Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"

[gabalas]

Witam!!!!!

To nie byl weekend rodzinny to jakiś maraton w kamieniołomach dziecko mi wczoraj dostało jakiegos kociokwiku, jeszcze nas tak w życiu nie umęczył. Dopadl mnie taki ból glowy że nawet apap nie pomógl a wrecz przeciwnie, apogeum tego bolu było w nocy, potem maly sie przebudzil i cos pokasływal wiec horror -akcja syrop Jak juz sie polozyl to ja za chiny zasnac nie moglam tak mnie miednica bolała, no i tak do rana. Krzys wstał o 6.45 juz z wrzaskiem na dzien dobry, tylko go uspokoiła akcja "bal".
I wierzcie mi jedyne mije marzenie na dzisiejszy dzien to dac go do żłobka, musialby chyba miec ze 40 stopni zebym tego nie zrobila, taka jestem wyrodna

Teraz wreszcie w spokoju zjem sniadanko i ide spac

[lehrerin]

Witam poniedziałkowo

Ja już po porannej kawce. Nocka taka sobie. M. w pracy, Niśka wysypała pudło z zabawkami na podłogę i teraz nie ma jak się ruszyć, wszędzie jej zabawki. Trochę jeszcze pokaszluje. Wczoraj miała stawiane banki. Justysia coś zaczyna marudzić. Zapewne cycka chce.

gabalas idź się zdrzemnij, odpoczywaj, ile się da.

monika4 jeśli chodzi o m. to dał mi spokój , przesiadział przed kompem i zajął się obróbką filmu z Niśką.

anulka mniej zmartwień z dziećmi i więcej czasu dla ciebie.

anula_73 u nas rozwód i pakowanie było, ale na poczatku naszego małżeństwa, a teraz jak się pokłócimy, to na parę minut i szybko złość mija.

Monia to miałaś udane łowy.

Pozdrawiam.

[lehrerin]

muszelka zatem do wtorku.

[monika4]

dzieńdoberek, wyspana ale już mi się humor psuje, jedziemy dzisiaj po babcie i znów się zacznie gonitwa i bycie w 10 miejscach na raz

lehrerin a jak Nsia znosi bańki??? jakoś nie wyobrażam sobie Kuby w takiej sytucji

gabi spoko, już zaledwie nędzne 70 dni zostało

anulka to nie pisz i nie zapeszaj a może Miki coś zmyśla z tym brzuszkiem??? sposób zwrócenia na siebie uwagi, czy jak?

anula suuuuuuuuuuuuuuuper kawa, dzięki

[rena_674]

Witam wszystkich
czesc Monika nie przejmuj sie na zapas

moj maz dzisiaj w domu, jakos wcale mnie to nie cieszy, wczoraj padlam jak kawka przy usypianiu malego i tak juz zostalo wiec maz nic nie dostal, a czy chcial? nie wiem
Muszelka przezyjesz do jutra, chyba
lehrerin moj jest malutki a pelno jego gzrechotek wszedzie
gabalas kobito odpoczywaj, bo potem jeszcze mniej czasu bedziesz miala dla siebie
Monia to warto bylo m namowic, az sie boje jak u mnie zaczna sie problemy z moja corcia, trzymaj sie dzielna kobieto

[Dziubala]

Witam poniedziałkowo

Dobrze, że na weekend przyjechała teściowa to zajęła się dziećmi, a my spokojnie ruszyliśmy na sklepy, nawet byliśmy w Kalwarii (to takie zagłębie meblowe). W drodze powrotnej zahaczyliśmy o znajmomych. Teraz jak do kogoś idziemy to wyglądamy z K jak szpiedzy , bo przyglądamy się podłogom, drzwiom, łazienkom, kuchniom...

Monika – ja muszę mieć równą podłogę bez względu na to ile kasy za nią dam i nie interesuje mnie argument sprzedawcy, że taka jej uroda . A mahoni (kolor) nie chcę, bo za ciemny

Muszelka - na hasło woda z kolana aż mi ciarki przeszły, brr
Ja też wszystko wolałabym w narkozie.

Słonko – acha, to już wszystko jasne z tym mieszkaniem.

Lehrerin - zdrówka dla Weroniki!
Śliczna wróżka i jeszcze z różdżką, super!

