Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

gabalas
Monika no pięknie widze ze ostatnia z posterunku schodzisz a tu już ranny ptaszek nam kawke stawiasz:Oczko:

lehrerin, Monika, muszelka wspolczuje Wam niejadków. Moje dziecko to taki żarłoczny typ i do tego samodzielny ze praktycznie sam sie obsługuje, ma swoje zachcianki jak wczoraj np. godz. 20 a on chce budyń i to natychmiast, tak zaczął wyc że mu zrobiłam, zjadł cały , umył żeby i poszel spać:Oczko:

Wczoraj zakupiłam dziecieciu strój na bal w poniedziałek. Mam nadzieje że do niego dotrwa i nic go nie złapie tfu tfu.... bo by mnie chyba szlag trafił za ta kase wydana, a do tego on sie juz tak nastawil na ta impreze że nie wyobrażam sobie ze mialabym mu powiedziec że nie pojdzie:Histeria:

hehehe budyń!!!! owszem, Kuba nawet spróbował ale pluł nim dalej niż widział:nerw:

trzymam kciuki za dotrwanie do balu

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika moj tez kidys plul budyniem, ale mysle że go w lzobku skutecznie nauczyli:Oczko:
A teraz ma jeszcze inne super zdrowe danie , frytki. Kiedys jakos mi sie nie chcialo nic robic i wymyslilam te nieszczesne frytki, tak mu sie spodobalo że jak go zapytam co chce jesc to tylko frytki i zaraz mi przynosi wor ziemnieków do obierania:Histeria: Na szczescie o normalne jedzenie też poprosi, uwielbia kanapki, sam wybiera z czym chce i chleb smaruje, jest fanem marchwki z groszkiem i ogórków kiszonych:Histeria:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Jak ja bym chciala aby Misia o cos konkretnego do jedzenia poprosila! Czasem chce jogurcik lub owoc. Ale generalnie nie ma nic ulubionego. no, moze barszcz bialy z kielbasa. Slodyczy tez nie lubi! Ze slodyczy to lubi tylko jeden rodzaj toffi w czekoladzie (ale tez tylko moze 2 tygodniowo!) i.....oliwki - to jej przysmak, ale na nich nie da sie zyc! Torty, ciasta, ciastka, lody itp sa bleeeee! Jak widzi inne dzieci jedzace to tez lezmie i sprobuje, ale na tym sie koncy. Zawsze robi sensacje na wszelkich urodzinach bo jedyna nie rzuca sie na slodkosci i prosi o zimne mleko. Niby dobrze, ze nie je slodyczy ale moze gdyby jadla to przynajmniej lubilaby jakies nalesniki czy pierogi z owocami. A tak to nawet nie lubi slodkich dan. Nie dogodzisz.....My tylko mamy z tego porzytek bo jak gdzies pojdziemy i ja chca rozpieszczac slodkosciami - ona oddaje je nam:36_1_21:

Jak na zlosc jeszcze dzisiaj mi sie czyms strula. Myslalam, ze to moze grypa zoladkowa, ale nie. Cos mnie podkusilo i kupilam w poskim sklepie gotowa galaretke na zimno(za lenistwo sie placi). I wczoraj jej dalam. Tak czuje, ze to wlasnie ona ja meczy dzis. Do przedszkola nie puscilam, bo cholera wie, moze to jednak grypa....Cyrk byl w domu, bo akurat w tym tygodniu ona kocha swoje przedszkole i to najlepsze miejsce na swiecie (dokladnie jej slowa!). W zeszlym miala focha i nie chciala chodzic!:36_2_49: Czuje, ze to bedzie ciezki dzien!!!:uff:

Co do gotowania to ja jestem len! Kiedys lubilam pobawic sie w kuchni, ale wtedy mialam czas i mozliwosc. Dzis najczesciej mam placzacego sie pod nogami brzdaca. I gotowanie stracilo urok. Musi byc szybko i latwo. O pieczeniu juz dawno zapomnilam! Glownie z tego powodu, ze u mnie nie ma chetnych na wypieki. Misia nie lubi, M tez skubnie pare razy i w efekcie wsune cale ciasto sama! I d....a rosnie! Tak wiec nie mam motywacji. A jak nie mam to nie jem!
Za to moj M lubi gotowac i nawet mu to dobrze wychodzi. Ma talent. I do gotowania, i do podawania. Robi to chetnie kiedy mamy miec gosci i ma na to czas. Niestety, jego pobyt w kuchni laczy sie z pozostawionym pobojowiskiem, ktory ja potem sprzatam. No, nie zawsze, bo przy gosciach lubi zgrywac wzorowego meza i zazwyczaj kaze mi sie zajmowac goscmi a on sprzata kuchnie. Ale to sprzatanie tez zostawia duzo do zyczenia. Co nie wlezie do zmywarki - zostaje dla mnie!:Real mad: Czasem to juz wole sama ugotowac i miec spokoj.....Ja jestem typ, ktory sprzata podczas gotowania aby "po" bylo w miare czysto i moznabylo sobie odpoczac.

