Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Aha i z tego wszystkiego to zapomniałam napisać co lekarka powiedziała o tych plamach na łokciach, mi wydawało sie że to od marchewki bo ja też miałam takie na dekolcie jak kiedys przedawkowałam karotkę :Padnięty: a ona przyjżała się i steirdziła że to jakieś coś grzybiczne może nawet egzema!!!!!:Zły: Dała maść i kazała smarować i jak sie nie zmieni to się pokazać... z mężem wpadliśmy na pomysł że to mogło się zrobić od gąbki którą kładliśmy do wanienki podczas kąpania, co prawda myliśmy ją dokładnie i suszyliśmy po każdym użyciu ale była już nieco wyświechtana i momentalnie gąbka wylądowała w piecu... zobaczymy mam nadzieje ze to coś zniknie z rączek Stasia

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny czytam regularnie ale kazdą wolną chwilkę poświęcam na recenzowanie na mama na zakupach :D wygrałam książkę wczoraj :D jupiiii

Chciałam się pochwalić moja siostra dziś urodziła. mieliśmy kupę stresu bo miała szybką cesarkę. Miała cholestazę i krytyczne wyniki krwi. Cesarka w momecie. Dłuygo była nie wybudzona. mIała o 18:30 a o 20:30 jeszcze spała. Z dzieckiem tez wszystko dobrze. urodzone w 38 tyg. 3470 g i 53 cm . Tylko ją pod lampe dali żeby się grzała. przed chwilą dostałam wiadomość ze sister się obudził i narazie jest w stabilnym stanie ufffffffff bo my już tu jak na szpilkach wszyscy i mega zestresowani. wybaczcie że tak bez ładu i składu ale tak mnie jeszce emocje trzymają

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Ariadna, gratulacje dla siostry:36_15_44:, rzeczywiście nie dziwie się że wszyscy w nerwach, ale na szczęście z dzidzia w porządku a siostra też pomalutku dojdzie do siebie

U nas prawie normalnie, prawie bo w nocy mielismy przygodę, Staś obudził się z takim krzykiem jakiego jeszcze nie słyszałam, nawet jak miał kolki to tak strasznie nie krzyczał i nic nie pomagało, zacinał się i fioletowiał na buzi, domysliłam się że to dziąsełka i posmarowałam zelem i pomogło, po kilku minutach zasnął, ale u nas w łózku bo nie dał sie odłozyć, musiałam go tuliś przez reszte nocy bo jak tylko nie czuł mojego dotyku to zaczynał popłakiwać ... a rano już było dobrze i spaliśmy aż do 8

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki!!!! Wybaczcie, że się tak długo nie odzywałam, ale miałam poważną awarię laptopa. Myślałam, że sama uporam się z tym, ale mam za słabą głowę do takich sprzętów:Oczko: Sporo mam do nadrobienia, ale udało mi się dostrzec, że dołączyły do nas nowe Mamusie:Śmiech: Witam Was serdecznie:zwyrazami_milosci:
Wpadnę jutro, bo dzisiaj czas na przygotowania do snu. Buziaki:zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

My jesteśmy dzisiaj po lekarzach: Dorotka mierzenie, ważenie i szczepienie, a ja u dentysty.
Co do Dorotki to waży 7100g i ma 73 cm. Płakusiała przy szczepieniu ale dość szybko się uspokoiła. Ale po południu zaczęło się marudzenie - widać, że ją bolą nóżki. Smarujemy Altacetem i chyba przynosi jej ulgę ale strasznie mi jej żal...
Mnie natomiast boli cała twarz, ponieważ pan doktor (przystojny!) postanowił doprowadzić do porządku moją górną ósemkę... a ponieważ mam gębę szeroką i głęboką to się musiał biedaczek trochę nakombinować. Mnie za to zdrętwiał język, policzki i szyja /odchylałam głowę co by mu pomóc dostać się do nieszczęsnego zęba/ ale już jest zrobione i to dobrze. Następne katusze w czerwcu - druga ósemka, hihihi :hahaha:
No a w sobotę egzamin - i jak sobie pomyślę, to mi już nie jest do śmiechu :glass:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Małgosiu, dzielna jesteś, ja sama tez się wybieram juz od porodu na przegląd otworu gębowego ale jakoś mi nie po drodze :Padnięty: ale musze się w końcu zdecydować bo coś mnie już zaczyna ćmić. O egzami n się nie martw, będe kciuki trzymać

