Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Koszmarnie się dziś czuję :( Migrena jak stąd do Chin... Poza tym od kilku dni drętwieją mi ręce, jak wstaję, to robią mi się gąbczaste nogi, biało przed oczami, wirówka w głowie... :( Nie wiem, czy to ciśnienie, czy coś się dzieje... Okropieństwo i tyle.

Justyna - bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że szybko uda się wrócić na forum z dobrą nowiną.

Nie chce mi się iść do pracy jutro :( Takie zimno i w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Justyna bardzo mi przykro. Również trzymam kciuki, żebyś mogła jak najszybciej podzielić się radosną nowiną.

Tak w ogóle jak czytam takie wieści to się bardziej stresuje :(
Wizyta dopiero za tydzień, coraz bliżej i chyba radość współgra z obawami. Ech chyba wyjdę z siebie i stanę obok zanim to usg genetyczne będziemy mieli :/

A dzisiaj byliśmy w sklepach dziecięcych i chyba powoli zapadają decyzję co do wózka, fotelika i mebelków :)

U mnie pogoda w ten weekend dopisała :) Tak straszyli, a cały weekend słońce świeciło, no wiadomo bez upałów, ale akurat to mnie cieszyło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Justyna współczuję :( ...

Tez mi sie nie chce do pracy :/
nie wiem jak wytrzymam w niej jeszcze 2 lub 3 miesiące
u mnie w pracy sytuacja jest taka, że zostałam do niej przyjęta właśnie ze względu na to, że dziewczyna pracująca na tym stanowisku poszła rodzic, wraca w styczniu. Jak pójdę na zwolnienie to znowu kogoś nowego przyjmą wiec na 1 stanowisko będą 3 osoby... lepiej będzie jak jeszcze troche wytrzymam...
Moniek mam to samo. Wizyta za tydzień... tez się strasznie martwię czy wszystko ok ..
zastanawiam się nawet czy na Betę jutro nie podjechać

Odnośnik do komentarza

Witam się w poniedziałkowy mega dołujący poranek.
Justyna bardzo współczuję, na takie sytuacje brak jest słów.
U mnie weekend przespany, w zasadzie ciągle padało.
Alyynka sytuację w pracy masz podobną do mojej. Jak długo pracujesz? Ja jeszcze nie powiedziałam w pracy, mega się boję tego momentu. Chociaż chce pracować ile dam radę. Nie mam stresów ani ciężkiej pracy.
Moniek Zazdroszczę już wybierania mebelków, u nas temat musi jeszcze zaczekać.
Chciałabym Wam przesłać energię, ale sama nie mam. :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Cześć.
Justyna bardzo mi przykro, trzymaj się mocno.

My w sobotę byliśmy na weselu. Jakoś dałam radę. Zebrałam trochę komplementów, mimo swojego kiepskiego samopoczucia, więc chyba jednak ciąża mi służy ;) Jedzenie mi nie smakowało totalnie, ale inni też mówili, że nieszczególne było. Trochę potańczyłam, później trochę odczuwałam brzuszek, to się bardziej oszczędzałam. Córcia wytrzymała do 22:00, później Babcia ją zabrała do domu, ale bawiła się świetnie. Wszyscy byli pod wrażeniem jak dobrze się bawi i jak fajnie tańczy :) Mi dobrze zrobiło spotkanie z rodzinką i trochę odpoczynku od pracy.

Jeśli chodzi o różne wydzieliny :P to ja tylko mam momentami zapchany nos.

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

Justyna Bardzo mi przykro... :( Trzymaj się...
Ja podobnie jak kilka z Was stresuję się tym, czy wszystko ok... i niby staram się o tym nie myśleć, ale im bliżej usg genetycznego tym bardziej z tyłu głowy czai się świadomość tego wszystkiego, co może być nie tak...
Musimy być dobrej myśli! Wiem, łatwo powiedzieć...
Ja dziś "ewakuuję się" z pracy o 13.00, bo na 14.00 mam endokrynologa. Nie powiem, żeby mi było smutno, że mój dzień pracy dziś krótszy niż zwykle ;-)

Naczytałam się w weekend Waszych wpisów o pizzach i skończyło się na tym, że sobotni obiad zjedliśmy w Pizza Hut (nie mogłam się powstrzymać :D) Nawet udało mi się zjeść trzy kawałki i to mięsnej pizzy, a mój brzuszek się specjalnie nie zbuntował! Mały sukces ;-)
Zamówiłam też na OLX spodnie jeansowe ciążowe i bluzkę "happy mum". Mam nadzieję, że trafiłam z rozmiarem. Nie ukrywam, że wyszło kilka razy taniej niż w sklepie.
Miłego dnia, mamusie!

