Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,
Ja też mam problem z wejściem :(
Byłam dzisiaj na kontroli i Maleństwo ma 3060kg więc nie za dużo. Jak na razie wszystko pozamykane i skurczy na ktg nie było, ale wstawia się główką jak należy już.
Za to dzisiaj nam przyszła lampka w kształcie balonika :)
Jak przyjdzie łóżeczko to będziemy przygotowywać kącik. A na razie to tylko pozostało czekać.
Kornelia nie masz się co przejmować. Mi ciągle wychodzą nieliczne bakterie, bez leukocytów. Jak robiłam posiew, to nic nie wykazał. Trzeba często opróżniać pęcherz i będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Ja nadal w dwupaku:-) dzidzius wystawia moja cierpliwosc na probe. Wczoraj juz bylam przekonana,ze sie cos rozkreca,ale noc spokojna i dzis cisza. Nic sie nie dzieje. Jutro co prawda mam wizyte,ale szczerze to chcialabym juz jej nie doczekac;-)
U nas lozeczko juz gotowe. Wczoraj zalozylam przescieradlo,powiesilam karuzele,tylko poduszka zostala w folii. Mam takie dziwne uczucia dzisiaj. Czekam na ten moment a jednoczesnie tak sie boje. Obym nie musiala chodzic jeszcze tydzien z brzuchem bo zwariuje....

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Hejndziewczyny ! Ale się rozkrwcilo no no! Fajnie ze macie to juz za sobą mowie o porodzie oczywiście :) ja w poniedziałek wyszłam ze szpitala ale musze leżeć wiekszosc czasu tez soe czuje jak niedolezna stara baba i taka bezuzyteczna.. Tyle roboty jeszcze zostalo a ja nie bardzo moge cos zrobic mimo iż czuje sie dobrze
.bylam dzisiaj u mojego gin i na 19-,naszego grudnia dostane skierowanie na cc.. Juz mi się po nocach sni strasznie sie stresuje chociaz staram sie jak moge sama siebie uspokoić :p

Ewelinchen moze u Ciebie jest tak jak niekiedy maja kobiety problem z zajściem wciaze bo tak bardzo chca ze robią wszystko a jak odpuszcza to niespodzianka :D moze jak odpusciszni wyluzujesz to mala Amelcia sama się zdecyduje :D z drugiej strony Cie rozumiem naogladalam sie biedaczek w szpitalu co czekaly na poród juz po terminie..

U mnie święta mam nadzieje w komplecie jak dobrze pójdzie to w wigile będziemy w domu :) lekarz mi dzisiaj mówi ze moge ewentualnie spróbować w niedziele na.ip jechac i troche posciemniac ze mnie pobolewa ze jakies skurcze czuje itd i moze mi 19,zrobia cc.. A jak nie to 19,do szpitala 20 cc :),

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, właśnie chodzi o to że nie czuję że to zapalenie, na dodatek ból występuje tylko po nocy po długim trzymaniu moczu, tak to mam spokój. Wolałam się upewnić, żeby maluszkowi nie zaszkodzić.

Cieszę się, że kolejny cel osiągnięty, dotrwaliśmy w dwupaku do skończonego 34 tygodnia uffff. Teraz każdy dzień będzie sukcesem, może dotrwamy do 37 i syncio będzie donoszony.

Makdalenga a to w którym tygodniu będziesz miała cc? Jakoś 37/38? Czemu tak wcześnie?

Ja dzisiaj czuję się taka rozlazła, że szok. Wczoraj była ładna pogoda, pięknie śnieżek padał, a dzisiaj od południa szaro buro. Staram się troszkę ogarniać wyprawkę, ale wiele nie mogę zdziałać bo zaraz padam na twarz :) a też nie chcę się przesadnie forsować coby synka nie pobudzić do wyjścia :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Jakaś Masakra te forum. Wczoraj nie mogłam nic do was napisać , dziś ani poczytać ani się zalogowac. Tragedia.
Ja dziś po wizycie. Wszystko niby ok ale na niedzielę skierowanie do szpitala i już do końca będę musiała zostać. Wkurzaja mnie te pomiary usg. Co lekarz to inaczej wychodzi. W tamten czwartek jak wychodzilam ze szpitala to mała ważyła 2996 g a dziś 2840 g...
Termin mam na 18.12 a cesarkę zrobią w tym tygodniu właśnie co termin więc 13.12 lub 15.12 także jeszcze do cc to trochę poleże w szpitalu. Ale już bliżej niż dalej także dam radę :)