Gabi – zdrówka dla Krzysia, niech nic poważnego Go nie bierze!

monika4

anula hehehe u nas rozwód i pakowanie też na porządku dziennym, najgorsze, że po tylu latach człowiek przywykł i już nie ma takiego efektu

[manenka71]

jak po niedzieli
u mnie ok troszke ale to troszke odpoczelam
dzis bylam z malym na pobraniu krwi wogole nie zapisnal (z palca) dzielny byl a ja zaplacilam i tez sie zbadalam morf, ob,aspat bilirubina ,glukoza i za to 30 zl ale to lepiej jak bym miala czekac 3 godz do lekarza a potem tylko we wtorek u nas robia badania i 3 dni czekac a tak po 15 mozna odebrac wyniki super

dziubala to tak jak ja gdzie pojde ogladam kuchnie i lazienke bo w tym roku wreszcie doczekam sie altany i nowej lazienki dobudowanej do altanki a kuchnie bede miala powiekszona o stara lazienke ( bo niestety z kuchni wchodzilo sie do lazienki)

MUSZELKA trzymaj sie przed ta operacja pamietam jak moj tato mial zatoki i nos w gipsie jak pojechalismy go odwiedzic i zawiezlismy mu slodycze i owoce(bylismy male z siostra)to mu wszystkie zjedlismy (kazal)

LEHRERIN RENA witajcie w klubie u nas to tylko po zabawkach sie chodzi jak mala dorosnie dojda jeszcze dziewczece zabawki makabra a teraz bartus 8 lutego ma ur znowu pelno nadostaje ah

monia znowu nerwy na dzieci ja tez mam dosyc a gdzie jeszcze

GABI wypoczywaj niedawno przechodzilam te nocki ciazowe a tu juz pol roku amelka ma niewiem kiedy to zleciolo

MONIKA dzieki za zaproszenie no i nie ma to jak od poniedzialku ciagle biegiem cos o tym wiem my juz w tych czasach nie przestaniemy biegac klopotow mozemy miec tyyyyylko wiiiieeeceeej

a ja dzisiaj w szoku przyjechalam do domu a tu posprzatane ( bo moja wera zostala w domu bo ja w nocy bolal brzuch)pierwszy raz sama od siebie tak pieknie posprzatala
wiecie ze ja pierwsze co to spytalam sie jej czy nic z michalem nie bylo(chlopak jej)jaka glupia jestem i tak by mi nie powiedziala ha ha

[manenka71]

dodalam zdjecia zainteresowanych zapraszam

[rena_674]

Witam popołudniowo

Moja córka pobalowała sobie w sobotę i wczoraj cały dzień leżała plackiem, uważałam na Bartka i całe szczęście nic go nie chwyciło, wysłałm ją dzisiaj do lekarza ale jest zdrowa, ulżyło mi.

[gabalas]

Dziecko pobalowało w żlobku A ja padam na pysk.Jutro jakies foty wstawie

[monika4]

hej, doła łapie ech... życie jest do ....

gabi czekam na foty

manenka fotki rewelacja, a jak wyniki i wielkie brawa za dzielnego malucha!!!!

dziubala mahonie też są jasne podrzucę ci jakieś fotki od mojego stolarza

rena ja niestety nie na zapas się przejmuję, wiem co mnie czeka i jest gorzej niz myślałam buuuuuuuuuuuu
ale miałaś farta z m. cholera, mnie obudził wrrrrrrrrrrr

muszelka już odzyskałaś wolność???

[lehrerin]

monika4 zakopuj mi te dołki, bo jeszcze któras wpadnie i co wtedy?! Optymizmu życzę.

rena to dobrze, że starsza zdrowa, oby tak dalej.

dziubala a ja chodzę na spacer po osiedlu domków jednorodzinnych i oglądam kolory dachów i kształt blachy i tylko zdjęcia komórką cykam i męzulkowi pokazuję i na nic nie możemy się zdecydować. Jutro jedziemy płytki oglądać do kuchni i do łazienki. Po 16 lutym, jak się dowiemy dokładnie, ile nas dach wyniesie to zaczniemy kupować.

[rena_674]

lehrerin z dachami tez to przechodzilam a potem byl etap plotow, ale na razie nie mieszkamy bo trzeba srodek zrobic

[lehrerin]

rena na razie o ogrodzeniu nie myślimy, bo mamy - stare, ale przynajmniej ogrodzone podwórko.

manenka obejrzałam fotki i ja już zgłupiałam, a ile Ty masz pociech? A na kiedy malutka ma zabieg (chyba pisałaś, ale coś wyleciało mi z głowy).

