Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Monia super zdjecia :)
Martynka a to dopiero teraz lekarz zauważył to bioderko? Bo ja tak juz sie nie boje że coś może zle być bo zawsze wszystko bylo w porządku a tu pewnie jeszcze nie daj Boże może sie coś zmienic...
Dziewczyny a nie męczą was bole glowy? Ja wczoraj nad ranem sie obudzilam z takim mocnym bolem w okolicach zatok. Dopiero po 2 godz mi przeszlo. Dzisiaj wstalam i przed oczami takie zygzaki rozmazane widzilam pozniej mi przeszlo i za chwile znowu bol glowy. Cisnienie niskie. Polozna kazala wziac paracetamol i przeszło...w pon mam isc do lekarza no chyba ze wczesniej bedzie mi sie cos dzialo to szpital. Nie wiecie co to może byc? Migrena? Raz mialam taki atak migreny na cala noc ze myslalam ze sie skoncze ale to jeszcze przed ciążą

Odnośnik do komentarza

I mnie nie omijają ciążowe przygody. Dzisiaj rano jak wstałam to zaczęło mi coś kapac, przestraszyłam się że wody się sączą czy coś i od razu przyspieszona wizyta u lakarza. Okazało się że pęcherz płodowy jest cały na szczęście ale mam jakiś stan zapalny i pod główką małego jakiś płyn zgromadzony i najprawdopodobniej to dzisiaj rano ze mnie kapalo. Dostałam globulki na to zapalenie i zobaczymy jak będzie dalej. Gin mówi że szyjka póki co długa i zamknięta. Przestraszyłam się strasznie, wróciłam do domu wyczerpana i też z bólem głowy niestety :(

Odnośnik do komentarza

Monia1992 piękny brzuszek :)
Maartynka u mojej siostry w ciąży stwierdzono ta miedniczke. Mały urodził się z torbielami ale dwa miesiące po porodzie nie ma po nich śladu.
Kk24 to miałaś stres od samego rana współczuję.
Zdarza się że boli mnie głowa ale to raczej na zmianę pogody. Wtedy pije kawkę i przechodzi. Unikam tabl bo już biorę ich tyle że moja wątroba pewnie nieźle dostaje....No ale siła wyższa

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj za to przespałam pół dnia. Rano wstałam o 7 wyszykować synka do szkoły i położyłam się na chwilę i spałam prawie do południa. Bol głowy mnie dzisiaj ominął ale za to cały dzień jestem śpiąca. Też mam lenia i szybko się męczę. Mam też problemy z oddychaniem szczególnie jak leżę ciężko mi wziąść oddech A od leżenia na lewym boku bolą biodra że hej.
Kk czy ten stan zapalny wcześniej Ci się jakoś objawiał? Jakie Współczuję stresu trzymajcie się ciepło.
Dziewczyny a co Wy sądzicie o szczepionkach naszych maleństw tych obowiązkowych w pierwszej dobie życia. Ja się ostatnio nasłuchałam i już zgłupiałam całkowicie.

Odnośnik do komentarza

Bajla właśnie nie miałam pojęcia że coś tam się dzieje niedobrego. Wczesniej jak miałam infekcje to czułam pieczenie i ogólnie dyskomfort, brałam antybiotyk i przeszło. Niestety mój gin powiedział że w ciąży te infekcje się bardzo często zdarzają. A ja głupia oczywiście naczytalam się w internecie różnych przypadków i już świruje powoli :(
Ja pytałam o szczepionki moją położna, ona jest zdania że trzeba szczepic. A ja sama też nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Ja szczepiłam dzieci. Tez mnie przeraża, że już w pierwszej dobie dostają szczepionki, ale myślę, że lepiej dać tę na żółtaczkę niż zarazić się tym w szpitalu, co niestety się zdarza.
Moim chłopakom podawałam szczepienia 5w1- raz, że jedno wkłucie, a dwa, że to szczepionka oczyszczona. Na pneumokoki nie zgodzę się tak wcześnie, podam później i nie to co jest refundowane, tylko prevenar.

