Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Witam sobotnio wszystkie brzuszki!:Kiss of love:
ta noc minęła w miarę spokojnie (chyba tylko dwa wstawanka na siku zaliczyłam), a już po 6 rano pies mnie na spacer wyprowadził. za to potem jak wróciłam to wskoczyłam do łóżeczka i dopiero przed 10 wstałam. ale ze mnie śpioch się robi... zresztą trzeba korzystać póki można:smile_move:
parę dni temu wstawiałam tomkowe ciuszki i według rady położnej chciałam uprać je w płatkach mydlanych. tylko że jak otworzyłam pudełko to aż mnie zapach odrzucił. fujjj! :Kiepsko:nie wiem co oni tam strugają ale to napewno nie mydło, no chyba że jakieś zleżałe sprzed wielu lat. kartonik wraz z zawartością natychmiast wylądował w śmieciach. za to teraz wszystkie ciuszki Juniorka pachną Dzidziusiem. cała sterta czeka na prasowanie. muszę powiesić pościel, wstawić jeszcze jedną pralkę z pieluszkami, poodkurzać i mogę się byczyć do woli:36_7_8:
Żabol, baw się dobrze na weselu, tylko nie szalej za mocno na parkiecie:orchestra:
Asiula, samych miłych chwil w mężowych ramionkach:36_3_8:

no i oczywiście miłego weekendu wszystkim życzę:bye:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

aldonka23
ja wczoraj się tak wciągnęłam w tę grę,że nie mogłam skończyć hihihi:yuppi:
a moj m wrócił z "piwa" o 2 w nocy....jestem zła....nawet nie zapyta jak się czuję....
a dziś znowu na dole boli i teraz odpoczywam....jeszcze tylko pranie powiesić....
jestem ciekawa czy pojedzie jeszcze na kawalerskie.....wystarczy już tych imprez....nawet nie pomyśli,ze jakbym się żle poczuła to kto mi pomoże albo zawiezie do lekarza??????
nie mam siły go niego...czasem jak dziecko...

Aldonko--> te chłopy to mogą czasem z równowagi wyprowadzić, też miałam takie problemy ale po ślubie sie skończyły wyjścia na piwka itp. mamy z mężem zasade albo chodzimy razem albo wcale, nie po to bralismy ślub żeby każde z nas szlajało sie niewiadomo gdzie samo, pogadaj z M i powiedz wprost że Ci się to nie podoba i że masz tego dość :Zły:

A tak w ogóle to ja już chyba w jakąś paranoję zaczynam wpadać, czytałam trochę prz4ed chwilką o pierwszych objawach porodu i normalnie zaraz zaczęłam mieć prawie wszystkie :Oczko: w każdym razie... boli mnie strasznie w podbrzuszu szczególnie przy zmianie pozycji a jak idę to mi aż na nogi promieniuje że muszę się aż przytrzymać żeby się nie przewrócić o kręgosłupie to juz nawet nie wspominam, ale musze przyznać że zdażały mi się juz podobne objawy przez całą ciąże ale nie tak silne jak dziś, chyba się troszkę położe może uda mi się zdrzemnąć :sen:

Odnośnik do komentarza

witam sobotnio

Aldonka spoznikone najlepsze zyczenia imieninowe. przede wszystkim szczesliwegop rozwiazanania.
zabol udanej imprezki weselnej.
Asiula przyjemnych chwil zycze z mezusiem.

Wpadlam tylko na chwile bo zraz jedziemy na obiad do miasta i na basen.
Do poludnia poroblismy zakupy dla malutkiej i w koncu pralke.
W poniedzialek przywioza wiec zacznie sie dopiero pranko ciuszkow.

Milej soboty

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

dejanira5
aldonka23
ja wczoraj się tak wciągnęłam w tę grę,że nie mogłam skończyć hihihi:yuppi:
a moj m wrócił z "piwa" o 2 w nocy....jestem zła....nawet nie zapyta jak się czuję....
a dziś znowu na dole boli i teraz odpoczywam....jeszcze tylko pranie powiesić....
jestem ciekawa czy pojedzie jeszcze na kawalerskie.....wystarczy już tych imprez....nawet nie pomyśli,ze jakbym się żle poczuła to kto mi pomoże albo zawiezie do lekarza??????
nie mam siły go niego...czasem jak dziecko...

