Czerwcowe maluszki 2018

[xyza]

Angelika a moze cos pomoze jak otworzysz okna w dzien jak wychodzisz na dwor? Raz sie zapomnialam i zostawiłam na oścież otwarte okno jak wyszlam i o dziwo po powrocie nie bylo lodowato w pokoju a jeszcze przyjemniej. Teraz zostawiam juz smialo jak nie zanosi sie na deszcz czy snieg. Na dworze wytrzymuje max. 3-4 godz. i zamarzam ;)

[xyza]

Tak mi sie przypomnialo... kilka dni temu mialam wieczorne przymusowe wietrzenie w domu oknami dachowymi bo... spalilam buraki na kuchence. Dzien pozniej maz zamontowal czujki dymu.

[Gość Angelika124]

xyza no,ja na szczescie mam indukcje i jak cos przypalam to sie wyłącza. Nie wiem czy ma taka funkcje czy po prostu po przekroczeniu jakies temp ale nigdy chyba nie spalilam nic na niej. Ja strasznie boje sie gazu w domu i ciesze sie że nie mamy w ogole.

[Domka 1]

Alexo obyś nie miała większych problemów z piersiami. Niedawno też czułam duży guzek, prawdopodobnie też od ucisku, na szczęście mała mi wyssała i nic się nie działo

Ja też wolę jak jest chłodniej niestety u nas jest za gorąco a niektórzy lokatorzy mają problem gdy otwieram okna. Marzę by iść na swoje i robić to co uważam sama za stosowne ...

[ola2710]

Alexo i inne chore dziewczyny-zdrówka!

Moj mały ma katar. Niby nic, ale u niego to takie niespotykane, że się martwię ;) mimo to byliśmy w pobliskim mieście na zakupach dzisiaj, trzeba było kupić resztę prezentów na miejscu, inne przyszły już do domu za pomocą panów kurierów;) teraz tylko cichaczem popakować, a jutro wielkie sprzątanie.

Angelika, też mam indukcje, one chyba działają tak, że wyłączają się jak coś się wyleje. Choć nie wiem, czasem mi się wyłącza jak postawie coś na nią obok gotującego się garnka-jak wyczuwa, że coś tam jest, ale się nie gotuje...ale ja nie ogarniam tych rzeczy za bardzo, tyle tylko ile mi się przydaje i zdarzyło podczas mojego gotowania.

[Marja89]

Angelika i Ola jak się czują wasze maluchy? U was pewnie też te katarki bo starsi chodzą do przedszkola i przynoszą. My się póki co trzymamy dzielnie :)

[Gość Angelika 124]

Luska zdrowa,osluchowo czysto. Lekarz mówi ze może wina ze za ciepło bo kaszel występuje tylko przed spaniem wieczorem.
Zobaczę dzisiaj czy będzie kaszel to mam już krople przeciwkaszlowe.
Zasugerował abym zaczęła dawać żółtko jajka dwa razy w tyg. Mięsko tez mogę,maselko tez do zupki. Dzisiaj jej ugotowalam sama i jeszcze bardziej smakowała niż słoiczek

[ola2710]

Marja, może, choć starszy synek nie ma kataru, on już mam nadzieję swoje przechorował. A Tadziu ma katarek nad ranem tylko w zasadzie, no i coś słychać w nosku jak dłużej jesteśmy na dworze i wracamy do ciepłego domu.

[Domka 1]

Angelika wybacz jeśli już o tym wspominałas ale nie pamiętam. Jak długo już wprowadzasz jedzonko że możesz już próbować mięso i jajko? I jak podawać mięso?

Do dziewczyn, które podają słoiczki. Czy wasze dzieci zjadają cały słoiczek? Ja jestem bardzo oszczędną osobą i nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto a moja gwiazda zje dwie łyżeczki i koniec. Dzisiaj w akcie desperacji wciskałam jej na siłę już i jestem z tego powodu wściekła na siebie i mam wyrzuty sumienia.

