Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"

[Dziubala]

Witam środowo

Wczoraj wróciłam do domu na 21.00 przez stolarzy, którzy nie wyrobili się do 16.30 jak początkowo mówili. Sporo czasu im zeszło z sypialnią i komórką a i tak trochę pochrzanili

Zubelek – zapisałaś się do lekarza?

Newania – spokojnie, zacznij od tego by w butelce podać małej najpierw swoje mleko. Wtedy zobaczysz czy problem tkwi w butelce/smoczku czy w mleku. Jak załapie to ok, wtedy po troszku dodawaj modyfikowanego do swojego aż przejdziecie całkiem na modyfikowane.
A jak mała nie chce butelki, to może problem jest ze smoczkiem – może jej nie pasuje kształt albo dziurka jest za mała? Trzymam kciuki za postępy!

Monika – a mnie nikt nie powiedział, że na kleszcze najlepiej szczepić do marca. Ale chyba teraz też można było skoro pediatra nic nie mówiła.
Współczuję bólu ósemek

Słonko – fajnie, że udało Ci się tanio kupić obiektyw

Gunia – a skąd Ty bierzesz te ustawy i skąd wiesz, które należy czytać? Rzeczywiście na testach w urzędach sprawdzana jest wiedza z testów?
Efektywnego wkuwania.

Monia - nie zazdroszczę sytuacji z małżem ale fajnie, że zaczął się starać

Gabi – super fotki weekendowe , śliczna Nikusia. Nieźle przybrała, uważaj żeby jej nie utuczyć
Mam nadzieję, że udało Ci się trochę nadrobić debet senny?

[Dziubala]

Ann – dobrze Cię znów widzieć, pozdrawiam

gabalas

metr to moj mial na bilansie 2-latka

Serio? Duży Krzyś . Pamiętam, że Adaś miał 88 cm i był na prawie 75 centylu

Moniq – super fotki , pogoda rzeczywiście dopisała. Chłopaków dawno nie widziałam, wyrośli, fajni przystojniacy
Współczuję kryzysu...

Lehrerin – brawo za pokazówkę na 5

Anulka

Monia Wyprawa Mama

Super

Anula - jesteśmy z Tobą! Trzymaj się Kochana, przynajmniej dla siebie i dla dzieci!

Anulka - dobry pomysł z usg. Oby się wyjaśniło co Mikiemu jest!

[Dziubala]

Ann - ale fajne fotki . Ulcia nie bała się konika? Nie mogę się nadziwić jak Szymi się zmienił w ostatnich miesiącach, nie do poznania . Super fotka rodzinna

[Ann]

Dziubala więcej fot na boku. Ula pierwszy raz jechała na kucu jak miała 2.5 roku, teraz oczy jej się świeciły jak się dowiedziała że bedzie mogła. Ona generalnie lubi nowe wyzwania jak np takie

[Dziubala]

Ann - Adaś też lubi takie wyzwania jak Ula , ale koni się boi (przynajmniej pół roku temu jeszcze się bał). Myślałam, że może to ten wiek, ale to chyba po prostu strach przed dużymi zwierzętami, liczę, że z czasem minie.

[zubelek]

dziubala dzieki, że pytasz ale niestety dziś sie nie udało, juto z samego rana próbuje wyciągnąć numerek :)...ach...nastresujecie sie przez tych fachowców, oby już wszystko robii jak chcecie ;*

anula kochana...dobrze, że czerpiesz radość z dzieci i dla Nich stawiasz czoła tym przeciwnością, które stawiają przed toba najbiżsi...z całego serca życze ci abyś dała rade je pokonać :*

Anulka niech Mikiemu szybko znajdą przyczyne utykania aby pomóc mu...i wszystko dobrze będzie :*...ale super projekt, szkoda, że nie w Łodzi...

moniq wierze, że k szybko znajdzie nową prace i niech to jeszcze za lepszą kase będzie :*

Ann świetna z Was rodzina z super dzieciakami...a włoski córki suuuper :)

[Gunia_G]

