Skocz do zawartości
Forum

Natka_86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Rybnik

Osiągnięcia Natka_86

0

Reputacja

  1. Hej Mamuski, gratulacje udanych wizyt, ślicznych zdjęć maluszków i brzuszków! rewelacja ze tyle pozytywnych wieści ostatnio :) oby tak wszytskim nam dalej szlo :) duzo z Was pisze o zmeczeniu, tez mialam taki okres, ale o dziwo juz mi minął i to jakieś 3-4 tyg temu, a wiele z Was mimo ze w bardziej zaawansowanej ciazy nadal się z tym zmaga, ale jak widac kazda z nas inna :) ogolnie to u mnie bezobjawowo - jedynie zadyszka :) odnosnie sexu - mam srednia ochote, zalezy od dnia. ale widze ze M się boi ze moze zaszkodzic, wiec jak jest to leniwy. zobaczymy jak bedzie dalej. mialam takie dni ze myslalam ze mnie rozerwie z ochoty :) Milego dnia. a zapomnialam sie pochwalic! mimo ze wiedzieli o ciazy w pracy, dali mi umowe na stale! Mamy cudowną załogę :)
  2. hej Dziewczyny, jak zwykle troche do nadrobienia miałam (muszę popracować nad swoja systematycznością) :) Liryczna i Asia1608 wspominaly o wiezadłach - ja własnie jedo naderwałam :( wczoraj zaniepokojona dość mocnym bólem pojechałam do mojego gin. szybkie USG i magnez z nospą przepisany i już dziś jak nowo narodzona. a bol po prawej nieznośny (nie ciągly ale przerywany). dzidziuś w 2 tyg wyrósł z 2 cm na 4cm :) milego dnia wszystkim - ja wracam do pracy ;)
  3. mycha88 - heh ja równiez nie mogę patrzeć na pomidory! a kiedys uwielbiałam. maż właśnie się pochwalił ze kupił mi ich 2 kg! oddam koleżance z pracy :)
  4. Dziewczyny - gratuluje udanych wizyt :) oby wszystkim nam szło tak pięknie! Wisienka1 - niestety rodziny nie mam, ale mieszkałam w Wegorzewie, tam gdzieś jest też rodzina mojego nieżyjącego ojca (nie znałam go). ale zawsze otwarta dla mnie chata przyjaciołki - musze w końcu z tego skorzystać! wczoraj ucieło mi posta - jak pisałam z telefonu. smaki - zupa pomidorowa z makaronem, kiedyś bym nie przełknęła, slodycze i fast foody w dzinsy juz sie nie mieszcze - kupilam spodnie na gumce :) jak narazie się sprawdzają. Kolejnych udanych wizyt nam wszystkim i przyjemnego dnia. Agataa - ja też gdybym nie praca nie mialabym czasu zeby poczytać forum :)
  5. Wisienka1 - ja się urodziłam w Giżycku
  6. Ja z Rybnika, a pracuje w Żorach :) tez sie zastanawiamy nad chrzestnymi - ktos bliski z rodzinki, siostra męza odpada bo słaby kontakt,a ja jedynaczka, pewnie pozostaniemy na kuzynostwie :) a podzielimy tak, zeby bylo równo chrześniaków (bo każdy juz kogoś ma) ja CMV nie mialam robione jeszcze, zobaczymy co zleci gin przy nastepnej wizycie. widze, ze wiekszość zostaje mamami po raz 2. moje to pierwsze wyczekiwane bardzo dlugo Maleństwo.
  7. Alyynka - nie ma słów, które teraz byłyby ukojeniem. ja w końcu po 2 dniowym bólu głowy wracam z werwą :) wczoraj się obłowiłam - parę luźniejszych sweterkow i dwie pary luźniejszych spodni. Przyjemnego dnia wszystkim przesyłam z zamglonego śląska :)
  8. hej Kwietnióweczki, sporo się podziało od mojej ostatniej wizyty na forum. ja wizytę miałam 19/09 - słyszałam serduszko, popłakałam się jak bóbr, a mąż ciągle powtarza mi ten dźwięk - bumbubmbubmbum :) maluch rozwija się prawidłowo jak na ten etap ciąży. wyniki moczu, krwi i tokso ok, wrecz idealne. reszte badań zleci na nastepnej 17/09. czekam z niecierpliwościa! wtedy ma zmeirzyć przezierność karkową itd. Maluszek ma 2,1 cm! (byk po tatusiu) hehe. z imion chłopiec - Witold, dziewczynka - Antonia/Małgosia. Milego dzionka Kobitki, ps. wracam do zywych! funkcjonuje już po 17, a wczesniej zaraz po pracy spałam.
