalne.. Pytałam jej o jakiś probiotyk/kropelki na wzdęcia, ale nie chciała nic polecić.. Zaleciła tylko masaż brzucha okrężnymi ruchami i układanie małej na brzuchu. Może wy używacie czegoś godnego polecenia? Wiem, że kiedyś już poruszałyście ten temat, ale nie mogę się do tego dokopać..
  8. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Wreszcie Was nadrobiłam! :) MamaColin, Rowerzystka gratulacje!!! :)) cóż za ekspresowe porody! My od czwartku jesteśmy w domu :) Zosia jest bardzo absorbująca, ostatnio urządziła sobie przerwę w spaniu od 1:30 do prawie 6 nad ranem. Każda próba odłożenia do łóżeczka kończyła się wielkimi oczami i popłakiwaniem, zupełnie jakby w łóżeczku były kolce :p :p czułam się jakbym odkładała bombę z wyciągniętą zawleczką ;p bronię się przed użyciem smoczka, ale nie wiem ile tak pociągniemy.. Dziewczyny, czy Wasze dzieci karmione piersią robią kupki codziennie? Nasza mała ostatnią kupkę zrobiła w piątek, konsultowala to z położną środowiskową, mówiła że może nie robić do 7 dni, ale mimo wszystko się martwię... Trzymam kciuki za Wszystkie dziewczyny w dwupaku! Życzę Wam szybkiego i bezpiecznego rozwiązania! :)))
  9. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Kochane, cała nasza akcja rozpoczęła się przed 1 w nocy kiedy to po chwili snu obudziły mnie pierwsze skurcze (co 14 minut). Przelezalam do 2:30, później zaczęłam chodzić, skurcze były coraz częstsze. Około 5:30 zdecydowaliśmy się jechać do szpitala - skurcze regularne co około 4-6 minut. W szpitalu okazało się, że rozwarcie jest tylko na 1 palec, więc dali mi zastrzyk, który miał wyciszyć skurcze. Nie udało się, skurcze ciągle były, mimo to kazali wrócić do domu, wziąć prysznic, zjeść i wrócić jak skurcze jeszcze bardziej się nasilą. Tak też zrobiliśmy, kilka razy wzięłam prysznic, chodziłam, skakałam na piłce itp. Skurcze ciągle były dość regularne, ale krótko trwały. Przed 16, podczas prysznicu miałam wrażenie że coś ze mnie poleciało - przeczucie mnie nie myliło, to były wody. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie trafiłam na cuuudowną Panią doktor. Sytuacja nadal nie była wesoła, bo rozwarcie słabe 1.5 palca mimo takiego upływu czasu. Przyjęli mnie i skierowali na porodówke. Dwukrotnie dostałam leki rozkurczowe żeby poprawić wyglad szyjki. Przed 19 zaczęła się "jazda". Rozwarcie zaczęło iść na przód, skurcze były już bardzo bolesne, ciągle zmieniałam pozycje - raz piłka, raz stanie, raz leżenie... Ból narastała, po 21 (nie wiem dokładnie o której) pozna stwierdziła, że możemy spróbować poprzeć bo mamy piękne rozwarcie. Połączyła mnie pod oksytocynę, bo mimo iż skurcze były intensywne to nie trwały tak długo, jak powinny. Zaczęliśmy ll fazę porodu, myślałam że nie dam rady, ale udało się, o 22:13 przyszła na świat nasza córeczka!!! :))) nacieli mnie, ale nie było innego wyjścia, bo sama bym popękała. Rodziłam z cudowna ekipą (położna, lekarka i wszyscy, z którymi miałem kontakt byli ogromnym wsparciem), mąż był przez cały poród ze mną, bez niego chyba nie dałabym rady :))) Tyle o nas w skrócie :)
  10. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Zosia, urodzona 10 września o 22:13 po ponad 20 godzinach skurczy. 3450g i 55cm :) jest małym ssakiem i ciągle by tylko cyckowala :) więcej jak trochę odpoczniemy :) Gratulacje Spawareczka! :)))
  11. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    My nadal 2w1, skurcze co około 4-5 minut, ale rozwarcie cały czas tylko na 1 palec i nic do przodu
  12. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Eleonora, ja marzę o tym żeby spać na brzuchu! Może niebawem będzie to możliwe :p z drugiej strony żal mi się rozstawać z brzuszkiem, mąż też się ostatnio śmiał, że będzie tęsknił za "łapaniem" ruchów :)) Skurcze zagęszczają się, obecnie co około 12 minut :)) oby coś z tego było!
  13. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Spawareczka, trzymam kciuki! :)) Ja od ponad godziny liczę skurcze - póki co są regularne, co 14 minut. Odchodzi mi też reszta czopu, jest trochę podbarwony krwią, ale dzwoniłam do położnej, mówiła że to normalne więc czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Męża na razie nie budzę, niech śpi żeby miał siły mi towarzyszyć jeśli coś z tego faktycznie będzie :)
  14. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Amizka gratulacje! Dobrze, że pojechałaś na IP i że się Wami odpowiednio zajęli :) teraz nabieraj sił i cieszcie się sobą! Ja zamówiłam taka mała lampkę ledową do kontaktu z czujnikiem zmierzchu, żeby paliła się cała noc -zobaczymy jak się sprawdzi podczas nocnego karmienia. Spawareczka, to teraz czekamy na Ciebie :)))
  15. CichoSza

    Wrześniowe 2018

    Mi przed chwilą odeszła druga część czopu, ale poza tym cisza... Położne ze szkoły rodzenia uprzedzały, że wrzesień jest strasznie obłożonym miesiącem, jeśli chodzi o liczbę narodzin... Hehe chyba pokłosie świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra :p :p I co Spawareczka? Zajęli się Tobą i znaleźli miejsce czy opuściłaś to Spa w poszukiwaniu innego? ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...