Aldonko--> te chłopy to mogą czasem z równowagi wyprowadzić, też miałam takie problemy ale po ślubie sie skończyły wyjścia na piwka itp. mamy z mężem zasade albo chodzimy razem albo wcale, nie po to bralismy ślub żeby każde z nas szlajało sie niewiadomo gdzie samo, pogadaj z M i powiedz wprost że Ci się to nie podoba i że masz tego dość :Zły:

A tak w ogóle to ja już chyba w jakąś paranoję zaczynam wpadać, czytałam trochę prz4ed chwilką o pierwszych objawach porodu i normalnie zaraz zaczęłam mieć prawie wszystkie :Oczko: w każdym razie... boli mnie strasznie w podbrzuszu szczególnie przy zmianie pozycji a jak idę to mi aż na nogi promieniuje że muszę się aż przytrzymać żeby się nie przewrócić o kręgosłupie to juz nawet nie wspominam, ale musze przyznać że zdażały mi się juz podobne objawy przez całą ciąże ale nie tak silne jak dziś, chyba się troszkę położe może uda mi się zdrzemnąć :sen:

kochana ja tez tak mam...przed domem tylko pochodzę i z boku kłuje aż promienuje na plecy i iść nie mogę....przejdę parę metrów i siadam....i tak w kółko....muszę jeszcze wytrzymać aby Julian był w pełni rozwinięty..

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie :)

Byliśmy z moim S na zakupach. I oczywiście 60zł zostawiłam w aptece a kupiłam tylko 4 rzeczy, butelkę, Aspirator do noska, podkłady 5szt (tak na wszelki wypadek) i tantum rosa 4saszetki.

Potem poszliśmy po 3 kontakty i 1 przełącznik do światła niby najtańsze wzięliśmy (chodzi o kolor) i 29zł nie moje. Później 6 rolek tapety do wykończenia na sufit każda ma 5m długości a my potrzebujemy 24 m. Wiec za ten rarytas 30zł nie nasze. Dobrze że juz klejem są podklejone:) nie będzie takiego babrania się przy tym. :) potem poszliśmy do Biedronki i stanie w kolejce mnie tak wymeczylo że szkoda gadać a była 1 kasa czynna nikt nie przepuści bo każdemu się spieszy. A teraz wyleguje się chwilę w wannie w letniej wodzie bo mała nie daje mi żyć takie sporty w brzuchu uprawia że szkoda gadać :) :) :) zaraz ide do łóżka i czeka mnie liczenie ruchów i skurczy na przemian :) :)

Nie wiem co jeszcze powinnam wsiąść do szpitala jestem tak roztrzepana że szkoda gadać :(

miłego popołudnia życzymy. :) :)

Odnośnik do komentarza

pbmarys
Witam ponownie :)

Byliśmy z moim S na zakupach. I oczywiście 60zł zostawiłam w aptece a kupiłam tylko 4 rzeczy, butelkę, Aspirator do noska, podkłady 5szt (tak na wszelki wypadek) i tantum rosa 4saszetki.

Potem poszliśmy po 3 kontakty i 1 przełącznik do światła niby najtańsze wzięliśmy (chodzi o kolor) i 29zł nie moje. Później 6 rolek tapety do wykończenia na sufit każda ma 5m długości a my potrzebujemy 24 m. Wiec za ten rarytas 30zł nie nasze. Dobrze że juz klejem są podklejone:) nie będzie takiego babrania się przy tym. :) potem poszliśmy do Biedronki i stanie w kolejce mnie tak wymeczylo że szkoda gadać a była 1 kasa czynna nikt nie przepuści bo każdemu się spieszy. A teraz wyleguje się chwilę w wannie w letniej wodzie bo mała nie daje mi żyć takie sporty w brzuchu uprawia że szkoda gadać :) :) :) zaraz ide do łóżka i czeka mnie liczenie ruchów i skurczy na przemian :) :)

Nie wiem co jeszcze powinnam wsiąść do szpitala jestem tak roztrzepana że szkoda gadać :(

miłego popołudnia życzymy. :) :)

Jak ja dobrze wiem ile takie głupotki wykończeniowe kosztują, my jesteśmy na etapie wykańczania domku i śzczerze mówiąc to nie wiem kto kogo pierwszy wykończy... my dom, czy dom nas??? :Kiepsko: Byle się tylko wprowadzić bo jak się zacznie sezon grzewczy a my się nie wyrobimy to marnie z nami będzie bo do rodziców wracać nie chcemy a na razie mieszkamy w starym domku po moich dziadkach tuż obok nowego... domek przytulny i super jako letniskowy ale na zimne może byc ciężko :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Oj, macie rację dziweczyny, wykończenie domu czy mieszkania to skarbonka bez dna :Kiepsko: My to przeżywaliśmy dwa lata temu, a jeszcze gdzie niegdzie przydałby się jakiś obrazek...

