Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez mam problem z unormowaniem cukru. Rano mam książkowy a po śniadaniu skacze i to bez względu na to,co zjem. Po obiedzie i kolacji różnie. Od kilku tygodni robię kombinacje różne i powiem Wam ze w święta sobie pofolgowałam a cukier książkowy także u mnie nie ma reguły. W czwartek mam diabetologa. Zobaczę co powie. Poszłam do diabetologa z NFZ czego pożałowałem po minucie. Skierowanie miałam mega pilne -okres oczekiwania 3 tyg. Jeszcze musiałam wejść do gabinetu pytać czy w ogóle mnie łaskawa pani przyjmie a ona ze mna robiła wywiad przy pacjentach na szybko -pytania o poronienie itp. Było to mega poniżające. Bulam w takim szoku ze az zabrakło mi języka w gębie.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ekm16h1q3.png

Odnośnik do komentarza

dzięki Cora za radę :) tak zrobię :)
Koleta te 3 tyg czekania to jakaś masakra w końcu przeszła ustawa, że kobiety ciężarne mają czekać na wizytę u specjalisty najdłużej 7 dni roboczych!! czyli muszą cię gdzieś wcisnąć bo takie jest prawo. Wymogiem jest tylko skierowanie, musi być od specjalisty II stopnia czy jakoś tak. Musiałabyś doczytać.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3jw4z0e7n03ue.png

Odnośnik do komentarza

Koleta u mnie było to samo- w Świeta wcale się nie hamowalam, jedynie chleb jadłam żytni a takto wszystko na co miałam ochotę i cukier super. Tak jak pisałam podobno im starsza ciąża tym cukier bardziej szaleje. Przez ostatnie kilka dni dużo czytam o cukrzycy i przy większym cukrze po śniadaniu polecane jest rozłożyć śniadanie na dwa- czyli np. Kromka chleba i trochę warzywek, szynki. Po godzinie sprawdzić cukier i po 2 od pierwszego śniadania znów zjeść to samo. Niektóre kobiety jedzą nawet 8 posiłków dziennie żeby tylko utrzymać cukier okej

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

Nie biorę insuliny. Ja miałam przed ciaza hipoglikemie. Cukier zawsze miałam dużo za niski, teraz organizm mi dosłownie oszalał.
Nie poczytałam o tej nowej ustawie a swoje czekałam bo w czwartek idę, także zapytam dlaczego jej nie respektują.
Ja od dluzeszgo czasu budzę sie punkt 1:00 i nie moge zasnąć. Mam nadzieje ze to nie stanowi reguły o wstawanie dzis ja w nocy.. :) siku ciagle min 6x w nocy wstaje. Tez tak macie czy jyz spokój ?

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ekm16h1q3.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę, dziewczyny ciężko macie z tą paskudną cukrzycą :-/
pegi ja teraz też czekam na 30tc ale jestem już spokojniejsza. W czwartek gnębiłam mojego lekarza żeby powiedział mi jaki % szans na przeżycie córka miałaby teraz ale nie odpowiedział jednoznacznie bo wcześniak wczesniakowi nie równy więc szperałam w internecie i ponad 95% takich maluszków wychodzi bez szwanku a od 30tc odsetek wynosi już 98-100% :)

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Koleta, to ja myślałam że moje 2-4 razy w nocy to często :)
W zeszłym tygodniu to już w ogóle w nocy miałam odlot bo tak mnie podbrzusze bolało ze ledwo z łóżka się zwlekalam. Myślałam że to więzadła. I z głupoty na czwartkowej wizycie powiedziałam o tym lekarzowi, zapytał jak często chodzę do wc i uznał że to wszystko może mieć związek z infekcja dróg moczowych, kazał pilnie badania zrobić i faktycznie nieciekawe wyszły. Wczoraj dostałam antybiotyk i furagine.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

O matko, cora nie zatrzymywala Ci się ta woda w organizmie? Moja szwagierka dwa lata temu piła bardzo dużo ponad normę, termin miała na sierpień i mega spuchla przez ostatni miesiąc.

