Skocz do zawartości
Forum

Mamy z Śląska i okolic


Rekomendowane odpowiedzi

kasiu- to ciesze się ze z Jankiem lepiej..oby na dłuzej

a kamilek..super że tak szybko dochodzi do siebie jest bardzo dzielny...

Bartek zjadł 7 klusek na 10..więc nie jest źle...do tego poporsił o sok marchwiowy wrr nie chciałm żeby tak mieszał..ale uparł sie..i wypił szklanke

Zmykam do niego...i czkema na K..jakaś stęskniona jestem..

pewnie do jutra

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Katjanko super, ze z operacją wszystko się udało. Wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać.
I cieszę się, że z Jankiem wszystko ok. Ja oczywiście bym się poryczała jakbym miała tak przy teściach mówić.
Ciekawe kiedy mój M. zmądrzeje i na jak długo.

Pudelku wow wow wow... jakby Kacperek zobaczył tę pościel to chyba padłby z zachwytu!!!! Czy to łóżko Bartusia? To taka sofa rozkładana? Pytam bo dalej mam dylemat z łóżkiem dla K. Zastanawiam się bardziej nad takim zwykłym - drewniana rama, materac, a pod spodem szuflada na pościel.

Odnośnik do komentarza

DZIEŃ DOBRY :kawka:

Ależ się cieszę ze tu dotarły kolejne mamusie

Gosia-

wow wow wow... jakby Kacperek zobaczył tę pościel to chyba padłby z zachwytu!!!!
hmm tez padłam :smieszne: jak ja zobaczyłam po rozłożeniu:yes:

Czy to łóżko Bartusia? To taka sofa rozkładana? Pytam bo dalej mam dylemat z łóżkiem dla K. Zastanawiam się bardziej nad takim zwykłym - drewniana rama, materac, a pod spodem szuflada na pościel.

to łóżko Bartka.Jest to rozkładana dwójka.
Gosiu pewnie zdecydowalibyśmy się na takie łóżko o którym piszesz(to pewniak:yes:) ale miałam okazje zabrać to od mojej mamy bo remontowała sobie pokoje i miała się go pozbyć.Tapczanik jest w idealnym stanie i grzechem było by nie zrobić z niego pożytku.
Jak już będziemy na swoim to..pewnie bedzie miał takie prawdziwe łózko..koniecznie z szufladą na pościel:money:

wiolonczela

Jestem jeszcze troche zakrecona z tym forum, ale jak sie przenosimy to ok
rozkręcisz się kochana a może nawet takie zmany były nam potrzebne i bedziemy bardziej aktywne..bardzo mi tego ostatnio brakowało:zmartwiony:

wiola my tez kupiliśmy Bartkowi zimowe butki dość tanio ale już się sparwdziły ze nie przemakają(przynajmniej na razie) bo wszedł do kałuży i sobie tam stał:duren: w bucie było suchuteńko...czasami te tańsze rzeczy są tez superowe

Marta- zdrówka dla Paulinki..u nas tez nie kolorowo bo dziś Bartek kilka razy zakaszlał..i jak płakał to słyszałam że coś z gardełkiem

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!!!
ja tez pomału dostaję rozdwojenia jaźni jak mam pisać na N i na P to samo. trzeba się na coś zdecydować..........MI SIę TU BARDZO PODOBA

na kontrolę nie dojechaliśmy bo.................... od wczoraj K był jakiś markotny. nie chciał jeśc jgo ulubionych kluseczek z sosem ani rosołku. w ciągu dnia zrobił strasznie rzadka kupę, wieczorem po kąpaniu dostał mleko, wypił całe i nagle wszystko zwymiotował. całe łózko miałam obrzygane . przebtałam go i dałam na chwilę Jankowi. wyczyściłam łóżko, podłozyłam ręcznik i wzięłam znów do uspienia.....a K wypił 2 łyki herbaty i znów zwymiotował...........znów przebieranie. potem już zasnął. ale obudził się parę razy z odruchem wymiotnym ale nie zwymiotował bo nie miał czym.
w nocy było ok. spał ze mną w łózku, kręcił się, kopał, prawie nic nie spałam.
nad ranem o 4tej zaczął wołać am więc dałam mu herbatkę........przyszedł J i mówi że zrobi małemu mleko ale ja powiedziałam że jeszcze czas na mleko i że herbatka wystarczy. to poszedł do pracy.
my lezeliśy sobie w łóżku. K co chwile zasypiał, to znów się budził. o 7mej poszłąm zrobić mleko....wypił i było ok....ale za chwile przychodzi mówi ee(to jego nowe "słowo" )i pokazuje na pieluchę. patrzę a tam biegunka.....przewinęłam i wzięłam się do szykowania do wyjścia a on sibie leżał.za chwilę znów przychodzi i mówi ee. ja patrzę a tu kupa od kolan aż po pachy.. wszystko do przebrania no i opatrunek ubrudził. wymyłam, wyczyściłam wszystko, ubrałam do wyjścia no i sobie zasnął. musiała go obudzić i pojechaliśmy.
nie ujechaliśmy nawet 1 km jak zaczął wymiotować, mlekiem(a właściwie to serkiem bo prosto z żołądka). zatrzymałam się, wytarłam trochę i wróciliśmy do domu. przebrałam Bąbelka, zrobiłam herbatkę ze smectą, napił się trochę i teraz sobie śpi.......
c.d za chwilę

