Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Mama 7-latki moje zwolnienie zawsze docieralo do zusu na jeden, dwa dni przed jego końcem, mimo że dostarczaładostarczałam je pracodawcy w dzień wystawienia (3 tygodnie praktycznie leżało u księgowej), przez co miałam straszne opóźnienia w wyplatach zasiłku (bo zus ma 30 dni na wyplacenie pieniędzy od czasu otrzymania zwolnienia). W końcu woze je teraz do pracodawcy, on je kseruje i podpisuje i sama woze do zusu. Problemy się skończyły.

Nataliaaa można wiedzieć ile ma Twój Maluch cm w brzuszku? Mój przy wadze prawie kg (990g) miał chyba 2222cm i lekarz ostatnio powiedział "ten brzuszek taki nie za duży", zaczęłam się martwić:( Kiedy idziesz do innego lekarza? I może faktycznie można to jakoś "zastymulowac "? Głowa do góry:*!

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3ce6ydiask18lw.png

Odnośnik do komentarza

Nataliaaa będę trzymać kciuki żeby wszystko było ok i maluszek nadrobił.

Ja po wizycie, mała waży 1350g, nadal ułożona główką w dół więc może już tak zostanie. Lezalam pod KTG ponad godzinę, skurcze pojedyncze, słabe i nie zagrażające więc to nie one powodują ten okropny ból tylko najprawdopodobniej więzadła macicy.
Za to od tego leżenia bez ruchu mój kręgosłup tak się zbuntował że wstać z tej kozetki nie mogłam, do teraz boli jak diabli :-/

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ale miałam dziś poranek :( obudzily mnie po 4 okropne bóle żołądka, czegoś takiego to jeszcze nie czułam:/ to mala mnie kopala ewidentnie bo raz czułam prosto w zoladek raz gdzieś obok ale uczucie było takie ze myślałam że zaraz zaslabne albo zwymiotuje:/ wstalam masując brzuch i zaczęłam chodzić po mieszkaniu żeby tylko się uspokoiła albo przesunela niżej. Po kilku minutach przestała ale zasnelam chyba koło 7 bo dalej miałam taki obolaly dziwnie zoladek. Jednak kopniaki nie zawsze są cudowne i wzruszające:(

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

U nas maluszek w 27tyg wazyl 1,010kg.
Czuje ze brzuszek z dnia na dzien rosnie. Naszczescie narazie brak rozstepow a mam do tego sklonnosci. Maluszek co dzien tak okolo 2 razy dziennie ma ckawke. Tego wiem jak jest umiejscowiony.
U nas juz 90% wyprawki gotowe. Od wtorku bedzie 31tc. Chyba pora zaczac prac ubranka oraz szykowac torbe. Ja jestem z tych osob mocno stresujacych sie i wole wszystko miec gotowe duzo wczesniej. Wtedy jestem spokojniejsza!

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e3w1kw5td.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e9ohu5b4u.png

Odnośnik do komentarza

Natalia koniecznie idz do kogos innego na konsultacje!
Madzius jejku mala wredota ;) moj potrafi mi w zebro dac ale to do przezycie jeszvze ;)
Krolcia o tyle dobrze ze wiadomo ze to jednak nie jakoes silne skurcze !
Paulina ja juz czesc rzeczy popranych, kocyki, pieluchy itp
wczorak biale rzeczy pralam a dzis biore sie za kolory ;)
jakoes 6pralek mysle ze wyjdzie ale naraz nie dam rady bo gdzie to wieszac ;(
a mi od rana znowu twardnieje brzuch ;( niby jakos specjalnie nie boli wiec nie wiem... chce mo sie na kibelek a nie moge wiec moze to tez od tego :/

Aniołek 8tc - 31.08.2018r.
https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjoqkrxh0in.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k7dd6tv02.png

Odnośnik do komentarza

Paulina ja mam tak samo - za tydz. będę już miała meble dla małego i w tedy zacznę porządki , pranie i prasowanie . Później może być różnie z mobilnością - już teraz coraz częściej mam problemy z wykonywaniem podstawowych czynności . A na dodatek pracuje na 100% więc czasu mało tylko w weekendy.
Madziuss mój mały skolei cały czas mi po pęcherzu jeździ i to jest taki nieprzyjemny ból , że czasem nie mogę wytrzymać... na szczęście trwa to tylko kulka sekund.

Odnośnik do komentarza

Monii jak nie możesz się jeszcze wstrzymać z praniem to ja bym chyba zabezpieczyła. Chciaz w sumie nic na pewno tym ubranka nie bardzie przez trzy miesiące.

Kurczę moje dziecko jakoś szczególnie nie kopie. Tzn cały czas się rusza ale żeby to były jakieś mocne kopniaki to rzadko mu się zdarza.