Witam
Anulka zdrowka i czekamy na jakies dobre wiesci.
Dziubala zawsze na ich stronach bipowskich przy ogloszeniu jest czego wymagaja i tam masz wymagania konieczne np ustawy i tu sypia ci jakie, a znajduje je w necie drukuje i czytam bo testy sa typowo z ustaw pytnia sa tak formulowane ze jak nie znasz ustawy to nie odpowiesz bo odpowiedzi sa bardzo do siebie podobne.
Ann piekne rodzinne fotki
Ja chyba jednak jestem przemeczona wczoraj pojechalam z tata na zakupy (dzis wyjechal na spotkanie po latach z kolegami ze szkoly wojskowej- spikneli sie na NK) wchodzimy do Tesco i gdzies w tle slysze ze ktos kogos wola ale co mi tam ale do czasu az zakumalam ze to bylo do mnie :) nie wiem, mam odloty a dzis rano jak zawiozlam mlodego do zlobka to pojechalam jeszcze do sklepu po zakupy i w sklepie kupilam co mialam kupic, zaplacilam i wychodze a babka z kasy mnie wola, zpomnialam zbrac portfel z kasy, ledwo wyszlam ze sklepu ktos do mnie mowi czesc Agnieszka, aptzre na ta dziewczyne i mowie jakas chora nie znam jej ale ona dawaj do mnie nawijac co u mnie i po jakims czasie patrze a to moja kolezanka, jakas nietomna jestem nie slysze jak mnie wolaja nie poznaje ludzi.
Dzis zaczeli klasc ta dachowke bo na razie robili jakies obrobki i dzwoni M przyjedz i powiedz gdzie maja byc okna dachowe, pojechalam i tak stoje a oni czekaja nie wiedzialam o co chodzi, zle ze mna i dlatego dzis nawet nie zerkam juz do tych papierow robie wolne bo mozg mi sie zlasowal :))
Jeszcze tylko musze tam znowu jechac pozamykac wszystko wracam i odpoczywam

[zubelek]

Gunia koniecznie odpocznij od intelektualnej pracy zwłaszcza...porób coś spokojnego, bezmyślnego...poukładaj wierze z synkiem

[slonko2208]

Ann sliczne fotki a Dnę bada sie pobierajać krew na wysokość kwasu moczanowego i tam sa normy.

[slonko2208]

A teraz sie Wam pochwale.Postanowilam uczyc sie flamandzkiego w zwiazku z wyjazdem do Belgii, i cos tam próbowałam sama ale.....marne efekty,wiec od jutra zaczynam zajecia z lektorem na skype. W dwa miesi cos tam łykne a po powrocie dalej a jak bedzie mo dobrze szlo to od jesieni dołoze francuski, bo kiedys zaczelam i po urodz Zoski przestalam i mi szkoda. Trzymajcie kciuki zeby sie udalo. Jutro o 21ej zaczynam lekcje!

[Ann]

Słonko dzięki, tak mi się wydawało i ten wynik mam w normie, więc wciąż liczę że to coś innego. Super z flamandzkim

Anulka co z Mikim?

[slonko2208]

Ann a co z RZS?reumatoidalne zapalenie stawów?

[Ann]

slonko2208

Ann a co z RZS?reumatoidalne zapalenie stawów?

wyniki tez w normie

[newania]

Ja znów za Wami nie nadążam
To co pamiętam:
Slonko - powodzenia w nauce flamandzkiego - i powiedz potem jak to jest uczyć się przez skypa, bo jeszcze nawet o takiej metodzie nie słyszałam
Gunia - odpoczynku!
Gabi i Ann - extra fotki!!
Anula - powodzenia we wszystkich sprawach zyczę
Anukla - fajna ta WyprawaMama, liczę, że w niedługim czasie i w Trójmieście zagości :)
Moniq - trzymam kciuki za lepszą robotę

A ja dziś utknęłam w domu czekając na kuriera, który do tej pory nie przyjechał! A już myślałam, że będę się mogła cieszyć nowym krzesełkiem do karmienia...
Dziś z podaniem sztucznego mleka było jeszcze gorzej niż dotychczas, bo mała rozdarła się tak, że aż spazmów dostała :( Jutro wypróbuję kubek niekapek, a jak to nie da efektów to będę mieszać mleko sztuczne z moim jak radziły dziewczyny. Dzięki za podpowiedź!!

Miłego wieczorku!!