Staś spi, co prawda juz sie zdazył raz obudzić ale tylko na chwilkę, szybki cycek i zaraz zasnął, trochę boję sie tej nocy bo w dzień kilka razy mocno płakusiał, lece się kompać i palulu :sen:

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Głosiki oddałam :)
ariadnaa Gratulacje dla siotry dobrze że wszystko wraca już do normy, dobrze się nie obejrzymy a będą już w domku.

dejanira5 to biedulek się męczy z ząbkami dobrze że maść pomaga, a smarujesz 3 razy dziennie czy tylko jak mocno płacze ????

małagosia77 to nie tylko nasze maluszki męczą się z ząbkami :) ja też muszę się wybrać do dentysty na przegląd, a Dorotka ładnie waży i fajnie że wiesz ile ma cm bo u mnie nie mierzą :(
W sobotę będę trzymać kciuki

Marysia Mi też mówili że dziecko musi spać podczas badania mocno ale jak na złość Wojtuś się obudził przed samym badaniem i mu zrobili więc nie wiem jak to jest.

U nas znowu pada Wojtuś na balkonie dotlenia się po obiadku dziś pierwszy raz zjadł czerwony barszczyk (botwinkę) całą miseczkę zobaczymy czy nic mu nie będzie. Mam nadzieje że popołódniu tak jak wczoraj przestanie padać i razem z pieskiem na spacerek chociaż na godzinkę się wybierzemy.
Miłego popołódnia buziaki dla Waszych maluszków.

http://s2.suwaczek.com/20080823310117.png

http://s3.suwaczek.com/200910121574.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie !!!
ariadnaa Gratulacje dla siostry !!! wazne ze wszystko sie normuje i siostra czuje sie lepiej:)

Pogoda wstretna pada , zero sloneczka wrecz przeciwnie szaro i ponuro.
od kilku dnii szukam dla mlodej spacerowki , i znalazlam... ale kurcze 595zl kosztuje po cichu liczylam ze wydam ok 200zl i sie przeliczylam .
Na dodatek o zgrozo ...przyszla niedoplata za wode 358zl i podniesli z tego tytuly czynsz o 100zl. :36_19_1:

Malgosiu
zdasz napewno wystarczy nie okzaywac zdenerowaania a pewnosc siebie:)trzymam kciukasy :36_7_8:

paola1106 zupka musiala smakowac :cherli3:

Wstyd sie przynac ale dentyste omijam na kilometr z 6 lat nie bylam :o_master:
Hania tak broi szok normalnie ... dzisiaj pocignela za suszarke z praniem na szczescie szybko zareagowalalm ... uffff ....
Nauczylam ja robic tany - tany puszczam muzyke mowie Hania pokaz mamie jak robisz tany tany a ona zaciska piąstki i macha na boki . Albo jak jest u taty na rekach mowie Hania daj mamie buzi to nadstawia buzke:) Najlepsze jest to ,wczoraj daje jej danonka i jakos oblizalam łyzeczke patrzy sie na mnie jeszcze dobrze nie połknela tak zaczela piszczec i stukac raczkami w krzeselko mowie pozniej do G ze chytrusek z niej sie robi...

dejanira5 Bidulek moze podaj nurofen on dziala tez uspokajajaco:) Widzicie kochane to nas nie ominie niestety ...:hahaha::hahaha:

asieńka Witaj jak bedziesz miala chwilke napisz co slychac :) u Was:flower2:

Troche sie rozpisalam ide robic obiadek do klikniecia dziewczyny :)Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane.