Odnośnik do komentarza

Od kilku dni nie mogłam dostać się na portal a dziś dopiero mi się teraz udało..
Dla wszystkich kilkudniowych mam GRATULACJE!
Czytalam że Eszel się wykruszyła i zostawiła mnie samą na mikołajki hehe, a pamiętacie jak w tamtym tyg pisałam żę miałam sen o tym że na forum czytałam że urodziła? i jeszcze potem pisałysmy o tym a ona się obruszała żeby nie krakać haha i jak widać coś mam z czarownicy bo koleżance też wywróżyłam i tego samego dnia po moim śnie urodziła.
Ja wczoraj już myślałam że też polecę ,nagle miałam takie osłabienie, że nie miałam siły na nic dosłownie, potem pojawiły sie skurcze, napinanie brzucha i taki ból w podbrzuszu i krzyżach jak na okres do wieczora mnie męczyło. Dziś od rana skurcze, stawianie brzucha, ale bezbolesne i nawet czasu nie odmierzam. Od dwóch dni pojawił mi sie jakiś dziwny ból w okolicy sutek co jakiś czas tak mnie jakby piecze,któraś z Was tez tak ma??? i często mnie w szyjce boli. Modlę się żeby dotrwać do mikołajek na cc bo nie chcę wcześniej niespodzianek

http://www.suwaczki.com/tickers/p19u9jcg5c6k1i21.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja dzisiaj od rana po lekarzach... od wczoraj znowu mało ruchów czułam, poszłam na kontrolę do położnej, lekarka dalje na zwolnieniu bo pogrzeb ojca miała dzisiaj. Dała skierowanie na KTG, na KTG wyszły 3 małe skurczyki, ruchy wyszły a ja ich nie czułam, na USG AFI 24- super, mieli mnie przyjac na obserwację ale miejsc oczywiście nie było i odesłali do domu, jutro mam przyjść na ponowne KTG i USG i wtedy zdecydują czy mnie przyjmą czy nie. Jak się nasłuchałam z Kajtkiek co moze być przyczyną tego wysokiego AFI... to na krzywy ryj wcisnęlismy się prywatnie do kliniki po skierowanie do szpitala, ale lekarka mówiła, że ona wskazań do przyjęcia nie widzi i wypisuje to skierowanie bo ją prosimy a nie, że ona uważa, żeby to było konieczne i z wysokim poziomem wód płodowych to nikt mi na pewno nic nie zrobi tylko bez sensu będę leżeć w szpitalu. No tak więc mam to skierowanie a mam tak fizycznie i psychicznie dosć już że zastanawiam się czy iść do tego szpitala czy nie, już sama nie wiem

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

O to widze ze calkiem sporo nas. Wypelnialyscie plan porodu? Co myslicie o 1. Lewatywie, 2. nacieciu krocza, 3.znieczuleniu...
Ogulnie to ciezko mi jest wyobrazic sobie to wszystko caly porod jak to bedzie przebiegalo i czego sie spodziewac. Od poprzedniego troche czasu uplynelo i duzo sie pozmienialo w szpitalach i na porodowce eh na samą mysl slabo mi sie robi...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Ewelina a ja bym poszła do szpitala, niestety będąc na sterydach leżała ze mną dziewczyna z wielowodziem i ją szybko rozwiązywali cesarką bo nagle zaczęło wychodzić białko w moczu, jej ciśnienie skakało i zdecydowali o cc. Szczególnie że Ty już masz termin to tym bardziej, ja bym wolała dmuchać na zimne i nawet poleżeć w tym szpitalu. Dzieci Ci w domu nie płaczą, ale decyzja oczywiście należy do Ciebie.

Ja mam oczywiście zamiar rodzić sn, ale u mnie jeszcze będzie oceniać ginka i diabetolog. Endokrynolog powiedziała, że jak dla niej cesarka murowana w związku z cukrzycą, ale moja lekarka wcale tak nie mówiła więc czekam na jej decyzję :)) pewnie na wizycie którą będę mieć w 36 tygodniu o tym pogadała bo mówiła że wtedy omówimy wszystko dalej.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Megs u mnie plan wypełnia się na porodówce :) a jeśli chodzi o pytania to ja na lewatywę się zgodzę (no chyba że organizm sam się oczyści wcześniej), na nacięcie krocza chyba też bo słyszalam że przy pierwszym porodzie lepiej naciąć (ale każdy gada inaczej) i oczywiście zgadzam się na zzo. Ja jestem raczej odporna na ból, ale nigdy nie rodziłam, nie chciałabym żeby było to dla mnie traumatyczne przeżycie a skoro by się udało wziąć to czemu nie.

Ogółem zdecydowalam się na położną, chcę się do niej zapisać w tym tygodniu. Nie pamiętam kto oprócz Eweliny korzystał z położnej przed porodem, ale czy prosiłyście o to same czy to one proponowały? Pomyślałam ze moze z raz bym się z nią chciała spotkać przed, poznać jej zdanie na temat szczepień, pielęgnacji, porodu, etc ale nie wiem czy mam się sama upominać o to spotkanie?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Megs u mnie plan wypełnia się na porodówce :) a jeśli chodzi o pytania to ja na lewatywę się zgodzę (no chyba że organizm sam się oczyści wcześniej), na nacięcie krocza chyba też bo słyszalam że przy pierwszym porodzie lepiej naciąć (ale każdy gada inaczej) i oczywiście zgadzam się na zzo. Ja jestem raczej odporna na ból, ale nigdy nie rodziłam, nie chciałabym żeby było to dla mnie traumatyczne przeżycie a skoro by się udało wziąć to czemu nie.

