Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałam 2 torby. Z tym ze u mnie na stronie szpitala jest wypisane co trzeba zabrać a co zapewniają. Jak się planowałam to jeszcze zadzwoniłam sobie do szpitala się upewnić. Nie musiałam np zabierać pieluch, podkładów poporodowych, ciuszkow dla małego, rozka (sa szpitale w których trzeba mieć swoje)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Jak czytam że Wasze dzieci ważą 1400-1700 To mnie strach ogarnia co mnie czeka....
Kejti współczuję, najważniejsze że masz to za sobą i że to jednak pomyłka była :*
Ja odpadlam z sił. Nie mam weny do prania ciuszkow a w końcu muszę się zabrać do przeglądania worków.
Jutro znajomi przychodzą. Upiekłam ciasto i muffinki i mam dość. Jutro sałatkę zrobię i tortille, ale przeraża mnie to jak mi sił to wszystkiego brakuje. Chyba nie mam ochoty by nas ktokolwiek na dłuższą posiadowe odwiedzał aż urodze i się zregeneruje. Wolę jechać do kogoś. Ale na luźną wizytę. Bo na komunię za tydzień nie mam ochoty iść i siedzieć jak kolek. Już czuje swój kręgosłup po tej imprezie.... Dobrze że nie zgodziłam się na pieczenie ciast na te impreze

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Eh Kejti współczuję Ci tych nerwow strasznie:( niby dobrze, że trzymała rękę na pulsie ale jakim kosztem:( najważniejsze, że wszystko jest okej to już ostatnia prosta teraz tylko uśmiech!

Patrzę na Wasze przygotowania i panikuje dziewczyny:P nic nie poprane, torba nie spakowana. Nawet oprócz kapci i rzeczy higienicznych nie mam nic dla siebie. Wszędzie takie grube te szlafroki, sama mam taki w domu a na lipiec to raczej nie praktyczne. Muszę się wziąć poważnie za zakupy.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

Kejti to się strachu najadlaś bidulko- najważniejsze , że wszystko się wyjaśniło !
Cora ja dziś odkurzyłam i podłogi umyłam ( 90m2) i kręgosłup chciał mi pęknąć .... nie wiem co to będzie pod koniec .
Torby też nie mam spakowanej - muszę się dowiedzieć dokładnie w szpitalu co mam zabrać .
Mój M złoży w weekend komodę a ja zabieram się za pranie rzeczy małego !
Bo chyba przeprowadzka czeka nas dopiero we wrześniu - stwierdziłam , że przed porodem nie chce się stresować - lepiej jak mały będzie z nami .

Odnośnik do komentarza

kejti na szczęście wszystko jest dobrze, nawet sobie nie wyobrażam co musiałaś czuć...

cora moja córka też ponad 2kg już ma więc zaczynam się bać porodu, tym bardziej że ja raczej do tych chudych w biodrach należę.

eihblin mi wyszła 1 walizka ale to dlatego że dla dziecka tylko husteczki muszę mieć swoje, wzięłam tylko kilka sztuk body bo nie jestem fanem kaftaników a w szpitalu właśnie w nie dzieci ubierają.

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Karolcia, Ty mnie tu pocieszasz ze nie jestem sama z takim małym klockiem w sobie :)
U nas w szpitalu w różne ciuszki ubierają - i kaftaniki i body i pajacyki. Jak im sie z szafy wyciągnie. Swoich ciuchow nie warto przynosić bo jak biorą dziecko do kąpieli to nie patrzą na to i wszystkie ciuszki lądują w jednej stercie do prania więc już raczej do właściciela nie wrócą

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Kejti współczuję ale najważniejsze ze wszystko okazało się nie prawda dobrze wiem co przechodzilas bo ja to przechodzilam w lutym.

Ja do szpitala muszę wziąść wszystko bo niczego nie zapewniają .Poprzednio wyszla mi 1 walizka taka duża.

Zaczęliśmy pranie 2 pralki z ciuszkami i przescieradlami się susza .....tylko kto to wszystko poprasuje. .....

http://fajnamama.pl/suwaczki/vvqqm8n.png]Tekst linka[/url]
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5ekw2sfwcl.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłam obejrzeć szpital w którym bede rodziła :) Jestem pozytywnie nastawiona. Będę rodzić razem z mężem, oboje chcemy ;)
Jak rodziłam starszą córkę to miałam 1 niedużą torbę i starczyło.
Z kosmetyków dla siebie to kupuje takie małe buteleczki w Rossmanie bo te duże niewygodnie a dla maluszka tylko oliwke. Wyjdzie nie duża kosmetyczka.
Kupiłam dzisiaj 1 smoczek, nie jestem pewna czy synek będzie chciał dlatego narazie 1.

monthly_2017_05/lipcowe-maluszki-2017_57354.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlqtkf1iik8pcn.png