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

Miink dość długo czekasz z ogloszeniem nowiny w pracy :-) czemu się boisz? Możesz mieć nieprzyjemności, czy po prostu boisz się reakcji szefostwa?
Co do mebelkow to jest pierwszy rekonesans, trochę wyszperane w necie, ale ja jednak muszę namacalnie wszystko obejrzeć przed zakupem, stąd ta wizyta w sklepach :-)
Strasznie dużo kasy pochłania taka wyprawka, tym bardziej że to nasze pierwsze i raczej po rodzinie nic nie ma już wiec postanowilismy kupować na raty. Może wyjdzie trochę wcześnie, ale wolimy tak niż potem wszystko na raz i chyba zęby w ścianę włożymy :-)
Moja szwagierka kupowala pakiety ciuszków od innych mamusiek na allegro, może nie wszystko jej pasowało, ale i tak zaoszczedzila sporo kaski dzięki temu. A większość rzeczy jak nowki sztuki.
Milego dnia kobitki, ja muszę wykorzystać poranny przypływ energii, bo popoludniami i wieczorami jest fatalnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie.

Chciałam Was przeprosić, jesli którąś obrazilam. Nie chce żadnych klutni ani nie jasnych sytuacji. Mam nadzieje, ze zapomnimy o sporach.

Ja muszę lezec cały czas, wiec leżę już 5 tygodni. Okazało się, że mam krwiaki w macicy w miejscu, gdzie "wgryza" się w nią łożysko. Przez ten czas kiedy się nie odzywalam byłam 2 razy w szpitalu. Całe szczęście wszystko idzie ku dobremu i dzidziuś rozwija się prawidłowo. Maleństwo w czwartek miało 3 cm i pięknie machalo rączkami i nóżkami. Ruchliwy bobas. Mój lekarz mówi, że u tych szczuplejszych osób, kiedy dotknie się przychodzi lekko nad spojeniem lonowym, można już wyczuć lekkie ruchy pod palcami.

Mdłości nie mam w ogóle od 2 tyg, żadnych ciążowych objawow oprócz plamien. Brzucha zero ( nie licząc skóry na brzuchu po córce ).

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

Mowił, że łatwo pomylić to z perystaltyka jelit, ale można takie delikatniutkie pukniecia poczuć. Ja przez moj wszechobecne sadlo pewnie nic nie wyczuję :P

Czekam na 15-17 tydzień żeby zacząć czuć ruchy. Jeju! To będzie cudne ! Pociesza mnie fakt, że 29 wrzesnia kolejna wizyta. Przez te moje przeboje ciążowe lekarz stwierdził, że będziemy się widywać co 2 tyg - jeśli będzie potrzeba co tydzień.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

justyna382 bardzo mi przykro :( trzymaj się, życzę Ci z całego serca byś niedługo powróciła na forum na jeden z kolejnych miesięcy.
Alyynka sytuacja w pracy rzeczywiście taka sobie ale pamiętaj że mimo wszystko teraz najważniejsza jesteś Ty i maleństwo, jeśli będziesz czuła że nie masz już sił to nie patrz na innych tylko kieruj się własnym dobrem i idź na l4
Moniek ja też łapałam okazje ubrankowe na allegro i wygrałam kilka licytacji, ubranka niektóre jak nowe, piękne, cudowne, no rewelacja a wyszło mnie średnio 1zl za sztukę! :D no ale na to mamy jeszcze czas puki nie dowiemy się co mają między nóżkami nasze Słodziaki :D
Zakażona współczuję sytuacji... Musiałaś się sporo stresu najeść :/ ale najważniejsze że wszystko dobrze się układa. Długo będziesz musiała jeszcze tak leżeć? Jakieś prognozy?
Spory będą się zdarzać, każdy ma prawo do własnej opinii, ważne by jakoś je przejść i wspierać się dalej ;)

Dziewczyny ja też się stresuję, jeszcze 1.5 tyg do prenatalnych, z każdym dniem częściej o tym myślę ale staram się z tym walczyć. Musimy myśleć że będzie dobrze, na pewno będzie, po prostu musi być! Stres nie pomaga, a niestety przez całą ciąże będą obawy a po porodzie to już w ogóle. Dlatego głowy do góry, każdego kolejego dnia który mamy za sobą nasze Bobaski są silniejsze, większe i odporniejsze :)

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Moniek zwlekam z wiadomością dla szefa, bo się boję, tak po prostu mam stracha jak stąd na księżyc.
Zakażona najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze. Współczuje ci, bo na pewno swoje przeżyłaś. A i to leżenie... ale czego się nie robi dla bobaska! Trzymam kciuki i mam nadzieję, że już będzie dobrze.
A co do wyczucia ruchów to przez moją "warstwę ochronną" na bank nic nie wyczuje!

https://www.suwaczki.com/tickers/ckai9jcgi48kbqja.png

Odnośnik do komentarza

Zakazona trzymaj się mocno. Współczuję leżenia i tego strachu, ale tak jak piszą mamusie najważniejsze, że dzieciątko się mocno trzyma :-)
Po to forum jest żeby czasem zaiskrzylo, ale i tak będziemy sie wspierać, prawda mamusie? :-)
Ja już macam swój brzuch, ale póki co jelita są dość aktywne :-) Zresztą nie należę do szczuplakow, więc chyba będę musiała poczekać na to wspaniałe uczucie :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Ja niestety mam wybuchowy charakter + ciąża to jest tykajaca bomba.