Ogółem zdecydowalam się na położną, chcę się do niej zapisać w tym tygodniu. Nie pamiętam kto oprócz Eweliny korzystał z położnej przed porodem, ale czy prosiłyście o to same czy to one proponowały? Pomyślałam ze moze z raz bym się z nią chciała spotkać przed, poznać jej zdanie na temat szczepień, pielęgnacji, porodu, etc ale nie wiem czy mam się sama upominać o to spotkanie?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Megs u mnie plan wypełnia się na porodówce :) a jeśli chodzi o pytania to ja na lewatywę się zgodzę (no chyba że organizm sam się oczyści wcześniej), na nacięcie krocza chyba też bo słyszalam że przy pierwszym porodzie lepiej naciąć (ale każdy gada inaczej) i oczywiście zgadzam się na zzo. Ja jestem raczej odporna na ból, ale nigdy nie rodziłam, nie chciałabym żeby było to dla mnie traumatyczne przeżycie a skoro by się udało wziąć to czemu nie.

Ogółem zdecydowalam się na położną, chcę się do niej zapisać w tym tygodniu. Nie pamiętam kto oprócz Eweliny korzystał z położnej przed porodem, ale czy prosiłyście o to same czy to one proponowały? Pomyślałam ze moze z raz bym się z nią chciała spotkać przed, poznać jej zdanie na temat szczepień, pielęgnacji, porodu, etc ale nie wiem czy mam się sama upominać o to spotkanie?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

O nacięciu mam podobne zdanie wole sie zgodzic niz popekac bo podobno po pęknieciu gorzej sie goi.
Zzo hmm czy u mnie w szpitalu daja nie mam pojecia a nie chce jakis smiesznych gazow czy cus takiego po czym jakies dziwne jazdy bede miala albo smiala sie jak glupia.
O boze jak ja bym chciala zeby wszystko zaczelo sie w domu i jechac dopiero ze skurczami prosto na porodowke.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

U mnie tez plan porodu na porodówce sie wypełnia :) akurat w szpitalu w Tychach lewatywy nie oferują chyba ze ktos sam sie zglosi.. Zzo nie ma.. No i krocze starają sie ochronić nacinaka tylko w razie potrzeby takze dużo dziewczyn rodzilo i krocze cale mialy :)

Ja mam cc ponieważ mam zwężona miednice i jestem filigranowa na dodatek.. Pierwszy poród an zakończony cc. 2 lata temu.. A teraz lekarz chce mnie tak skierować dobrze wylicYlam ze 37 tydz i chyba 4 dni bedzie ponieważ mam niezbyt gruba bliznę.. Stale ja kontroluje zeby przypadkiem macica mi nie pekla zanim wylądowałam w szpitalu juz dostałam.nakaz leżenia i zakaz wykonywania gwałtownych ruchów itd.. Poprostu sie boi żebym skurczy nie dostala i sie akcja prędzej nie zaczela bo różnie moze byc na dodatek święta będą a wiadomo jak w święta miimim z minimum w szpitalu personelu.. Bezpieczniej dla mnie i dzieciatka bedzie tak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Chyba wzięło mi post. RUDA ty czarownico!! Weź teraz wyczaruj żeby moja mała rosła i szybko żebyśmy wyszli do domu. Bo coś czuję, że właśnie do 6 to my tu posiedzimy :( A tu też pelen oddział ciężarne poupychane razem z poloznicami i tymi do zabiegów a ja jeszcze sale zajmuje bo mnie by juz wyposali. Jedyne co mąż przygotowuje to co nie zdążyliśmy.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Janpo gazie aie zle czułam wcale mi nie pomógł :p strasznie mi sie chciało pic i straciłam sily robili mi sie slabo i podali mi tlen..ale ja to chyba przedawkowalam :D polozna mi mowila ze ileś tam mohe wdechowbzrobic ale po 14 godzinach skurczy co 3 min mogłam cos zle policzyć :p na każdego zreszta rozniendziala niektóre mowily ze im.pomoglo sie odprężyć i troche wyluzować :)
Zima do nas przyszla :D a ja sobie przez okno tylko pooglądam chociaz dzisiaj juz troche ruchu miałam i lekarza później musiałam złożyć dokumenty o wyplate za pobyt w szpitalu i l4 zawieść..mój mąż rozwija sie kulinarnie przez to moje leżenie :D i zaczyna się rozkręcać w kuchni :D calu czas po mnie krzyczy ze mam nie wstawać tylko leżeć zaczynam się bać ze za niedlugo to mi jakis basen zacznie przynosic bo za często siku chodzę xd musial sie stęsknić przez te dwa tygodnie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...