Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej :) fajne te wasze brzuszki, przy tych waszych ten mój wydaje mi się duży,może wrzucę jutro i ja zdjęcie.
Co do rozstępów to mi zostało po pierwszej ciąży, a teraz chyba mam kilka nowych nad pępkiem. Wiecie ale ja np. Na brzuchu w pierwszej ciąży nie miałam wogole dopiero zrobiły mi się po porodzie, myślę, że dlatego, że szybko schudłam.
Draża Ja rejestrowałam kartę z Rossmanna i link aktywacyjny miałam na mailu dosłownie za chwilę, więc może spróbuj przeprowadzić te rejestrację od początku. Może coś źle wpisałaś np.

Dziewczyny głupia jestem bo zjadłam dużo chipsów, no taka miałam zachciankę a teraz mam mega zgagę i jest mi niedobrze, okropnosc.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Oj - skoro sierpniówki już się rozpakowują, to w najgorszym razie o miesiąc za szybko. Ja to najwyżej bym 2 tygodnie wcześniej chciała (licząc na cud, że błąd jakiś) - bo byłby fajny prezent rocznicowy ;) Dziadek też kibicuje na wcześniejsze rozwiązanie - życzy sobie na swoje urodziny ;) Ale niech siedzą te nasze bobasy, ile im potrzeba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :-)
Sevenka, no właśnie nie wiem o co chodzi. Zajejestrowałam się tak jak należy i dostałam informację - spawdź pocztę, a na poczcie pusto. Robiłam tak już kilka razy i nic :( Będę dalej próbować aleto dziwne.
U nas dziś chłodniej, ale ciągle pada i ma padać cały dzień. Także lenistwo.
Ja póki co też, odpukać nie mam rozstępów. Smaruję się naturalnym colagenem firmy Colway. Sprawdzony przez męża siostry. Ogólnie mam tendencję do rozstępów, ale mam nadzieję, że się nie trafią.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Witam was dziewczyny :) ja pisze jeszcze z lozka i uwagq przykryta kadra ( a tak naprawde cienki kocyk obleczony poszewka) jest chlodno i super troche odpoczynku. Wczoraj bylam na weselu i myslalam ze beda nudy bo znalismy tylko pare mloda ale bylo super potanczylam troszke ale i tak zalowalam ze musze sie ograniczac bo byka bardzo fajna skoczna muzyka a wrocilismy do domu o 5rano :D aaa Zosia wiercila sie niezle przez caly czas :).
Jesli chodzi o brzuszek to ja ostatnio zrobikan sobie taki kolaz...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Super ten kolaż ! Ja juz dawno nie robiłam zdjęcia brzucha bo miesiąc temu wywiezlismy z mężem szafę z lustrem do rodziców i nie mam teraz żadnego lustra żeby się zobaczyc w całości :(
Byłam dziś na usg , wszystko w porządku , tylko ciśnienie mam wysokie i kazał mi doktor mierzyć codziennie po 3 razy i w razie wysokiego mam do niego dzwonić, boi się żeby nie było zatrucia ciazowego. Jadę zaraz kupić ciśnieniomierz do apteki .
Wklejam zdjęcie mojego chyba obrazonego syna hehe ☺ ☺ ☺

monthly_2016_07/wrzesnioweczki-2016_49414.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyebgdvuj3l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yda9zax6q7.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) daaaaaawno mnie nie było - nie nadrobie juz wszystkich informacji. Ja z każdym tygodniem wieksza i grubsza ;) juz powoli zaczynam się martwić moim nieprzygotowaniem...
Pytanie juz do Mamus - jak to u Was było z pierwszymi wizytami gości po porodzie? W jakim czasie? I czy na takich wizytach pierwszych dawalyscie- bedziecie dawać swoje Maluszki innym do noszenia itp.
Może to głupie pytania ale ja nie wiem jak to wygląda w życiu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkktv73fyw7r4ny.png

Odnośnik do komentarza

Katarzynka ja mowilam wszystkim,ze nie chce wizyt w szpitalu ani tydz po powrocie do domu. Niestety urodzilam w czwartek 23:50w pt nid moglam isc na wizyty z powodu omdlenia, w sobotę prosilam męża o dowiezienie kilku rzeczy a zamiast niego zwalila sie cala rodzina lacznie z dziadkami moimi itd . Bylam wykończona , pol dnia spedzilam d pokoju wizyt na twardym krześle,uratowala mnie polozna po 5h ,ktora zawolala mnie na kroplówkę. E niedziele rano jeszcze w szpitalu mialam gości , po poludniu wyszlysmy do domu i DOSLOWNIE nie zdazylam wejść i wyjc malej z fotelika a jyz byli teście u nas i to 3godziny ! A rano byli w szpitalu. Także nikt tego nie uszanowal.
Teraz powiedziałam ,ze nie wyjdę do nikogo oprócz męża i corci na odwiedziny a do domu zapraszam tydz po powrocie . Ten tydz to ma być czas adaptacyjny dla Laury i Mileny i dla nas.
W przypadku narodzin Laury nie mieliśmy okazji sie na spokojnie przyzwyczaić do siebie bo non stop byla pelna chałupa. Tesciowa nawet potrafila przyjść do mnie podczas karmienia (zawsze wychodziłam do drugiego pokoju,bylo to takie intymne dla mnie ). Także ani chwili spokoju przez pol roku.

