Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Jedni się lenią a inni nie próżnują ;) Zawzięłam się i wyczyściłam kafelki na podłogach w łazience i w kuchni (tu jeszcze zastało przy samych drzwiach, ale wątroba już mi nie pozwoliła na więcej) - mam na myśli fugi przede wszystkim, bo zmywanie podłogi mopem, to tylko rozsmarowywanie i wciskanie między płytki brudu. Więc klęczałam sobie i szorowałam szczotą z przerwami na 15-minutowe leżenie, kiedy Marek przytulał się za mocno do mojej wątroby i potrzebna była "interwencja" ^^

A teraz się żegnam, bo czas się poleżeć i za jakieś 40min wychodzić z Mańkiem po męża. Kolorowych snów ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kobietki. Zasmuciła mnie wiadomość o bebe2k. Trzymam za nią kciuki i za jej szkraba aby wszystko było dobrze. A wiecie co u mnie się zdarzyło... 2 zęby mi pękły:o_master:. Jestem podłamana troszku. Dziś idę do dentysty. Chyba można leczyć? Jeśli chodzi o pranie ubranek dla dzidzi to ja już mam poprane i poprasowane. Jeszcze zostało do kupienia łóżeczko, wózek i kilka kosmetyków. Dziś jak mi się uda to zakupię wanienkę. Ruchy Bartoszka czuję coraz mocniejsze, położna przy wizycie pyta tylko czy je czuję ale żadnych pytań typu jak często. Ale sama zauważyłam, że są częste o 22 ej i od 2-4 rano a potem o 6 rano. Dziś mnie wcześniej obudził bo chyba głodny był::):. Tak więc śniadanko zjedzone. Życzę miłego dzionka. Później zajrzę:Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/5645684f3a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
U mnie byłoby całkiem spoczko poza kilkoma szczególikami... w nocy z piątku na sobotę włamali nam sie do nowego domku i buchneli grzejniki :Zły::Zły::Zły::Zły::Zły::Zły::Zły: Dobrze że nie wzieli wszystkich, wzięli te typówki a zostawili te które były robione na zamówienie pod wymiar (te duuużo droższe!!) więc mamy jakieś 3000 w placy :Zły::Zły::Zły: Ale mogło być gorzej :/

Myslałam że w takiej sytuacji będę bardziej histeryzować ale jakoś przyjęłam to "po męsku" ale czego psychika nie odczuła to odreagowałam fizycznie, całą niedzielę kręciło mi sie w głowie i prawie chodziłam po ścianach a wczoraj cztery razy leciała mi krew z nosa, mam nadzieje że to ze stresu, jak dzis też tak będzie to zadzwonie po południu do mojej Pani doktor.

Odnośnik do komentarza

witajcie mamusie moje kochane wlasnie sobie zjadlam sniadanko ::): do tego capuccinko . maz ma dzis wolne wiec moze w koncu skosi trawe. poza tym przyjezdza tesciowa na wizytacje wiec zaraz zmykam do mycia podlog ::(: milego dnia zycze wszystkim.
u Babe2k juz duzo lepiej jesli nic sie nie wydarzy to za 2 dni do domku wroci :yuppi::yuppi:

http://www.suwaczek.pl/cache/def6c05698.png
http://tickers.babygaga.com/p/dev124pr___.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kln87ripp.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!:smile_move:

Jestem coś dziś obolała w nocy nie mogłam spac na plecach tka mnie dół podbrzusza bolał. I nie wiem czy mały uciskał czy to typowe. Na bokach tez miejsca sobie znaleźć nie mogłam i tak się przewracałam.