[Gość Angelika 124]

Kurde,napisałam dużo i mi usunelo...
Ja pierwsze warzywo dałam 6grudnia. Po tyg samych warzyw dałam jarzynowa z indykiem,po pierwszym dniu nic się nie działo wiec drugiego dnia to samo. Sloiczki dziele sobie na pół,mała zjada wszystko więc nic nie wyrzucilam póki co nic. Kupuje te 125ml.
Przy Hani byłam totalnie zielona i bałam się dać cokolwiek. Teraz podchodzę odważniej i widzę że mała bardzo chętnie je więc daje jej próbować w granicach zdrowego rozsądku.
Mięsko kupie ekologiczne,pierś z indyka,podzielę na małe porcje i zamroze jak MartusiaM dynie. Będę wyciągać potrzebna porcję.
Dzisiaj ugotowalam sama zupkę na maselku,dodałam zielonej pietruszki bo ma dużo Wit C,marchewkę, ziemniak,pietruszkę, seler (to wszystko już próbowała) i nie blendowalam tylko zgniotlam widelcem-bylo trochę małych grudek ale nie chce dawać jej tylko gładkich zupek.Płakała jak się skończyło wiec chyba smakowała i przekonało mnie aby samej kombinować i gotować zamiast słoiczków które też chętnie je ale ta zupka to był szał dzisiaj. Na jutro jeszcze mam ale po jutrze zrobię pomidorowa ze świeżego pomidora :) w netto i lidlu mają dużo warzyw eko wiec tam się zaopatruje.

[Gość Angelika 124]

Zupki będę robiła albo na mięsku,można też kupić zmielone w słoiczkach np.cielecine albo na tluszczu-oleju rzepakowym bądź maśle. Chociaż olej lepszy.
Dodam że jakoś mało owoców daje, jakoś skupilam się na obiadkach bardziej.

[Gość Angelika 124]

Z żółtka będę robić jajecznice na parze bądź gotować na miękko.

[kelis]

Ja zaczęłam rozszerzać dietę, kiedy Alicja miała 5,5miesiaca, na razie ma super apetyt, więc dużo już próbowała. Czasem daję słoiczek, czasem gotuję sama. Je już mięsko, ryby i kasze. Gluten też już mamy za sobą. Z kasz podaję jaglaną, jęczmień ą, kuskus, płatki owsiane, mannę. Kasze gotuję sama, nie podaję gotowych, w większości to niestety sam cukier. Ja, podobnie jak Angelika przy drugim dziecku jestem dużo odwazniejsza. :)

[Mae]

Zdrowia dziewczyny i maluszki!
U nas też choróbsko się szerzy. Najgorzej przechodzę ja i mąż bo gardło i zapchany nos. Moje ciążowe problemy z zatkanym nosem powróciły i czeka mnie wizyta u laryngologa, bo nie mam już jak oddychać nosem. Starszak trochę kaszle, a mały ma lekki katar.

A my właśnie inaczej teraz mamy z rozszerzaniem diety. Przy pierwszym dziecku bardzo na to czekałam i tylko skończył 6 miesięcy, czy nawet kilka dni przed to dostał pierwsze jedzonko. A teraz jakoś nie mam na to ciśnienia za bardzo.
Teraz mój maluszek będzie miał 6 miesięcy skończone za 2 dni, a niczego jeszcze nie próbował. Nadal czekamy, aż będzie stabilniej siedział i ruszamy od razu z BLW pomijając papki. Druga sprawa, ze ma teraz wysypkę alergiczną na policzkach i póki to nie zejdzie mu ze skóry, to nie ma sensu mu podawać nowego pokarmu. W ten sposób nie będę miała pojęcia, czy szkodzi mu to co ja jem, czy też nowe jedzonko prosto do dzioba...

[xyza]

Dziewczyny zdrowia życzę. Kurujcie się dzielnie. Ajj te katary.
Mae powodzenia u laryngologa.
Ja mam rezonans glowy zaległy. Z kontrastem i caly czas nie wiem czy moge juz zrobic jak karmię piersią czy dopiero jak skończę kp. Zdania sa podzielone wsrod lekarzy z ktorymi rozmawialam na ten temat. Moze ktoras z Was ma doświadczenie??
Z rozszerzaniem znowu cofamy sie wstecz bo małej znowu wyszly jakies zmiany przy szyi. Tym razem usuwam ziemniaka z diety.

[Domka 1]

xyza niestety nie pomogę bo nie wiem.
Też się cofamy z rozszerzeniem diety. Mała nie jest otwarta na nowości i nie chce jeść nic poza piersią. Nie wiem czy mam z tym walczyć czy mieć podejście jak Mea i po prostu wyluzować i czekać
U nas drugi ząbek. Może to jest przyczyną

[Mae]

Jak się uda, to dzisiaj dostanę do testowania pieluchy wielorazowe . Napiszę wam po tym jak wrażenia.

