Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Mindtricks
Mi tez juz codziennie stawia sie brzuch,a jak pochodze gdzies pol godziny to zaraz twardnieje.strasznie juz jestem ociezala.Z ta waga maluszkow mozna sie niezle przeliczyc,na sierpniowkach dziewczyna robila usg przed porodem i wyszlo 3800 a dzidzius urodzil sie 3200, a 600g to juz spora roznica,zwlaszcza u nas,gdzie duzo naszych kruszynek wg usg nie przekroczylo 3kg.

Dokładnie tak jest mi jak rodzilam pierwsza córkę w dzień porodu mierzyli ja to lekarz powiedział, ze 3 kg więcej nie będzie. A urodziła się 3.5 kg różnica jest.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Milutka fantastycznie, ze masz juz zielone swiatelko do porodu ;) teraz tylko z rozsadkiem zwiekszac aktywnosc, bo jak ty lezalas to moze lepiej nie myc wszystkich okien naraz hehe, z reszta jsk piszesz, kondycja juz nie ta ;) dbaj o siebie kochana ;*

Kaska trzymaj sie kobitko w tym szpitalu. Twoja malenka nie jest az taka malusia, nawet gdyby juz nie urosla, to jestes w szpitalu, tam wiedza co robic i nie pozwola, zeby Wam sie stala krzywda. Trzymam za Was kciuki ;*

Mindtricks mysle, ze te stawiania to nas beda nekac coraz czesciej. Szczesciara wspolczuje akcji.. pewnie sie strachu najadlas. Ja juz mialam dwie podobne akcje, z tym, ze u mnie byl wyrazny mega bolesny skurcz i przerwa, brzuch miekki i znow skurcz. Ale wiedzialam, ze to nie porodowe, bo nie byly regularne..

I tak przy sobocie milego dnia wszystkim nam ;) my dzis idziemy na roczek do mojej bratanicy..

Odnośnik do komentarza

Milutka86
Mindtricks
Mi tez juz codziennie stawia sie brzuch,a jak pochodze gdzies pol godziny to zaraz twardnieje.strasznie juz jestem ociezala.Z ta waga maluszkow mozna sie niezle przeliczyc,na sierpniowkach dziewczyna robila usg przed porodem i wyszlo 3800 a dzidzius urodzil sie 3200, a 600g to juz spora roznica,zwlaszcza u nas,gdzie duzo naszych kruszynek wg usg nie przekroczylo 3kg.

Dokładnie tak jest mi jak rodzilam pierwsza córkę w dzień porodu mierzyli ja to lekarz powiedział, ze 3 kg więcej nie będzie. A urodziła się 3.5 kg różnica jest.

MIlutka,u mnie tez bylo w ta strone co u Ciebie,tzn dzien przed porodem 3200 a Emi urodzila sie 3800.jak sabie pozniej myslalam dobrze ze nie wiedzialam bo bym sie przerazila ze nie dam rady urodzic sn bo strasznie drobniutka bylam.Ale swoja droga to zakres pomylki jest duzy skoro +/-600g

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, może coś w powietrzu wisi,że prawie każdą coś ściska;-) Ja w nocy tez przeszłam swoje,bo nie dość że spać nie mogłam to jeszcze brzuch mnie bolał ale tak dziwnie nad pępkiem jakbym miała poobijany- może dzidzia jakoś tak się ułożyła...Co do wagi koleżanka w środę miała usg i wyszło 3600 a wczoraj urodziła klocuszek 4160...tak że ten...w sumie dobrze że nie wiedziała bo pewnie spanikowalaby a tak to poszło jej super.Tylko 3 szwy i po godzinie juz była po prysznicu i siedziala na pupie jak gdyby nigdy nic:-) Super poród choć ból podobno gorszy niż przy pierwszej ciąży.
Ja też zaczynam się denerwować cc zwłaszcza znieczulenie i tym leżeniem plackiem po jak znieczulenie schodzi...

Odnośnik do komentarza

To i ja sie melduje w sobotni poranek ;) nic z tych skurczow nie wniklo bo jak sie polozylam spac to ustaly ale dzisiaj rano odszedl mi czop (bez krwi na szczescie) wiec pomalu sie nastawiam dzis zacznam 38 tydzien wiec juz jest bezpiecznie ale mam nadzieje ze chociaz do piaku dotrwam do wizyty:) z tymi skurczami to roznie bywa wiec uwazajcie na siebie odpoczywajcie zwlaszcza te ktore jeszcze nie zaczely 36tyg. Milego dnia ja zabieram sie za lepienie pierogow ruskich mmmmniam :)

Odnośnik do komentarza

Milutka86
Mindtrick właśnie ja tak myślę że do porodu jak urośnie do 3.5 kg A urodzi się powyżej 4? Chociaż dr mówiła że pewnie będzie wazyla też około 3.5 bo pierwsza tyle wazyla. Ale zobaczymy. A powiedz mi czy w Twoim szpitalu też trzeba się zgłosić dopiero po 5 dniach po terminie?