Dziewczyny ja słyszałam że w przypadku diabetologa muszą nas przyjąć jak najszybciej ale tylko ze skierowaniem od naszego gin że to cukrzyca ciazowa. Takto nawet jak widać ciążę to nie musza. Ale niewiem ile w tym prawdy i jak jest z innymi lekarzami

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę prywatnie do gin i żeby iśc na NFZ do diabetologa musiałam skierowanie miec od lekarza rodzinnego także moze stad tak długi okres oczekiwania.
Cora ja tez tyle piję, wode muszę miec zawsze przy sobie. 3 l to minimum, No i w nocy to samo. Wspomagam sie pokrzywa żeby mi wody nie zatrzymało w organizmie. Mały mnie kopie po prawej nerce, szczególnie wieczorem boleśnie to odczuwam. W piątek mam usg. Juz sie nie moge doczekać. Prawie miesiąc przerwy. Ciekawe ile wazy :))

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ekm16h1q3.png

Odnośnik do komentarza

Tez w sierpniu rodzilam. Zaliczylam wszelkie mozliwe upaly - wtedy juz z koncem maja temperatura bila powyzej 30 stopni. Miałam opuchnięte dłonie i stopy Ale nie jakoś bardzo. Mój organizm sam się domagał takiej ilości w upalne dni. Dzięki temu było mi chłodniej. Do tego jeszcze lody na bazie soków owocowych mogłam jeść w nieograniczonej ilości :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a czy wy tez jesteście ciagle głódne? Ja bym mogła non stop jeść. Oczywiście się pilnuje ale strasznie mnie to wkurza :D

Co do wstawania w nocy to ja nie wstaje albo ewentualnie max jeden raz ale staram się nie pic dużo na noc, mimo ze w dzień bardzo dużo pije. Za to budzę się czesto około 5:00 i nie moge potem długo zasnąć.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9i17dz7mtv.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, troche czasu sie nie udzialalam ale na biezaco Was czytalam...

Moja corka i ja jestesmy zdrowe, wszystkie wyniki wciaz idealne, krzywa cukrowa przezylam dzieki tacie ktory ze mna byl, na ostatnim USG 19 kwietnia, Mala wazyla 917 g. Ja, zgodnie z zaleceniami lekarza przytylam 1kg od czasu 24 marca...

Powiem Wam, ze oprocz tego ze zdrowotnie wszystko dobrze, pograzylam sie w depresji, nic mnie nie cieszy.

Zasluga oczywiscie tatusia dziecka. Znowu pozwolilam mu sie do siebie zblizyc i kilka razy doszlo miedzy nami do zblizenia, do przytulania i myslalam ze juz wszystko jakos bedzie...

Ale tatus dziecka wzial prawniczke, jakas mloda pizd*, ktora zrobila juz chyba wszystko zeby nas ze soba poklocic.

Niedojze, znowu sie dowiedzialam ze ojciec dziecka znowu zmienil zdanie i nie chce uznac dobrowolnie dziecka, to jeszcze obnizyli alimenty na dziecko i poniekad dla mnie o jakies 80% tego co mialo byc, zmienil zdanie tez co do mieszkania ktore on sam mi wybral i mial je utrzymywac, teraz dowiedzialam sie ze tylko rok a potem po roku mam ja to przejac. Juz nie wchodzac w konkretne sumy, wyszlo tak ze jak corka mialaby rok to mam isc do pracy bo od niego zostawaloby mi 1000zl... to co zarobilam w pracy musialabym dawac na nianie bo w Warszawie jestem sama i nie mam mamy czy babci czy cioci ktora by sie opiekowala Mala... wiec suma sumarum mialabym 1000 zl na zycie dla mnie i corki... plus powrot do korporacji gdzie pracowalam po 12h dziennie wiec corka duzo tez by mnie nie widziala... pomijam fakt ze nie wiem czy bym podolala...

Do tego tatus dziecka z ta prawniczka wymyslili sobie, zeby mi w tym naszym pisemnym porozumieniu dac finansowe kary umowne jesli by wyszlo kim on jest.

Dowiedzialam sie o tym kilka dni po tym jak byl u mnie, kochalismy sie, przytulal mizial i jak jeszcze wszystko potwierdzil... nawet nie wyobrazacie sobie jak sie poczulam... jak smiec albo szmata... doprowadzil mnie do takiego stanu ze strasznie zaczelo bolec mnie serce i nie moglam przestac wyc...