U mnie przygotowań świątecznych póki co tyle, że kupiłam bombki. Jedzenie robię tylko dla siebie, bo reszta rodziny będzie jadła to, co teściowa ugotuje na Wigilię. Mam jakieś przepisy, ale gotować będę w niedzielę.
Jutro szykuję małą imprezę urodzinową dla starszaka. Dzisiaj ma urodziny, podobnie jak u Ciebie synek, Ola ?

[Gość Angelika 124]

Mea to wszystkiego najlepszego dla synka! Ja miałam 2dni temu urodziny 19grudnia.
A jutro Lusia kończy równe 6msc, strasznie szybko zlecialo
U mnie też przygotowania do świąt jeszcze daleko. Jutro mąż ma wolne to posprzątam, zrobię sałatkę i jakieś mięso bo teście mają przyjść posiedzieć bo mieliśmy urodziny obydwoje. A tak to chcemy trochę pierogów, sałatkę i ciasto i trochę śledzia

[Gość Angelika 124]

MartusiaM jak Anitka? Dałaś kaszkę? U nas jest też ostatnio masakra,zaśnie sama w łóżeczku ale już przy pobudce i karmieniu da się odłożyć tylko do naszego łóżka.... Mąż mówi ze to dlatego bo potrzebuje bliskości ale ona śpi w poprzek sama a ja odwrócona tyłem do jej stóp. Wiec chyba nie :) no i częste pobudki,mam nadzieje ze to okres przejściowy i przejdzie

[Marja89]

Angelika, wszystkiego dobrego z okazji urodzin dla Ciebie i męża i dla Waszych synków Mae i Ola :)
Angelika, nie martw się tymi nockami. Na pewno kiedyś minie. U nas jest loteria, jedna w miarę jedną słaba. Dzisiaj były od 5 do 6 turlanki i plucie w łóżku. Zaspaliśmy aż po tym na ćwiczenia. Mój mąż wczoraj posprzątał a ja byłam na spotkaniu wigilijnym w pracy. Zatesknilo mi się serio :) nie było mnie 3 godziny mamy już też choinkę. Lodówka pusta więc czekają nas jeszcze zakupy i jakieś mini przygotowania typu ryba i sałatka.

[ola2710]

Dziękuję w imieniu synka :)
Mae, Twojemu synkowi również życzę wszystkiego najlepszego i samych wesołości:)
Dziś w ramach urodzin zaniósł do przedszkola torbę pełną cukierków :)

[MartusiaM]

Angelika, kaszka sama w sobie na wodzie średnio, najlepiej smakuje z jabłkiem tartym, albo ze śliwką.

Wczoraj testowaliśmy kaszkę w butelce z dodatkiem mojego mleka. Mała połknęła aż miło. Co prawda nie bardzo umie pić ją z butelki, miała zalaną całą szyję i poduszkę, ale muszę przyznać, że do 00.30 była w łóżeczku, bez wyciągania. Przebudzała się, ale wystarczyło pobujać trzymając za brzuszek i usypiała znów. U nas w łóżku też mniej miała cyca w buzi.
Mąż czuł satysfakcję, że było tak jak mówił. Podsumował, że mała nie dojadała i temu sie budziła i waga stałą w miejscu. A dla mnie to jak butem w twarz, że głodziłam dziecko...

Jakby wszystkich nieszczęść było mało, zmarł mój dziadziuś. Boję się odbierać telefon, bo codziennie jaki3s źle wieści....

[Gość Angelika 124]

MartusiaM moje kondolencje... Życzę Ci aby następny rok był lepszy bo w tym faktycznie mało masz szczęścia. Dobrze że Anitka zdrowa i Wy.To najważniejsze.
Luska dostała krost kolo buzi mam nadzieje ze to nie bostonka się zaczyna

[Domka 1]

Martusia ja też ślę wyrazy współczucia.... Dobrze że ten rok już się kończy

[Domka 1]

Martisia, zachęcona twoim przykładem z kaszka próbowałam kolejny raz ze swoim dzieckiem. Znowu skończyło się pobudka nie wspominając o tym, że nie wypila nic. Ech nie wiem co robię źle...
Dzisiaj przełamałam pierwsze lody i nawiązałam pierwszy kontakt z kotem. No dobra, nie miałam racji, kotka jest naprawdę świetna a ja jestem mega histeryczką