W ogóle jestem mega wściekła. Faceci od robienia łazienki i płytek na korytarzu zje....bali cała robotę. Wszystko mamy do skucia i polozenia od nowa. Wczoraj tam byłam i dopiero to było widać bo położyli fugi. Jest tragedia, na dodatek od panów śmierdziało alkoholem. Myślałam ze ich pozabijam, byłam tak wściekała ze aż potem miałam wyrzuty sumienia ze denerwuje tylko tym dzidzie.
Chciałam się wprowadzić za miesiąc a tutaj się zapowiada miesiąc opóźnienia:( może któraś z was zna jakiegoś poleconego plytkarzza "na wczoraj" ? (Warszawa)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

Chyba ciężko z tymi fachowcami w Warszawie, u nas było to samo. Jednej ekipie zaplacilismy tylko połowę kasy bo chyba sama bym lepiej zrobiła. Przez to było opóźnienie i musieliśmy w jednym miesiącu płacić za wynajem poprzedniego mieszkania i już za kredyt, czynsz itd a tu jeszcze kasa na kolejnego fachowca. Dobrze ze wtedy w ciąży nie byłama bo tyle stresu co się najadlam eh.. także ja nie polecam bo sama przez to przeszłam i ostatecznie przyjechał znajomy teścia z rodzinnego miasta :) nie denerwuj się będzie dobrze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

Oliwiabe współczuję Ci z tym wykończeniem mieszkania. Przechodziłam przez to trzy lata temu jak się wprowadzaliśmy i wiem co to znaczy. Teraz też mnie czeka remont ale dopiero w maju. Też będzie rewolucja. Musimy wygospodarować miejsce dla nowego mieszkańca. Trzeba wszystko skuć, zrobić ściankę, nowe podłogi itp.. już mi słabo na samą myśl. Do tego zamawiamy nowe meble kuchenne na wymiar i nie wiemy czy zdążą z nimi przed rozwiązaniem. Jak się nie uda to wrócę ze szpitala do jednego wielkiego bajzlu. A jeszcze jakby tego było mało to nasz fachowiec złamał rękę :(, ale na szczęście ma jakąś zaufana ekipę więc nie odwołuje wszystkich zleceń. A nie chciałabym z niego rezygnować bo naprawdę jest solidny. Życzę Ci takiego. Trzymam kciuki żeby udało się wszystko dobrze z remontem.
A wracając do dzieciaczków to ja byłam dziś na wizycie i mój mały lokator już nie taki mały i waży 1290 g i jest ułożony pośladkowo, więc już wiem że to jego pupa tak mi jeździ po pęcherzu.Nie przejmuję siOliwiabe współczuję Ci z tym wykończeniem mieszkania. Przechodziłam przez to trzy lata temu jak się wprowadzaliśmy i wiem co to znaczy. Teraz też mnie czeka remont ale dopiero w maju. Też będzie rewolucja. Musimy wygospodarować miejsce dla nowego mieszkańca. Trzeba wszystko skuć, zrobić ściankę, nowe podłogi itp.. już mi słabo na samą myśl. Do tego zamawiamy nowe meble kuchenne na wymiar i nie wiemy czy zdążą z nimi przed rozwiązaniem. Jak się nie uda to wrócę ze szpitala do jednego wielkiego bajzlu. A jeszcze jakby tego było mało to nasz fachowiec złamał rękę :(, ale na szczęście ma jakąś zaufana ekipę więc nie odwołuje wszystkich zleceń. A nie chciałabym z niego rezygnować bo naprawdę jest solidny. Życzę Ci takiego. Trzymam kciuki żeby udało się wszystko dobrze z remontem.
A wracając do dzieciaczków to ja byłam dziś na wizycie i mój mały lokator już nie taki mały i waży 1290 g i jest ułożony pośladkowo, więc już wiem że to jego pupa tak mi jeździ po pęcherzu. Nie przejmuję się ułożeniem bo i tak będę mieć raczej cesarkę, a to jest tylko dodatkowe wskazanie do cc. Mój jest strasznym wiercipiętą, kopniaki są do przeżycia, najgorsze jak się zacznie przeciągać, wtedy to nie jest fajnie..

https://www.suwaczki.com/tickers/74dianlitcj61yv2.png

Odnośnik do komentarza

Oliwiabe współczuję Ci z tym wykończeniem mieszkania. Przechodziłam przez to trzy lata temu jak się wprowadzaliśmy i wiem co to znaczy. Teraz też mnie czeka remont ale dopiero w maju. Też będzie rewolucja. Musimy wygospodarować miejsce dla nowego mieszkańca. Trzeba wszystko skuć, zrobić ściankę, nowe podłogi itp.. już mi słabo na samą myśl. Do tego zamawiamy nowe meble kuchenne na wymiar i nie wiemy czy zdążą z nimi przed rozwiązaniem. Jak się nie uda to wrócę ze szpitala do jednego wielkiego bajzlu. A jeszcze jakby tego było mało to nasz fachowiec złamał rękę :(, ale na szczęście ma jakąś zaufana ekipę więc nie odwołuje wszystkich zleceń. A nie chciałabym z niego rezygnować bo naprawdę jest solidny. Życzę Ci takiego. Trzymam kciuki żeby udało się wszystko dobrze z remontem.
A wracając do dzieciaczków to ja byłam dziś na wizycie i mój mały lokator już nie taki mały i waży 1290 g i jest ułożony pośladkowo, więc już wiem że to jego pupa tak mi jeździ po pęcherzu. Nie przejmuję się ułożeniem bo i tak będę mieć raczej cesarkę, a to jest tylko dodatkowe wskazanie do cc. Mój jest strasznym wiercipiętą, kopniaki są do przeżycia, najgorsze jak się zacznie przeciągać, wtedy to nie jest fajnie..