[slonko2208]

Ann wiesz a moze rehabilitacja i konsultacja neurologiczna tzn w odwrotnej kolejnosci. Bo mnie stawia na nogi rehabilitacja teraz wąłsni elatam an laser i pole magnetyczne a wsierpniu masaze.
Newania powodzenia z karmienie i dam znac co do nauki.
Dobranoc

[zubelek]

Zaliczyłam z Rozii pierwszą( mam nadzieje, że i ostatnią) wizyte na pogotowiu

Biegnąc przez przedpokój, przewróciła się( co zreszta zdarza sie setki razy) ale tak niefortunnie, że przywaliła główką w kant szafy...góz gigant wyrósł jej od razu na pół czoła mocno przekrwiony, wyglądał jakby miał ekspodować
telefon na dyżur a Ci każą do szpitala...i kuźwa akurat dziś jak sobie pozwolilismy na alkohol( mamy 14 rocznice poznania się), ja jeszcze na szczęście tylko po łyku swojego winka ale S już wypił pół kufla piwka i wolałam żeby nie jechał więc sama w auto...Rozii sie darła bo chciała do Jagody( akurat koleżanka u niej była)...ale spoko, choć z płaczem a potem przysypiała dojechałyśmy przez miasto pod oddział.

Izba przyjęć było miło bo były dzieci, więc mała radosna, wogóle jeszcze w domu szybko zapomniała o bólu...potem lekarka której nie dała sie zbać i skierowanie na RTG....a tak lekarz nie pozwolił mi z nią wejść ...ale Rozii uczepiła się mnie i weszłam z nią...położyła sie na stół, i kiedy lekarz kazał jej zdjąć kolczyki zaczęła sie histeria o nie...przekonałam ją przy pomocy Kaki( to ten kotek jej ukochany który zawsze musi z nią być), że tak trzeba, dała sobie wyjąć...ale za to jak juz miałobyć samo zdjęcia, lekarz mówił do Rozii, że nie może kotka przy buźce trzymac i wtedy był koniec...krzyk, płacz, lament

wróciłysmy więc na dół na izbe, lekarz obejrzal jej źrenice i powiedział, że jakby wymiotowała lub mdlała mamy przyjechać znów do szpitala na oddział i RTG w narkozie...wierze, że nic jej nie będzie bo nawet teraz już ten góz ładniej wygląda

Jeszcze jak wracałyśmy była histeria o kolczyki a ja nie chciałam jej zakładać na wypadek ponownej wizyty w szpitalu...pół drogi sie o nie darła reszte przespała...na szczęście bo ja pobłądziłam w mieście i droga powrotna zajęła mi pół godziny

kurcze jeszcze sie przebudziła w domu i chciała mleczko ale jak przypomniało jej sie o kolczykach taki raban, płacz , że jej załozyłam te wkręciki a Ona cała szczęśliwa , zjadła i uśmiechnięta zasnęła

reszta rodziny w domu zrobiła wszystko co do mnie należy więc choć już nie napijemy sie alkoholu mogę sie zrelaksować

[monika4]

witam wieczorem, sporo załatwiłam - tzn. najpierw opieka społeczna w gminie, tam dostarczyłam zaświadczenie m. o wys. zarobków, pani powiedziała, że jest nadwyżka i trzeba będzie dopłacać, dała mi też dokumenty do ZOLu, potem do lekarza rodzinnego i pielęgniarki środowiskowej, podwójne wypełnianie dokumentów - inne do DPS i inne do ZOL, oczywiście, w każdych trzeba również dane lekko naciągać bo babcia jest zbyt chora do DPS a zbyt zdrowa do ZOL, coś tam wspólnie wypełniałyśmy, możliwe, że dobrze, potem do Wrocławia do miejskiego ośrodka pomocy społecznej, tu, niestety nic nie załatwiłam bo pani, która prowadzi sprawę babci jest na szkoleniu, kazano mi dzwonić jutro, najlepiej przyjechać, zostało pokserować wszystko, przygotować informacje o stanie majątkowym mojej rodziny, zestawienia wydatków miesięcznych, ewentualnych kredytów, rat, informacje o lekarzy o chorobach w rodzinie i wydatkach z tym związanych, jeszcze napisać oświadczenie w imieniu babci ale z jej podpisem, zgodę na umieszczenie w ZOLu i na odpłatność za pobyt, komplet dokumentów do opieki w gminie, drugi wysłać do ZOLu
Powiem wam, że mam chwilowo dość, dzisiaj kręcąc się autem po okolicy zrobiłam prawie 150 km. a tu jeszcze sporo jeżdżenia, chciałam jutro do hospicjum pojechać ale chyba nie dam rady, powinnam z Kubą do przychodni pojechać (dzisiaj mieliśmy być) chcę skierowanie na badania i ewentualnie o tych kleszczach pogadać...
nie wspomnę o tym, że jeszcze jakieś gotowanie, sprzątanie, pranie, ogródek w międzyczasie trzeba zrobić, jeszcze zakupy koniecznie, nie mam już nic do chleba, w kawie dno widać, kończy się woda, cholera, brakuje mi doby

