Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczyny za troskę. Czuję się już ok.

Mam teraz 3 dni wolnego. Dzisiaj cały dzień sprzątałam dom, bo tak się zapuścił. W końcu ponad tydzień nie był sprzątany.

Jutro idę do lekarza, bo od dłuższego czasu mam coś dziwnego na nodze, dostałam na to maść, ale po pół roku nadal nie zniknęło. Ponad to wyskoczyły nowe, więc dziwne...

Dzisiaj miałam okropny dzień, sprzeczałam się z mężem i jeszcze dziewczyna z pracy mnie wkurzyła. Ustala sobie grafik i wpisuje mnie tak jak jej pasuje i tylko mnie o tym informuje. Mam przez nią kilka dni pod rząd po 12h a ona sprytnie co najwyżej 2 dni. Na sierpień na pewno nie zamierzam jej iść aż tak na rękę.

Paulii - rozumiem Cię, ale wydaje mi się , że to może teściowa miesza między Tobą a bratem i ona mogła mu powymyślać, że mówiłaś takie na niego rzeczy, żeby specjalnie nie wziął Ciebie na Chrzestną...

Asieńko no jasne, że pamiętamy. Zaglądaj częściej

Aniu Wf widzę że i Ty zdenerwowana przez pracę. Wiesz co ta baba to ma tupet kobietę w ciąży osądzać o błąd - najpierw powinna kilka razy sprawdzić czy na pewno ma rację, a nie od razu ..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór wszystkim..

Jejuuuu.... jak mnie tu dawno nie było, ale poprostu brak czasu...
:15_8_217:
Caly czas mieszkamy u moich rodziców, mamy cieśli na budowie, do tego dochodza obowiązki domowe i Szymon - wszystko na mojej głowie, gdyz mama od prawie dwóch tygodni przebywa w sanatorium, wraca dopiero 11 lipca. Także obiady zakupy, pranie sprzatanie, prasowanie wszystko w moich rekach.
MałgosiuOgromnie gratuluje!!! Kolejne dzieciątko nic tylko sie cieszyc ::D:
Bebe Życze Tobie powodzenia w obu sprawach - zawodowych i prywatnych!!
Pauli u nas Szymek dostał na gwiazdke autko- obecnie smiga autkiem tak ze nie nadazamy ladowac aku.
Anna WF dobre i to ze z awantury wyszły i plusy - gratuluje
Pbmarys wierze ze jest Ci cieżko... ja tez czasami padam podczas opieki nad malym, bo tez dosc czesto zdarza sie u nas ze nie mam wsparcia w opiece. Teraz przez ta budowa to po pracy zaraz leci do robotników i tyle z Niego mam. Wraca 21-22 gdzie Szymon juz spi a ja z nim. Ale musze sie z tym pogodzic, bo do pracy chodzic musi ( w koncu nas utrzymuje) a budowa to nasze wielkie marzenie ktore powoli spełniamy. I choc mój B. nie pomaga mi przy Szymonie to wiem ze to co robi robi dla nas. Także ja na Twoim miejscu cieszylabym sie ze Twój S. ma prace i tam siedzi - bo chyba lepiej jak jest w niej niz siedzialby w domu przezd telewizorem czy kompem. Ty masz dwójke dzieci i wierze ze jest Ci znacznie ciezej.Dasz rade wierze w Ciebie!!

Mam pytanko: w jaki sposob usypiacie swoje dzieci?? Oprócz podawania smoczka czy butli z mlekiem - bo to u nas odpada.
Bo wiecie ja matka polka usypiam "nadal" swoje dziecko przy piersi ( az wstyd sie przyznac taki duzy chłopak ) - nie karmie Go ale On domaga sie cyckania.
Nie potrafie Go odzwyczaic - tzn. domaga sie sie tylko do cyckania do usypiania, przesypia cała noc i około 6-7 rano atakuje mnie aby sobie pocyckac. Przyznaje ze nie mam silnej woli - bo jednak jakbym sie uparła to bym mu na siłe nie dala - ale nie potrafie bo tak mi Go zal jak płacze.

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Jestem, jak obiecałam:smile_move::smile_move:
Pauli niemiła sytuacja z tymi chrzcinami. Może brat zgodził się na propozycję teściowej po to, żeby zaoszczędzić sobie jej ględzenia iMuszę nerwów? Taka potrafi zatruć życie, wiem coś o tym:Oczko: Więc zanim oddasz im zaproszenie, może udałoby się wyjaśnić z bratem całą sytuację. Bądź, co bądź to Twój brat:Śmiech:
Milka goń do lekarza z tą nogą i daj znać co i jak!
Żabol Zosia usypia sama w łóżeczku. Włączamy jej grającego zwierzaka i wychodzimy z pokoju. Zazwyczaj po kilku minutach marudzenia i pchimkania zasypia. Trzymam kciuki za powodzenie w odstawieniu cyckania:Oczko:
Muszę się pochwalić - nasza Zosia od 3 dni funkcjonuje bez smoczka!:yuppi: Odciągałam to w czasie, bo dalej czekamy na górne trójki, i chociaż trochę uśmierzył by ból. Ale we wrześniu idzie do przedszkola, a tam nikt nie będzie pilnował jej moczysława. Gorzej ma się sprawa z sadzaniem na nocnik. Owszem, wie do czego służy, często jej się zdarza wołać "sisi", nawet próbuje ściągnąć spodenki i pampersa, ale kiedy już usiądzie, to najwyżej na minutkę. Wstaje, ogląda się, znowu siada, a po trzeciej próbie przewraca nocnik i chce się nim bawić. Masakra! Kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać:36_1_4: Julę długo oduczałam od pampersów i sadzałam na nocnk i(bez skutku), aż w końcu któregoś dnia sama mi zakomunikowała o swojej potrzebie. Miała wtedy 2 lata i 4 mies. Mam nadzieję, że przy młodszej nie będzie aż tak długo....
Oho, już po północy... Uciekam do łóżeczka:Śmiech: Dobrej nocy:zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