Strasznie sie przez to poklocilismy przed Wielkanoca, poniewaz ja w nerwach i w rewanzu powiedzialam mu ze pojde do Mediow, do zony i jeszcze do prokuratury ze probowal mnie zmusic do aborcji swego czasu :-(

Potem niby znowu w swieta przeszly nam nerwy, powiedzial ze zrobimy tak zeby bylo dobrze, ale ja juz balam sie mu zaufac bo to on zmienia zdanie i ma humory jakby byl w ciazy.

W kazdym razie dal mi pieniadze na wyprawke dla dziecka, co musialam mu jeszcze pokwitowac podpisem ( kolejna rada Pani Prawnik). Wyslalam mu liste rzeczy wraz z cenami i on to zatwierdzil, wszystko mu pasowalo. Do czasu.

Na drugi dzien dostalam uwagi Pani Prawnik co do wyprawki. Gdzie nie podobalo sie jej to ze chce kupic kosz mojzeszowy wraz ze stojakiem kolyskowym, oraz gniazdo niemowlece. Wiec tatus dziecka oczywiscie przyjal to jaki wyrocznie i uslyszalam jak to Pani prawnik duzo rzeczy akcesoriow niemowlecych musiala oddac lub znosic do piwnicy bo jej zagracaly mieszkanie.

Powiem Wam dziewczyny, ze zgrzalo mnie totalnie ze jej napisalam emaila ze nie zycze sobie takich uwag i zeby skupila sie na poradach prawnych dla tatusia dziecka i nie wykraczala poza swoje kompetencje. Dodalam tez ze nawet jesli ona nieudolnie wykorzystywala jakies akcesoria niemowlece (bo ma dwojke dzieci) to nie znaczy ze ja powiele te bledy. Ze nie obchodzi mnie jej zdanie i jej historie prywatne bo nie jest dla mnie zadnym autorytetem. Ze mam
Nadzieje ze taka spoufalosc byla ostatni raz.

I jeszcze jeden hit: tatus dziecka mi oznajmil ze mu sie tak dobrze rozmawia z Pania Mecenas ( juz chyba sie prawie zaprzyjaznili) i ze Pani Mecenas chciala zobaczyc jak ja wygladam wiec wziela sobie mego instagrama zeby popatrzec czy jestem ladna czy nie.

Wiec w emailu tez jej to wygarnelam ze posuwa sie za daleko i sobie tego nie zycze.

Napisala mi ze byla mi zyczliwa ale nie bedzie tolerowac moich oskarzen i zadzwonila do mego prawnika zeby sie na mnie poskarzyc a mi zakazala kontaktu z nia bezposredniego.

Wiec znowu wyszlam na najgorsza ;-)
Od kiedy ona sie pojawila robi wszystko zebysmy sie poklocili. I jej sie to udaje bo tatus dziecka najwidoczniej jej we wszystko wierzy. Juz nawet sie zastanawiam czy ze soba nie flirtuja bo ona niestety jest mloda i ladna.

Tatusiowi dziecka tez napisalam co mysle o nim i tej kobiecie i wszedzie go zablokowalam,
Poniewaz nasz kontakt sprawia ze ciagle placze i sie denerwuje... teraz przynajmniej od tych kilku dni jest cisza, nawet jesli do mnie pisze lub dzwoni to nic nie dostaje (blogoslawione iphony ze maja taka opcje)...

Ale wciaz wszedzie widze ich wywiady, ich zdjecia, oraz czytam o planach posiadania przez nich dzieci i juz nieraz mam takie mysli ze chcialabym zeby to sie wszystko wydalo, bo nie moge tego wszystkiego zniesc. Nigdy sobie nie wybacze ze mu we wszystko uwierzylam, zaufalam i dalam sie owinac wokol palca.

Mam tez podejrzenia z roznych swoich obserwacji ze tatus dziecka dalej uzywa zycia i ma juz inna kochanke- a mielismy umowe ze ja milcze ze wzgledu na zone ale niech sie juz tej zony trzyma...