dziubala taaaaaaaaaaaaaaaaaaa fachowcy wrrrrrrrrrrr oni zawsze wiedzą lepiej i czas mają a co do szczepienia do marca to wtedy szczepionka najlepiej uodparnia, oczywiście szczepić mozna cały rok ale jest się narażonym na "złapanie" kleszcza w czasie kiedy jeszcze szczepionka nie działa w pełni a kleszcze już są aktywne, wystarczy uważać

anulka i co rtg???

monia nie dałam rady znaleźć odrobinki luzu, żeby wpaść na kawę jak rano, tzn. ok, 11 wsiadłam w auto tak o 17 dotarłam do domu m. był po 36 godzinach na nogach, został z Kubą, też nie wiedział, że wszystko tyle potrwa, jak wróciłam o mało mnie wzrokiem nie zabił i nigdzie już nie puścił a sam biegiem odsypiać, oczywiście po obiedzie, który szybko z mamą zrobiłysmy

ann cudowne fotki!!!! Szymi jak Szymi - słodziaczek ale odnoszę wrażenie, że Ula bardzo wydoroślała i się sporo zmieniła

słonko za flamandzki!!! jak poszło???

gunia zajmij się chwilowo jakąś wyczerpującą pracą fizyczną i daj szarym komórkom odpocząć!!!!

moniq w takim razie trzymam kciuki za znalezienie nowej, dużo lepszej pracy prze K

[monika4]

zubelek!!!!!!! ale mnie wystraszyłaś!!!!! dobrze, że nic poważnego się nie dzieje, obserwuj Roziaczka, trzymam kciuki żeby skonczyło się tylko na guzie!!!!!

[zuzkus]

Witam!

Trochę mnie nie było ale w weekend jak mąż jest w domu to nie wchodzę na neta, a potem korzystając że moja mama mogła przyjechać i zająć się małym załatwiałam kilka spraw, we wtorek bylam z moimi chorusami na wizycie kontrolnej u alergologa a dziś robilam w ogrodzie. Ale już jestem

Monia nie zazdroszczę tego stania u lekarza sz*** może człowieka trafić...czas zmarnowany, dziecko zmęczone ehhh A jak układa się z mężem?

Anulka wyrazy współczucia. Mojemu M miesiąc temu zmarła mama

Anula mam nadzieję że nastrój dziś już lepszy, i dobrze że jest się komu pożalić choćby wirtualnie. Życzę poprawy stosunków z mężem
A modlitwa taka : Panie Boże daj mi mądrość żebym mogła swego faceta zrozumieć, daj mi miłość abym umiała mu czasem i głupotę wybaczać...i nie dawaj mi siły bo go kiedyś zabiję.
Oczywiście żart ale chyba każda z nas kiedyś tak pomyślała

Zubelek koniecznie do lekarza po diagnozę i zdrowia życzę. Dobrze że Rozalce nic się nie stało

Manenka mój mąż też sam w domu wszystko robi bo inaczej majątek wydalibyśmy na tych majstrów

Gunia powodzenia w szukaniu pracy i trochę odpoczynku!!!