Pogoda okropna, my z Róża przeziębione, ja anginę końcówkę i Róża chyba też - chyba bo nie byłam z Nią u lekarza nie byłam w stanie. :( ale daje jej wit. C, masc majerankowa, dużo pić- o jedzeniu nie ma mowy, chyba że butla- bo cyca ostatnio w dzień gryzie :(

U mnie gorzej psychika mi dziś siadła do Końca mój tato stwierdził że postara się o to by mi dziecko odebrali i dopiero wtedy zrozumiem co to znaczy być dorosłym. Bo wg niego ja źle się Nią zajmuje. I wogóle Nic nie umiem itp. Itd. Widocznie dla taty już jestem kula u nogi i nie interesuje go. Dla mamy chyba tylko córka która dała śliczna wnuczkę ale jest ,,ale''. A rodzeństwo nikt tego nie słyszał. Jedyne wyjście to się wynieść- ale do mojego S nie chce iść. Wogóle już od tego zdarzenia nie wiem czego chce. W każdym bądź razie była przy tym mama, ale była po stronie taty...

Jak nie exteściowa - ona też kiedyś mi powiedziała że postara się o to by mi dziecko zabrali. To teraz rodzice. :(:( widocznie jestem dla wszystkich ciężarem, a Róża tym bardziej. Ja jestem bezradna, a mała to wszystko musi widzieć :( :(

już mam dość....
Przepraszam...

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

U nas choróbsko mineło ::):
Zaczynamy z Szymonem wychodzić na spacerki, zaczynam walczyć z Szymonem aby oduczyć Go noszenia na rękach jednak jest to strasznie ciężkę. Chce aby kulał się po łózku czy podłodze, zachęcam do zabawy iwygłupiam się z Nim.

Zaczął jeść biszkopciki - polewam mu herbatka brzoszkwiniową i bardzo mu smakuja.
Chrupki kukurydziane tez bardzo lubi.
Od tego tygodnia zaczełam podawac mu banana i jabuszko- świeze owoce tre na tarca i mu smakuja.

jeszcze jest walka z obiadkami, bardzo smakuja mu słodkie smaczki

zaczał gaworzyc na da da ta-ta i tez usłyszałam że jak mówi dziecko ta ta to chce brata :hahaha:

ślicznie się bawi z kuzynkiem jest az za nim szalony, szuka go po pokoju i domaga się aby go poszukac jak nie ma Go w poblizu
sztame chłopaki trzymają ::):
Gosiu powodzenia na egzaminie!!!

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki rzućcie jakimś pomysłem.
Chcemy dla siostry trochę jedzonka zrobić, które można mrozić. Musi być to delikatne przez wzgląd na jej cholestazę. Ma dietę przynajmniej w ciąży miała. Nic smażonego (unikać), i takich ciężko strawnych. Poza tym po cesarce i karmi piersią. Ona mieszka z mężem dośyc daleko i chcę jakoś pomóc.
Ja robię naleśniki z serem takie w formie krokietów bo to można zamrozić a mama walczy z pierogami

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

witajcie,

Ariadna grstulacje dla siosrty. Najwazniejsze ze maja sie kobietki juz lepiej i wszystko dobrze sie skonczylo.
Co do przepisow to wlasnie pulpeciki w sosie koperkowym lub pomidorowym, moze tez potrawka.
Z zup to wiem ze krupnik nie mam poki co wiecej pomysłow.

Malgosia dobrze ze zdrowko dopisuje i Dorotka ladnie mierzy i wazy. Dluga z niej panienka.
Mam nadzieje ze tym razem egzamin zdany.

Pbmarys wspolczuje sytuacji w rodzinie. Jak zaszlam 1 raz w ciaze jeszcze przed slubem to tez mialam w domu przykra sytuacje. Moja mama powiedziala ze nie ma w tym domu m-ca na dziecko.
Potem chyba pozalowala swoich slow bo skonczylo sie to wszystko zabiegiem.
Moze rodzicie to powiedzieli w chwili zlosci i wcale tak nie mysla.
Duzo zdrowka dla ciebie i Rozyczki.