Jutro moj prawnik stawia ultimatum ze albo uzna dziecko dobrowolnie albo idziemy do sadu, a jak pojdziemy do sadu to ja juz przestaje milczec wiec mozliwe ze sie dowiecie wszystkiego z mediow. Boje sie tego bardzo, ojciec dziecka straszy mnie ze jak pojde do sadu to on mi odbierze dziecko, ze ma na to ponoc jakies swoje argumenty...

Jestem tym wszytkim bardzo zmeczona.
Chodze na szkole rodzenia, gdzie jest 11 par i tylko ja jedna. I oczywiscie trzeba bylo sie przedstawiac i padaly pytania o tatusia, wiec musialam powiedziec ze nie ma tatusia i jestem sama. Przykre jest gdy na koniec kazdych zajec sa wspolne cwiczenia par lub masaze i musze sie na to patrzec.

Jest mi bardzo smutno, nic mi sie nie chce, znowu gorzej jem.
Dzis przyjechaly mebelki dla dziecka, troche ogarnelam ten pokoik ale brak mi do tego wszystkiego serca i zapalu. Mam wyrzuty sumienia ze Mala to czuje, ze jej tatus jej nie chce a ja codziennie jestem albo smutna albo zdenerwowana i ciagle placze. Ale nie umiem nad tym zapanowac.

15 maja mam wizyte w Medicoverze, bedzie to konsultacja do zakwalifikowania mnie do nich do porodu. Tez dodatkowo sie dowiedzialam ze moj prowadzacy ginekolog bedzie za granica kiedy ja mam zaplanowane CC i to az od tygodnia wczesniej wiec bede musiala wybrac jakiegos zupelnie obcego
Mi lekarza+ musze isc do psychiatry po zaswiadczenie o tokofobii na wszelki wypadek, bo moj gin stwierdzil ze jesli chodzi o waska miednice to roznie bywa z lekarzami... dla jednych bedzie to wskazania a sa tacy co moga stwierdzic ze przeciez moge rodzic...

Moja Mala narazie ma ulozenie miednicowe, w ogole jest bardzo spokojna, jak czytalam ze wasze dzieci tak mocno kapia to moja prawie wcale. Nawet smiem twierdzic ze we wczesniejszych tygodniach byla bardziej aktywna. No ale na usg wszystko jest w porzadku, wiec moze z charakteru jest spokojna...
do toalety noca wstaje raz dziennie lub wcale tez nie wiem od czego to zalezy.

Wozek zamowilam wczoraj i jestem dosyc zaskoczona bo chyba w piatek juz go bede miala. Akurat mieli na stanie ten model i ta kolorystyke co chcialam.

Mi juz z wyprawki zostalo kosz mojzesza razem z kolyska o ktory sie poklocilam z prawniczka i tatusiem dziecka, przybory kosmetyczne dla dziecka i dla
Mnie do porodu i pologu, troche ciuchow musze dokupic na poszczegolne rozmiary ( dzis jak je poukladalam rozmiarowo to juz widze czego na jaki rozmiar mi brakuje), pampersy, chusteczki, jakies apteczne rzeczy i jakies inne pierdolki ale chyba juz jestem na koncu mej drogi wyprawkowej... musze jeszcze sobie kupic jakies dwa staniki do karmienia ale nie wiem czemu mam przeczucie ze nie mam i nie bede miala pokarmu, moze przez to ze mam te implanty moje piersi nie pracuja tak jak powinny?

To chyba tyle, i tak sie rozpisalam i wylalam swoje zale...
Zazdroszcze Wam ze macie swoich kochajacych mezow ktorzy sie ciesza razem z Wami... mnie to juz nawet takie mysli dochodza ze wolalabym zeby to bylo dziecko gwalciciela niz JEGO, bo gwalciciela moglabym nienawidziec i wszystko byloby prostsze, a tak cierpie bo wciaz kocham, i jestem wykorzystywana wciaz, naiwna glupia...

Na majowke lece z moja mama i siostra na 4 dni do Grecji,
Mam nadzieje ze wroci mi chociaz troche spokoju i radosci zycia...