witajcie cioteczki ja juz sie nie przejmuje pseudobratem niech robi co chce ja tez mam swoje zdanie i na chrzciny nie przyjde.
maly jeszcze spi ,a ja biore sie za pakowanie rzeczy na wyjazd.Dobrze ,ze jedziemy przynajmniej troche nerwy mi puszcza. auto zlozone i ladowalo sie cala noc jak maly wstanie to po sniadaniu pedzimy na autko :D sama sie ta zabawka ciesze .
Asiu moj Alex w ogole nocnika nie chce znac ::(: jak tylko go widzi to wyrzuca ,za to kupilam mu nakladke na muszle i musze Ci powiedziec ,ze tam chetnie siada i sika ale pampers jeszcz jednak jest ....

http://www.suwaczek.pl/cache/def6c05698.png
http://tickers.babygaga.com/p/dev124pr___.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kln87ripp.png

Odnośnik do komentarza

hejka

Nie bylo mnie troszke bo tesciowa wyjechala dopiero w niedziele, maz w poniedzialek do Łodzi w delegacje. Natomaist ja 2 dni na kursie i czas uciekal miedzy palcami.

Malgosiu dbaj o siebie i o fasolke. Najwazniejsze ze już nie plamisz. Wszystko bedzie dobrze.
Czekamy na wiesci po USG.

AnnaWF zgrabniutka z Ciebie "cieżaróweczka". Bardzo ladnie wygladasz. Antos duzy chlopczyk, moja to taka kruszynka przy innych dzieciach.
Niestety w pracy tak to jest ze chcac sie wybielic zrzuca sie wine na innych. Najlepiej na nieobecnych. Dobrze ze sprawa sie wyjasnila i suma sumara wyszly plusy z tego calego zamieszania.

Pauli moze faktycznie porozmawiaj z bratem tak jak radzi Asienka. Mzoe jak wrocisz emocje opadna i na spokojnie podejdziesz do sprawy. Udanego wyjazdu życze.

Asienka u nas z robieniem do nocnika to nie ma problemu. Jak bylam z mala w domu to ladnie wolała, wiadomo zdarzały sie wpadki. Niestety mala byla z tesciowa i od poniedzialku jest znowu z moja mama i szlak trafil cala robote. Amelka biega w majtach po domu ale mama ja sama sadza kiedy uwaza. Teraz mala znowu nie komunikuje tego ze chce siku.
Gratuluje odsmoczkowania. Musze tez sie za to zabrac. Malej natomiast brakuje tylko 5-tek.

Zabol u nas usypianie wyglada tak ze klade mala do jej lozka. Chwile przy niej zostaje, poglaszcze ja po glowce albo jak widze ze juz zaczyna zasypiac to wychodze z pokoju.

Dzisaj w koncu w pracy normalnie. Popoludniu musze posprzatac i przyszykowac kolacje. Mezus dzisiaj wraca a do tego ma urodziny i imieniny. W zwiazku z tym chce zeby mial niespodzianke.
Jutro jedziemy do tesciow na imieniny do tesciowej. W sobote moja mama wyprawia imieniny i znowu czasu dla siebie nie bedziemy miec. Normalnie ciagle w biegu.
Pgoda na troche sie poprawila ale znowu cos ma sie sknocic.
Mala ciagle chce tylko isc dada i buj buj a jak nie mozemy wyjsc to jest rozpacz.
Cos wyczułam ze bedzie wychodzic jej jedna 5tka. Kurcze teraz to kiepsko z tylu dojrzec co sie w buzce dzieje.

Milego dnia.