https://www.suwaczki.com/tickers/74dianlitcj61yv2.png

Odnośnik do komentarza

Nataliaaa chyba miało być 22.5cm? Bo mi się tam źle wpisało, nie wiem skąd tyle tych dwojek, miało być 22. A przy jakiej wadze ma tyle? Trzymam kciuki i koniecznie dawaj znać!!! :*

Mąż miał dzisiaj wolne i pojechaliśmy zobaczyć wozki :D mieliśmy jechać zupełnie w inne miejsce, zdanie zmieniliśmy w ostatniej chwili, wchodzimy do sklepu a tam wózek, którego szukałam od początku ciazy, ale nigdzie go już nie było. Jeden jedyny, ostatni. Musieliśmy wziąć:D To przeznaczenie:D

monthly_2017_04/lipcowe-maluszki-2017_56798.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3ce6ydiask18lw.png

Odnośnik do komentarza

Kejti śliczny wózek :)

Co do wykończenia mieszkania to szkoda gadać jak bardzo można coś spartolić...Ja chciałam kupić dwa mieszkania i połączyć w jedno ale mąż uparł się na budowę domu i to były 2 lata drogi przez mękę..wiecznie coś nie tak, co chwilę coś do poprawki i na naprawy po "fachowcach" wydaliśmy dodatkowe 70tys zł.

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Kejti to się nazywa przeznaczenie ;)
Oliwiabe niestety remonty takie już są. Ja kilka lat temu prawie nie pozabijałabym się ze swoim M. I tak jest wiele rzeczy, które nie wyszły a my nauczyliśmy się mieć to gdzieś ;) kuzynka wczoraj czytała o ruchach dziecka w brzuchu, że niby jak jest spokojne to po narodzinach też będzie a jak szaleje (tak jak mój) to będzie też taki aktywny...jeżeli rzeczywiście tak jest to mam przerąbane ;)
Dziewczyny, które mają dzieci, jak wy miałyście w poprzedniej ciąży? Sprawdziło to się u was czy nie bardzo?

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3jw4z0e7n03ue.png

Odnośnik do komentarza

Kejti super wózek :) mieliście szczęście :)

Tak mnie dzisiaj cały dzień kulo coś w brzuchu po lewej stornie ze nie mogłam nic robić :/ dopiero po 5 nospach przeszło.

O tyle dobrze ze Ci którzy spieprzyli nam robote będą teraz skuwać (za darmo oczywiście) wszystko i za swoje pieniądze kupią nowe płytki. Są z małej miejscowości, z której pochodzi mój narzeczony i jak tego nie zrobią to my zrobimy im taka reklamę ze nie dostaną tam żadnej pracy.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

Co do ruchów to mój nie odróżnia nocy od dni i właśnie w dzień jest spokojny a tak od 22-23 zaczyna już szaleć, jak przebudza się w nocy to czuje ze nie śpi i sie wierci. Czasami boje się ze go gniote i może dlatego biedaczek nie może spac :p . Mam nadzieje ze ta teoria się nie sprawdzi u mnie i jednak po urodzeniu nie będzie spał w dzień a szalał w nocy :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

A muszę się pochwalić jaki fajny prezent urodzinowy dostałam od koleżanek :D ciążową sesję fotograficzną :D szkoda tylko, że mam miesiąc czasu a pogoda póki co to do 6 maja zimno i deszczowo...może coś się odmieni. Teraz przynajmniej mam motywację żeby nie pochłaniać wszystkiego co popadnie ;) koniec z lodami i czekoladą...do sesji ;) a potem się zobaczy ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3jw4z0e7n03ue.png

Odnośnik do komentarza

Oliwiabe też liczę na to że ta teoria się nie spełni mój jest aktywny coraz więcej w dzień plus standardowo od 22-24 i od 4:30 rano do 9:00 kiedy to szaleje na całego i niestety nici ze spania bo kopie wyjątkowo nieprzyjemnie bo najczęściej przy biodrze :-/ mówię mu żeby zlitował się nad matką i kopał w pępek bo tam odczuwam najłagodniej ale nie chce mnie słuchać ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3jw4z0e7n03ue.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...