Odnośnik do komentarza

Kejti dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Durna baba tylko niepotrzebnie Cię zestresowała!! Uważam że nie powinna Cie tak niepotrzebnie stresować tylko ewentualnie wysłać Cię do specjalisty bez straszenia. Mogła powiedzieć, że ma za kiepski sprzęt i za dobrze nie widzi i lepiej żeby takie rzeczy jak serce aorta obejrzał specjalista. Zaoszczędziłaby Ci nerwów!!
Ja jeszcze niepoprana i niespakowana ba nawet M za remont pokoju jeszcze nie wziął...przez to jestem zablokowana bo nie mam gdzie tych ciuchów układać.
W następnym tyg idę oglądać szpital, w którym myślałam żeby rodzić ale coraz częściej myślę sobie, że wybiorę inny bo w tym innym można wykupić położną tylko dla siebie a w tym pierwszym nie można. Więc chyba wybiorę ten z położną tym bardziej, że mąż nie chce ze mną rodzić :/
Ja właśnie robię tort bezowy z borówkami i truskawkami i bitą śmietaną :D na samą myśl mały mnie kopie :D chyba lubi słodkie :P

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3jw4z0e7n03ue.png

Odnośnik do komentarza
Gość BlankaDab

Oliwia pewnie ze powinny być zapewnione takie rzeczy ale nie są... Tak samo jak brac ze soba sztućce jest dla mnie abstrakcja ale co zrobić. Polskie realia :/
Ja wiem ze tez wszystko musze spakować spokładny, pieluszki, ubranka, papier itp :/ Biore wiec waliche jak na wakacje :D

Odnośnik do komentarza

Jejku to mój szpital jest chyba jakiś nadzwyczajny!:) Ja dla małej nic nie muszę brać. Nawet pampersów i chusteczek, aby ubranka na wyjście ale tego też nie każą brać od razu tylko w dniu wypisu ma ktoś przywieść.
Szlafroku nawet nie biorę. Przy ostatnich porodach nawet nie ubrałam a w środku lata tym bardziej się nie przyda. Zresztą pamiętam że żadna z nas na sali nie używała. Podkłady na łóżko też dostajemy. Maść na popękane sutki też się nie przydała. Nie zdążyły popękać w tak krótkim czasie jak pobyt w szpitalu. Ale ważne weźcie sobie jakąś pomadkę ochronną czy wazelinke do ust. To wam się przyda na pewno.

Odnośnik do komentarza

To mój też nadzwyczajny ;)
Jak wspomniałam pieluszki, podkłady i ciuszki dla małego zapewnione. Papier toaletowy też był.
Jedyne co ponad to wszystko co piszecie dodatki do chleba muszę mieć. Bo śniadanie i kolacja to tylko chleb z masłem. Obiady pozostawie bez komentarza. Ostatnio jak byłam to teście mi wozili. Może nie codziennie ale z 9 dni co tam spędziłam to może 4-5 razy przywieźli. Nieraz obiad szpitalny lądował w koszu bo nie mogłam. Teraz na teściów raczej nie mam co liczyć. Pozostaną mi kanapki w razie czego :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Mnie jakoś to szpitalne jedzenie strasznie obrzydza jak patrzę na zdjęcia w internecie czasem... a nigdy wcześniej nie leżałam w szpitalu. Także myślę że może być tak że będę korzystać tylko z pieczywa a warzywa czy wedline będę miała swoją. W ogóle muszę zadzwonić do swojego szpitala bo na stronie jest napisane tylko co dla dziecka, a nie ma listy dla mamy. Zaczęłam się zastanawiać nad tym szlafrokiem bo mam też taki cienki nie zapinany kardigan i pomyślałam że on też był był okej żeby go zarzucić.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza
Gość BlankaDab

No właśnie i jedzenie trzeba brać :D Ja leżałam na oddziale ginekologii jakieś 8 lat temu to dostałam na obiad tak sierdzącą starą szmatą zupę że się wymiotować chciało i jeszcze nikt po nią nie przyszedł do kolacji, więc schowałam ją do szuflady, już wiem po co one są w tych szpitalnych szafkach :P
No i przekąski na samą salę porodową warto mieć! I dla nas i dla osoby towarzyszącej. Dla nas na zaraz po, żeby energie uzupełnić a dla partnerów żeby nie jęczeli, że głodni :P

Odnośnik do komentarza

Mnie to jedzenie tez obrzydza. Pamietam jak moja baratowa urodzila to dostała smażona kiełbasę następnego dnia na obiad. Generalnie nawet ta szynka szpitalna wyglądała obrzydliwe, najgorsza jakość z najgorszych. Mi będzie codziennie jedznie ktoś przynosił bo nie zamierzam jeść tych szpitalnych pyszności :p

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...