Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczynki!
Natka ja mam na 19:30 wizytę i też nie wiem jak wysiedzę...
Trzymam mocno kciuki i czekam na relacje! Która jeszcze dziś odwiedza gina?
Ja okropnie panikuję! Dziś rano strasznie bolał mnie brzuch w okolicy pępka, miałam ukucia w różnych miejscach, dość silne i już myślę sobie: noo nieee. Ale poszłam do ubikacji (przepraszam za wyrażenie) na dwójkę i przeszło! Co się nadenerwowałam to moje. No ale nie potrafię wskazać co mnie dokładnie boli...

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

ona22 - ja tez ani cienia mdłości, jedynie jak wczoraj byłam we Wrocku to po długim spacerowaniu robiło mi się słabo, jak zjadłam wszystko przeszło :)
Miink - ja dzisiaj w nocy miałam podobnie, ale niestety bez "posiedzenia", musze się Gina zapytać o coś na zaparcia bo są nie do zniesenia :(
Wisienka1 - trzymamy kciuki za Zakażona :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k9kxr0f27.png

Odnośnik do komentarza

Miink mi też czasem coś zakłuje i nie wiem czy to jelita czy co :P Tam się wszystko zmienia i ciężko za tym nadążyć :P

Ja się nie wysypiam. To dla mnie nowość, uwielbiam spać, z córką całą ciążę nie miałam problemów ze snem, spałam długo i dużo, a teraz śpię, a jakbym ciągle czuwała.

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Hej,udało mi się przełożyć wizytę na tydzień wcześniej i mam ją już w ten czwartek :-). Ja nie mam w ogóle nudności ale za to jestem cały Czas głodna i tylko na kwaśne mam apetyt, słodkie może dla mnie nie istnieć, a wcześniej nie mogłam życ bez słodkiego ;-) brzuch też mnie czasami boli jak na @, miłego dnia :-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja niestety przychodzę z niedobrymi wiesciami. Mam nadzieję, że jako jedyna...
8 tydzień, ciąża się nie rozwinęła. Nie ma żadnej nadziei, już powinno być serduszko. Sama naogladałam się prawidłowych zdjęć USG z 8 tygodnia i sama mogę stwierdzić, że na ekranie nic podobnego nie było. Jakieś dwie kuleczki. Bez bijącego serduszka.
Pytał się mnie czy chce czekać aż samoistnie się poroni czy iść do szpitala. Oczywiście, że to drugie. I tak dobrze, że do tej pory nie stało się to gdzieś poza domem.
Jutro 8:45 badania USG dla potwierdzenia i tabletka.
Jestem załamana. Niby to nie nasza wina, zdarza się przecież nie tak rzadko, ale już tak się cieszyliśmy...
Boję się jutra, jest mi tak przykro.
Mam nadzieję, że żadnej z was się to nie zdarzy. Życzę wam kochane spokojnych i zdrowych ciąż... trzymajcie tylko kciuki za mnie, by nie bolało i łagodnie to wszystko przeszło :'(

Odnośnik do komentarza

Nein bardzo mi przykro. Wiem przez co przechodzisz. To samo przechodzilam w styczniu, a teraz żyję nadzieją że tym razem będzie inaczej.
Wiem jak bardzo Ci teraz smutno. Trzymaj się mocno. Musisz być silna jutro i w najblizych dniach.
Oby jak najmniej Nas było z takimi problemami.

Odnośnik do komentarza

Tu chyba nie ma czegoś takiego jak beta. Łudzę się jeszcze, że może jutro na innym sprzecie coś zobaczą, ale w moim przypadku jest tak, że data zapłodnienia jest pewna, 14.07, bo pozniej miałam zapalenie pęcherza i nie przytulalismy się jakis czas. Więc na pewno to 6 tydzień od zaplodnienia. 40 dni. Serduszko saczyna bić teoretycznie w 21 dniu.
Lekarz ma super sprzęt i zanim to powiedział na głos, wiedziałam, że coś jest nie tak, ale on ciągle szukał, zmieniał kąt, wracał się do 1 USG, porównywał... serio tam nawe kształtu 7-8 tyg maluszka nie było tylko jakieś dwie kulki.
Czytałam o wszystkim co może się przydarzyć w ciąży i bardzo się tego bałam, ale starałam się myśleć pozytywnie, że mnie to nie dotyczy.
Stało się jednak. Mam cichą nadzieję, że nie zmieni mi się ta pozytywna postawa przy dalszych staraniach. Na ten moment jest mi bardzo źle. Dodatkowo jestem sama w domu do 18 :/chciałabym zasnąć bo głowa mnie już boli, ale tyle myśli w głowie...

Odnośnik do komentarza

Nein tylko nie to, może będzie dobrze nie trać nadziei.
ona22 ciesz sie ze nie masz mdłości bo to nic miłego :-). Ja mam mdłości, które musze zajadać i jak tak dalej pójdzie to w takim tempie do konca ciąży się nie uniose :-). Choć ja cały czas drżę o moją fasolkę, mam jakieś dziwne kłucia i pobolewania jakby w macicy, ale mam nadzieję, że jednak będzie ok :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vw1d3h9u1mjp2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relganligxpeb9nx.png

Odnośnik do komentarza

Nein bardzo Ci współczuję. Przy pierwszej ciąży moje maleństwo przestało się rozwijać w 8 tyg., w 11 dopiero się o tym dowiedziałam, serduszko nie biło :( A wyglądało już jak mały człowieczek, miało rączki i nóżki... To jest tragedia i tylko druga kobieta to zrozumie, bo odchodzi nie tylko (jak to niektórzy mówią) zarodek, czy płód, to odchodzi dziecko, które się już kochało, wyobrażało się jakie będzie, wspólną przyszłość... Potwornie ciężkie, życzę dużo siły na najbliższe dni :*

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...