Trzymajcie sie cieplo!

monthly_2017_04/lipcowe-maluszki-2017_56894.jpg

monthly_2017_04/lipcowe-maluszki-2017_56895.jpg

monthly_2017_04/lipcowe-maluszki-2017_56896.jpg

Odnośnik do komentarza

Eihblin właśnie się zastanawialysmy co tam u Ciebie, że tak długo się nie odzywasz. Najważniejsze, że obie jesteście zdrowe! A co do ojca dziecka to brak mi słów jak się tak można zachowywać, ale musisz po prostu musisz wziąć się w garść dla Małej i każdego dnia pokazywać jej, że jest dla Ciebie najważniejsza i Ty chcesz ja za was dwoje. Niestety niektórzy faceci nigdy chyba nie dorosna do bycia ojcem :/ Staraj się jak najmniej denerwować, chociaż domyślam się że to takie puste gadanie, naprawdę podziwiam Cię, że dajesz sobie radę z tym wszystkim sama, nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka jesteś silna Dziewczyno! A mebelki przesliczne:)

Co do wstawania w nocy to ja od kilku dni mam masakre, z 6 razy wstaje na pewno a Mały tak mi czasami ucisnie na pęcherz że aż mi włosy stają deba:O ale za sekundę przechodzi. W ogóle mam wrażenie, że znowu jakoś opadlam z sil tak jak w I trymestrze... I też zrobiłam się strasznie glodna i chce mi slodkiego co chwilę...:(

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3ce6ydiask18lw.png

Odnośnik do komentarza

eihblin przykro mi , że trafiłaś na takiego idiotę. Może to co napiszę wyda Ci się teraz nie istotne ale mamy w rodzinie podobny przypadek.. Ona była młoda (22lata), on znany i szanowany, poznali się na jakimś balu na którym ona była hostessa. Romans trwał ok roku do czasu aż nie zaszła w ciążę...Były szantaże o aborcję, o to że ją zniszczy jak komuś powie, że zabierze jej dziecko itp. Kontaktu z dzieckiem jako takiego nie miał, odwiedził ją może 10razy a potem olał... to było 16 lat temu. W tym czasie kuzynka wyszła za mąż za cudownego faceta, mają razem syna, córkę kuzynki adoptowal (po ówcześniejszym odebraniu "tatusiowi"praw rodzicielskich) i są naprawdę szczęśliwą rodziną.
A biologiczny "tatuś" odezwał się rok temu..znalazł młodą na FB i pisał jak to ją kocha o tęskni..a młoda zapytała to tylko gdzie był przez te 16 lat? Wygarnęła mu co myśli o takich jak on i poprosiła aby nigdy więcej się z nią nie kontaktował bo ona ma tatę z prawdziwego zdarzenia..
Głęboko wierzę że gdzieś tam jest ktoś kto pokocha o Ciebie i Twoją córkę tak jak na to zasługujecie :) Trzymaj się kochana.

Lili
https://www.suwaczek.pl/cache/d407dd5760.png
Magda
https://www.suwaczek.pl/cache/34551c88a3.png

Odnośnik do komentarza

Eihblin wygląda na to że chyba pani prawnik ma ucieche z tej sytuacji i robi co może żeby nim manipulowac. Kochana masz teraz dużo stresów, gdybyś poszła do mediów to myślę że byłaby jeszcze większa burza co pewnie nie jest ani Tobie ani Małej teraz potrzebne :) narazie zaczekaj, dobrze że masz spokój od niego i ciesz się ostatnimi tygodniami ciąży. Napewno 4dniowy relaks dobrze zrobi wam obu. Nie jeden facet napewno pokocha Was najbardziej na świecie i nie będzie Wam potrzebny ten dupek. Głowa do góry, jesteś silna :) a pokoik piękny:)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc8ribcst85u40.png

Odnośnik do komentarza

Eihblin, wyciąg od niego ile się da dla siebie i Malutkiej - należy Wam się.
I postaraj się nie myśleć o nim, bo nie jest tego wart, nie jest wart ani Ciebie ani Twojej córeczki. Na pewno nie będzie to łatwe ale sama widzisz jak to się kończy. Jesteś młoda, na pewno w Twoim życiu pojawi się mezczyzna ktory odmieni Twój swiat.
A gdyby się zdarzyło ze ojciec Twojej córki będzie znow Cię czarowal to poslij to do wszystkich diabłów, bo może jest tego typu człowiekiem. Nie daj się zwodzić!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70194.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5earvv9unf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...