Skocz do zawartości
Forum

Czerwcóweczki 2017


Gość nanutka

Rekomendowane odpowiedzi

joasiaG, Ewcia87, trzymajcie się, jeszcze chwila i będzie bezpiecznie! :)

U mnie zaczeły się telefony i wiadomości jak się czuję, a na moją odpowiedź, że wszystko ok i dobrze usłyszałam:"Ale Ty już się nie możesz tak czuć, Ty masz rodzić" xD Jak tak będzie do końca to zwariuje.

My wreszcie skończyliśmy pokój Małego, jeszcze w weekend mąż skręci łóżeczko, przywieziemy wózek od rodziców i może się rodzić!

Jutro mam KTG rano, to dam znać później co i jak :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22np07w9wvpzqve.pnghttps://www.suwaczki.com/tickers/atdcp07ww3v22e12.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! My dziś zaczynamy 36 tydzień. 2 dni temu byłam na wizycie, szyjka juz trochę skrócona lekarz ocenił ją na 2-2.5cm i głowa lekko przyparta do wchodu. Ale poza tym nic się nie dzieje i mam wytrzymać do następnej wizyty 31.05 :-P a wagi dziecka lekarz nie określał, dopiero za 2 tyg powiedział ze zrobi pomiary do porodu. Trzymajcie się dziewczyny :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxk0s3680piod8.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg4bof2uua.png

Odnośnik do komentarza
Gość Asiulex

Ewcia87 - nie martw się:) ja tydzień temu odstawiłam Luteinę i rozkurczowe i cisza jest. A Luteinę brałam sporo czasu. Nic się nie dzieje. Może to cisza przed burzą:) Też dziś 36 tydz. mamy. Jakoś tak mi lekko dziś się oddycha i w ogóle, jakbym w ciąży nie była:P Spakowana już jestem od 3 tygodni. No czekamy, ciekawe jak te upały będą wpływać na nas. Wizytę mam 1 czerwca teraz, ale myślę, że nie dotrwam.

Odnośnik do komentarza
Gość Asiulex

To znowu ja. Muszę się Wam wyżalić- od rana humor nawet dopisywał mi, a teraz chyba jakieś załamanie nerwowe. Wszystko mnie wkurza, ale to wszystko, najbardziej to, że nie mam się w co ubrać i że wyglądam i czuję się jak słonica. Masakra jakaś, niech już to się skończy:)

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczynki:-)
Jeśli chodzi o zapasy jedzenia, to ja nie robię. Myślę, że mąż sobie poradzi z synkiem - pewnie będą chodzili na obiady do jego mamy. Nastawiam się na to, że będziemy z malutką 2 dni w szpitalu i wracamy do domu.
Asiulex już końcówka, a potem pewnie szybko wrócisz do swojego rozmiaru sprzed ciąży albo i mniejszego. Wiem co czujesz, ja jakiś czas temu tez miałam taki kryzys i ryczałam, ale ostatnio moje przyjaciółki powiedziały mi, że bardzo ładnie wyglądam i lepiej niż w 1 ciąży ( a to super komplement, bo wtedy uważałam, ze wyglądam super, dopiero jak zobaczyłam zdjęcia stwierdziłam, że nie - ale wtedy byłam napuchnięta bo było upalne lato, a rodziłam we wrześniu).
JoasiaG i Ewcia87 jeszcze troszkę, dacie radę, trzymam kciuki, żebyście wytrzymały :-)
Upały dokuczają ( dzisiaj chłodniej u nas wiec można odsapnąć) ale przynajmniej pranie szybko schło, teraz trzeba je wyprasować- już końcówka, ale przy takiej temperaturze, to ciężko stać przy żelazku.
Macie jakieś sprawdzone sposób na ból kręgosłupa? Strasznie odczuwam go dołem. Słyszałyście o plastrach na kręgosłup rozgrzewających i chłodzących na czas porodu? Ja miałam bóle z krzyża przy 1 porodzie i tak gdzieś wyczytałam, że to pomaga.
Dziewczyny i jeszcze takie pytanie czy Wasze maluszki są ostatnio mniej aktywne. Nasza córcia często miewa dni słabej aktywności, ruchy czuję, ale rzadziej niż do tej pory. i tak się zastanawiam czy to przez brak miejsca. Z synkiem nie pamiętam jak było.