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane...
Bartusiowi temperatura spadła. Ale jak ma wziąć antybiotyk to jest szał:o_master:.
Żabolku jeśli chodzi o usypianie to nie miałam z tym problemów. Bartek jak rok skończył to nawet łóżeczko zlikwidowałam i spał sam na takiej sofce dwuosobowej. Kładłam go i włączałam kołysanki i sam zasypiał aż do teraz. Wczoraj od mamy przywiozłam łóżeczko turystyczne bo tak nam płakał w nocy że szok. I o dziwo dziś śpiąc w łóżeczku przespał całą noc. Teraz nie wiem czy się czegoś wystraszył? Fakt, że teraz muszę się kłaść do niego on sobie mruczy albo mu czytam książeczki i zasypia. Czym starszy tym bardziej cwany::):. Brak tego, żebym musiała teraz kupować drugie łóżeczko... Bo drewniane nie wchodzi w grę w ogóle. Nie wiem sama już co mam robić?
Asieńka muszę Ci powiedzieć, że też zauważyłam że Bartek nie chce smoka i tamten tydzień obyło się bez niego ale w tym tygodniu powrót, może przez tą chorobę? Mało tego on smoka nie ciągnie tylko gryzie....
Milka daj znać co z tą nogą
Aniu WF współczuję Ci tej całej sytuacji w pracy. Uważaj na siebie i się oszczędzaj Kochana
Małgosiu Ty jako doświadczona mama powiedz mi jak długo dzieci śpią w łóżeczko, chodzi mi do jakiego wieku? Czy każde dziecko jest indywidualne?
Trzymajcie się Kochane. Miłego dnia życzę:Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/5645684f3a.png

Odnośnik do komentarza

:36_2_53: :36_2_53:

Jednak zyc bez Was nie umiem :dzidzia_mis:

Wpadam na chwile bo od wczoraj mam dolka malego ::(: popsulam bratu kompa... laptopa tzn dysk poszedl na urlop i nie wiadomo czy da sie odzyskac dane a ja tam mialam zdjeci dzieciakow i inne wazne informacje... Normalnie jestem zalamana... ::(: w dodatku brat nie ma podbitej gwarancji i d... nie moge go nigdzie zaniesc mam takiego :Real mad: :Real mad: ze szkoda gadac. Moge dac kompa jednak mojemu najstarszemu bracikowi ale on przez swoja prace by chyba go dopiero naprawil jak by mial urlop :uff: Ale jedynie do Niego mam zaufanie - bo jest dobrym, ba; bardzo dobrym informatykiem.

No i jesli uda sie odzyskac dane i bedzie trzeba cos kupic do kompa to musze pokryc wszystkie koszta. Obiecalam bratu... Bo dbalam o to by Róża go nie popsula a sama to zrobilam :le:

Moja starsza siostra sie dzis obronila i moze sobie mgr postawic przed nazwiskiem :D
Duzo chyba pomogl jej fakt ze ma synka ::): I to w podobnym wieku do mojego Sylwusia. Miedzy kuzynami jest 8 dni roznicy tylko, Sylwus byl pierwszy a potem Antek :D :D i roznica wagowo tez ogromna. Bo Antos "syn siostry" chyba juz z 7 kg wazy jak nie wiecej i taki pulpecik z niego, a Sylwus moze ze 6kg i straszna chudzinka ::): :dzidzia_mis:

Zmykam cos posprzatac. A co? :D Dzis moj S ma wolne wiec trzeba to wykorzystac, niech sie zajmuje dziecmi jak mi na obiecywal..... A jutro pracowac - sprzatac nie mam zamiaru bo Święto bedzie....

W poniedzialek na 17.50 ide z dziecmi na kontrole do lekarza do przeniesionej juz naszej przychodni w inne miejsce. :D Wpisala nas na koniec bo nie wiadomo czy mamy nadal ospe. A lepiej nie zarazic nikogo...

Ech do pozniej kochane :11_9_16: Narazie zycze milego popoludnia :D :11_9_16:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a mi Róża śpi sama w łóżeczku turystycznym od 3 miesiecy. I tak popoludniami daje jej herbate badz wode. Wsadzam do lozeczka wylaczam telewizor i wychodze z pokoju zasypia w ciagu 15 minut. Śpi ok 2h .
Jak sie budzi to zajmuje sie soba czyta ksiazeczki a potem je wyrzuca... :dzidzia_mis:
No a wieczorem jest roznie..
Albo ogladamy bajki i idziemy spac, małą w lozeczku zasypia zaraz po bajkach lub w trakcie.
Albo S ja bierze do lozka i on zasypia pierwszy, a ona godzine pozniej i wtedy ja nie moge byc w pokoju bo to trwa dluzej....

Uciekam bo Róża mnie woła a pan szanowny sobie w najlepsze śpi........ ::(:

Sylwuś też korzysta z okazji i spać bedzie moze do 16 :D Albo zaraz sie ponownie obudzi...
Mam problem z Nim bo nie chce wogole mojej piersi cyckac, ale mleko odciagniete zje :uff:

Do poźniej :36_15_44::dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki!
Pbmaryś nie dziwota, że toTy pospsułaś kompa - nasze dzieci rodzą się już z instrukcją obsługi takich cacuszek i nie ma możliwości żeby popsuły :sofunny: mimo wszystko współczuję nerwów i wydatków. Buziaki :36_3_15:
Kasiula ja jestem tak samo doświadczona ja Wy, kochane - a że po trzykroć :D
Mnie się wydaje, że to zależy od dziecka - musisz zaobserwować jak śpi - spokojnie czy nerwowo, czy przemieszcza się po łóżeczku w czasie snu. Zosia zmieniliśmy łóżeczko na tapczanik przed Bożym narodzeniem - więc miała 3 latka, Kuba odkąd skończył 2 lata, a Dorotce na pewno jeszcze nie zmienimy bo bardzo rzuca się w nocy i zmienia pozycje - ciągle spadałaby z tapczaniku.
Dobrze, że Bartusiowi temperatura spadła. U nas też jak jest antybiotyk to i mamy szaleństwo. Zdrówka życzę :Oczko:
Agasko najlepszego dla męża :36_3_19: ale Wy macie fajnie - tu urodzinki, tu imieninki, tu mama, a tam teściowa... ciągle imprezy :Oczko: miłej zabawy :D
Paulii udanego pobytu w Budapeszcie :36_1_11: nie przejmuj się bratem - trudno skoro tak mu odpowiada. Jeszcze będzie żałował, bo zazwyczaj tak jest. Ja też mam jednego brata i też same kłopoty z nim ale oczywiście to nigdy nie jest jego wina - wszyscy naokoło są winni tylko nie on. A do tego jesteśmy najgorsi, bo jak radzimy cokolwiek, to co my tam wiemy, a jak wychodzą nasze przewidywania, to oczywiście tak mu życzyliśmy. Eh szkoda gadać...
Asieńko i moim zdaniem musisz zrobić z Zosią tak jak z Julką - dać jej czas. Niech ona bawi się tym nocnikiem, niech go sobie na głowę nawet wkłada - w końcu zaskoczy - zobaczysz. Jak możesz to wykorzystaj teraz to ciepełko i pozwól jej biegać bez pampersa. Pewnie będzie troszkę sprzątania ale to Ci się opłaci. Powodzenia :36_1_11:
Żabolku widzę, że z Szymusia prawdziwy mężczyzna - wie co jest najlepsze :sofunny: Co do usypiania - dziewczyny kładę codzieńnie o tej samej porze między 19 a 19.30. Dostają mleko i dobranoc - wychodzę z pokoju. Mam podłączoną nianię więc słyszę jak sobie pogadają, pomarudzą i zazwyczaj zasypiają. Staram się w ogóle nie zaglądać do nich. I wieczór mam dla siebie. Obie śpią do 7 rano :Oczko:
Milka, Boże Ty się nie zastanawiaj tylko w te pędy do lekarza :36_11_1: nie miałaś w tym miejscu kleszcza przypadkiem? I nie pozwól się wykorzystywać w pracy - grafik powinien być układany sprawiedliwie. Oczywiście można pójść komuś na rękę ale są granice... pozdrawiam :)

A my jesteśmy po zakończeniu roku szkolnego. Świadectwo całkiem całkiem :Oczko: i cieszę się, że Kuba nie wróci we wrześniu do tej klasy. Nie ma czego żałować... choć wychowawcy było wyraźnie przykro, że traci w sumie dobrego ucznia. Ale to nic zostaje mu cała czwórka bandytów i reszta zastraszonej klasy ale już bez mojego dziecka...
Teraz wakacje czas zacząć, a Kubie wyjątkowo w tym roku się należy...
Buziaki Październiczki :Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki! Jak Wam mija czwartek? Dzisiaj Zosia po raz pierwszy była na plaży. Pisku i płaczu co niemiara - piasek gryzł w nóżki a rączki się pobrudziły. Śmiechu było po pachy:hahaha: Mam nadzieję, że w końcu przeprosi plażę i w takie słoneczne dni będziemy bawić się tam godzinami:o_master:
Mamajasiulka witaj! Rozgość się i oby pisało się z nami równie miło co czytało:Oczko: Napisz coś więcej o sobie i Jasiu. Pozdrawiam:Śmiech:
Kasiula jeśli chodzi o smoczek to zauważyłam, że im dłużej bez niego jest, tym mniej go potrzebuje. Szkoda, że dałaś się złamać, ale rozumiem, że płacz i marudzenie ściska serducho. Zdrówka dla Bartusia:zwyrazami_milosci:
Małgosiu pewnie przygotowania do kolonii Kuby ruszyły? Tylko nie przemęczaj się za bardzo Kochana:mis:
Milka więc jednak okazało się, że to coś bardziej poważnego. Masz już zarezerwowany termin do dermatologa?

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane cioteczki!!!
Jestem I ja! żeby nie było, ze się obijam I nic nie piszę tylko podczytuję. A tak na poważnie to bardzo mnie cieszy, że nasz wątek w końcu ożył! Jak za starych dobrych ciążowych czasów:) I oby tak zostało!!!:yes::yes::yes:

my dziś (tzn. już wczoraj, w Boże Ciało) pojechaliśmy sobie do Ustki. fajnie tam było- trafiliśmy na koncert indiańskiego zespołu, posłuchaliśmy sobie, mąż tak się zafascynował, że aż płytę kupił, wciągnęłam dwa gofry z bitą śmietaną (wiem, wiem pasibrzuch ze mnie, ale mąż nie był gorszy, pożarł dwie porcje lodów), pospacerowaliśmy promenadą i nad brzegiem morza, pocykaliśmy fotki, babeczka próbował namówić nas na rejs stateczkiem za jedyne 15zł/os... wniosek jest jeden- czychają na turystów na każdym rogu:yes:

