Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Marja,
Wypiła wszystko co "uciągnęłam":) oczywiscie w gre wchodziło jedynie jedzenie łyżeczką:)

Ola,
Zagięte drzwi. Dokładnie tak samo zagięła nam poprzednia samobójczyni. Tym sposobem mamy auto obtłuczone z obu stron, ale chyba nie rzuca się za bardzo w oczy, bo jest to samo na obu drzwiach z przodu:P ważne, że nie wpadła do środka. Teraz mam traumę samochodów nadjeżdżających z prawej strony i manię, że wszędzie czają się sarny..

Odnośnik do komentarza

Martusia
Bardzo współczuję wydarzeń z autem. Trauma kiedyś minie. Oby już żadnych więcej wypadków!
Marja
Ja ostatnio próbowałam dać moje mleko z butelki i pił. Myślę że da radę. Musi by wybieram się 20/12 na Christmas Party z pracy i chociaż trochę wina do kolacji mi się marzy.

Jeśli chodzi o próby raczkowania, pełzania to u nas pełną parą. Już zwinełam matę, bo ucieka po całym salonie. Już znalazł kable i zaczyna się gonitwa. Jest powolny i często robi przystanki ale już wychodzi mu kilka kroczkow raczkowania. Plus hit ostatnich dni, pozycja jak to pompki.
Jak u was nocki? U nas lipa. Oskar budzi się z płaczem i tylko pierś go uspokaja. Co 2-3 godziny...często nad ranem ląduje u nas w łóżku...
Od urodzenia śpi w łóżeczku na noc, a od 2 miesięcy też drzemki są w łóżeczku. Więc ogólnie jest spoko. Ale nocki się psują... Tak samo było w tym wieku z Lili. Normalnie kopiuj /wklej...

Odnośnik do komentarza

Martusia moja też nie, chociaż wcześniej umiała pić z butelki gdy byłam poza domem, teraz nie i koniec

Alexo u mnie sytuacja wygląda podobnie. Mała pełza nawet z salonu przez korytarz do kuchni. A ze spaniem to mam wrażenie że z każdym dniem jest gorzej. Dzisiaj to pobudka na cyca była nad ranem już co 40 minut a o 6 rano nosiłam ją żeby do 8 pospać chociaż po tej ciężkiej dla mnie nocy

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

U nas dużo przełomów, mamy teraz skok. Tadzik zaczął turlać się po pokoju, podpiera się też już ładnie. Do tego wcina słoiczki bardzo ładnie i zjadł dziś mleczko z butelki. Noce są całe na cycu więc planuje iść dziś spać z nim od razu jak zaśnie żeby chociaż pierwsze dwie godziny pospać spokojnie. Przepraszam że nie odpiszę każdej z Was, widzę że sporo się dzieje ale nie mam dziś siły i marzę tylko o spaniu :)

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Jestem chora,bolą mnie uszy,gardło, zatoki i ogólnie cała głowa i mięśnie. Chciałam wziąść urlop na żądanie dzisiaj ale podobno mamy nie mają zwolnienia.... :)
Luska jeszcze co godzinkę w nocy wstaje,czuje się jak żywy trup....
U nas tez dużo nowych rzeczy mała się nauczyła-obraca się w dwie strony z brzucha na plecy i odwrotnie,podnosi dupke,podpiera się na prostych rękach. Ogólnie wygibuska jak to moja babcia mówi

Odnośnik do komentarza

Nie mam niestety czasu regularnie pisać, ale podczytuje Was czasem przy karmieniu. Jesteśmy na etapie decyzji w kwestii kupna domu i to pochłania cały mój czas, poza dziećmi oczywiście :). Ala jest bardzo ruchliwa. Przewraca się w obie strony, podnosi na raczkach, turla po całym pokoju i pelza. Martusia u synka przy zatwardxeniach pomagała suszona śliwka ze sloiczka. W poniedziałek synek ma urodziny, więc w weekend impreza :). Prezentowo jesteście już zaopatrzone?