Monika - Ja nie wiem czy starcza jest bezsennosc. Mnie z wiekiem coraz bardziej chce sie spac. Zazwyczaj juz o 22-giej tne komara! Za to budze sie w nocy kilka razy i wtedy nie moge zasnac. Ostatnio nawet lekarz przepisal mi tabletki - g....o daja!

Widze, ze jakos nie mozemy sie zgrac - kiedy Wy piszecie - ja spie!Kiedy sie w nocy obudze - Wy spicie!

Zmykam do mojej terrorystki, bo wykorzystuje matczyne serce bezlitosnie dzis!

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

MONIKA nie wiem jak wstawilas zdjecie z konkursu ja tez zglosilam zdjecie i
poprosze o punkty dzieki

a u mnie nudy zmeczenie nie mam kiedy wejsc na parenting i wsciekam sie bo naprawde uzaleznia a jak juz wejde to poczytam i znowu nie mam czasu odpisac teraz obudzila mi sie mala, bartek dostaje wscieklizny a ja chcialabym odpoczac i posiedziec i poczytac ehhhhh

na obiad mam klopsy w sosie pomidorowym tylko surowke zrobic musze pozniej popisze bo maly mnie ciagnie

Odnośnik do komentarza

Lehrerin - Wczoraj my jadlysmy resztki gulaszu z kluskami, a M do klusek odsmazyl sobie takie male kotleciki mielone (gotowiec - tutejszy przysmak dzieci) i wsuna z keczupem i musztarda. Dobrze, ze nie jest wymagajacy:smile_move: Dzis Misi gotuje rosol z kurczaka (dzis dietka) a mezusiowi ---:smile_move: jeszcze nie wiem:smile_move: Musze pogrzebac w zamrazarce i zobaczyc co mam. Moze jakiego indyka znajde - lubi!

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam środowo

W Krakowie dziś biało, aż dziwnie, bo ostatnio to tylko deszcz padał :Kiepsko:
Dziś wszyscy przespali nockę, mogłoby tak być codziennie :D

Rena – zdrówka dla Synka!

Anula – ja też jak w tym dowcipie, zanim pójdę spać to jeszcze sporo rzeczy „po drodze” zrobię.

Lehrerin – super jest z 4 dzieci, dom taki pełny się wydaje (a myślałam, że 2 dzieci wystarcza do tego :Oczko:). Ale już wiem, że po dwójce dzieci musi minął kilka lat żeby mieć kolejne, bo jakbym miała mieć teraz trzeciego maluszka to chyba bym oszalała :Śmiech:. Adaś miał starszego kolegę o pół roku i Ci starsi praktycznie bezproblemowi, a Maciuś miał koleżankę młodszą o 5 m-cy. I tu był problem. No może nie problem ale trzeba było się zorganizować w kwestii przebierania pampków, jedzenia itp. Wydaje się, że czasu wtedy na nic się już nie ma :Oczko:
No i w sumie mogłabym mieć taką czwóreczkę Szkrabów :D

Słonko – super, że impreza urodzinowa Z taka udana ::):

Muszelka - współczuję bólu zatok i niedsypozycji u Misi. Oby szybko minęło!

Pradzia – witaj ::):
Czemu jesteś w depresji?

Lehrerin - pokaż fotki małej wróżki.

Gabi - ja uwielbiam malibu z mleczkiem i lodem, mniam :D

Monika – ale mi smaka narobiłaś plackami po węgiersku, uwielbiam je :D, podobnie jak sernik :D

Ann – trzymamy kciuki za B!