Proponuje jasno wyznaczyć granice,ja wtedy nie umiałam sie postawić i przechodzilam pieklo. Teraz sobie na to nie pozwolę.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
chciałabym serdecznie zaprosić Panie do udziału w badaniu naukowym realizowanym w Zakładzie Psychologii i Psychopatologii Rozwoju Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Podaję link do badania:
https://matkaidziecko.ankietka.pl/
Badanie nie jest długie, jego celem jest poznanie roli czynników psychologicznych w adaptacji do zmian związanych z ciążą oraz z macierzyństwem. Badanie składa się z czterech części: pytamy o dane demograficzne, przebieg ciąży, Pani aktualne samopoczucie, opinie na temat opieki nad niemowlęciem, wyobrażenia dotyczące porodu oraz prosimy o ustosunkowanie się do twierdzeń na temat bliskich związków.
Badanie jest anonimowe, służy wyłącznie celom naukowym.
By podziękować za czas poświęcony na wypełnienie kwestionariuszy, wśród uczestników badania rozlosujemy prezenty:
książki dla dzieci Wydawnictwa Zakamarki, z serii Ola i Olek:).
Informację o wygranej otrzymają Państwo emailem.
W przypadku pytań, watpliwości, proszę o kontrakt mailowy: psymcd@univ.gda.pl
Bardzo serdecznie dziękujemy za udział w badaniu i poświęcony nam czas.
Dziękuję!
Magdalena Chrzan-Dętkoś

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
chciałabym serdecznie zaprosić Panie do udziału w badaniu naukowym realizowanym w Zakładzie Psychologii i Psychopatologii Rozwoju Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Podaję link do badania:
https://matkaidziecko.ankietka.pl/
Badanie nie jest długie, jego celem jest poznanie roli czynników psychologicznych w adaptacji do zmian związanych z ciążą oraz z macierzyństwem. Badanie składa się z czterech części: pytamy o dane demograficzne, przebieg ciąży, Pani aktualne samopoczucie, opinie na temat opieki nad niemowlęciem, wyobrażenia dotyczące porodu oraz prosimy o ustosunkowanie się do twierdzeń na temat bliskich związków.
Badanie jest anonimowe, służy wyłącznie celom naukowym.
By podziękować za czas poświęcony na wypełnienie kwestionariuszy, wśród uczestników badania rozlosujemy prezenty:
książki dla dzieci Wydawnictwa Zakamarki, z serii Ola i Olek:).
Informację o wygranej otrzymają Państwo emailem.
W przypadku pytań, watpliwości, proszę o kontrakt mailowy: psymcd@univ.gda.pl
Bardzo serdecznie dziękujemy za udział w badaniu i poświęcony nam czas.
Dziękuję!
Magdalena Chrzan-Dętkoś

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki ;* weekend sie konczy i szkoda, bo od jutra mam dwa tyg na dokonczenie magisterki ;/ strasznie mi sie tego nie chce robic bleeee ;/

Co do odwiedzin, to ja mam w tym samym bloku mame, ale mega zapracowana (jest wicedyrektorka w szkole) wiec i tak nie bedzie miała czasu, żeby u mnie przesiadywać, w pobliżu mieszka też brat z bratowa, brat długo pracuje, a bratowa siedzi w domu z małym dzieckiem, ale ona akurat wie co znaczy potrzeba spokoju po porodzie, ten pierwszy okres adaptacyjny, jakie to ważne dla laktacji mn. in. także o nich sie nie martwie. Troche obawiam się na o moją kochaną ale nieco nadopiekuńczą teściową, ale ona też pracuje w szkole, także na dlugie posiadówy też nie bedzie miała czasu,poza tym mieszka 30km od nas ;) tak naprawdę to chciałabym pierwsze dwa tyg spędzić tylko z małym, córką i mężem..

Odnośnik do komentarza

Fajny ten kolaż :)
Dziś spróbowałam znów się zalogować i poszło :)
Zaczyna mi się ostro załączać syndrom wicia gniazda. Codziennie oglądam różne artykuły niemowlęce i orientuję się w cenach. Zastanawiam się co jest niezbędne, a z czego można by ewentualnie zrezygnować. I tak... zastanawiam się nad rożkiem, który tak naprawdę przyda się tylko do szpitala. Hmmm... w zasadzie to nieduży koszt. Ale tak sobie rozmyślam i strasznie mnie cieszy ten stan poszukiwania i zaraz kupowania. Te wszystkie rzeczy są takie słodkie :)

Co do odwiedzin... te wolałabym początek spędzić tylko z moimi mężczyznami :) Jednak znając życie... przybędą tabuny hehe...