śniadanie właśnie zjadłam
wezme się też dziś za sprzatanko - odkurze, podłogi zmyje i za pranie się wezme

bo całymi dniami tylko leniuchuje
wczoraj co prawda dziwnie się czułam na wieczór jakbym przewrócić się miała

Kasiula31 ja nie cierpie chodzić dentysty. Co prawda przed ciążą nie miałam problemów z zębami ale teraz czuje przy myciu zębów taki ból szyjek przy zębach i mam wiecznie stan zapalny dziąseł do tego stopnia że nawet krew z dziąseł mi się puszcza.

dejanira no to miałaś weekend.. to trzeba mieć tupet żeby takie coś zrobic.. A jezeli chodzi o krew z nosa to czytałam że w ciąży to normalne, mnie tez się wczoraj puściła

Nena przyjemnego plotkowania

Paulii to Ty się Kochana bierz za sprzatanie bo wizytacja tuż tuz :Oczko: Trzymam kciuki za bebe oby wyszła ze szpitala i się wszystko unormowało - duzo zdrówka dla Nich!!

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witajcie

dzisiaj mam wizytę i mam nadzieję, że zobaczę mojego synusia:smile_move:

Później jedziemy do teściów, także pewnie do wieczorka zejdzie.

Paulii Współczuję Ci tych częstych odwiedzin teściowej. Pewnie masz już dość tego, ale wiesz przynajmniej z Tobą nie mieszka ::): Dobrze, że Babe jest już lepiej i wszystkie trzymamy kciuki za jej szybki powrót

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Paulii to ja trzymam kciuki za wizytacje :iroq:

Milka21 życze udanej wizytki - niech synus sie pokaze :smile_move:

a nam znowu 3 rybki zdechły ::(:
W zeszłym tygodniu padły neonki 4 a w tym 1 gupik i 2 jakies żółte ::(:

Musimy przejechac sie do sklepu moze cos doradza nam..

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Zabolku ja dentysty akurat się nie boję. Wizytę mam umówioną na czwartek. No niestety muszę poleczyć zęby bo połozna mnie nastraszyła, że jak bedę karmić to może być jeszcze gorzej. A co do nocy nie przespanych to mam już to za sobą aby nie zapeszyć. Kupiłam sobie taka poduszkę w kształcie litery C dla kobiet w ciąży a potem ma służyć maluszkowi. Nie wierzyłam az się sama przekonalam. Jeśli chodzi o krew z nosa to jest normalne w ciąży. Sama regularnie tego doświadczam::):. Może dlatego też ta anemia u mnie :-( A teraz siedzę sobie u mamy i spijam kawusię tzn. Anatolka z ciachem drożdżowym. Mniam mniam.

http://www.suwaczek.pl/cache/5645684f3a.png

Odnośnik do komentarza

Mi właśnie udało sie wszystko przeczytać, oj było tego:) Nie bede odpisywać bo zajełoby mi to wieki. Ja właśnie szukam biletu do Polski i mam nadzieje ze już na początku sierpnia bede w domku!!! Tzn u teściów, ale to i tak lepiej niż tutaj w UK, tylko mąż dojedzie dopiero w połowie września i bede z nimi musiała się wcześniej jakoś dogadać. Ale sama myśl, że bede się spotykała z moimi znajomymi i rodzinką dodaje mi skrzydeł, tylko na samą myśl o rozstaniu z mężem na miesiąc chce mi się płakać:( W sumie bede miała czas aby wszystko dla Adasia pokupować, poprać i powinno zlecieć:)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070602040114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/c9384b68a7.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie! Nie było mnie zaledwie kilka dni a naskrobałyście tyle, że ho ho:36_1_11:
Żanetko mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Widocznie za dużo masz na głowie i za bardzo bierzesz do siebie. Paulii koniecznie ją pozdrów!!:zwyrazami_milosci:
Moja siostra już jutro wyjeżdża:36_1_4: Jak ten czas szybko zleciał. Mam wrażenie, że dwa dni temu do mnie przyjechała, a tu już dwa tygodnie minęły. Nie wiem kiedy się znowu zobaczymy - najwcześniej na Boże Narodzenie, bo wtedy planujemy chrzest Darii. I znowu sama zostanę::(: Cała moja rodzinka wyemigrowała do Belgii, więc na miejscu zostają tylko teściowie:Szok: Wszystko co miłe szybko się kończy, na szczęście zostaje u mnie jej córeczka więc tak kompletnie sama nie będę:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Cześć brzuchole!!!