Pbmarys jak masz problem ze spakowaniem torby to skorzystaj ze ściągi:
Torba do szpitala | Ciąża, poród, wychowanie - parenting.pl
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, żeby nie jechać z walizką :Oczko:
Tym bardziej, że wiesz co Twój szpital oferuje, a w co musisz się zaopatrzyć.

Ja spakowałam torbę wczoraj i wcale nie wielką tylko taką jak na podręczny bagaż :36_7_8:

Dejanira to czego Ci życzyć: szybkiego wykończenia domku, czy długiej, bardzo ciepłej jesieni? :Oczko:
Oczywiście żartuję, oby udało Wam się jak nakszybciej wprowadzić do nowego domku.

Ja się zaopatrzyłam dzisiaj w 5 kg śliwek. Robimy powidła, a część na kompocik. Aż się sama sobie dziwię, że mi się chce...

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.

W nocy dopadło mnie kilka silnych skurczów brzuszka na samym dole, ale na szczęście przeszło. Miałam już tak kilka razy. Dzisiaj zrobiłam małe zakupy dal małego: buteleczkę , smoczek, oliwkę i płyn do kąpieli, a i w rossmanie kupiłam chusteczki do pupci dzidziuś 3 paczki za 13 zł w promocji. W poniedziałek dokupię resztę potrzebnych rzeczy.

Jestem bardzo zmęczona i dzisiaj już tylko odpoczywam.

Asiula Miłego weekendu z mężusiem.

Pbmaryś Oj kasa leci na wykończenia. Rozumiem Cię, bo teraz też wykańczam mieszkanie i jest na prawdę ciężko z jednej małej wypłaty to wszystko pokupować.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Cześc dziewczynki.
My już całą rodzinką w domku.Jestem naprawdę szczęśliwa.Wiktorka jak zobaczyła tatusia wysiadającego z samolotu to aż skakała i piszczała z radości i wszystkim wokoło mówiła - mój kochany tatuś jest.
Teraz mężuś zasnął,całą noc w drodze bo musiał dojechac do Londynu i dopiero stamtąd samolotem do Łodzi.A mała koczuje na łóżku koło Niego.
Długo czekałam na tą chwilę.
Nie może uwierzyc,że przez 3 miesiące tak mi brzuch urósł,a jak jeszcze zobaczył jak mały kopie i przy tym brzuch faluje to w ogóle był zachwycony.Przez 6 lat zapomniał jak to jest miec kobitkę w ciąży.

Pbmarys - powoli zaczniemy się rozpakowywac,a kasa zamiast przybywac to ciągle ubywa znam ten ból.

Aldonka - czasami trzeba przywyknąc do pewnych zachowań chłopów bo nic nie da się zmienic.U nas każde z nas ma prawo do wyjścia ze swoimi znajomymi,ale wiemy z kim gdzie i na ile.Każdy musi miec trochę czasy tylko dla siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3zujoxtvi.png

http://www.suwaczek.pl/cache/935694eb62.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvds21r6cc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz239mqzcmc.png

Odnośnik do komentarza

Asiula79
Cześc dziewczynki.
My już całą rodzinką w domku.Jestem naprawdę szczęśliwa.Wiktorka jak zobaczyła tatusia wysiadającego z samolotu to aż skakała i piszczała z radości i wszystkim wokoło mówiła - mój kochany tatuś jest.
Teraz mężuś zasnął,całą noc w drodze bo musiał dojechac do Londynu i dopiero stamtąd samolotem do Łodzi.A mała koczuje na łóżku koło Niego.
Długo czekałam na tą chwilę.
Nie może uwierzyc,że przez 3 miesiące tak mi brzuch urósł,a jak jeszcze zobaczył jak mały kopie i przy tym brzuch faluje to w ogóle był zachwycony.Przez 6 lat zapomniał jak to jest miec kobitkę w ciąży.

Pbmarys - powoli zaczniemy się rozpakowywac,a kasa zamiast przybywac to ciągle ubywa znam ten ból.

Aldonka - czasami trzeba przywyknąc do pewnych zachowań chłopów bo nic nie da się zmienic.U nas każde z nas ma prawo do wyjścia ze swoimi znajomymi,ale wiemy z kim gdzie i na ile.Każdy musi miec trochę czasy tylko dla siebie.
super,ze jesteście razem....moj znowu pije....nie mam sił dziewczyny....dzisiaj tylko bym płakała....zaraz mu powiem,zeby do rodziców jechał bo mam dośc....już kiedyś miał powiedziane......
kochana u nas też mozemy wyjsc osobno....wszystko rozumiem...normalnie mu pozwoliłam bo zapytał....ale powiedział,że długo nie bedzie....rozumiem 3-4 godziny ale nie 6....