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,ja od czwartku siedzialam na dzialeczce zeby przetrwac te upaly.dzis rano pogoda wygonila nas do miasta.brzuszek dzis napiety i twardy.Lili szaleje sporo.We wtorek jedziemy odwiezc Emilke do dziadkow do Wwy i pewnie zostaniemy do niedzieli.
Co do odwiedzin to u nas raczej nie bedzie z tym problemu na poczatku bo moi rodzice mieszkaja 50km od nas,tesciowie 350km,siostra 200km,brat 150,rodzenstwo meza jakies 600km:)poza tym tez zapowiedzialam ze odwiedziny jak bede gotowa,mysle ze po ok 2tyg jak maz wroci do pracy.ja to sie tam nie bede cykac ze bedzie maly rozgardiasz w mieszkanku;)
Co do rozka to ja bede uzywac non stop,tak jak przy Emilce.dla mnie najlepiej sie sprawdzil.milego wieczoru:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ja też się obawiam tych odwiedzin na początku. Pewnie parę dni minie zanim sami z mężem ogarniemy sytuację z maluchami a jak się zaczną odwiedziny i złote rady to, aż się boję... Ale ja uparta jestem i gadaniem się przejmować nie będę tylko obawiam się że to pewnie mega męczące ;(

Ja rożki kupiłam bo wymagają w szpitalu, ale myślę że się przydadzą, zawsze można rozłożyć i użyć jako kolderki np do wózka ;)

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki:) probuje nadrobic czytanie ale jeszcze dluga droga przdde mna, bylismy na weekend u siostry meza i nie mialam tam jak skorzystac z internetu i nie mialam jak was na biezaco czytav;)
Dziewczyny macie super brzuszki takie fajne, seksi:) GreenRose wogole nie widac, ze masz w swoim brzusiu dwa malenstwa:) co do rozstepow to u mnie tez narazie nie ma, smaruje caly czas kremem, ktory dostalam w prezencìe, mam nadzieje ze uchronie sie od tego:)
U mnie strasznie boli wszysyko na dole, czuje jakby maly mi na cos uciskal, tylko raczej to nie jest pecherz.. ale az piecze czasami.. we wtorek mam wizyte to sprawdzi ale ten bol zaczyna mnie juz martwic:/

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Chcialam się Wam wyzalic bo chyba nie powiedzialabym tego nikomu glosno. A wiec czuje się trochę oszukana, bo ciaza to taki cudowny stan, ciesz sie poki mozesz, to najwspanialszy okres w zyciu kobiety. Jak tak sie nie czuje. Jezeli chodzi o to ze rośnie we mnie człowiek, malenka istota to owszem cos cudownego, nie do opisania. Ale jeżeli mowic o moim samopoczuciu to nie zgodzę się.
Wiem ze nie mam prawa narzekać, moja ciaza przebiega bezproblemowo, wiekszosc z Was ma jakaś trudność a ja nie. Powinnam dziekowac Bogu od rana do wieczora.
Przestaje czuć się kobieco, atrakcyjnie. Szczytem marzen jest wcisnac sie w jakieś ubranie rano, bez znaczenia jak w nim wygladam. O chęci podniecenia soba meza juz dawno zapomnialam. Grube, spuchniete nogi, wielka dupa, wszechobecny cellulit. Czuje się jak wieloryb. Trudno mi z tym ze ledwo się ruszam, odwiedzam toaletę 1000 razy na dobę, męczę się po przejściu 100-m, poce jak swinia, dysze, sapie itp. Obrocenie sie w nocy na drugi bok jest wyczynem niesamowitym, odkurzenie domu zasługuje na Nobla. Lista rzeczy do zrobienia na wolnym jakos nie maleje. Rozczarowuje sama sobą. Maz musi mnie jakos tolerować, chociaż zaczynam byc wredna. Jem lody na tony, rzadko sobie czegos odmawiam. Coraz częściej boli mnie brzuch, jakby chcial spaść na ziemię. A przecież nigdy nikt nie mówił ze w ciazy cos boli,tylko ze rzyga sie na poczatku. Jeszcze ostatnio wyczytalam ze krocze boli po porodzie kilkanascie dni do kilku miesięcy. Ile????
Sasiadki sie na mnie gapia jakby nigdy ciazy nie widziały. Moze transparent sobie przyczepie tak jestem w ciazy, bo ilez mozna. Czuje się psychicznie beznadziejnie i sama nie wiem czy naprawdę tak sie czuję czy tylko tak właśnie w tym momencie podpowiadają mi hormony.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...