Asieńka, no to trudne zapoznanie z piaskiem było. Ale pierwsze koty za płoty I teraz będzie lepiej. Jeszcze będziesz narzekać że z piaskownicy jej wyciągnąć nie możesz. chociaż zauważyłam, że mój Tomek też podchodzi na początku z dystansem do rzeczy sypkich. chociaż piasek akurat bardzo mu odpowiada. Aha, gratuluję odsmoczkowania! U nas problem nie istniał- Tomek w ogóle smoka nie ciągnął. Nie chciał I tyle

MamaJasiulka witaj I pisz z nami! właśnie, napisz nam coś więcej o sobie I synku. może jakieś fotki na dobry początek?

Milka, no współczuję z tą egzemą. Miejmy nadzieję, że dermatolog skutecznie sobie z tym poradzi. I nie daj sie tej małpie w pracy, kurcze jak ja nie lubię takiego cwaniakowania. Może zaproponuj wspólne ustalanie grafiku?

Małagosia gratki dla Kuby za świadectwo. A nowy rok w nowej klasie będzie jeszcze lepszy. A jak tam twoja fasoleczka się miewa? Wszystko ok?

Pbmarys współczuję laptopowej awarii, zawsze to dodatkowy wydatek! A ja staram się zgrywać zdjęcia na płytę czy chociaż na pendriv'a by w razie czego nie zginęły bezpowrotnie. Gratki dla siostry. Pani magister- to brzmi dumnie:)

Agaska, ale u was teraz imprezowo, fiu fiu! Przy okazji- spóźnione życzenia urodzinowo- imieninowe dla mężulka. A w kwestii zębowej to u nas tylko piątek brakuje

Marysia, gratuluje udanego zakupu! Oby wam dlugo służył! Ciekawe jak poprzedni właściciel go eksploatowal... A z babciami tak już jest, ze mamy są do wychowywania a babcie do rozpieszczania. Wierze, ze babcie robią wszystko dla wnuków z czystego serca ale milo byłoby gdyby zechciały przestrzegać naszych metod wychowawczych

Kasiulka Mi również przykro, ze sie tym razem nie udalo. Ale nic na siłę. Wierzę, że już wkrótce pochwalisz nam się dobrą nowina

AniuWF brzusio super. A Antoś, kurcze brak słów, rośnie Ci przystojniaczek! Aż oczu oderwać od niego nie można

Zabol ale z Ciebie prawdziwa Matka Polka! Chyba ostatnia ostałaś się z karmieniem. Ja karmiłam Tomka 13 miesięcy I powiem Ci że pod koniec to była masakra, jak mnie czasem ugryzł to cały nieboskłon widziałam! Jeśli chciałabyś zakończyć cycusiowanie to smiało, nam sie udało to i Tobie się uda! Tylko przede wszystkim konsekwencja się liczy. Co do usypiania to Tomek kiedyś usypiał przy cycusiu, teraz usypia wtulony w ramię taty, żadne smoczki czy butelki nie są mu wtedy potrzebne

Ariadnaa no to trzymam mocno kciuki za wasze staranka!

uff, no to walnęłam monolog. mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam. jeśli tak to przepraszam. no i przepraszam, że tak po krótce piszę do każdej, jest dość późno i oczka same się zamykają. teraz będę pisać regularnie i odpowiadać na bieżąco. trzymajcie się cioteczki! :bye:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane,

Jak tam świętowanie? U nas zapowiada się jeszcze parę imprez podczas tego weekendu:
jutro urodzinki u szwagra, a pojutrze chrzciny i urodziny rodziców Maleństwa :Oczko:

Milka a czy Ty masz jakąś alergię? Bo jeśli tak, to może to być początek atopowego zapalenia skóry. Mam nadzieję, że uda Ci się szybko dostać do dermatologa i powodzenia :36_1_11:
MamaJasiulka witaj u nas :36_7_8: nie podczytuj nas tylko pisz jak najczęściej i pochwal się swoim Bąblem :Oczko:
Asieńko powolutku zaczynam sie przygotowywać, a jeszcze mamy chwilkę bo Kuba wyjeżdża 1.07. więc mam nadzieję, że dam radę :D U nas z piaskiem nie ma problemu - dziewczyny dostają jakiejś głupawki jak tylko zobaczą odrobinę piachu :D Najgorzej ma mężulek, bo musi co chwila uzupełniać zapasy w piaskownicy, a trawnik to już bardziej przypomina plażę niż zieloną bujność traw :D
Nena, ty łakomczuchu :Oczko: zjeść - tak, narobić smaku - tak ale podzielić się to już nie :D ale mi smaka na te gofry narobiłaś... :36_11_1: a w tych naszych kurortach to już tak jest - "okazje" czekają na każdym rogu :sofunny:

Dzisiaj czeka mnie usg, które ma wszystko wyjaśnić... strasznie się boję...
trzymajcie za nas kciuki, wpadnę potem z wiadomościami.
Buziaki, kochane Październiczki :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Małagosiu trzymamy mocno zaciśnięte kciuki:36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67::36_1_67:
wszystko będzie dobrze, zobaczysz! a o której masz usg? daj znać jak już będziesz po badaniu

a tak w ogóle dzień dobry wszystkim!!!
właśnie wcinamy z Tomciem śniadanko, potem lecimy pozałatwiać kilka spraw i na rehabilitację. dzień jak co dzień:yes:

miłego dnia:36_33_2:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

Małgosiu trzymam kciuki za dzisiejsze usg!!!! Oby wszystko było oki!!!!Daj znać jak wrócisz!! No i pogratuluj Kubie świadectwa!! To musi mamę cieszyć jak nie iem co jak dziecko sobie daje radę!! Moja siostra ma 3 synków. Z czego jeden kończył 5 klase a drugi 3. no i te najstrszy przyniósł świadectwo ze srednią 5.1!!! Ale wszyscy byli dumni. Siostra z wrażenia usiadła. Drugi jest w 3 klasie wiec jak na razie opisuwka ale tezame superlatywy. Nic tylko sie cieszyć!!

Nena ja od ponad miesiaca strasznie chcę nad morze jechac. No ale teraz to niestety wykluczony. Takze rezerwuję coś na sierpień/wrzesień. Takze zazdroszczę Ci takiej odległości!!!! My niestety mamy 600 km....buuu A jak tomuniu na rehabilitacji? Postępy są? Kiedy kończycie wiecie? Czy to jeszcze blizej nieokreślone?

Mamajasiulka no witaj moja droga!!! Napisz cos wiecej o Was!!!

Asieńka
no Wy też na plaży?? Strasznie zazdroszczę!!!! I dobrze, że już po ospie!! Jeden problem z głowy!!

Milka21 no to trzeba iść do tego dermatologa....jak mus to mus. Lepiej sprawdzic co to takiego może być...

PbMarys no kochana widzisz zateskniłaś!!! Witamy witamy!!! Całuski dla Waszej trójeczki!!!

Kasiula a co to Bartusiowi dolega?? Ach te choróbska...

Zabol witamy! Rzeczywiscie dawno nie zaglądałaś. ale każda z nas to rozumie bo samym nam czasem cieżko naskrobac kilka słów. widzę, że budowa idzie pełną parą!! super! Kidy chcecie sie wprowadzać? A jak tam Szymuś? Rośnie jak na drożdżach pewnie!! co do usypiania to ja kładę Antka do łóżeczka a on przytula sie do mojej ręki i zasypia w kilka minut. nie jest najgorzej choć zostawic go samego nie mogę. A co do Waszego cycusiowania to kochana ja juz dawno mówiłam , ze im dalej tym gorzej bo mały coraz wiecej rozumie....Więc , choc wiem, że to pewnie nie latwe, ale radze jak najszybciej skonczyć z cycuchem.....Po prostu definitywnie odstawić.....Nie ma innego wyjscia....

U nas od dwóch dni pełny sukces z nocnikiem. Antek już się woła za każdym razem!!!! Strasznie mnie to cieszy. A najlepsze jest to, że uczymy się od jakiś 10 dni. więc super, że w miarę szybko zakumał. Takze w domu już bez pieluchy chodzi. Jeszcze go pytam co jakis czas aby mu przypomnieć ale tak to sam się woła. Na spacerach też, chyba, że się mega zabawi w piasku. Ale to i tak jeszcze zakładam mu pieluszkę. No i w nocy tez ma pampersa choć od jakis 3 nocek ściagam pieluszkę suchą rano. Takze jedne pieluchy juz mam z głowy. Super bo zaraz trzeba będzie przecież drugie kupować!!
Od wczoraj strasznie mi się brzuch stawia. Takze nie wiem czy donoszę do terminu...Teraz jest już 37 tydzień więc nie ma obawy. No ale mógłby jeszcze z tydzień posiedzieć....We wtorek do lekarza ide. Jak dotrzymam to choć będę wiedzieć jak tam szyjka bo ostatnio nie było ciekawie.
Wybieramy się z Antkiem też dzisiaj do mojej mamy na kilka dni. Niech się babcia jeszcze wnusiem nacieszy. Mam nadzieję, że mi nie przyjdzie rodzić w mamy...no ale gdyby i tak było nie będzie najgorzej...hihihi
Muszę od mamy łóżeczko 'dorosłe' wziąć. Kiedys trafiła się okazja i kupilismy takie już dla wiekszego dziecka i zostawiliśmy u mamy. No to teraz muszę je przytargać do nas. Zrobie kilka fotek to wrzucę. No i może zaczne uczyć Antka, że zasypia się juz samemu w takim 'dorosłym' łóżeczku...zobaczymy
Całuski kochane!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