Niestety czeka mnie co najmniej miesiąc lezenia jeszce no ale cóż, z córką leżałam prawie całą ciążę i żyje. Powiem Wam, że póki te krwiaczki nie znikną będę przykluta do kanapy w salonie i obcykam wszystkie seriale z ostatnich 10 lat :D

Wizytę mam za tydzień w czwartek, ciekawe co mi lekarz powie. . . Ale stresuje się już znacznie mniej, lekarz mówi ze ciąża rozwija się idealnie jak na tą chwilę i nie ma wskazań do obaw. Zwłaszcza, że już jutro zaczyna mi się 12 tydzien a skończy pełne 11 !!!

W ogóle moja przyjaciółka dzisiaj zrobiła test i wyszły 2 piękne krechy <3 tak się ciesze ! Chciałsmy być znów razem w ciąży ( staraliśmy się w tym samym czasie, jednak im dłużej zajęło ). Między naszymi dziecmi są 2 mies różnicy. .. teraz będzie tak samo ! <3 CIESZE SIĘ JAK GŁUPIA!

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

justyna382 strasznie mi przykro :'(
Zakażona dobrze że już wszystko dobrze, że dzidzia super się rozwija.
Co do sporów to nie ma co się unosic kazdy ma prawo do swojego zdania ale nie trzeba na siebie naskakiwac jesli ktos mysli inaczej :-).
Ja z moim synkiem przyjechaliśmy na tydzień do moich rodziców bo mąż ostatnio musi czesciej do pracy chodzic, a moj Antek bardzo lubi dziadkow ciocie i kuzyna wiec troche sie nim zajma i mnie odciaza :-). Nareszcie zrobilo sie troszke chlodniej i w koncu moge wyjsc z domu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vw1d3h9u1mjp2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relganligxpeb9nx.png

Odnośnik do komentarza

Witaj jesień, witaj migreno bez leków... Cierpię. Głowa pęka, a jak migrena to i mdłości, oddychająca córka to jak młot pneumatyczny, już nie mówiąc o świetle. Jutro muszę się przespacerować do luxmedu, może mnie wcisną na ten tydzień, nie pogniewałabym się za kilka dni wolnego... Migrena i niskie ciśnienie mnie wykańczają.

Zakażona pilnuj dzidzię, a leżenie da się przeżyć, wiadomo. Seriali mnóstwo, książek mnóstwo, a jak się wyspać można :)

Odnośnik do komentarza

Justyna, trzymaj sie. Uda sie niebawem.

Co za pogoda. Co za dzien. Pojechalismy dzis z mezem pozalatwiac dokumenty do mojego stypendium, dzialanie tych naszych urzedow to jedna wielka porazka. W jedyn urzedzie papierek od reki, a w drugim na ten sam papier trzeba czekac tydzień... masakra. Corka byla z nami, zasela o 16. Ja tez leze :-) czekam na meza, ma wczesniej wrocic z pracy, bo jutro wyjezdza i bedziemy same przez dwa dni. :-)
Co do zakupow wyprawkowych, to lepiej kupywac stopniowo, niz potem wszystko na ostatnia chwile. :-) tez mamy plan powoli kompletowac wyprawke, jak bedzieny znac plec. Rzeczy po corci mamy, a na chlopczyka dostaniemy, wiec bedzie troche lżej :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

Liryczna wiem że to marne pocieszenie i zapewne chętniej przytuliłabyś Cinie, Frimig lub Sumamigren ale pamiętaj że zawsze możesz zażyć do 6 tabl apapa, zasłonić okna, napić się soku z lodem lub wody z cytryną z lodem i przyłożyć mrożonkę do skroni.
Łączę się z Tobą w bólu.
Zapalenie oskrzeli i antybiotyk. Zajebiście co nie? Jasiek smarkaty w domu. Nie mam siły na nic. Babcia 300km od dom, mąż w pracy :(

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Liryczna - współczuję :(
Zakażona - leżenia nie zazdroszczę, ale seriale to całkiem niezłe pocieszenie ;-) a co ciekawego oglądasz?
Ja byłam w Gdańsku u endokrynologa - zwiększyła mi dawkę Euthyroxu do 50 i uspokoiła, a swoją drogą babka z super podejściem po pacjenta :)
Po wizycie zaszłam do sklepu z ubraniami ciążowymi - niby tylko popatrzeć, ewentualnie kupić spodnie... wyszłam po godzinie ze spodniami oraz z sukienką "Happy Mum" Tanio nie było, ale czasem trzeba się rozpieszczać ;) A sukienka ma taki fason, że i po ciąży się sprawdzi. Spodnie jutro w pracy już przetestuję. W ogóle to w tej sukience miałam już taki mini ciążowy brzuszek :)
W kwestii brzuszka - nic nie wyczuwam, ale też nie chcę za mocno naciskać...
Miłego wieczoru!

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...