Odnośnik do komentarza

jeszcze mnie teściu wkurzył, bo robiłam herbatkę dla K
a Kamilek zobaczył wodę niegazowaną była zimna, porsto z lodówki
i chciał ją a ja nie chciałam dać
no i teściu wlazł na góre i gada czemu mu nie dasz ...on chce to mu daj
a ja mu na to grzecznie że robię herbatkę dla K z lekarstwem i że woda jest zimna
a on że ja nie dam se nic powiedzieć, a ja że ma byc cicho
a on dalej że ja stara baba że nie dam se nic powiedzieć
to mu powiedziałam że ma se iść na dół i się nie wtrącać
to zaczął coś tam pod nosem marudzić
a ja mu że mam za tyle trosk żeby się jeszcze nim przejmować
a on: a co ty możesz mieć za troski ??????
nic już z nim nie gadałam bo bym powiedziała za dużo....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
on by kamilowi dał wszystko co mały chce
a ja uczę że nie wszystko można co się chce
kurcze....już widzę te pół roku ja K będzie z teściem w domu
ja Kamila nie poznam in go rozbestwoina maxa
ale jestem wkurzona..........wqrrrrrrrewfdsvbsgdsfbdfc
sorki dziewczyny, musiałam się wygadać...........

Odnośnik do komentarza

stronki jeszcze nie załapałaś heh

Qrcze a lekarze ci cos wspominali ze moze coś się dziać..bo skad te wymioty i biegunka...a temperature ma podwyższoną??
Wtedy jest zakaz picia mleka...dla nas to katastrofa(Bartek uwielbia)..ale pwoduje to robienie się flegmy ..dziś zielarka mnie uświadomiła..w sumie to słyszałam wcześniej ze przy przeziębieniu,gorączce nie podaje sie mleka..ale musiałm wiedzieć DLACZEGO...juz tak mam..
Pani zielarka powiedziała mi że nie jestem LEWUS w sprawach ziół a ja jej na to że się dopiero wdrażam...i troche pogadałyśmy sobie..powiedziała ze powinnam się cieszyć ze dziecko lubi zioa i heratki takowe pić..bo lekach chemia itp...no ale wiadomo nie na wszystko zioła zaradzą(chyba)

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Misiaczek z misiem
http://images30.fotosik.pl/115/ea96f0e8c90fb454.jpg

http://images32.fotosik.pl/50/0084afb1125282e4.jpg

w okularkach

http://images30.fotosik.pl/115/6a13c02b6102d8ea.jpg

http://images33.fotosik.pl/50/0fbd196f4314a173.jpg

na spacerku

http://images29.fotosik.pl/115/d17466b4e28864ca.jpg

na hustawce... ostatnio uwielbia ja i siedzi na niej czasem godzine lub dluzej i kaze sie hustac

http://images32.fotosik.pl/50/494934ff0fa5e4f6.jpg

z wiertarka-prezent od tatusia przed wyjazdem

http://images27.fotosik.pl/115/2e945ce0293e5b9b.jpg

http://images29.fotosik.pl/115/e7a40473a696ac36.jpg

zawsze jak robie zdjecia i on to zauwaza to zaraz usmiech i leci do mnie przed sam obiektyw... tak blisko ze o zdjeciu moge zapomniec

i na koniec MALA wielka Kasia ;) siostrzenica

http://images34.fotosik.pl/50/ea5b158e4caf39ca.jpg

Odnośnik do komentarza

Tak wogóle to chciałam się pochwalić, a właściwie Kacperka pochwalić, bo od 12-tej w południe chodził z suchą pieluchą Sikał ze cztery razy i zawsze pokazywał ściągając rajstopki. Przyznam, ze wcale nie uczyliśmy go jeszcze nocnika, bo po pierwsze ja w pracy a rodzice to różnie... czasem za wygodni aby obserwować dziecko, a po drugie sądziłam, że jeszcze ma na to czas. No ale kupkę zrobił do pieluchy. Ale stosuję metodę znajomej i spokojnie tłumaczę że kupkę robi się też do nocnika.
Pewnie teraz zapeszyłam i więcej tego nie zrobi, ale musiałam się pochwalić

Poza tym.... na fotkach które wam wkleilam jest Kacperek z dużym misiem. Ostatnio po kąpieli dostał głupawki i dorwał misia.... ale rzeczy jakie z nim wyprawiał..... staliśmy z M. jak wryci i nie udało się zachować powagi i parsknęliśmy ze śmiechu a potem to już ciągle się śmialiśmy..... Ja nie mam pojęcia skąd on wpadł na taki pomysł, ale zapewniam was, że nie mógł nigdzie tego widzieć!!! No chyba że w chwili jego poczęcia i potem jak był w brzuszku...

Odnośnik do komentarza

Cześć

Gosiu jak ja dawno nie widziałam fotek Kacperka..ale rośnie...
Ten misio jest boski...a pomysły Kacperka z misiem hmmm ma to w genach po...:duren:
Należą mu sie też :brawo: za kroki do przodu w temacie nocnika...
Mądry jest bardzo...a dumna mamusia ma nam się tu chwalić wszystkim..po cichutku zeby nei zapeszyć.
Co do kupek na nocnik Gosiu to większość dzieci ma z tym problem ale lepiej jak sam zrozumie co należy i gdzie nalezy ja robić a nizeli KAZAĆ NAKAZYWAC bo te psychiczne zatwardzenia sa makabra dla dziecka i dla rodzica.Sporo o tym czytałam:yes:
Siostrzenica poporstu śliczna - sama słodycz:money:

Katjana- masz racje z tym wirusem..zaraz doczytam co ś więcej..pewnie już pisałaś dziś heheh a ja po tyłach jestem.
podobno starsznie dużo dzieci choruje teraz...alebo przeziębienie albo wirusówka...dorośli niestety tez się pokładaja do łóżek:bigboulay:

no nie czyżbym była 2

cześć marta

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...