  9. moj tez chce być przy porodzie :) oboje zreszta tego chcemy. na kogos bede musiała ku*wować za ten ból ;) a tak na powaznie - wiem ze bede miala w nim wsparcie. co do sił i spania - chyba odzyskuje vigor i w koncu jakos funkcjonuje i nawet jestem w stanie coś porobić w domu! :)
  10. arma - ja na pierwsze USG weszłam z mężem (jak byliśmy na potwierdzeniu ciąży) lekarz poprosił by mąż wyszedł, ale obiecał ze na nastepnym bedziemy mogli być razem :) miałam badanie na koźle a później USG dopochwowe. widać było ze nie czułby się swobodnie "grzebiąc" we mnie przy mężu :) karolinaa_346 powiem Ci szczerze ze ja nawet nie czuje nic podczas takiego badania, moj gin jest bardzo delikatny.
  11. Tanja - dzięki za dobre wieści :) trochę nas to zmartwiło. ciesze się ze u Ciebie wszystko tak pieknie sie potoczylo! mam nadzieje ze u nas będzie podobnie :) Milego dnia wszystkim :)
  12. hej Dziewczyny, wlasnie mąz odebrał wyniki badan, wszytsko ok, zmartwila nas jednak moja grupa krwi... Ja mam ARh-, a mąż BRh+... czy któraś miała z tym problem (konflikt serologiczny)? teoretycznie przy 1 ciąży nie stanowi takiego ryzyka, ale zawsze zmartwienie pozostaje... tymbardziej czekam na wizyte 19/09! :(
  13. hej Kobietki, działo się przed ostatnie dni tutaj - sporo do nadrobienia miałam, ale przebrnęłam :) czy tez jestescie tak rozkojarzone i zakręcone? ja ciagle zapominam :) i okropna sennosc! o 20 kłade się spac i spię do rana az mnie budzi do pracy nie obudzi. przyznam ze juz mnie to męczy! wiem ze potem nie pospie, ale zawsze bylam energinczna a teraz totalna niemoc! 19/09 mam wizytę juz nie mogę się doczekac :) ja sama nie wiem jaki poród bym wolala, jeszcze chyba zbyt odlegle jak dla mnie na te chwile, a i to moja pierwsza ciąża. milego dnia wszystkim!
  14. mnie juz normalne dzinsy gniotly. kupilam jeginsy o 2 rozmiary wieksze i jak narazie jest ok ;-) pozatym udalo mi sie w ciucholandzie dorwac spodnie ciazowe za cale 12 zl !-)
  15. ona22 - ja mam dwa koty i psa, rodzinka tez mi truje zeby sie pozbyc zwierzat, ale biorac je wzięłam za nie odpowiedzialność i nie mam zamiaru ich nigdzie oddawać. bede robila test na toksoplazmoze i zobaczymy, ale jestem dobrej myśli. Męża jedynie zatrudniłam do czyszczenia kuwet :) karolinaa_346 rozgadałam sie troche, u mnie są płatne (ok 25zł za 1 zajęcie) i bezplatne przy szpitalu w ktorym chce rodzic, wiec zgłosze się tam. poślę Męża żeby zobaczył kieyd się tam trzeba zapisywac, bo nie wiem jak z meijscami. a ma wolne wiec niech się na coś przyda ;) przy okazji przypomniało mi się ze pytalismy już o żłobek - od stycznia już zapisy na 2018! wiem ze znajome z brzuchem błagały o miejsce, wiec staramy się za wczasu. a co do wyprawki - ze sprzetów ( łóżeczek, karmidełek, fotelików itp) okazalo się ze nie musimy nic kupować! dwie siosty Męża przekażą nam od swoich pociech. Kupimy sobie tylko wózek - chyba taki 3w1 Milego popołudnia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...