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqhgqsnqy5ljln.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

kelis ja też najczęściej przy karmieniu czytam,ewentualnie przy zabawie na macie jak młoda się bawi sama.
Powodzenia w transakcji! My też się rozglądamy za czymś większym ale nam się nie spieszy bo mamy małe ale swoje :) Rozumiem stres bo u nas tez był, a przy remoncie to kłótnie takie ze w Castoramie do dzisiaj mnie pamiętają :P Ogólnie ceny bardzo poszły do góry-my kupiliśmy swoje za 105tys a teraz moglibyśmy sprzedać za 150 spokojnie.... Dzisiaj nic nie robie tylko leżakuje

Odnośnik do komentarza

kelis zazdroszczę, my jeszcze nie na swoim
Angelika życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Moja córka mnie wykończy. Dzisiaj cyc nad ranem był co pół godziny. Codziennie odstęp się skraca i to kolejny dzień kiedy o 6 muszę ją trochę ponosić by spać do tej 8. Zauważyłam że budzi się przez to obracanie się przez sen a robi to non stop. Myślę jakby tu ją związać by się nie ruszyła. Mam śpiworek ale nie wiem czy to pomoże, może będzie się denerwować że nie może się ruszyć.

Wczoraj podałam małej słoiczek jarzynowa z królikiem. Sama bym nie kupiła tego bo jakoś mnie brzydzi ale dostałam od teściowej więc spróbowalam. Jakoś nie specjalnie przypadł do gustu, może uprzedzenie że to królik. Mała zjadła 3/4 słoiczka ale na siłę dawałam praktycznie.
Paradoks jest taki że gdy podaję kleik czy słoiczek to nie umie otwierać buzi ale jak wszyscy jemy słodycze albo chipsy to sama by zabrała i wie jak buzię otworzyć :D

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Podejrzewam że mam wirus bostonski. Pilnowalam córki koleżanki i dzisiaj sie dowiedzialan ze ona ma. A ja rozłożona w domu siedzę i jakaś wysypka na twarzy,myślałam że to może hormony i pryszcze mi wychodzą. Mam tylko nadzieje ze dzieci się nie zaraża, Hania ma w poniedziałek jasełka i mówi wierszyk do PRAWDZIWEGO mikrofonu i bardzo chce być

Odnośnik do komentarza

Angelika
Współczuję choroby. Trzymam kciuki żeby jednak nikt się nie zaraził. Lili miała bostonke w zeszłym roku,ale nas nie zaraziła.
My mamy jutro pierwsze przedstawienie świąteczne Lili, będzie grała "snowflake"
Kelis / Domka
U nas to samo z obracaniem się w nocy. Mamy śpiworek, czasem podłużna poduszka a i tak śpi częściowo na boczku.
W ogóle jak czytam o tym nocnym budzeniu co chwila, to trochę mnie pociesza, że nie tylko Oskarowi odbiło. A były takie piękne czasy jednego lub dwóch karmień...
Mąż się stara pomóc, nosi, lula, ale nic nie jest w stanie go uśpić ponownie poza cyckiem...

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika124

To u nas to samo,dzisiaj równo co godzinę wstawała jak położe ją do nas do łóżka to bije nas i ciągnie za włosy. Dzisiaj sie o obudzila na brzuchu. A jak w dzien spala i sie obudzila to obrocila sie na brzuch,zlapala szczebelek w lozeczku i plakala jakby w wiezieniu siedziala :) strasznie śmiesznie to wyglądało

Odnośnik do komentarza

Angelika
Lepiej już z chorobą, czy rozłożona? No niestety mamy nie mają czegoś takiego jak chorobowe.

Kelis,
No to powodzenia z przeprowadzką. Macie już coś na oku, będziecie się wyprowadzać z miasta pod Wrocław?
Mi tez się marzy dom i ogródek, ale może to się uda za kilka lat.
Prezenty dla dzieci praktycznie mamy. Szczegolnie że syn za chwilę będzie miał urodziny, jeszcze przed świętami. Ale dla teściowej jeszcze coś muszę i rodzicom.