No to już jestem i, Bogu dziękować, wszystko jest w porządku :36_7_8:
Maleństwo urosło, serduszko bije jak dzwon, a kamień spadł mi z serca... Mam brać cały czas luteinę i oczywiście oszczędzać się (hahahaha :D - jasne, że będę) A od 1 lipca próbować zapisać się na wizytę do przychodni.
Dziękuję Wam za wsparcie i otuchę - jesteście nieocenione :Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Małgosiu, super że u maluszka wszystko dobrze, inaczej być nie mogło, cieszę się razem z Tobą!!! uważaj na siebie i postaraj się choć trochę zwolnić obroty (o ile to możliwe). i nie dziękuj- polecamy się na przyszłość:36_3_14:

AniuWF jejuś, ale ten czas leci, 37tc, Ty zaraz na finiszu będziesz:) oby maluszek jeszcze trochę w brzuszku posiedział, pogoda nieciekawa (przynajmniej u mnie) to nie ma do czego się spieszyć:wink:
a dla Antosia ogromne brawa:brawo: zuch chłopak, szybko zakumał o co chodzi, bystrzak po mamusi:yes: czekamy na fotki dorosłego łoża, oczywiście z jego właścicielem w środku. co do morza to faktycznie mamy blisko- teraz raptem 20km, jak mieszkałam w Gdańsku to było jeszcze bliżej. za to Ty masz w góry praktycznie rzut moherkiem. oj jak ja by chciała zobaczyć góryyyy! zawsze nam tęskno do tego co daleko:) w każdym razie jak będziesz się kiedyś nad morze to daj znać, może uda nam się spotkać?
a my rehabilitujemy się już ponad rok i końca nie widać. postępy oczywiście są ale jest również jeszcze dużo roboty przed nami. oprócz rehabilitacji w Słupsku i w Gdańsku doszedł jeszcze Jarosławiec więc ćwiczymy regularnie każdego dnia, co dużo nam daje. rehabilitacja domowa z polsatu jeszcze się nie zaczęła, Fundacja co chwilę robi jakieś przeszkody, wkurza mnie ta ich biurokracja, co rusz trzeba im coś dosyłać jakby nie mogli od razu napisać czego brakuje w dokumentach. a przez to wszystko odwleka się w czasie rozpatrzenie naszego podania i rozpoczęcie ćwiczeń w domu. coraz częściej mam wrażenie, że takie Fundacje nie powstały po to by pomagać dzieciom ale by czerpać korzyści z tytułu bycia organizacją pożytku publicznego. smutne to:(((

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim!!
Małgosiu kciuki się trzymały i jak widać pomogło:Śmiech: Dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku, a Ty kochana trochę zmniejsz obroty i oszczędzaj się!
Nena najważniejsze, że są skutki rehabilitacji. A z tymi fundacjami jest jakiś przekręt. 12 lat temu miałam operację kręgosłupa i brakowało nam kilkaset złotych do implantów (łączny koszt 14 000 zł). Moja mama zwróciła się o pomoc do fundacji J. Kwaśniewskiej. Okazało się, że moje schorzenie jest za małe, by mogli nam pomóc:Szok:
Aniu w mojej mieścinie jest zalew i plaża, a w tym roku wyjątkowo piaszczysta:Oczko: Gratuluję sukcesu z nocnikiem:o_master::o_master: U nas to chyba dłuższa sprawa. Zosia woli robić siusiu na stojąco:hahaha:
Zmykam, bo dzisiaj wybieramy się do warszawskiego zoo, a ja jeszcze w rozsypce. M. już stoi nad głową i pogania.
Miłego weekednu :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

witam was kochane!
ale mmnie dawno nie bło...
sprzedalismy straego komputerka i mamy laptopa ktorego maz zabiera za granice dlatego mnie nie ma....:36_19_2:
u nas wszystko powoli jakos leci
dzieic rosna i rozrabiaja:arrow1:
bija sie, kloca na swoj sposob, potem przytulaja i tak w kółko takze zajecia mam co nie miara!
Juliana tez ucze na nocnik i ostatnio siusiu zrobił!
najgorzej jak zakłądam mu majtki a n kupke cisnie......
porazka!
coraz wiecej słow wypowiada:umie dgłosy zwierzat,gdzie jest buzia, oczy itd...
woła juz siusiu, pitu, am i inne potrzebne!
tanczy niesamowicie!
tylko smoka nie moge go oduczyc....doja wasze dzieci?

maz za garnica z Danii pracuje, potem ma propozycje w Holandii
takze moze nazbieramy na działe i dom z czasem...

Aniu slicznie wygladasz i brzuszek duzy!
ja mam dwoch chłopcow i jestem szczesliwa!
najwazniejsze ze sa zdrowi!
a trzecia moze dziewczynka wam sie uda:15_8_217:

Małagosiu gratuluje kolejnej ciazy!
podziwiam cie kochana!

my tez chcielibysmy i ostatnio sie zdziwiłam ze maz o tym powiedział sam!:36_3_14:
ale najpierw dom!
to podstwawa

Odnośnik do komentarza

Nie no jak czytam o morzu to Wam tylko moge zazdrościć. Mieliśmy jechać w tym roku i nadal nie pojedziemy przez ten natłok wesel.