Odnośnik do komentarza

małagosia77
Oj, macie rację dziweczyny, wykończenie domu czy mieszkania to skarbonka bez dna :Kiepsko: My to przeżywaliśmy dwa lata temu, a jeszcze gdzie niegdzie przydałby się jakiś obrazek...

Pbmarys jak masz problem ze spakowaniem torby to skorzystaj ze ściągi:
Torba do szpitala | Ciąża, poród, wychowanie - parenting.pl
Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, żeby nie jechać z walizką :Oczko:
Tym bardziej, że wiesz co Twój szpital oferuje, a w co musisz się zaopatrzyć.

Ja spakowałam torbę wczoraj i wcale nie wielką tylko taką jak na podręczny bagaż :36_7_8:

Dejanira to czego Ci życzyć: szybkiego wykończenia domku, czy długiej, bardzo ciepłej jesieni? :Oczko:
Oczywiście żartuję, oby udało Wam się jak nakszybciej wprowadzić do nowego domku.

Ja się zaopatrzyłam dzisiaj w 5 kg śliwek. Robimy powidła, a część na kompocik. Aż się sama sobie dziwię, że mi się chce...

Znam ten ból z przetworami, mam juz za sobą jabłka, ogórki i wiśnie, a śliwki też już prawie nadaja sie do zerwania, w tym roku tak nam obrodziły że aż gałęzie trzeba było podpierać a i tak nie damy rady tego przerobić... może macie ochotę przyjechać na sliwki :):):) ile sobie zerwiecie tyle wasze bo mamy siedem wielkich drzew węgierek i co roku ten sam problem, zostawić szkoda bo spadną i się popsują a przerowbić nie damy rady :Kiepsko: Teściowa powiedziała że weźmie ze dwa wiaderka to damy jej jeszcze trzy gratis :grin:

Odnośnik do komentarza

No tak pieniądze zamiast przypływac powoli odpływaja. Wiecie my jeszcze nie kupiliśmy wózka. Bo oczywiście moja przyszła teściowa stwierdziła jakieś 6tyg temu że wyłoży nam na wózek i do tej pory kasy brak. A mój S wypłatę ze starej pracy czyli teraz 10tego co było dostał skromne 1000zł o prawie 400zł mniej bo kierownik się zmienił:(
i jak byśmy kupili wózek który kosztuje 790zł z wysyłka - bo na allegro zamawiamy, to nie mamy w tym momencie za co żyć. No chyba że za 200zł da się wyżyć bo moja renta prawie 500zł skromna raczej nie pomoże.
A jeszcze musze kupić termometr dla małej, mi kosmetyki do szpitala bo nic nie mam i jeszcze mój S musi mieć na dojazd do pracy. :( ech szkoda słów mi juz na to wszystko :(

Odnośnik do komentarza

Ooo, Dejanira, to brakuje Ci mojej teściowej. Ona by Ci przerobiła te 7 drzewek i nawet nie wiedziałabyś kiedy :Oczko:

Aldonko współczuję Ci, ale nie smuć się tak bardzo. Tak to już jest z tymi naszymi chłopami. Jak ręcznie nie wytłumaczysz, to nie dotrze...

Asiula nie dziwię się, że Wiki okupuje łóżko taty. Tyle czasu na niego czekała. Moja Zosia jak usłyszy dźwięk otwieranej bramy wjazdowej to z krzykiem "Taaaaatttttttaaaaa" biegnie do okna i czeka na wejście tatulka :36_1_11:

Milka odpoczywaj i uważaj na te skurcze :36_3_15:

Ja czekam z niecierpliwością na wieści od mężulka, o której wyjeżdża z Poznania. Będzie w nocy albo nad ranem :Kiepsko:
Strasznie nie lubię jak jeździ po nocy, boję się o niego...

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

małagosia77
Ooo, Dejanira, to brakuje Ci mojej teściowej. Ona by Ci przerobiła te 7 drzewek i nawet nie wiedziałabyś kiedy :Oczko:

Aldonko współczuję Ci, ale nie smuć się tak bardzo. Tak to już jest z tymi naszymi chłopami. Jak ręcznie nie wytłumaczysz, to nie dotrze...

Asiula nie dziwię się, że Wiki okupuje łóżko taty. Tyle czasu na niego czekała. Moja Zosia jak usłyszy dźwięk otwieranej bramy wjazdowej to z krzykiem "Taaaaatttttttaaaaa" biegnie do okna i czeka na wejście tatulka :36_1_11:

Milka odpoczywaj i uważaj na te skurcze :36_3_15:

Ja czekam z niecierpliwością na wieści od mężulka, o której wyjeżdża z Poznania. Będzie w nocy albo nad ranem :Kiepsko:
Strasznie nie lubię jak jeździ po nocy, boję się o niego...