Kochana,ja juz dostalam skierowanie do szpitala i u mnie jest az na 7dni po terminie!przy pierwszym porodzie nie pamietam ile wczesniej szlam do szpitala ale porod wywolywali 11dni po terminie,a 12ego dopiero urodzilam.Ale tak sobie pomyslalam ze jakbym sie obawiala o zdrowie maluszka czy swoje po terminie,to mysle ze jak sie pojedzie na ip z np bolem brzucha czy inna "wymowka"a bedzie po terminie to pewnie juz zostawia w szpitalu i bedzie sie pod stala opieka.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Moja gin mnie ostatnio zdziwila.powiedzialam ze chce rodzic w innym sxpitalu niz ona pracuje bo licze na znieczulenie(tak na prawde to maja ogolnie lepsze warunki)a oni nie maja.a ona mowi ze w jej szpitalu tez jest znieczulenie,ze termin mam na 11.09,a ona ma dyzur 9.09 wiec moglaby sprobowac wywolac porod i urodzilaby ze mna.dziwne.nie chcialabym znowu dwa dni meczyc sie z oksytocyna w kroplowce.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

karola2016
To i ja sie melduje w sobotni poranek ;) nic z tych skurczow nie wniklo bo jak sie polozylam spac to ustaly ale dzisiaj rano odszedl mi czop (bez krwi na szczescie) wiec pomalu sie nastawiam dzis zacznam 38 tydzien wiec juz jest bezpiecznie ale mam nadzieje ze chociaz do piaku dotrwam do wizyty:) z tymi skurczami to roznie bywa wiec uwazajcie na siebie odpoczywajcie zwlaszcza te ktore jeszcze nie zaczely 36tyg. Milego dnia ja zabieram sie za lepienie pierogow ruskich mmmmniam :)

Karola ale fajnie, ze to juz 38tydz
Tez chcialabym miec juz skonczone 37. To faktycznie, teraz chyba kolej na Ciebie i bedziesz tulic juz swoje Malenstwo.
Mi w jednej ciazy czop odszedl rano, w nocy wody i urodzilam okolo poludnia. A czop byl bez domieszki krwi. Kolezance teraz odszedl w ndz i urodzila we wtorek.
Ciekawe kiedy Ciebie zaszczyci ten moment?:) trzymam kciuki i usciski dla brzuszka, bo za chwile duza pilka zniknie;) pamietam jak mi dziwnie bylo, nie moglam sie w pierwszy dzien przyzwyczaic, ze nic mi nie odstaje na kilometr;))

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8r3e3krqk33yqp.png

Odnośnik do komentarza

Zgłaszam sie dziewczynki juz z domu. 8.08.2016 o 10 22 urodziła sie Blanka 2320g 48cm a o 10 23 Alicja 2420g 50cm.
Od wczoraj jestesmy w domu i dochodzimy do siebie. Sa za malutkie zeby jeść pierś wiec ściągam im i daje z butelki, początki były ciężkie ale powoli sie siebie uczymy. Pobyt w szpitalu wspominam średnio ale daliśmy radę. Wszystko dalej boli ale juz jest coraz lepiej. Mam nadzieje ze znajdę czas żeby choć trochę nadrobić wasze wpisy. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie. Jesli macie pytania to postaram sie odpowiedzieć. Jedno jest pewne, dopiero zaczynam uświadamiać sobie zmianę jaka zaszła w moim zyciu i emocje sa ogromne i skrajnie różne. Miłego dnia!

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

GreenRose fajnie że napisałaś. Początki maga być trudne i to przy dwójce :) ja na początku miałam babybluesa masakra. Czułam się bezradna i załamana ale to chyba przez tą całą sytuację w szpitalu....
Ogólnie pierwsze dwa miesiące wspominam a nawet nie chce wspominać to była dla mnie tragedia jak się czułam....
Mam nadzieję tylko ze tym razem mnie cos takiego Nie dopadnie hehe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6yddajp3o3a.png

Odnośnik do komentarza

GreenRose,ogromne gratulacje!!Usciski dla wszysykich trzech dzielnych babeczek i duuzo zdrowka!:)))))))Dobrze ze juz w domku,zawsze to u siebie najlepiej,swojsko,przytulnie i nikt nie obseruje i nie ocenia.To normalne ze emocje moga byc teraz rozne ale kto da rade jak nie ty,kobietko.madra i dzielna z ciebie osoba,razem z mezem nauczycie sie maluszkow i wypracujecie cala organizacje dnia.rodzicielstwo to taki rollercoaster,teraz z kazdym dniem latwiej a potem z kazdym rokiem trudniej,hehe.Pozdrawiam,zagladaj do nas czasem bo myslimy o was i martwimy sie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

GreenRose, przesylam Ci duzo sily:) Ja tez przy pierwszej ciąży nie moglam przez jakies kilka tygodni dojść do siebie. To wszystko minie. No może nie zmęczenie, ale sily psychiczne wroca:) Niby sie o tym mówi, ale chyba za malo. Po narodzeniu dzidziusia, a co dopiero dwóch, to nie ma sielanki na poczatku. Ale nie miej sobie tego za zle, ze nie czujesz pelni szczęścia, bo to wszystko z czasem naprawde sie ulozy:) a teraz to hormony buszują jak szalone i jeszcze tyle obowiązków. I na poczatek rodzicielskiej drogi od razu Dwa Cuda do ogarnięcia. Podziwiam Wad bardzo.:)

Odnośnik do komentarza

Greenrose gratulacje i dużo zdrówka życzę
Ja jestem przerażona jak to będzie przy jednym dziecku a ty masz dwójkę do ogarniecia życzę dużo siły Mam koleżankę która też ma bliźnięta i widzę jak to jest wszystko robią razem obydwoje w tym samym momecie muszą jeść, sikac
ale są przeslodcy.
A jak sam pobyt na Ujastku bo w przyszlym tygodniu dostanę skierowanie i wybieram sie na ustalenie terminu

Tekst linka[url=http://]Tekst linka[/urlhttp://fajnamama.pl/suwaczki/1bkffxm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...