Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam piątkowo

U nas szaroburo i deszczowo. A mnie chyba zbliża się @, bo wszystko mnie wkurza...
Miałam robić listę rzeczy do kupienia na urodziny Adasia w kulkach, ale zupełnie nie mam do tego głowy.

Deva, spóźniona moc życzeń urodzinowych! Niech wszystko układa się po Twojej myśli! :Całus:

Ann, wszystkiego najlepszego! Zdrówka, szczęścia i dłuższej doby! :Całus:

Monia – zdrówka dla Amelki, oby to nie było nic poważnego!

Agatron – sił i wyrabiania na zakręcie!

Manenka – biedny Łukasz, ale miał „spotkanie” :(

Spokojnego dnia :)

Odnośnik do komentarza

witam
nie zagladałam od wtorku
po wizycie u alergologa ok dostałysmy nowe kremy robione i skora wyglada coraz lepiej, pani powiedziala że ma skłonnosci do atopowego zapalenia i alergia z powietrza ona zawsze od 2 lat w tym poczatkowym okresie wiosennym ma problemy ze skora, na poczatku jesieni bedzie jej robić testy.
A teraz dobre wiadomości nie chcę zapeszać ale od poniedzialku zaczynam pracę . resztę szczegółów o nowej pracy napiszę w poniedzialek.

manenka to straszne co spotkało twojego Łukasza, trzymajcie się.

POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO WEEKENDU

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Monika aparat na zębach i ma się dobrze. Do tego po dłuższej rozmowie z p. doktorem uznaję konieczność założenia dołu( góra w tym przypadku zostaje), ku niezadowoleniu Jaśka, oczywiście.
Do tego p. doktor mnie ujął, bo rozmawiałam z nim o aparacie dla siebie. Starość nie radość- zęby mi się zjeżdżają na dole, bo nie mam piątek, w ogóle nie urosły. i okazuje się ,że jest to dowód na wyższy stopień rozwoju ewolucyjnego:smile_move:, i pomyśleć ,że tyle lat czułam się gorsza i mało komu o tym mówiłam. A p. doktorowi podziękowałam za dodatkowy argument, który nie omieszkam wykorzystać w dyskusjach z m.

bozena super! trzymam kciuki. czekam do poniedziałku na szczegóły.

manenka matko i córko!!!! dobrze,że się w miarę nieźle skończyło. Ale taaak mnie wkurza jak słyszę o takich zdarzeniach!

Zuzkus praca w domu to koszmar. Potwierdzam! Nigdy ani się wystarczająco skupić nie mogłam, ani za bardzo nie miałam kiedy.

uciekam. Konsultacje muszę przeprowadzić, nie ma mnie w domu, a chyba Zuzia dla mnie tort robi i coś nie wyszło:36_11_23:

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

co tu sie dzieje nikogo tak dlugo nie bylo pewnie sie zrobilo cieplo i wszyscy spaceruja

u mnie troche lepiej wczoraj to co zaplanowalismy zrobilismy ,przyjechal kamil (wery przyszly) i z lukaszem wysprzatali na strychu bo bedziemy im powiekszac pokoj
z lukasza okiem lepiej opuchlizna zeszla ale oko ma caly czas buraczkowe a pozniej beda kolory jesiesi

a nam dzisiaj sie zachcialo rogalikow i wlasnie juz rosna a zaraz wstawie do pieca i ide robic obiad bo reszta w kosciele

dzisiaj ma przyjechac ciocia kamila i jedziemy na sale zobaczyc bo jest kobietka ktora umie przystrajac sale ,robila im zaproszenia sama i sale tez ma im ustroic