Odnośnik do komentarza

A ja wiem, ze nawet drugiego dziecka juz nie bedzie! Z roznych powodow - i powaznych, i blachych. Kiedys marzylo mi sie duzo dzieci, ale chyba nie jestem do tego stworzona. Misia wyssysa ze mnie wszystko. To zywe srebro - nie usiedzi spokojnie i cicho 5 min! Doslownie! Czasem serce rwie sie do maluszkow i korci mnie bardzo, ale jednak rozum bierze gore. Na dodatek moj M tez mnie namawia. On ma juz 4-ro i jeszcze mu malo?! No, ale on nie siedzi w domu codziennie i nie wychowuje.
Ja wiem, ze nie dalabym rady drugiej takiej "Misi". Chyba ucierpieliby na tym wszyscy.....

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

muszelka ja tez mam takie sreberko , zapraszam Cie tutaj http://parenting.pl/maluchy/1260-zywe-srebro.html mozna sobie popisac o wyczynach naszych sreberek:Oczko: Jeden dzien sam na sam z moim dzieckiem to jak wyprawa na Mount Everest:Oczko: I teraz baaaaardzo jestem ciekawa jakie bedzie to drugie, bo jak mi sie podobny charakterek trafi to bedzie cięzko:Histeria:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

wrocilam amelka zjadla zupke bartkowi zrobilam makaron z jajkiem i kielbaska podsmazony na masle a on nic nie bedzie jadl mam dosyc wymyslania nic nie chce jesc lubi makaron moze mi ktoras poda kilka przepisow na cos z makaronu

tata wczoraj przyjechal z warszawy bo byl na wizycie u neurologa z moja mama (jesli ktos nie zna sprawy mama miala oponiaka i jest sparalizowana i malo mowi )stan mamy sie pogorszyl chyba musi miec tracheotomie chyba dobrze napisalam i wstawiona rurke do karmienia prosto do zoladka a ma dopiero 56 lat nie za wesolo mi sie rok zaczal

musze isc z dzieciakami na spacer

Odnośnik do komentarza

Witam

Weronisia na balu. Zdjęcia pokaże, ale potem, gdy będę miała więcej czasu. M. nadal chory. Justysia drzemia, a ja zafundowałam sobie odpoczynek. Obiadek prawie naszykowany, jeszcze tylko mięso ubić i usmażyć kotlety i wsio.

gabalas ja myslałam, że też swojej dzisiaj nie puszczę, bo coś rano zaczęła kaszleć. Mam nadzieję, że to tylko niewinne kaszlnięcie po śniadaniu...jutro i przez ferie posiedzi w domu, by nic ją nie rozłożyło.

Dziubala na wschodzie deszczowo i mglisto, po śniegu ani śladu.

muszelka ja chciałam mieć drugie dziecko, by w przyszłości Niśka miała z kims się bawić i nie była sama na świecie, gdy nas zabraknie.

manenka współczuję, sił życzę i zdrowia.

monika i moja nie lubi budyniów.

Zmykam, bo słyszę, że malutka się przebudza.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Monika, Manenka melduję,że spełniłam wyborczy obowiązek (śliczne zdjęcia)

Manenka rzeczywiście niewesoło, ale trzeba być dobrej myśli. Głupio i banalnie to brzmi, ale przekonałam się ,że pomaga.
A co do makaronu - nie wiem, bo Jędrek też uwielbia , ale "na sucho" czyli bez niczego. a ja z kolei naleśniki to mogłabym już z zamkniętymi oczami smażyć.

O i się napisałam - sabina włączyła syrenę . Zmykam:Hi ya!:

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Gabalas - Moja to juz przedszkolak wiec nie miesci sie wiekowo w "Waszym" temacie. Ale dzieki za zaproszenie! Ja juz nie pamietam jak to bylo rok temu. Napewno energicznie. Misia do niedawna byla nawet dosc grzeczna. Nie usiedziala na tylku, ale energie wykorzystywala na 1000 mozliwych sposobow. Glownie wymyslania nowych zabaw, glownie polegajacych na bieganiu, skakaniu i roznych wygibasach. Ona ma 100 pomyslow na minute! Z nia nie ma problemu jesli sie nia zajmowac. Bawi sie chetnie, chetnie idzie na kompromis, jest pogodna itd. Ale gdy tylko zaczyna sie nudzic poprostu jakies opetanie w nia wstepuje! A ze temperamencik ma po mamusi - wojna jest na calego! Skubana potrafi doprowadzic mnie do lez z bezradnosci i zmeczenia! Dopiero kryzys trzylatka tak dal nam popalic, ze poprostu rece opadaja. W zyciu nie przypuszczalam, ze taki maluch (nawet dobrze ulozony, jak to wszyscy mowia o Misi) potrafi tak dac czadu!:Real mad:

Wlasnie moje dziecie zbudowalo sobie namiot i moze bedzie troche spokoju!

lehrerin - Dobrze Ciebie rozumiem. Dlatego ja ze spokojem moge sobie odpuscic - Misia ma 3-je rodzenstwa (dzieci meza), ktore maja kota na jej punkcie. Szczegolnie mlodszy syn (18 lat)!

