Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

To jeszcze to przeswietlenue płuc by mogli zrobić... Piszę o tym bo jak leżałam z Karolem to też przywieźli na izolatke chłopca który miał gorączkę i CRP wysokie a z badań nic nie było widać i robili jemu przeswietlenie właśnie i okazało się zapaleniem płuc. Duzo zdrówka i pisz co i jak:*

Co do laktatora to też uważam że lepiej mieć niż nie mieć :) Też mieliśmy Canpol Easy Start - nie dość że się sprawdził to jeszcze był bardzo potrzebny także polecam:)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Misia:***

Beti, tak bardzo mi przykro:( najważniejsze, żeby znaleźli co to jest. Dobrze, że możesz do niego chodzić . Przesyłamy moc buziaków:***

Kamka, "jedynki" i tak tylko chwilkę będą potrzebne to nie ma za bardzo czego protestować . Chyba dopiero przy "dwójkach". Ja mam tu w szpitalu Rossmana i Pampersa. Rossmann mi bardziej odpowiada z tych dwóch .

Mi, jedni mają pokarm od razu inni nie. Jak kogoś stać to można kupić:)

Nie pamiętam co jeszcze miałam napisać, bo weszła jedna kontrola a potem druga i mnie wybili z rytmu ;)))

monthly_2018_09/wrzesniowe-2018_69288.jpg

Odnośnik do komentarza

milu - słodki maluszek :D

silvara - no dziecko zmienia całe życie :) ale nei jest powiedziane, że masz się z nim zamknąć w domu i przestawić wszystko na bycie mamą. Zmieniają się priorytety i dziecko zawsze stawiasz na pierwszym miejscu, ale przy odpowiedniej organizacji spokojnie mozna wychodzić do restauracji, do znajomych i rodziny. Można też jeździć na wakacje :) oczywiście dużo zależy od tego jakie jest to dziecko, ale moja była bardzo wymagająca na początku, a potem śmigałam z nią wszędzie :) To raczej znajomi się wykręcali, że pewno jak mam dziecko to nei mam czasu.

Amanalka - mój był przy obu porodach, przy tym poszło sprawnie i szybko, ale przy poprzednim te 10 godzin jakbym miała siedzieć sama to bym chyba padła :( też dostał nakaz patrzenia na moją twarz, a potem tylko na dziecko bez zaglądania gdzie nie trzeba. :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Mój po cięciu zaprowadził mnie pierwszy raz pod rękę do łazienki, pomógł się umyć, wyczesal włosy, posadził na kibelku i przykleił podkład poporodowy, co wg mnie było o wiele bardziej krępujące, bo czułam się jak kaleka aniżeli rodzenie w jego towarzystwie dziecka sn, a potem łożyska ;)

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Amizka - nie wiem czy już był ten tema, ale są testy na obecność wód płodowych, można kupić w aptece i sprawdzić. U mnie wodnisty śluz to był czop jak nic.

Córa mi walnęła dziś główką w cyca i myślalam, że umrę, teraz mnie boli i jest gorący pewno bedzie zastój :/ dobrze, że młody łądnie ciągnie.

Dziś przespał cały dzień z przerwami na cyca :O A po porodzie tak jest, że pierwszy dzień dziecko dochodzi do siebie po trudach porodu, no i jeszcze nie czuje głodu, potem zaczyna się jazda :D