Odnośnik do komentarza

Asiulex jeszcze trochę i po brzuszku zostanie tylko wspomnienie, ciesz się nim poki jest :-)

Krasnalek o plastrach nie słyszałam ale na krzyżowe pomaga ciepły prysznic i mocne dociskanie, masaż w dole pleców. Co do bólu kręgosłupa to mi pomagalo w pierwszej ciąży bujanie na piłce fitness i odpoczynek na boku.
Mój synuś nie kopie tak jak kilka tygodni temu, teraz to jest takie bardziej rozpychanie, trwa krótko i pojawia się głównie gdy przyjmę jakaś niewygodną pozycje, schyle się itp

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

U mnie ruchy też już słabsze, ale czuję cały czas. Mam jednak wrażenie, że brzuch mam już w kolanach :D

Wczoraj miałam straszny spadek nastroju. Mąż mnie tak wkurzał, że myślałam o wyjściu z domu i nie powróceniu :D

Przede mną ostatni planowy tydzień, mam nadzieję, że uda się urodzić, a nie leżeć w szpitalu i wywoływać!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22np07w9wvpzqve.pnghttps://www.suwaczki.com/tickers/atdcp07ww3v22e12.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, chyba będę pierwsza, chciałam się pochwalić, że we wtorek rano o 8.05 urodził się mój synek Wojtek. Trochę się pospieszyl, w 37+4, ale na szczęście wszystko z nim dobrze. Jest malutki 2690, potem waga spadła do 2500 g. Trochę zachowuje się jak wczesniak, nie ma za bardzo odruchu ssania i kiepsko je (niestety na razie tylko z butelki), mam nadzieję, że jednak szybko zacznie przybierać na wadze i może uda nam się przejść na cyca. Powodzenia dziewczyny przy porodach.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgx1cmhgqb.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiomyszka

Nikiti gratulacje i dużo zdrówka dla ciebie i Wojtusia

Ja w czwartek bylam na wizycie. Mała dalej miednicowo ułożona. Wstępnie 12.06 do szpitala mamy sie zgłosić i cesarka. A wrazie jakiejkolwiek akcji porodowej nie mam czekać na regularne skurcze tylko od razu szpital. Staram sie na razie nie myśleć. Zwłaszcza ze szyjka długa i wszystko ladnie pozamykane. Tylko infekcja bakteryjna mi sie przypałętała.
Mała u mnie szaleje nadal ale pamietam synek pod koniec sie uspokoił. Ruchy były ale delikatniejsze. A mała chyba mi na nerw kulszowy jakos naciska bo non stop skurcze posladka i calej lewej nogi. Ledwo idzie chodzić.

Odnośnik do komentarza

A wiecie, że ja się boję że mała mi się obróciła z glowkowego :/ to ostatniego USG prawie dwa tygodnie temu była glowkowo- poprzecznie i czułam ja cały czas z prawej strony a od kilku dni czuję z prawej z lewej i i góry hmmm sama nie wiem ale mam nadzieję, że nie :)
Misiomyszka mam dokładnie to samo takie skurcze pośladka, że jak mnie złapie to aż normalnie mnie zgina w pół :D już myślałam, że to jakieś skurcze przepowiadające i czeka mnie poród z bólami krzyżowymi oby nie :D

https://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73tl6x4bd0.png

Odnośnik do komentarza

Nikiti GRATULACJE! Daj znać jak Wojtuś i jak Ty się czujesz :) Dużo zdrówka dla Was i oby udało się przejść na cyca :-)

Theamy w sumie to Ci trochę zazdroszczę, że już końcówka, bo mi zostało 5 tygodni i jakoś mam kryzys, że nie wytrzymam tego fizycznie- tej końcówki ciąży przez ból pleców, żylaki warg sromowych i ogólną ociężałość... Pewnie Ty będziesz następna do porodu :-)

JoasiaG dzięki za info o chuście, nie posiadam jej, ale możliwe, że będę miała od kogo pożyczyć. Ciepły prysznic pomaga, rozmasowuje krzyż dołem i też pomaga, tylko chciałabym tak na dłużej. Zobaczmy czy z chustą się uda :-) Co do odpoczynku, to dużo ogólnie odpoczywam, bo ciąża była zagrożona, ale leżenie to mi nie pomaga ba ból, ogólnie znalezienie wygodnej pozycji do leżenia jest bardzo trudne.

Odnośnik do komentarza

Witam. Mój maluszek wreszcie się obrócił w 37 tygodniu (najpierw miednicowe potem w poprzek) jakoś się mu udało. Super bo chce rodzic sn. Waga niby 3200 i mi się brzuch obniżył. Termin mam na 13 czerwca ale położna mówi że chyba szybciej będzie. Teraz mam zamiar odpoczywać wszystko przygotowane.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egpm03t6d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...