Ogólnie ze szczepieniami jest taki problem, że są albo zwolennicy, albo mega przeciwnicy, brakuje głosu po środku. Ja już nie czytam o tym, bo nie jestem lekarzem, ani osobą wykształconą w tym kierunku i już głupieję od tych różnych komentarzy. Osobiście jestem za szczepieniami, ale nie wydaje mi się, że szczepienie na wszystko jak leci jest dobrym pomysłem i mam wątpliwości co do szczepienia tak malutkich dzieci. Na zachodzie najczęściej szczepi się dopiero po 3 miesiącu.

Tu po prostu każdy rodzic musi sam podjąć tę trudną decyzję.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Te w pierwszej dobie są obowiązkowe i trzeba podać można tylko wybrać czy szczepionka ze szpitala czy ma się swoją. Podobno różnią się składem i niektóre to niezły syf :( tylko jak to sprawdzić jak się człowiek nie zna buuu
Szamika i jest tak jak mówisz na zachodzie szczepi się dopiero po 3 mc życia więc tym bardziej nie rozumiem po co ten pośpiech u nas ... Starszego syna szczepiłam 8 lat temu jak leciało na wszystko chyba co wtedy było na rynku ale teraz już człowiek starszy i mądrzejszy więc muszę się lepiej zastanowić czy jest sens wszczepiać w dziecko tyle chorób i bakterii :/ . Piszcie proszę wasze uwagi sama mam mało wiedzy więc każda wasza wiedza na wagę złota;) miłego weekendu wszystkim mamusiom:)

Odnośnik do komentarza

Pierworodnego szczepiłam i teraz też zamierzam szczepić... niestety ryzyko chorób w przypadku nieszczepienia jest bardzo duże szczególnie że wiele rodziców nie szczepi więc ewentualna choroba ma się gdzie rozprzestrzeniać... duża liczba zachorowań przychodzi do nas z Ukrainy... sama nie mam za dużej wiedzy w tym temacie ale wystarczy mi że moja koleżanka, młoda mama świeżo po zrobieniu specjalizacji z pediatrii sama szczepi swojego synka... komuś trzeba zaufać, jednak sprawa jak dla mnie jest dyskusyjna - tylko która ze stron ma rację?

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Hej.
Pamiętam, że 3 lata temu w pierwszej lub drugiej dobie życia podawane były dziecku dwie szczepionki: na WZW oraz przeciwko gruźlicy. Teraz coś więcej się podaje, czy źle zrozumiałam Wasze posty ?
Jeśli chodzi o samo podejście do szczepień, to jestem zdecydowanie ZA. Naszych synów szczepiliśmy nie tylko obowiązkowymi szczepionkami, ale również na ospę wietrzną, pneumokoki, meningokoki i rotawirusy. W przypadku starszego, kiedy w przedszkolu były "epidemie" rota, a potem ospy wietrznej on przeszedł obie bez żadnego problemu. Rotawirus nas położył, a jego nie ruszył. W przypadku ospy mieliśmy bardzo bezpośredni kontakt z chorym dzieckiem (syn naszych przyjaciół) i to w czasie, kiedy dziecko nie miało jeszcze wysypki, ale w największej "fazie" zarażania. Nasz Olek miał natomiast potem zaledwie kilka krostek i stwierdzoną postać poronną choroby.

Odnośnik do komentarza

Teraz też w pierwszej dobie jest WZW i gruźlica. Problemem nie jest to, że jest coś więcej, tylko wieksza świadomość rodziców. Ja moich chłopców szczepilam wg kalendarza szczepień plus pneumokoki, rotawirus i ospa, natomiast przy wielu głosach przeciw sama się zastanawiam jak to jest z tymi szczepieniami. Oczywiście zaszczepię kolejne dziecko, ale zawsze jest jakieś ryzyko o strach związany z powiklaniami. Jednak tak jak Caroline uważam, że lepiej szczepić, bo przez nieszczepienie dzieci wraca dużo chorób. Tylko wiecie, jak z każdej strony się słyszy o jakiś strasznych powiklaniach po szczepieniach to człowiek się normalnie boi czy będzie dobrze, czy to nie spotka jego dziecka...