[Monia38]

No to melduję się na posterunku. Lapka odzyskalam, serwis sie sprężył, normalnie w szoku jestem. Tyle że nie mam pojęcia jak długo wytrzymam bo cholerny ząb znowu boli. tym razem tak daje że malo mi czaszki nie rozwali. Jutro idę gada usunąć, choćbym miala to na żywca robić.
Mam fotki małego z balu. Postaram się wrzucić do galerii.

[monika4]

hehehehe dachy, przerabialiśmy, jeszcze długo niczego innego nie widziałam tylko wszędzie dachy a najlepsze bo w końcu pojechaliśmy kupić blachę - zostałam przegłosowana a wróciliśmy z grafitowym brasem ku mojemu zadowoleniu, dzięki zdolnościom mojego m. - zaznaczam laika w kwestii dekarstwa - leży u nas na dachu już 11 lat
potem były bramy, płoty, balkony, meble do kuchni i inne takie drobiazgi

monia wyrwij w końcu dziada bo się wykończysz a żołądek rozwalisz do reszty antybiotykami i przeciwbólowymi, ja swojego rwałam z ropą, bo nie zeszła pomimo leczenia antybiotykiem, bolało przy rwaniu, potem jeszcze dawał znać zębodół o sobie przez jakieś dwa tygodnie a teraz już luzik

lehrerin dałaś mi motywację, zakopię tylko ze względu na to, że jeszcze któraś z was by wpadła i krzywdę sobie zrobiła

[Monia38]

Monika jutro.............chyba.
Wlaśnie dowiedzialyśmy się że mama Sebka (Aśki chłopaka) nie żyje. Wyskoczyla przez okno.

[monika4]

Monia38

Monika jutro.............chyba.
Wlaśnie dowiedzialyśmy się że mama Sebka (Aśki chłopaka) nie żyje. Wyskoczyla przez okno.

Q...wa!!!! współczuję, co się stało dokładnie??? pewnie nie macie pojęcia

[Monia38]

Z tego co wcześniej już domyślałyśmy się z Aśką to jego mama (chyba) byla w związku z inną kobietą. Tamta w zeszlym tygodniu sie wyprowadziła. A ona piła przez niedzielę i dzisiaj. W nocy Sebek ją ściągał z psiego pola, bo nie umiała do domu trafić, a dzisiaj zrobila awanturę, a potem.....
Aśka pojechala do niego z Kamilem. Mieli go przywieźć do nas, ale nie chciał. Została u niego. Nie wiem co będzie dalej, bo oni sami mieszkali. Ojciec alkoholik, byli po rozwodzie. Pod nimi mieszka prababcia Seby. Ale nie mam pojęcia co z nim, on przecież się uczy. Nie wiem...........

[lehrerin]

Monia jak przeczytałam o tym, to aż mi ciary po plecach przeszły. Ja Ci współczuję tych wszystkich przeżyć. A tak swoją drogą (sorki, że o tym piszę...) czy dzieci nie mogą znaleźć spokojnych partnerów, by rodziców nie denerwować i do zawałów nie doprowadzać. Współczuję.

[Monia38]

Wiesz najśmiesziejsze w tym wszystkim jest to, że chłopak jest w porządku. Uczy się w liceum informatycznym i jakoś daje sobie radę. Nie pije, nie baluje nie urządza awantur. On raczej z tych co cierpliwoe rozmawiają i tłumaczą do skutku. No cóż dzieci nie wybierają sobie rodziców, a myślę, że kiedyś i u niego w domu było normalnie, tylko z czasm coś sie pochraniło.

[monika4]

monia dosłownie słów mi brakuje, cholera, dlaczego dzieci muszą cierpieć przez błędy rodziców wrrrrrrrrrrrrrr
do tego jeszcze Sebek będzie miał prababcię na głowie, zapowiada się koszmar, wiem co mówię#@$%$%^#%$@$!

[Monia38]

Monika jego mama była mlodsza od nas o 2 lata

[monika4]

Monia38

Monika jego mama była mlodsza od nas o 2 lata

sorki ale mnie rozbawiłaś, ja już oczami wyobraźni widziałam Sebastianową prababcię z początkami demencji ewentualnie wczesnym alzheimerem a tu pewnie kobieta w okolicach 60 - tki
to dobrze, juz się bałam jak sobie chłopak poradzi

ale ze mnie mamut, wszystkich swoją miara mierzę

[Monia38]

Też myślę że prababcia jest jakąś 60 latką. Młodsza od mojej mamci. Heh moja 28 skonczyla 79 latek