Do dermatologa pójdę może w przyszły czwartek, bo tylko w ten dzień mam wolne. Nie przejmuję się tą egzemą zbytnio, nie mam jakiś dolegliwości poprostu lekko brązowe plamy z których schodzi trochę skóra i wygląda to nieestetycznie jakbym miała brudną nogę i starą skórę. Tą starszą już ładnie podleczyłam i wygląda jedynie jak lekka blizna. Jakoś na razie się tym nie zadręczam. A czy jestem na coś uczulona to nie wiem.

W pracy natomiast miałam urwanie głowy, ale najgorsze było to, że okazało się iż moja wspaniała koleżanka nakłamała dla kierowniczki, że pozostawiłam wystawę nieschowaną . Co jest niemożliwością, żeby zamknąć stoisko i tego nie zauważyć. Ona jest tak bezczelna, że szok. A i jak do niej zadzwoniłam się zapytać, o coś związanego z pracą ( ona czegoś nie zrobiła i nawet kartki nie napisała żebym to ja zrobiła- a tak robiłyśmy) to powiedziała, żebym więcej do niej nie dzwoniła jak ona ma wolne. Nie no zobaczę czy nadal będzie tak mi działać na nerwy. Muszę jednak jeszcze przemęczyć chociaż kilka miesięcy. Zobaczymy ...

Poza tym, że gryzę się tą pracą w sumie jest ok. Z niecierpliwością czekam na pierwszą wypłatę, aby pospłacać długi. No a lista rzeczy potrzebnych do domu nie ma końca. Tyle mi się marzy.,,,

Kacperek teraz śpi. Tak ostatnio niegrzeczny, że szok. Jak czegoś nie dostanie co chce to wpada w szał... Zasługa dziadka

Nena ja mam góry pod nosem i nawet mi się nie chce w nie jechać, niestety marzę o morzu..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Asieńka masz rację, fundacje kombinują jak mogą, tylko w spotach tv pokazują jacy to oni hojni i troskliwi. zresztą to samo się dzieje w innych instytucjach typu NFZ czy PFRON. mi lekarz rehabilitacji powiedział, że nie da zlecenia na wózek bo Tomek nie ma mózgowego porażenia dziecięcego. śmiać się czy płakać??? a wózek i tak załatwiłam:)

Milka współczuję atmosfery w pracy, widać trafiła Ci się niesympatyczna koleżanka, która jeszcze oczernia Cię przed kierowniczką:/// na Twoim miejscu nie miałabym skrupułów i też zgłaszała wszystkie jej wpadki u kierowniczki. nie daj się tej małpie!

a dla wszystkich ciotek spragnionych morza i nadmorskich klimatów, voila!
(dwa ostatnie z hipoterapii)

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

hejka

Weekend sie skonczyl i czas wrocic do rzeczywistosci.

Malgosiu super wiesci. Teraz tylko trzeba zadbac o siebie i tym samym o fasoleczke. Wiem wiem nie taka prosta sprawa.

Nena kurcze niezle przegiecie z fundacjami. Obortona z Ciebie kobietka. Wszędzie gdzie mozesz tam zalatwiasz rehabilitacje dla Tomcia i tera zjeszcze wozek. Wogole porazka tez z tym. To co tylko dzieci po porazeniu mozgowym moga miec wozek? Normalnie paranoja.
Fotki super. My sie wybieramy w sierpniu na tydzien do Ustronia Morskiego. W sumie tez daleko nie mamy ok 140 km.

Milka nie daj sie wykorzystywac i nawet nie daj sie zastraszyc. Musisz zawalczyc pomimo tego ze jestes na okresie probnym.
My w ub roku mielismy 4 wesela. Z jednego zrezygnowalismy aby moc pojechac wlasnie nad morze.
Poza tym sasiedzi rodzicow maja domek/woz. Akurat w ub roku nie wybierali i wynajeli nam go za grosze.

Asienka jak udala sie wycieczka do zoo? Czekamy na foteczki i wrazenia.

Aldonka tez macie przekichane z meza praca. Cialge poza domem. W dzisiejszych czasach niestety wszystko kreci sie wokol nieszczesnej kasy bo bez niej ciezko zyc.
Widze ze i wy w planach macie tez kolejna pocieche.

U nas jakos leci. Mala ma cos nosek zapchany, mnie troszke rano gardlo bolało.
Weekend zlecial szybciutko. Oprocz imprez zaliczylismy jeszcze basen bo konczyl nam sie karnet i odwiedzilismy kolezanke z pracy. Wczoraj w koncu nigdzie nie goscilismy sie tylko odpoczywalismy.
W tym tygodniu bede zalatwiac formalnosci z przedszkolem.
Amelka pojdzie od wrzesnia. Mama ma zmienne nastroje poza tym planuja rodzice wyjazd do sanatorium. Znowu bedzie problem co z mala zrobic. Tak opieka bedzie zapewniona.
Moze miedzy dziecmi bedzie lepiej jadla i sie rozwijała.

Nic biore sie za prace w koncu.
Postaram sie jeszcze tu zajrzec.

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...