Zabol Amelka jak widzi dzieci to az piszczy z radosci. Szczegolnie tez jak przychodzi do nas kuzynka rowno 2 lata starsza od niej. Radoche ma niesamowita.

Marysia Hania pojetna dziewczynka. Amelke tez ucze "jak jest duza i jakie ma klopoty". Czasem pokaze, potrafi tez robic pa,pa.

Pogoda u nas tez fatalna. Jestem dzisiaj po 12h pracy, normalnie nogi mi do:ass: wchodza.
Jutro powtorka z rozrywki. Tatus dzielnie zajal sie coreczka. Nawet ugotowal rosolek i upiekl drozdzowke. Normlanie rozpieszcza mnie ten moj maz.
Martwi mi troszke brak apetytu malej i wodniste kupki. Na szczeście nie ma ich az tak duzo i nie zwraca. Balam sie zeby nie zlapala wirusa bo ponoc szlaeje u mnie w miescie.
Od wtorku wracam na dobre do pracy. Wszystko juz szykuja na moj powrot bo kolega, ktory byl za mnie na zastepstwie zostaje. W zwiazku z tym potrzebny jest tel. monitor itp.. rzeczy.

ale sie rozpisalam....milego weekendu

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Hejka kobitki :)

Wczoraj byłam u siostry. Wyobraźcie sobie, że już je pościli. Normalnie jakiś porypany szpital.
Maleńka urodziła się z częściową zamartwicą (cokolwiek to oznacza) była owinięta pępowiną i nie umiała się ocknąć i zacząć oddychać. dostała 7 pkt. Robili jej usg mózgu ale na szczęście nie wykazało żadnych niepokojących zmian. Siostra bardzo się stresuje bo maleńka jest niesłychanie spokojna. Ale niunia zachowuje się normalnie i wszyscy jej to mówimy. Ma takie bystre spojrzenie i jest taka silna jak się ja bierze do odbicia o główkę ciągnie do tyłu.
Siostra czuje się tak sobie. Jednak cesarka to cesarka. Operacja i trzeba do siebie dojść. Nagła cesarka była dlatego, że zdiagnozowano u niej dosyć rzadki zespół HELLP. Ona miała kłopoty z wątrobą. i nagle zaczęły jej spadać płytki krwi - czyli te odpowiedzialne za krzepliwość.
Wymęczyli ja strasznie.
Na szczęscie już są w domu i odpoczną sobie. Maleńka jest cudna przewijałam ją żeby siostra mogła odpoczywać i ponosiłam chwilkę . Aż zatęskniło mi się za malutką dzidzią :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Ariadna, rzeczywiście dziwny szpital, po takich komplikacjach przy porodzie to chyba powinni zatrzymac siostrę i dzidzie troszke dłużej na obserwacji, ale cóż... ?

Agaska, z jednaj strony to też bym juz chciała do pracy zwrócic bo jak tak siędze i sie kisze sama w domu to juz całkiem wydaje mi się że dziczeje, szcze gólnie w taki dzień jak dzis kiedy pada i nigdzie nie można wyjść :Padnięty:

Małgosiu, napisz jak egzamin

U nas nijako, lekarstwa które dała pediatra na harczenie w nosie guzik pomagają, jest nawet troche gorzej :Zły: teras jest juz katar i Stas ma cięzko oddychać, wtedy tylko harczało ale nos nie był zapchany, a teraz jest tez kaszel, daje syropek ale Bąbel ostatnio strajkuje i wszystko wypluwa, odwidziało mu się a juz tak sie cieszyłam że jak wczesniej był przeziębiony to nie było problemu z syropkami, ale chyba zapeszyłam. Dobrze że chociaż do noska daje sobie krople i maść wpuszczać.
Z dziąsełkami juz lepiej bolą coraz mnie i dziś był atak bólu pierwszy od chyba trzech dni więc nie jest źle.