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

Mój był przy pierwszym porodzie od początku do końca, niesamowicie wspierał, podawał wodę, rozmawiał z położną, poszedł nawet do lekarza który był na dyżurze. Ponadto, dokręcał śruby na łóżku porodowym, pomagał położnej mnie podnieść, przeciął pempowinę, poszedł do kącika gdzie ważony i mierzony był Karol i z nim na rękach wrócił do mnie kiedy rodziłam łożysko i był do końca kiedy mnie szyli. Zrobiło to na nim ogromne wrażenie, widział wszystko, bo niestety jak dokręcał ten fotel to musiał przejść na drugą stronę mimo tego że położne starały się aby nie doszło do takiej sytuacji. Powiedział że nie brzydziło go to w żaden sposób ale największym wrażeniem było to cierpienie które widział na mojej twarzy, powiedział że pierwszy raz czuł się tak bezradny wobec tego co ja przechodzę. Był niesasmowicie dumny ze mnie i powiedział że teraz modli się tylko o to żebym nie męczyła się za długo, że wie na co idzie nie boi się tego ale po raz kolejny nie chciałby patrzeć na moje cierpienie trwa tyle czasu a on znów nie może nic więcej zrobić. To piękne doświadczenie dla par moim zdaniem, szczególnie kiedy mężczyzna tak to przeżywa.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Alice, gratulacje!
Milu, Alice, nie mogę się napatrzec na wasze słodziaki! Piękne!
Beti, współczuję bardzo przejść... I życzę dużo zdrowia dla maluszka! Oby jak najszybciej wrócił do pełni sił!
Ja siedzie i dopakowuje torby do szpitala... jutro na 10 mam się stawić, mam nadzieję, że plan z cc we wtorek o 8:00 będzie aktualny (no chyba że jakimś cudem się jednak dzidziuś odwrócił głowa w dol). Wszystko już mam pod to zorganizowane. Zaczyna mnie lapac nerwik mały... najbardziej się boję, że ... zapomnę czegoś spakować potrzebnego hahaha Kiedy to zleciało? Teraz leżę i mnie łapią bolesne skurcze...ale takie mam już od ponad miesiąca, więc raczej nic się nie wydarzy wcześniej ;)

Odnośnik do komentarza

Alice, wiem że papierki lakmusowe pozwalają sprawdzić czy to wody ale nie miałam. W sumie to przeszło więc to była chyba większa plama przezroczystych upławów. Od dwóch nocy w miarę dużo śpię w nocy, więc na poród nic się nie zanosi. Przeszłam dziś ponad 2 km i jedynie brzuch bolał jakby miało się coś urwać a nawet krocze nie boli tak jak ostatnich kilka miesięcy jak tak połaziłam. Mnie już się znudziła ciąża, oboje tak czekamy no i nasze mamy co telefon to się śmieją czy już rodzę.
Beti trzymam kciuki że Józeczka szybko zdiadnozują, jednak chyba w szpitalu się mniej stresujesz niż jakby miał sam trafić do szpitala zaraz po powrocie.
Milu, Silvara życzę żeby maluchy szybko przybierały.

Odnośnik do komentarza
Gość mi88_powrot

Dzięki za rady dziewczyny, wybrałam model laktatora, wysłałam mężowi linka i adres sklepu gdyby trzeba było jednak kupić, to ma to gotowe.

Torba spakowana, dokumenty gotowe, mama na posterunku, każdy wie co ma robić, jutro 7.30 wyruszamy na oddział,bo przyjęcia od 8.30. Odezwę się jak tylko będę mogła.

Ahoj przygodo :)

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę kolejnym mamusia ze jutro zobaczą swoje maleństwa :) ale drugiego czego nie zazdroszczę to CC .

Tego się cholernie się boje i nie chce żeby tak się skończyło u mnie .

Amizka
Ja mam tez ostatnio bardzo dużo upławow . Mam jedne lekko różowe spodnie na gumce i niestety ciagle mam stres w nich chodzić bo wyskakują plamy w kroku mimo ze mam zawsze wkładkę !
Wczoraj tylko wracałam z lotniska i wysiadając z auta plama wielkości śliwki .

http://fajnamama.pl/suwaczki/yuv2v0z.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/zhsqqws.png

Odnośnik do komentarza

Ja już w szpitalu jutro cc taka adrenalina ze nie mogli mi zalozyc wenflonu i dalej nie mam a cc jutro o 8 ,wg mnie 1 porod łatwiejszy może dlatego ze wody poszły, tak na zimno czlowiek za bardzo myśli ,miało być tak łatwo a córka ryczała ja z nią babcia musiala przyjechać, spać nie moge bo przeżywam pozdrawiamy jescze 2 w1

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpiqvhnoy54ph.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1r9wqm5n.png