Newania Mała już niedługo 6 miesięcy skończy i powolutku będzie można zupki wprowadzać to może się przelamie. Nie martw się na zapas

Monika a może spróbuj posmarować te zęby żelem na ząbkowanie...troche pomoże, bo szkoda rwać zdrowe zęby

Gabalas sama wiesz że dzieci szybko rosną...w końcu się wyśpisz

Lehlerin dobrze że lekcja udana

Monikouette ahhh ten kryzys...oby jednak wszystko się poukładało

Slonko powodzenia w nauce języka. Ja czasem z kuzynem na skypie gadam specjalnie po angielsku żeby nie zapomnieć

[monika4]

zuzkus

A modlitwa taka : Panie Boże daj mi mądrość żebym mogła swego faceta zrozumieć, daj mi miłość abym umiała mu czasem i głupotę wybaczać...i nie dawaj mi siły bo go kiedyś zabiję.

super, muszę zapisać!!!!! oj przyda się ta modlitwa, przyda, nawet nie wiesz jak często

[slonko2208]

monika4

zuzkus

A modlitwa taka : Panie Boże daj mi mądrość żebym mogła swego faceta zrozumieć, daj mi miłość abym umiała mu czasem i głupotę wybaczać...i nie dawaj mi siły bo go kiedyś zabiję.

super, muszę zapisać!!!!! oj przyda się ta modlitwa, przyda, nawet nie wiesz jak często

wow super!
Zuzelek dobrze ze Rozi sie nic nie stało,amam nadzieje ze noc pzrespana dobrze
Monia matko jedyna masakra z tymi papierami,oby sie udało.
Anulka jak wyniki?
A flamandzki dzisiaj zaczynam wczoraj z dziewczyna ustalałąm szczególy,wogóle super bo ona mieszka w Antwerpii wiec 30 min jazdy od mieszkania Z wiec ten sam region.
kAwa dalw wszystkich
ja pedze do Lidla bodzis maja byc taniutkie sandałki wiec pojade ranot o cos kupie dla Zosi

[gabalas]

monika4

zuzkus

A modlitwa taka : Panie Boże daj mi mądrość żebym mogła swego faceta zrozumieć, daj mi miłość abym umiała mu czasem i głupotę wybaczać...i nie dawaj mi siły bo go kiedyś zabiję.

super, muszę zapisać!!!!! oj przyda się ta modlitwa, przyda, nawet nie wiesz jak często
oj tak tak święte słowa

zubelek zdroweczka dla Rozi , ale mialyscie przejscia

Monika obie jak zwykle zycze wytrwalosci w zalatwianiu "domu" dla babci

Ann super fotki

slonko trzymam kciuki za wytrwalosc w nauce jezyków

U mnie znowu ciezka nocka, ja chyba oszalej z tym moim dziecięciem

[zubelek]

Nocka w porządku, od rana Rozii też ma humor a i guz znacznie sie zmniejszył

Udało mi się zamówic wizyte u lekarza ale i z młodą musze...od kilku dni narzekała na kolano, wczoraj już na trening nie poszła a dzis chodzić nie może tak ją boli

Los Nas zdrowotnie oszczędza ale jak sypie problemami to zbiorowo

Monika o raju, ile ty sie najeździsz, nazałatwiasz...wytrwałości i sił:* Trzymam kciuki aby sie udało:*

gabi na emeryturze się wyspisz...sił i spokojnego dnia:*

slonko podziwiam za plany naukowo-językowe...ja sama ledwo sie mobilizuje aby angli sobie odświeżyć Wytrwałości w planach :*

newania oby w końcu udało się z tym mleczkiem ;*

[zuzkus]

Witam z rana!
Krzyś w przedszkoluAnia śpibo dziś ma na 12.00 do szkoły a Maciej się bawi więc mam chwilkę na neta.
Macieja znowu coś sypie i oczy zaropiałetylko zgadnij co jak w maju wszystko pyli

Zubelek dobrze że z Rózią ok!

Pozdrawiam wszystkie

[gabalas]

zuzkus to ma cora spanie, oj wiele bym dala zeby sobie tak pospac a tu Krzys o 6 oczka otworzyl i juz do zlobka chcial isc, o Nice nie wspomne bo co sie na jedzenie obudzila to oczy jak 5 zl. i minimum godzina usypiania a jak juz zasnela to na mnie wiec komfortowo mi sie nie spalo na wznak w bezruchu a jak ja polozylam obok mnie to po 10 min juz wyla