Dzisiaj wybieramy się do alergologa. Zobaczymy jak będzie i co powie. Nie powiem, mam stresik, ale to ponoć dobra lekarka. Mam nadzieję, że rozwieje nasze wątpliwości co do mojej diety i rozszerzania u małego.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Mae ciut lepiej, ale mała zaczęła kaszlec... Narazie sporadycznie wiec obserwuje.
Napisz co lekarz powiedział, mam nadzieje ze powie Ci wszystko co chcesz wiedzieć i uspokoi.
My się umówiliśmy ze nie robimy sobie prezentów tylko dzieciom. I tak każdy sobie nawzajem coś da,ja mężowi, tata mamie i odwrotnie. Dla dzieci też nie kupuje bo dostaną od innych :D Kupiłam tylko dla siostrzenca i rodzicom i tesciom zamówię kalendarze ze zdjęciami dzieci. Młoda się tak przyzwyczaiła ze chce spać tylko w chuście. Nie zdarze jej zamotac a ona już chrapie.
W nocy wstała dwa razy,o 2.30 i o 5 ale całą noc w łóżeczku i chyba to lepsze rozwiązanie. Spróbuję jej nie brać w nocy

Odnośnik do komentarza

Użyłam dzisiaj w nocy śpiworka i jak na razie się sprawdziło. Mała nie obracała się- w nogach jeszcze była zablokowana poduszką bo mam większy śpiworek. Dzięki temu było nieco mniej pobudek.

Alexo całe lato moja córcia też budziła się raz lub dwa, od niedawna takie przeboje mamy

Jeśli chodzi o święta i prezenty to jestem zła bo uzgodniliśmy że nie kupujemy sobie prezentów a teraz słyszę że każdy coś dla mnie ma i teraz na gwałt muszę latać i szukać. Nienawidzę świąt

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Mae, daj znać jak po wizycie :)
Dziewczyny, byłam dzisiaj na kontroli u pani doktor od rehabilitacji i załamałam się bo były tam dwie mamy. Jedna 4,5 miesięcznego dziecka i druga 8 mięsiecznego i ich dzieci przesypiają całe noce. Oczywiście nie na piersi. Dobrze że jest to forum to mam świadomość że takie dzieci to jednak wyjątki ;D

Odnośnik do komentarza

Marja mnie to się czasem wierzyć nie chce

Dziewczyny mam pytanie odnośnie zwierząt. Czy macie jakieś zwierzęta w domu i pozwalacie na kontakt z waszymi maluszkami? Bo ja jestem na nie dla zwierząt w domu jeśli jest małe dziecko. Niestety moja teściowa nie zapytała nikogo o zdanie i postanowiła wziąć kota lub psa ze schroniska. Sprawa jest na ostrzu noża bym powiedziała, bo ja nie chcę zwierząt ale przecież ona jest u siebie i nikogo nie zamierza pytać. Zrobiłam mojemu awanturę że się wyprowadzam. Jak to jest pozwalać niemowlalowi na kontakt czy nie? Wiem że dopóki pilnuje to zwierzak nie zbliżyłby się do małej ale jak będę w szkole to kochana babcia da się wnuczce pobawić z pieskiem czy kotkiem.

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hwna4yqot.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk3ca9l15sz.png

Odnośnik do komentarza

Domka
Ja nie mam nic przeciwko kontaktowi zwierząt z dziećmi. Jak się rodził starszy syn, to mieliśmy w domu kota. Nigdy nie było problemów, że kot coś mu robił. Mały też nie nabył żadnego uczulenia na sierść. Niestety nasz kot zaginął rok temu i teraz planujemy na wiosnę wziąć znowu kotka.

