Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Milutka tez mam jutro wizyte na 8;30 :)) doczekac sie nie umie bo bedzie usg robione:) obym dostala dobre wiesci ze kacper na dniach mOze wyjsc:)
spacer zaliczylam prawie godzinny bo moje tempo to tempo zolwia:) a teraz siedze ogladam kuchenne rewolucje i wcinam ptasie mleczko...brakuje mi czekolady...bardzo dawno nie jadlam i teraz szukam po szafkach.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jn8u45tcl.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Czytam forum na bieżące chociaż się nie udzielam. Termin mam mam na 26 września. Piszę ponieważ mam dylemat czy próbkę z wymazu z pochwy na paciorkowce trzeba przechowywać w lodówce? Dostarcze ja dopiero jutro na bakteriologie.

Odnośnik do komentarza

~rene31
Witam. Czytam forum na bieżące chociaż się nie udzielam. Termin mam mam na 26 września. Piszę ponieważ mam dylemat czy próbkę z wymazu z pochwy na paciorkowce trzeba przechowywać w lodówce? Dostarcze ja dopiero jutro na bakteriologie.

Rene,mi sie wydaje ze w lodowce.bo. jak mi gin pobierala probke to bylo juz pozno i laboratorium w przychodni zamkniete,kazala wiec zostawic w rejestracji i poprosic zeby schowaly do lodowki.

Robyn i Milutka powodzenia na wizytach!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hej:-**ojej Agata ale się cieszę.gratulacje!*;-)zazdroszczę trochę;-)
Absolutnej NIE w lodówce.w temp.pokojowej.słowa gina;-)miałam ja dostarczyć do 12 następnego dnia i miałam ja w torebce:-)aniusia i mnie odkąd się obrócił to ruchy są bolace.jak zasadzi kopa to się zginam;-)u mnie na ktg przy ruchach do 180 max zawsze i spadało jak się uspokajal do 140-160 coś w tym przedziale:-)

Synuś mamusi:-***
http://www.suwaczki.com/tickers/hchyskjoao4cwfxl.png
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2iksu8wch.png[/url

Odnośnik do komentarza

Maja pocieszyłaś mnie, dzięki :-) jesteśmy w bardzo zbliżonej sytuacji :-)
Milutka, ja się nie obrażę jak młody posiedzi dłużej, bo mi z kolei dr mówi, że im dłużej tym lepiej:-) Szczególnie że jestem w trakcie remontu i najprawdopodobniej ze 2 tygodnie jeszcze potrwa, a potem wypakować kartony jeszcze trzeba...
Dziewczynom wizytującym jutro POWODZENIA!!!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Agatka :) Dużo zdrówka dla Ciebie i Wojtusia.
Ja miałam dzisiaj wizyte. Dalej mam rozwarcie na dwa centymetry. Worek płodowy opiera sie o pochwe. Od tygodnia mam skurcze przepowiadające takie jak na okres ale nic po za tym sie nie dzieje. Położna stwierdziła że te skurcze widać na ktg ale dziś nie urodze bo nie sa to jeszcze porodowe. A my z mężem gdziekolwiek jedziemy dalej od domu bierzemy do auta torbe i aparat :)
http://www.suwaczek.pl/cache/e942215946.png

Odnośnik do komentarza

Udało mi się własnie nadrobić zaległości na forum;-)
Agatka- gratulacje i dużo zdrówka dla was obojgu.
Janka-powodzenia na cc.
Ja też dziś bylam na wizycie ale takiej nie planowanej, bo czułam że jakaś infekcja na podwoziu się zaczęła wiec muszę to koniecznie podleczyć przed cc, żeby jeszcze dodatkowo nie mieć takich "atrakcji". Jutro rano jade na ktg i pewnie dogadam juz szczegóły na cesarke. Mam nadzieję że nie utknę tam w kolejce bo jednak to troche trwa.W końcu wzielam sie za pakowanie torby dla maluszka a raczej poprzestałam na wyłożeniu rzeczy na komodę i oczywiscie mam dylemat jakie ciuszki zabrać,bo już nie pamiętam co w szpitalu najwygodniejsze było do ubierania.
Życze spokojniej nocy bez długich pobudek. Ja zwykle chodzę spać ok 2 w nocy a od kilku dni o 23 jestem już tak padnięta że ląduje w łóżeczku- dla mnie dziwna sprawa;-)