Ide podawac obiad....Milego dnia zycze wszystkim! Spokojnegooooo!!!!:ok:

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

muszelka
Gabalas - Moja to juz przedszkolak wiec nie miesci sie wiekowo w "Waszym" temacie. Ale dzieki za zaproszenie! Ja juz nie pamietam jak to bylo rok temu. Napewno energicznie. Misia do niedawna byla nawet dosc grzeczna. Nie usiedziala na tylku, ale energie wykorzystywala na 1000 mozliwych sposobow. Glownie wymyslania nowych zabaw, glownie polegajacych na bieganiu, skakaniu i roznych wygibasach. Ona ma 100 pomyslow na minute! Z nia nie ma problemu jesli sie nia zajmowac. Bawi sie chetnie, chetnie idzie na kompromis, jest pogodna itd. Ale gdy tylko zaczyna sie nudzic poprostu jakies opetanie w nia wstepuje! A ze temperamencik ma po mamusi - wojna jest na calego! Skubana potrafi doprowadzic mnie do lez z bezradnosci i zmeczenia! Dopiero kryzys trzylatka tak dal nam popalic, ze poprostu rece opadaja. W zyciu nie przypuszczalam, ze taki maluch (nawet dobrze ulozony, jak to wszyscy mowia o Misi) potrafi tak dac czadu!:Real mad:

Jakbym o swoim czytała:sofunny::sofunny::sofunny:

Do "zywych sreberek "mozesz spokojnie dołączyć, bo jak zaczynałysmy tam pisac to faktycznie dzieciaki były male , ale teraz w wiekszosci sa to prawie 3 taki i ponad 3 latki w wieku przedszkolnym tak ze smiało mozesz do nas dołaczyć, zapraszam

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

manenka szybciorem powiem jak dołączyć fotke do podpisu -
wchodzisz na swoje zdjęcie w galerii konkursowej, pod spodem masz link do miniaturki, kopiujesz go, potem w ustawieniach (po lewej stronie, u góry) - edytuj podpis, w oknie podpisu wklejasz link do miniaturki i na koniec - zapisz podpis - gotowe:D

chyba nie namieszałam

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

wreszcie mam chwilkę luzu, pomidorówka zjedzona, dzisiaj, o dziwo Kuba jakoś zjadł miseczkę, chyba widział, ze nie jestem w nastroju i tylko chwila dzieli mnie od wybuchu bo bez specjalnych podchodów się to odbyło
na wieczór planuję smażyć pieczarki w panierce, tego oczywiście nie ruszy, no nic, zobaczymy
ja z kolei mam jakiś nieżyt przewodu pokarmowego, obudziłam się z bólem brzucha, teraz doszedł żołądek, taka jakaś wzdęta jestem, piję wino - na lekarstwo:lup:

lehrerin ekstra, że Nisia wybawiona na balu, czekam na fotki

muszelka dawaj do sreberek, mamy tam też jednego przedszkolaka, Misia nie będzie osamotniona
sorki, że pytam ale tylko z powodu ewentualnej drugiej temperamentnej Misi nie decydujesz się na kolejną ciążę?

tusia super, że zajrzałaś, opowiedz co u ciebie

manenka bardzo mi przykro z powodu mamy, życie jest wstrętne
u mnie też nieustający problem babci i próba znalezienia jakiegoś wyjścia z sytuacji bez wyjścia
co do makaronu to moja rodzina jest makaronowa, lubią i podsmażany z serem i boczkiem i z gulaszem i w zapiekankach, natomiast ja z Kubą to tylko suchy, bez niczego, Kuba jeszcze podkrada surowy:Histeria:

dziubala kurcze, gdybym wiedziała to wysłałabym wczoraj tych placków, wyjątkowo nam smakowały, dawno nie było
sernik powinnam na sobotę upiec, m. ma urodziny to podrzucę
i oczywiście - tylko takich nocek jak dzisiejsza

gabi właśnie frytki wrrrrrrrrrrrrr Kuba miał fazę frytek latem, na wczasach, nic innego tylko te nieszczęsne frytki, myślałam, że mnie szlak trafi ale kupowałam mu te frytki zeby chociaż coś gotowanego jadł bo udawało się wtedy również wcisnąć mu w dziób jakąś inna potrawę "przy okazji"
ja mam cichą nadzieję, że jak pójdzie do przedszkola to jakoś się przełamie i zacznie jeść z dziećmi, zobaczymy