Witaj Edytko po długiej nieobecnosci!!! :smile_move::smile_move: Co u Ciebie? Jak malenstwo?

Kasiula
apropo zebów. To normalne, że w ciazy i po robia sie dziury i ogólnie nie jest z zębami ciekawie. Ja jakis miesiac temu chciałam sobie wszystki zeby ponap-rawiac póki czas - byłam u 3 dentystów to dwaj mi powiedzieli, ze w ciazy plomby sie nie trzymaja i mogą mi powypadać więc nie ma sensu robic. A trzeci był spanikowany jak mu powiedziałam, że jestem w 6 miesiacu i dał do zrozumienia, że nie chce cieżarnej grzebac w zębach as jezeli juz to podpiszę oswiadczenie, ze to na własna odpowiedzialnosć. Troche sie wystraszyłam... Więc poczekam i pójde jak mały sie urodzi. Moze Ty bedziesz miałą wiecej szcześcia :36_2_54:

Dejanira przykro mi. Mieliście pecha. A tacy skur... złodzieje to pewnie sobie wczesniej Wasz domek upatrzyli i dobrze wiedzieli co mogą wyniesć...Tak to juz jest. Moim znjomym złodzieje próbowali więźbe ukrasć - idioci!!! Naszczescie sąsiedzi byli czujni...
A zawroty głowy to normalne. sama któregos dnia miałąm takie. Uciażliwe to. Ale i tak lepsze od dusności. Kilka dni temu macica tak mi podniosla płuca, ze ledwo oddychałam...Ach

Nena udanych ploteczek!!!:smile_move::smile_move:

Paulii współczuję takiej Tesciowej!!! Z tym praniem to przegięła!!! No ale co poradzisz!!! Regularnie dawaj jej do zrozumienia, że juz nie ma mocy decyzyjnych w sprawie synka i pewnie po jakims czasie da Wam spokój...A tym czasem - bądź dzielna!!!
No i dobrze, że z Żaneta wszystko oki!!!:smile_move:

Milka trzymam kcuki za wizyte!!! Daj znać co i jak!!!

Żabolku ja tez muszę poodkurzać mieszkanie - i tak sie od rana zbieram...Ech
Mój mąz jest nawidzonym chodowcom rybek -)) W domu mamy akwarium 150litrowe !!! Zapytam go jak wróci co moze byc przyczyna, ze padaja to może cos poradzi.

U nas od rana pochmurno i jakos tak ciemno...Jakby padac miało. A wiatr niemiłosierny...Nieprzyjemnie ani trochę! I przez tą pogode nic sie nie chce!
A jutro mam milych gosci - przyjeżdza moja mama z siostra, szwagrem i ich najstarszym synem. Muszę upichcić cos na obiad dobrego. i tak sobie wymysliłam, że zrobie zrazy do tego kluski ślaskie, szpinak, mizerie i fasolkę, no i jakies ciasto- moze krówkę. Kluski zrobie juz dzis i zamroże bo na tyle osób to jutro nie zdązę - myślicie, ze mrozic surowe lepiej czy juz ugotowane?
Już doczekac sie nie moge ich wozyty.
Dobra ide posprzatać troszke!
Całuski

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Paulii
kurcze caly czas jej daje do zrozumienia ,ze mamy juz osobna rodzine i synus do niej nie wroci ale z niej twarda bestia jest tym bardziej ,ze maz jest za nia i to mi utrudnia sprawe. ale z dugiej strony nie dziwie sie mezowi ,ze jest za matka skoro to byla jedyna przychylna mu osoba w starym domu ....