Odnośnik do komentarza

Melissa trzymaj sie tam!
A ja dzis caly dzien na nogach az w koncu mialam dosc. Zdrzemnelam sie godzinke a teraz wlasnie uprasowalam pare ciuszkow dla malej, wyjelam kilka pieluch, tetrowych i flanelowych i zakupilam dzis przekąski do szpitala i pomylam gary, zmienilam posciel, upralam mezowemu i dzieckowemu buty i co i nie spie ale dzis bez skurczy jakos a myslalam ze mnie zlapie po wczorajszym i nawet seksik dzis zaliczylismy i nic. Jutro na 9 wizyta ciekawe co mi lekarz wymysli.no i co tam na dole slychac. Smialam sie do męza ze moze niunia chce nam zrobic prezent na 8 rocznice ślubu, która jest 4 wrzesnia. Kupilam dzis w castoramie ksiązeczke zuzia i jej nowe rodzenstwo czy cos takiego, juz dzis Maria mi kazala ją czytac z 6 razy. Przypadek a w sam raz sie przydało.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Powodzenia dziewczyny! :)

A ja sobie pomyślałam, ze fajnie byloby jakby mloda urodzila sie 9.09. Czemu? Bo moj maz ma urodziny 2.02., a rodzenstwo 3.03. I 4.04. :D ja mialam byc 5.05. Ale! Tata wyladowal wtedy w szpitalu (niesamowita historia swoja droga - pomagal kobiecie, ktora zostala zaatakowana przez mezczyzn i w wyniku walki mial rozwalona czaszke). A mama uparla sie, ze bez niego nie rodzi i przetrzymala mnie jakims cudem. Dziwne to byly czasy, ze pozwolono jej az tyle zwlekac z porodem.

Wiec jakby Daga byla 9.09. To bylby ciekawy zbieg okolicznosci ;)

Taka smiesznostka na noc ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Alice, dzięki za odpowiedź :)

Beti, mam nadzieje, że wszystko niebawem się wyjaśni i maleństwo wyzdrowieje. Swoją drogą, wyczulilas mnie w temacie. Tez miałam pozytywnego GBS-a, ale miałam 10 dni antybiotykoterapii i choć mimo tego muszą podać mi antybiotyk przed porodem, jest szansa, że już paciorkowce się wyniosły. Tak, czy siak, muszę lecieć na szpital najszybciej jak się da.

Zawiszka, ja też się nie oszczedzalam dziś. Byłam nawet na koncercie :D było wszystko.. śpiewanie, bzykanie, wczoraj pół dnia na szmacie, a ja zamiast rodzić, czuje sie z dnia na dzień lepiej..

Jutro wizyta. KTG +konsultacja ,ale poproszę, żeby mnie zbadala chociaż i sprawdziła , czy Młoda jest dalej główka w dół, bo mam wrażenie, że coś się tam poprzemieszczala.

Amizka, ja na 7.09, ale jeśli nie zaskoczy, mam skierowanie do szpitala już. I boję się jak cholera, że będą wywoływać.

Tak swoją drogą, jak myślicie.. do tego szpitala jechać od razu z torbą? Nie wiem, co będą mi robić... może tyko zbadaja i wypuszcza ?

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Spawareczka jedź z torbą skoro masz skierowanie, poza tym może się też akurat wtedy akcja zacząć i bez sensu żeby mąż się musiał wracać. Najwyżej zostawcie w aucie.
Ja myślę, że te nasze poprawy samopoczucia to taka zmyłka i cisza przed burzą, to że nie rodziłyśmy nie znaczy, że się akcja nagle nie zacznie i musimy mieć parę dni na przód objawy. Tyle, że tak sprawnie nie pójdzie ale damy radę.

Odnośnik do komentarza

Tak właśnie pomyślałam z tą torbą , lepiej mieć, niż nie.
Poza tym, może akurat się zacznie... Tak sobie wkrecam:)

Odnośnie samopoczucia, to generalnie najbardziej popalić daly mi w ciąży upały od maja:) teraz jest rewelacja. 18-19 stopni, przelotne deszczyk popaduje... można śmigać:)
Dziś rozmawiałam z koleżanką na temat samopoczucia. Pierwsza ciąża z masą objawów książkowych i zakonczona cesarka, w drugiej siedziala sobie na pewniaka w pracy, bo przecie już to zna i wie, że nic się nie szykuje... I bach! Wody, skurcze, szpital psn i po 4 H było po wszystkim.
Nie ma reguły.

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...