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Szymkowa ja o seksie nawet nie myślę teraz jak dowiedziałam się o tym stanie zapalnym. Teraz chciałabym żeby mały jak najdłużej siedział w brzuszku, tyle naczytalam się o tym że przy stanie zapalnym może dojść do przedwczesnego pęknięcia pęcherz płodowego. Boję się że mały urodzi się za wcześnie. Pamiętam jak na zajęciach z neonatologii prowadząca mówiła że w 34 tc w pluckach jest już wystarczająco surfaktantu i żeby donosic przynajmniej do tego tygodnia. Jednak chciałabym urodzić w terminie, ale to już wszystko w rękach Boga, ja na za dużo wpływu już nie mam :(
My z mężem postanowiliśmy że będziemy szczepic małego, tylko trzeba się jednak doksztalcic w temacie szczepionek.

Odnośnik do komentarza

A mi przeziębienie nie mija, dzisiaj miałam chyba też jakiś stan podgorączkowy :( oby się na maluchu nie odbiło... A dopiero co w piątek kupiliśmy samochód, oczywiście nie nowy, ale w naprawdę dobrym stanie. Jutro kończy się ubezpieczenie OC i chcemy to płacić w ratach. Dzisiaj wracając od dziadków narzeczonego ktoś uderzył w sarnę i nie zatrzymał się nawet, zwierzę się trochę przesunęło i my jeszcze na nią najechaliśmy. Jak widziałam sarenkę jak się męczy to mi się płakać zachciało... Jeszcze przestraszyłam się niemiłosiernie huku, że chwilę to oboje byliśmy w szoku. Jedna lampa z przodu do wymiany, trochę wgniecenia w drzwi od strony kierowcy i jakby takie lekkie hałasowanie przy skręcaniu . Masakra kolejne opłaty...

Odnośnik do komentarza

Monia1992 co do wydatków to rozumiem Cię doskonale. My wyposażamy właśnie kuchnie i łazienkę. Dojechaly nam w końcu sprzęty, koszt prawie 9 tys. Do tego jeszcze wyprawka dla małego, osiwiec można przez te koszta. Został nam wózek do kupienia, a to duży wydatek znowu :(
Współczuję wydarzenia z sarenka, też bym się przestraszyła :(

Odnośnik do komentarza

Jaka tu cisza dzisiaj...

Monia współczuję akcji samochodowej. Pewnie dużo stresu Was to kosztowało. Jak przeziębienie, czujesz się już lepiej?

My musieliśmy oddać samochód do mechanika tuż przed sprzedażą, bo wiechalam w korku komuś w tył, a dwa dni po odebraniu samochodu mój mąż cofając innym autem znowu wyjechał w ten samochód, który mieliśmy sprzedać... Pech, ale wszystko dobrze się skończyło ;-)

Kk24 my ostatnio zmieniliśmy sypialnię, a później byliśmy po wyprawkę dla małego, też wyszła nam niezła sumka. Już nie licząc tej sypialni, tylko rzeczy dla dziecka to tak sobie myślę, jak człowiek ze średnią polską pensją ma sobie poradzić finansowo? Ja jestem nauczycielką kontraktową, mam marne grosze, gdyby nie mój mąż to nie wiem za co miałabym kupić te wszystkie rzeczy. Wózki, foteliki samochodowe, łóżeczka, to są jakieś straszne kwoty...

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Ja dziś śpię z otwartymi oczami. Wczoraj córa dwulatka daładnie mi popalić, byla nieznośna. Ale może przez nerwy nawet miałam trochętnie energii.
Nam zostało max 35 dni. Powoli zaczynam myśleć o pakowaniu torby i szykowaniu kącika dla Maluszka. Na szczęście wiele rzeczy mamy po starszej córce wiec teraz tylko drobiazgi, ale też kosztują. Cały czas myślę że czegoś nie będę mieć bo tak mało kupiłam. W pierwszej ciąży to kupowałam wiele i wiele nie potrzebnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3nf6dnwie.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ry0m74u7s.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...