Odnośnik do komentarza

Witam kochane mamuśki w ten słoneczny poranek :) Na początku chciałam OGROMNIE podziękować za życzonka urodzinowe, jesteście niezastąpione :* oby się wszystkie spełniły - a najbardziej te o lekkim porodzie :) urodziny jakoś przetrwałam - miałam wizytę u diabetologa no i .... na ostatnie 5 tygodni jeszcze powitałam insulinkę... więc teraz na bank w 38 tyg. /jak dotrwam/ idę do szpitala - u nas cukrzyków kładą do szpitala 2 tyg. wcześniej...masakra - tego chciałam uniknąć. Gratuluje wszystkich udanych wizyt oraz witam nowego cudnego chłopczyka na świecie GRATULACJE!!!! Ja tak troszkę z innej beczki - zaczynam kończyć pakowanie i pozostało mi do zakupienia pare kosmetyków dla siebie - zastanawiam się jaki płyn do higieny intymnej kupujecie /szczególnie istotne dla rodzących sn/. Ja myślałam o białym jeleniu ale zauważyłam że zrobił się jakiś aromatyzowany... i teraz już nie wiem, żeby tam nic nie piekło i doskwierało w podwoziu po użyciu. Buziaki na całyyyyy dzień :)

Odnośnik do komentarza

Agatka gratulacje!
Co do wczorajszego dnia to pierwszy raz się poplakalam w tej ciąży. Czytałam Was ale nie miałam siły pisać. Tak pisalyscie o swoich tesciach to i ja napiszę. Generalnie nie mam co narzekać. Mieszkają miejscowość obok a moi rodzice ponad 100 km, więcej widzimy sieczka moimi niż z męża rodzicami. Teście w nic się nie wtracaja więc mocno nie mogę narzekać, żadną przykrość mnie nie spotkała z ich strony. Ale ostatnio to się zmienilo. Codziennie tel od tesciowej jak się czuje i czy na pewno dobrze bo mogę ją oklamac i tak przez kilka minut muszę ją utwierdza ze jest ok. Moja mama tak do mnie nie wydzwania i daje mi spokoj. No ale ok, cała ciążę nie dzwoniła to pod koniec niech sobie dzwoni. No i teraz najlepsze. Zaczęła wrzucać na fb zdjęcia ciuszkow które kupila malej. Ciągle mówi że ma jakiś super prezent. Nieoficjalnie wiem co bo mi szwagierka się wygadala. Jak powiedzialam ze moi rodzice dali nam pieniądze na wózek i powiedzieli że nie mamy im oddawać kasy i możemy zrobić co chcemy to powiedziałam że później sprzedam wózek i w to konto kupię coś innego. A moja teściowa ze mam nic nie wydawać to co ona kupuję dla malej bo to nie dla nas tylko dla niej i wszystko pozniej mamy oddac! !! Czaicie? Mężowi później powiedziałam o tym żeby zadymy nie robil. Nie wiem komu się to przyda. Mają 3 dzieci z czego mężowi nic nigdy nie dali, zawsze lądują kasę w młodszego syna i starsza córkę. Biedy też nie mają, to po cholerę mam im wszystko oddawac. Aż mi się nie chce tego podarunku przyjmować bo później pochwali się na fb jaką to fajna babcia robi zakupy dla wnuczki. Jak powiedziałam o tym jej córce to ona to samo, że to tanie nie było... a chodzi o jakiś bujak. Moi dali 2 tyś. na wózek. I nigdy nie wypomna mi tego. Teraz jak piore ciuszki to osobno je trzymam i się zastanawiam czy je wogole uzyje bo mi radość minęła z tego powodu. Już kończę bo się rozpisalam a to tylko jeden wątek ostatnich przeżyć z nimi ehh

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

Bordo, tak z mojego doświadczenia. Czasem nawet w rodzinie nie warto mówić co się zrobi z kasą czy prezentami bo potem właśnie takie zale i jeszcze Ci w potfel zaglądają. Z coreczka ja bym nie gadała o mamie bo nawet jeśli teraz przyzna Ci rację to za chwilę wygada - u mnie sprawdzone:):):) no a jeśli chodzi o ciuszki to zrobilabym tak samo odkladalabym na bok i użyła tylko jak mi się skończą inne- ale ja to zacięta jestem i wredna też potrafię byc:D

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...