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika4 - Jakbysmy sie umowily z ta pomidorowa :36_1_21: Misia tez wyjatkowa 2 miski wsunela, makaronu nie ruszyla, ale skubnela troche kurczaka wiec nie narzekam. Juz wczesniej nie chcialam zapeszac i sie "chwalic", ze na sniadanie wsunela 2 kromki chleba :ok: Jak nie ona..... Nawet juz nie marze, ze zje obiad.

A jesli chodzi o drugie dziecko to mam wiele powodow. Z tych wazniejszych to:
1.(najwazniejsze) Misia urodzila sie z niedorozwojem prawej raczki. Na poczatku nie dawali mi nadzieji, ze wogole bedzie nia ruszala. Jednak walczylismy (i nadal walczymy) i obecnie ta raczka jest sprawna ale bardzo slaba. Nie moze poruszac nadal kazdym paluszkiem oddzielnie, nie moze jej uniesc w nadgarstku, raczka jest mniejsza i krotsza od lewej. Idosc slaba. Ale bawi sie nia, rysuje, buduje itd. Jestesmy na dobrej drodze i wierzymy, ze bedzie ok. Oby tylko takie problemy ludzie mieli. Najwazniejsze, ze jest zdrowa!!! Odpukac!!!!! 3/4 czesci od lakcia do nadgarstka jest tez niedorozwiniete i ma duza blizne (prawie na calosci). Oj, dlugo by pisac.....Na szczescie wszystko jest na dobrej drodze i wszyscy daja nam szanse na to, ze jednak jest szansa, ze bedzie ona dosc sprawna. Moze nie w 100%, ale nie wiele mniej.
To jest glowny powod dlaczego nie zdecyduje sie na drugie dziecko. Nikt nie wie ile mnie kosztuje nadal swiadomosc, ze taka sie ze mnie urodzila, oraz jak bardzo mnie boli, kiedy widze jak ona "walczy" ta raczka. Nikt mi nie da 100% gwarancji, ze drugie dziecko urodzi sie 100% zdrowe i sprawne (a raczej jest ryzyko, ze nie!). A ja nie dalabym rady psychicznie gdybym miala jeszcze jedno dziecko "z problemem". Poza tym musze miec czas na jej rehabilitacje i pozniejsze ewentualne operacje. Musze miec dla niej czas.
2. Mam konflikt serologiczny z mezem i jest ryzyko przy drugim dziecku
3. Mam PCOS i problem z zajsciem w ciaze;
4. Oboje z mezem mamy juz swoje lata
5. Jest duze "ryzyko" na ciaze min. blizniacza
i jeszcze kilka blachych, ale dla mnie waznych powodow....
Dlatego wiem PRAWIE na 100%, ze Misia wiecej rodzenstwa miec nie bedzie.

A do sreberek wpadne - jak znajde troszke czasu, bo teraz ledwo mam czas na "mamutki".... Obiecuje!

Milego wieczoru!

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

Dobra, Mamutki Drogie!

Mnie scina juz z nog! Ide klasc brzdaca spac i sama padne pewnie tez.

Nie wiem co bylo Misi rano, ale caly dzien byl spokoj. Jadla, pila bez sensacji. Takze to nie grypa na szczescie. Szkoda, ze do tego przedszkola jednak nie poszla - rozwalilo mi to caly dzien (m.in. musialam odwolac rehabilitacja, a facet wyjezdza w przyszlym tygodniu!). M jutro jest w domu (bierze wolne w co 2-gi piatek) wiec mam nadzieje, ze troche sie nia zajmie a ja pospie sobie.

Trzymajcie sie i zycze spokojnej nocki (moze jeszcze tu jednak zajrze dzisiaj, ale ta na wszelki wypadek....)

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...