To koniecznie musisz mi tą swoją teściową tu podesłać :36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Ja już wykąpana i troszkę lepiej się czuję w sensie silniej, bo już prawie zasypiałam. Muszę czekać jeszcze do 22 , bo wtedy jem ostatni posiłek przed snem.

Aldonko Bardzo mi Cię szkoda Kochana, ale doskonale rozumiem przez co przechodzisz, bo przed ślubem się z tym musiałam męczyć, na szczęście teraz już nie mam z tym problemu. U Was na pewno też się ułoży zobaczysz

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny musiałam sie dzisiaj wam wyżalić...komuś muszę :Kiss of love:
chłopy już śpią tylko Julian się obudził....dziś doatałam parę mocnych kopniakow aż sie skuliłam...łobuz mały...:yuppi:
a moj chłop wie,że nie lubię jak pije....kiedyś mu zagroziłam,ze ma do rodziców swoich iść bo gada głupoty po pijaku...potem nic nie pamięta a ja się denerwuję...:36_2_31:

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochane :) :)

Pauli Super że juz jestescie w domku z malym Aleksem :) wszystkiego dobrego Wam życzę :zwyrazami_milosci:

A ja wczoraj przez skurcze myslalam że się poplacze przez ból plecow oczywiście :(
Juz nie daje rady powoli ale mówię Małej że jeszcze niech nie wychodzi bo wszystkiego nie mamy przygotowanego. A ja jeszcze ubzduralam sobie przemeblowanie pokoju wczoraj żeby było wygodniej dojść do łożeczka i wogole. Tak wiec mój S od poniedziałku ma sporo roboty. :) :) a ja będę dyrygować - szkoda że to bezpłatna fucha:) :)

Milej niedzieli Wam życzymy :) :) :)

Odnośnik do komentarza

witam sie niedzielnie,

My wczoraj tez kasy troche stracilismy. W samym Rosmanie 100 zl poszlo dla malkenkiej. Do tego kilka pierdolek w aptece.
Po basenie pojechalismy do znajomych. Kumpela miala wczoraj 30stke i zadzwonila zeby przyjsc na kawe. W sumie wrocilismy ok 23 do domu. Takze dzionek bardzo intensywny.
Malgosiu skad bierzesz tyle energii? Naprawde podziwiam.

Super ze Paulii juz w domku z synusiem, jak ma dobrze.

Aldonka współczuje sytuacji z mężem. Mój to nawet nie chce isc na dzien budowlanca z pracy. Stwierdzil ze woli ten czas ze mna spedzic.

Dejanira u moich tesciow natomiast oblezenie gruszek. Galezie drzew sie łamią.

Dzisiaj popoludniu jedziemy do rodzicow a potem do brata meza. Znowu dzionek zleci jak szalony.

Milego dzionka zycze

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny

Strasznie dzisiaj się nie wyspałam. Cukier też mi trochę skoczył po tym po czym nie skakał i ogólnie zaczynam mieć dość. Tak sobie myślę, oby tylko do 24 września, bo wizyta u gina i później chyba już chciałabym urodzić, bo ja nie chcę żeby moje dziecko ważyło 4kg, bo pewnie wtedy czekała by mnie cesarka, albo okropny poród. Inaczej by było gdybym nie miała tej cukrzycy, bo co mi tam jeszcze miesiąc poczekać, a tak to dołuję się jak tylko mi cukier skoczy, albo jak coś podjem to mam okropne wyrzuty sumienia::(:

Nasmuciłam Wam tylko .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

milka21
Cześć dziewczyny

Strasznie dzisiaj się nie wyspałam. Cukier też mi trochę skoczył po tym po czym nie skakał i ogólnie zaczynam mieć dość. Tak sobie myślę, oby tylko do 24 września, bo wizyta u gina i później chyba już chciałabym urodzić, bo ja nie chcę żeby moje dziecko ważyło 4kg, bo pewnie wtedy czekała by mnie cesarka, albo okropny poród. Inaczej by było gdybym nie miała tej cukrzycy, bo co mi tam jeszcze miesiąc poczekać, a tak to dołuję się jak tylko mi cukier skoczy, albo jak coś podjem to mam okropne wyrzuty sumienia::(:

Nasmuciłam Wam tylko .

Dzidzia 4 kg... pewnie mnie właśnie to czeka... bo z tego co wiem to i ja i mój mąż ważyliśmy coś koło tego po urodzeniu więć wesoły poród mnie czeka :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...