Wiesz Paulii musisz to jakoś wszystko sobie poukładac. Matka to zawsze matka - choć jestem zdania, że mąz powienien byc zawsze za żoną i jej bronić choc kocha i szanuje matkę. To raczej w jego gestii lezy to jak Wy będziecie się dogadywać. Pamiętam jak poznałam mojego meża 3 lata temu. Moja mama była oczywiście na NIE - bo nie ma wyższego wykszałcenia, bo dla niego zostawiłam faceta, z którym byłam zareczona od kilku lat i który był dobrze uposażony, bo jest chudy i niski i do mnie nie pasuje...i w ogóle dużo takich tam... Oj bardzo długo z tym walczyłam, chciałam aby zmieniła zdanie bo Mateusz jest najlepszym co m sie w życiu przytrafiło:11_9_16: I chyba dopiero teaz, jak jestesmy ponad rok po ślubie i jestem w ciązy, powoli zaczyna sie przekonywac. Choc nie powiem kosztowało mnie to sporo wysiłku i nerwów. Ale nie dałam nigdy za wygraną. Fakt tez ża bardzo jasno określiłam granicę, której nie powinna przekraczać - zawsze jak była jakaś głupia gadka z jej strony to szybko została przeze mnie zakonczona. Mama w końcu dała za wygrana. No i jest coraz lepiej:smile_move::smile_move:
Życzę Wam dużo dużo siły i wytrwałości!!!

A tak sobie myślę na marginesie czy my też będziemy takimi beznadziejnymi teściowymi!!??

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

AnnaWF

A tak sobie myślę na marginesie czy my też będziemy takimi beznadziejnymi teściowymi!!??

:hahaha::hahaha::hahaha: Oj mam nadzieję, że nie będę powielać stereotypów, bo moja teściowa to typowa teściowa z kawałów. Ale jak każda matka będę pilnowała, by moje dzieci nie były krzywdzone i będę stała w pogotowiu, tylko duuuuużo dyskretniej:Oczko:

Odnośnik do komentarza

właśnie usiadłam i spijam :kawa: i grześka podjadam

odkurzyłam, zmyłam podłogi, łazienkę sprzątnęłam, jeszcze tylko pranie się pierze

Małego Szymka ciuszki z szafki wyciągnęłam i maz pomógł zanieść mi je do łazienki - sporo tego sie uzbierało... fiu fiu ale przyznam że widać rtadość ze strony i męża i mojej - tak jakoś słodko podotykac te maleńkie ciuszki.. co to będzie jak Szymonek będzie już z Nami :smile_move:

U nas też pogoda cosi zachmurzona... wygląda za deszczem..

Kasiula a ja nie znoszę dentysty... idę jak juz naprawde musze..:eek:

edytko zobaczysz że miesiąc zleci raz dwa i męża będziesz miała obok siebie... będziesz zabiegana zakupkami tylko szkoda że wszystko będzie na Twojej głowie.. Ale dasz rade wierze..:glasses:

Anna WFwiesz podjechaliśmy do tego sklepu i babeczka twierdzi że nie wie co może być powodem.. mam nadal rybki obserwować..być może było ich za duzo w tej kuli... mój mąż twierdzi że nie działał filtr tak jak powinien i dlatego padły, coś nie stykało w gniazdku i raz działał raz nie... narazie musimy wstrzymac się z kupnem nowych i zobaczyć czy nadal będę zdychac czy poprostu już wszystko sie ustabilizuje tak jak nam mówiła kobietka...
zobaczymy tylko szkoda mi tych małych zwierzątek:rybkaszczescia:

Paulii współczuje sytuacji... ale wierz mi że u nas jest czasami podobnie choć mój B. chce usamodzielnić rodziców i jak narazie widac tylko miny z ich strony jak wsiadamy w samochód i całymi dniami nas nie ma...zeszły tydzień taki własnie był co dziennie wyjazdy i powroty wieczorami ale cóż zrobić moi rodzice też potrzebują czasami pomocy..