My po wizycie. Alergolog podejrzewa, że nasze problemy z kupami to jest nie tyle kwestia alergii co nietolerancji laktozy. Natomiast problemy skórne to już jak najbardziej wygląda na alergię. Uspokoiła mnie, że sytuacja nie wygląda źle i gdzieś za dwa miesiące zrobimy testy skórne. A teraz kontynuować dietę bezmleczną itd. A co do rozszerzania to możemy, ale wybierać hipoalergiczne produkty jak dynia, brokuł. I robić na spokojnie, a nie szaleć z jedzeniem i wszystko naraz. A ja mam sobie zrobić morfologię, bo blada niby jestem ;>
A z tym przesypianiem to dajcież spokój.... Bo dziecko MUSI, a czy to już przesypia noc itd... Dzieci są różne, a poza tym same widzimy ile się dzieje. A to skok rozwojowy, a to ząbki itd itd

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Domka nie mam zwierzat i tez nie przepadam wiec nie wypowiem sie. Moja tesciowa ma kota i na widok Malej ucieka z domu pokoju itd. Ale jak jej nie ma to jest wszędzie.
Marja my prawie od poczatku karmimy sie mieszanie i nie wiem co to przespana noc. Nic z tych rzeczy wiec mysle ze te matki maja akurat takie dzieci co spia w nocy. Nie jest to przeciez patologia jak polroczne dziecko nie przesypia nocy. Tak jak Domka tez pisala u nas tak samo jest ze teraz sie pogorszylo ze spaniem tzn. Czesciej sa pobodki i nie koniecznie wynikajace z głodu maluszka a bardziej moze bliskosci szuka itd.
Szczerze to 3 dni juz pisze ten komentarz i non stop usuwam bo nieaktualne ;)
Marja a jak po kontroli?
Angelika zdrowka życzę. Nie dajcie się.

Mae jak u alergologa?

Domka co do słoiczka z krolikiem. Nie wiem ile tam krolika bylo ale z tego co slyszalam czytalam to miesko wiekszosc dzieci zaczyna tolerowac ok. 8-10 miesiaca zycia. Podswiadomie nie smakuje bo organizm wie ze nie przetrawi. Tak mi sie wydaje. Chodzi o zelazo. Wiem ze słoiki sa np.od 5 miesiaca z mięsem ale nie sprawdzalam. Poczekam do tego 8-10 miesiaca na mieso.

Odnośnik do komentarza

Ja prezenty zamawiam przez internet, brakuje mi jeszcze prezentu dla męża, taty, obu babć i dziadka. Ale czworo dzieci, siostra i mama już mają...

Mae, dobrze że już wiadomo jak działać.

Angelika,zdrówka!

Domka,ja nie mam zwierząt. Nie przepadam, wiem, że mąż by chciał mieć psa. Mamy spore podwórko i ja nie jestem przeciwko, ale nie chciałabym (mimo mojej niechęci do zwierząt, a może nawet nie niechęci, co z poczucia odpowiedzialności - bo wiem, że karmienie, kąpanie, dbanie o zwierzę spadłoby na mnie...) żeby spał w budzie na podwórku. A nie mamy zrobionego dołu domu, plus tam mieszka babcia, która nie uznaje zwierząt w domu. Dodatkowo zbieramy kasę na zrobienie bramy - nie chciałabym, żeby przez brak odpowiedniego ogrodzenia pies mi wpadł pod auto... Także może kiedyś... Nie mam nic przeciwko zwierzetom i dzieciom, jeśli ktoś lubi.

Marja, nie ma tu reguły. Moje znajome maja córki i karmią je mm, a ani jedna, ani druga nocy całych nie przesypiają.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Domka, ja nie mam nic przeciwko zwierzętom i nawet bym się ucieszyła bgdyby teściowa wpadła na taki pomysł ;)
Mae no to dobre wieści ze nie jest najgorzej. Xyza nie wpadam w paranoję z tym przesypianiem ;) wiem że to taki gorący okres dla maluszka. Zresztą jedyny rok kiedy mogę być dla niego w 100%. Poza kryzysami czasem to już się przyzwyczaiłam. Też były czasy że spaliśmy ciągiem do 2.
I jeszcze

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...