ten czas tak umyka ze mam coraz gorszego stracha przed tym weselem

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny serdecznie was sciskam i tule w tę niedzielę, przez jakiś czas zaglądałam tylko na podziemie nie mając czaaaasu na więcej...
(przeklejam swój wpis)
Znów się "postarzałam" ale w związku z żałobą narodową w tym roku tym bardziej nie wyprawiałam ich, wczoraj była u mnie siostra Lubego z mężem, zrobiliśmy sobie kolacyjkę i posiedzieliśmy na spokojnie, a dziś na obiad urodzinowy wpadną rodzice Lubego...swojej rodzince juz tydzień temu postawiłam tort, bo był mój brat z Englanda,ale na tamtym nawet świeczeknie postawiłam...dałam synkowi za mnie zdmuchnąc w faktyczny dzień,bardzo się cieszył torcikiem jogurtowym z truskawkami i galaretką :)
Pogoda piękna...
Wcale nie widać tej chmury pyłu, która uniemożliwia przylot delegacji zagranicznych na pogrzeb na Wawelu...
sama nie wiem czy polecę w tą środę, jak nie będzie bezpiecznie tam na górze to nie polecę - ze zdrowego rozsądku i dlatego, że wszyscy zostający tutaj padliby ze strachu, że cos złego może się wydarzyc...zresztą jak na razie są odwołane wszelkie loty, na Sandefjord Torp nie latają, na stronie wizzair.com oglądałam jaka wielka jest i jak sie przesuwa chmura pyłu...z tego co zrozumiałam, można przesunąć lot, mam nadzieję, że bez dopłat...
Vic kaszle bardziej,ale tylko rano, jutro popoludniu kontrola u lekarki...osłuchowo w poniedziałek było czysto,ale kaszel ma, nie taki non stop, sporadycznie,ale brzydki i katar mial, a teraz nawet nie ma...podejrzewała nawet alergię, muszę malemu testy zrobic...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór

Zaglądam na chwilunię. Od tego wszystkiego znów mnie boli głowa, chyba za bardzo wszystko to przeżywam. Obejrzałam relację z pogrzebu. I wiecie, trochę szkoda, że tyle delegacji nie przyjechało na pogrzeb.

Jutro do pracy, a potem po Niśkę i oddelegowanie dzieci do teściowej a ja sama na 16 na kurs. Jutro kontunuję poznawanie bazy danych - jak na razie to czarna magia dla mnie :Histeria:

Deva daj znac, co lekarka na ten kaszel u Vicka. Zdrówka życzę.

Manenka boszzz, co się dzieje, że tyle złego się ostatnio słyszy, o tych napadach. Wrr... Straszne. Miejmy nadzieję, że żadnych dolegliwości Łukasz nie będzie miał po tym pobiciu. Oby szybko opuchlizna zniknęła. Masz rację, czas leci jak szalony. Spokojnych przygotowań do wesela życzę.

Zuzkus masz rację, praca w domu to koszmar. Zwłaszcza jak jest to praca papierkowa i jeszcze przy dzieciach. Ja też sporo w domu pracuję z racji mego zawodu i czasami wolę dłużej w szkole posiedzieć i popisać to i owo, czy też posprawdzać testy, kartkówki i itp, niż ciągnąc to do domu i sprawdzać czy też pisać przy dwóch wszędobylskich dziewuchach, zwłaszcza, że jeszcze gnieździmy się w małym lokum. Jednym słowem masakra. (Nie lubię tego słowa, ale jedyne co mi teraz w takich chwilach przychodzi do głowy).

Bozenka gratuluję pracy. Napisz coś więcej o niej. Powodzenia życzę.

Anula jak tam torcik w wykonaniu Panny Zuzy?

Od dzisiaj zaczynam pisac ponownie listy spraw do załatwienia. Przestałam pisać listę i teraz mam takie "tyły", że nawet nie wiem, za co i w co włożyć ręce, aby ze wszystkim się wyrobić i ze wszystkim zdążyć na czas.

Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie
jakiś nostalgiczny nastrój nadal mnie nie opuszcza...

słonko współczuje tak rannej pobudki a jak Zosia, mam nadzieję, że już dobrze???

manenka i jak po oględzinach sali weselnej??

deva zdrówka dla Vicka, daj znać co po lekarzu, co myślisz o nebulizatorze??? Kubie pomaga przy kaszlu i katarze

bozena ale super z pracą, bardzo się cieszę, daj znać co i jak

lehrerin powodzenia na kursie
dalej dietujesz??? ja wczoraj upiekłam ciasteczka serowo - otrębowe, niebo w gębie

zuskus i ja potwierdzam - praca w domu z dzieckiem to koszmar:Histeria:

anula i jak po pysznościowym, Zuzinym torcie???

monia co z Amelką, przeszło??

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

:28_1_19:

Monia nie dajcie sie!!1 zdrowka!!!!

Monika u mnie tez taki troszke nostalgiczny nastroj. Wczoraj chcialam troszke od tego uciec (mieszkamy obok sanktuarium w Łagiewnikach , wiec czulam sie jakbym calą ceremonie na żywo w domu miala) i poszlismy na spacer z dzieciakami, a wracając jakos 100m od domu nagle tak pompatycznie zabrzmiala Lacrimosa i trwala az doszlismy :36_11_13:mialam gesią skorke na ciele, do teraz mi w uszach brzmi:36_11_13:

Pogoda sie popsula a liczy;am na sloneczko:kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo

Za nami intensywny weekend. Sporo się u nas działo i prywatnie i ogólnie w Krakowie.

Podpisałam dziś umowy w przedszkolu więc przynajmniej te formalności mam już z głowy :)

Bożena – gratuluję pracy, powodzenia!

Anula – super z wyższym stopniem rozwoju ewolucyjnego :great::Oczko:

Deva – zdrówka, oby to nic poważnego nie było!

Monia – ale Was wzięło, zdrówka!

Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

monika4
witam wszystkie
jakiś nostalgiczny nastrój nadal mnie nie opuszcza...

słonko współczuje tak rannej pobudki a jak Zosia, mam nadzieję, że już dobrze???

manenka i jak po oględzinach sali weselnej??

deva zdrówka dla Vicka, daj znać co po lekarzu, co myślisz o nebulizatorze??? Kubie pomaga przy kaszlu i katarze

bozena ale super z pracą, bardzo się cieszę, daj znać co i jak

lehrerin powodzenia na kursie
dalej dietujesz??? ja wczoraj upiekłam ciasteczka serowo - otrębowe, niebo w gębie

zuskus i ja potwierdzam - praca w domu z dzieckiem to koszmar:Histeria:

anula i jak po pysznościowym, Zuzinym torcie???

monia co z Amelką, przeszło??

Ja tez mialam taki nastroj jakas taka przeplakana sie czulam az bylam zmeczona, po poludniu poszlismy do znajomych na obiad łosos szparaki itp ale si eobjadłam, pycha. a wieczorem zawiozlam Z umylam włosy poczytalam na test( zdany) i padłąm.
Zosia lepiej rano kaszel si eodrywa ale widac z ejest poprawa , dobrze z eu nas cieplo bo od kilku dni w poludni jest ok 18-20st i cśłonko wiec to tez pomaga.

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

A mnie nie było kilka dni, bo pojechalismy do mojego taty po Boryska, więc nawet zaglądac do Was nie miałam czasu, nie mówiąc o pisaniu. Teraz tak Was czytam i widzę, że kilka spraw mi umknęło... Z góry przepraszam za niedoinformowanie :Oczko:

U nas było ok 18 stopni, więc po ogrodzie biegałam z krótkim rękawkiem sadząc poziomki. Poprzednie dwa dni tez piękne. Jutro jeszcze posadzę bratki i coś tam jeszcze co dostałam od teściowej - generalnie dużo tego, więc prace podzieliłam na 2 dni.
Teraz tak mi zimno, że siedzę w 2 bluzach z termoforem na stopach :Kiepsko:

manenka, dobrze, że Łukaszowi nic się nie stało. Siniaki posiedzą i znikną, całe szczęście, że na tym koniec. Ufff

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...