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

witam popoludniowo,

U nas dzisiaj troszke chlodno i deszczowo. Strasznie zmienna ta pogoda.
Wczoraj bylam na plotach u kumpeli z pracy i wrocilam o 22 do domu:smile_move:
Dzisiaj bedzie raczej leniwy dzien.
Jutro przyjdzie polozna, zb wada tetno itd..a potem po porodzie bedzie nas tez odwiedzac czwartek do fryzjera a w piatek przeprowadzka na swoje:woow:

Wczorraj usłyszałam niesamowita historie otóz: mojego kolegi zona urodzila :dzidzia:w domu (lazience), dostala skurcz party i nie zdazyli pojechac do szpitala. Kolega nacial krocze nozyczkami!!
Zrobil to ponoc bardzo profesjonalnie, nie dostalo sie zadno zakazenie. Pogotowie przyjechalo, odcieli pepowine i zabrali obie kobietki do szpitala.
Normlanie szok:fiufiu:

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Cześć

agaska

Wczorraj usłyszałam niesamowita historie otóz: mojego kolegi zona urodzila :dzidzia:w domu (lazience), dostala skurcz party i nie zdazyli pojechac do szpitala. Kolega nacial krocze nozyczkami!!
Zrobil to ponoc bardzo profesjonalnie, nie dostalo sie zadno zakazenie. Pogotowie przyjechalo, odcieli pepowine i zabrali obie kobietki do szpitala.
Normlanie szok:fiufiu:

:whoot::whoot: to musiało być nie lada przeżycie dla wszystkich :O Nie wiem, czy współczuć, czy zazdrościć...

Ja dziś się rano źle poczułam. Bolał mnie cały dół brzucha i musiałam się położyć. Dobrze, ze Marek fikał przy tym, bo inaczej bym się martwiła o wiele bardziej... Poleżałam chwilę i mi przeszło, a teraz znowu wątroba się odzywa :uff2: Mamuśka twierdzi, ze wczoraj mogłam się przerobić i stąd ten ból rano.
Dziś mąż w domu, właśnie do sklepu pojechał, a aj chwile odpoczywam, bo dziś (jak mi przeszło) to znowu się wzięłam za dokańczania tego, czego wczoraj nie zdążyłam. Jak wróci to idziemy do Kauflanda z psiakiem (2 w 1 - spacer i zakupy ^^) i mam zamiar totka puścić. Marzy mi się wygrać chociaż tysiaka i wtedy powiedzieć właścicielce tego mieszkania, żeby sobie sama przyszła mieszkać z sikający6m z góry psem, bo mnie (jak z reklamy) "to lotto"
Miłego dzionka i do jutra (bądź do późnego wieczora)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się z :dzidzia: popołudniowo :)

U mnie nawet dobrze zleciał dzień, rano bylam zanieść mocz do badania, potem z moim S poszliśmy do mojej bratowej i dzieciaków:) troche pogadalismy, zjedlismy sobie ciasta dzieciaki dały w kość wujkowi nie chciały go wypuścić z domu:):)
Potem na USG poszlismy, bylam przekonana że będzie dobrze, ale okazało się inaczej. Córka ułożona juz główką na świat, nie dało się jej dokładnie zmierzyć szczególnie obwodu główki:( do tego wszystkiego głowa dziecka jest za nisko ułożona i chyba czeka mnie wypad na wakacje do szpitala i to w najbliższych dniach. Dziecko zdrowe, ale bardzo malutkie jak na ten 31 tydz ciazy. Martwię się tym bo nic nie mam do szpitala i wogole nie wiadomo ile tam będę leżeć:( Jutro mam wizytę u lekarza i wszystkiego się dowiem jak będzie.
Narazie leze w lozku i mysle nad tym wszystkim:(

Miłego popołudnia wam życzę :):)

Odnośnik do komentarza

Zabol mój mąż i tak nie lubi zakupów, także dobrze, ze go to ominie, a ja spędzę więcej czasu z siostrą, co mnie cieszy:)
A co do ciuszków, ja bym mogła je cały czas układać, przekładać byle tylko je oglądać:)

pbmarys szpital nie jest taki straszny, może spędzisz tam tylko pare dni na podtuczenie małej i wrócisz szybciutko do domku:) Ale trzymam kciuki, abyś mogła zostać w domku:)

Królik wysokiej wygranej Ci zyczę!!

Agaska faktycznie niezła historia z tym porodem w domu, aż mnie ciarki przeszły.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070602040114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/c9384b68a7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...