Nocki za to coraz gorsze, zamiast spac coraz dłużej to jest odwrotnie, Staś budzi się co godzinę, jak przespi zaraz po kapaniu 2-2,5h to jest cud a potem co godzina lub częściej, dzis to ledwo zdązyłam go odłożyć i wróciłam do łóżka i ajuż znowu kwękał a jeść nic trściwszego przed snem nie chce, próbowałam kaszek i kleików zjada dwie może trzy łyużeczki i już... w ogóle to mam wrażenie że on jakos mało je... Na ile razy starcza Wam taki mały słoiczek deserku lub obiadku ok.130g?????

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Dziękuję bardzo za Wasze wsparcie :36_3_15: Niestety, tym razem również mi się nie udało... Facet oblał mnie po ponad 25 min. jazdy po mieście, bo po prostu chciał mnie oblać i tyle. Moja instruktorka powiedziała mi, że u niego oblewają wszystkie kobiety. Szkoda mi trochę, bo uważam, że nie popełniłam żadnego błędu a jego interwencja była nie uzasadniona. A do tego byłam tak spokojna jak nigdy w życiu. Trudno, do trzech razy sztuka...

Ariadnaa rzeczywiście, bardzo szybko wypuścili siostrę zważywszy na okoliczności porodu... Ale z drugiej strony może lepiej w domu, wśród swoich na pewno będzie szybciej wracała do siebie.
Mam nadzieję, że Was mocno nie zalało. U nas na szczęście nie pada... Daj znać co się u Was dzieje.
Dejanira biedny Stasiulek musi się męczyć. Ja mam czasem wrażenie, że podanie niektóych lekarstw wręcz zwiększa nasilenie choroby, zamiast pomagać.
Nie martw się tym, że mały nie je. Teraz jak jest chory to normalne, że nie ma apetytu. Jak wyzdrowieje to na pewno zacznie wszystko pałaszować z apetytem. Co do słoiczków, to Dorotka czasem potrafi zjeść cały taki już duży słoiczek (od 6 m-ca) obiadku. Ale zdaża się, że czasem tylko połowę. To zależy od jej dnia.
Zdrówka dla Stasieńka :36_3_15:

W sobotę znalazłam u Dorci dolną dwójeczkę :36_7_8: Zastanawiam się tylko, co z górnymi perełkami. Ani widu, ani słychu...:Oczko:
A tu pochwalę się moim Słoneczkiem:

http://img8.imageshack.us/img8/3755/p5124219.th.jpg

Uploaded with ImageShack.us

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie!:big_whoo::big_whoo:
Dejanira ostatnio Zosia też nie ma apetytu. Ze 180 ml spadło do 80-100 ml, kaszkę je ze 150 ml mleka (wcześniej 180), a zupka lub obiadek pół słoiczka, z czego duża część ląduje wszędzie tylko nie do buzi:Szok: Wcześniej zjadała zawartość całego słoiczka i bardzo chętnie otwierała buzię, teraz chwytam się wszystkiego co sprawiłoby, że w końcu te zaciśnięte usteczka z języczkiem między dziąsełkami otworzy. Na szczęście jeszcze deserki je z takim samym apetytem:uff:
My dalej wyczekujemy tego pierwszego ząbka i niby już coś widać, ale dalej nie chce się pokazać. W poprzednim tygodniu było ostatnie szczepienie na wzw. B i moja Kropa waży juz 9200 !!! Kręgosłup mimo implantów już zaczyna się poddawać, a najgorzej kiedy jest taka pogoda jak dziś. Z łóżka to mój M. mnie wynosi, bo zanim się rozchodzę czuję taki ból, że mam problemy z podnoszeniem własnych kończyn nie mówiąc już o Malutkiej:Oczko:
Wybaczcie, że rzadko się odzywam, ale coraz więcej uwagi trzeba poświęcić dwóm młodym pannom, więc kiedy mam wolną chwilę odpoczywam razem z nimi.
Ruszyły przygotowania do wylotu. W sobotę lecimy do Brukseli na komunię mojego bratanka. Obawiam się jednak, że chmura wulkaniczna pokrzyżuje nam plany i zostanie nam podróż autobusem lub własnym samochodem.
Poprawy pogody życzę:pogoda::lezak:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...