Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej laski,
Ja dziś mam dzień urlopu ale od 5 nie śpię bo obudził mnie kaszel u Gosi. Zapewne zaczęło jej coś spływać bo kręciła się itp. rano jak wstała kaszlu nie bylo. J jej jeszcze zrobił inhalacje. Mam nadzieję, że nic się z tego nie wykluje.
Dorotka fajne te triki. Ja to jestem antytalencie. Nie widzę takich rzeczy ;)
Monikae no zazdroszczę takiego urlopu.
Mila wytrwałości.
Miłego dnia kochane :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Moje dziecko postanowiło od kilku dni wstawać godzinę wcześniej:/ Po zmianie czasu to będzie szósta!:((
Szczęściara,na pewno oddadzą Ci pieniądze,myślę,że możesz być spokojna.
U nas z samego rana kupa ekspresowo:) Tak,żeby zdążyć przed zdjęciem pieluchy:) Teraz już lata w majteczkach,lekki i zadowolony. Wczoraj pojechaliśmy na zakupy i Igor został z moją córką,kt9ra średnio lubi opiekować się bratem. Pierwsze co zrobił,jak wyszliśmy to strzelił bobka w gacie i tak jej śmierdział jej cały czas. Machał tylko ręką,że śmierdzi i tańcował zadowolony:)
Monikae,czekam na dalszy ciąg opowieści:)
A ja znowu pomarudzę,tradycyjnie. Wczoraj 'porozmawialiśmy'. Jeden plus jest taki,że nie było krzyku,nawet mogłam dojść do słowa. Cała reszta porażka. Nie wygram z jego miłością do córki. On nie widzi żadnego problemu,według niego problem jest we mnie. Że ja mam chore wizje,uważając,że w jego relacjach z córką jest coś nie tak. Nawet gdy przytoczyłam akcję,gdy dorosła panna płakała,bo tatuś nie zabrał jej na wycieczkę pociągiem nie przyznał,że coś jednak jest nie tak,po prostu stwierdził,że córce było przykro,że nikt jej wycieczki nie zaproponował. Taka wrażliwa. A to,że zostawił mnie z Igorem samą na dworcu na dobre pół godziny i popędził po córeczkę to norma. I tak to ze wszystkim wygląda. Ja po myślę,że on moich słów nie bierze na poważnie,myśli,że pogadam i będzie jak dawniej. A ja czuję,że tym razem nie będzie. Cały czas myślę co przed nami,piszę scenariusze i tym żyję. Marzę o dniu,gdy usiądę u SIEBIE w domu i to nikt nie będzie mnie oceniał,dyktował mi co mam robić. Dobra,koniec trucia.
My też mamy sukces:) Muszę się pochwalić:) Igor sam układa puzzle z 20 elementów:) Może to i norma,ale ja jestem taka dumna:)
Quarolina,zdrówka dla Gosi,miłego urlopu,a raczej urlopiku:)))
Spokojnego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Jej,ale tu cisza,Dziewczyny jesteście?
Quarolina,jak zdrowie?
Monikae,czekam na opowieść o wycieczce na najpiękniejszą plażę:)
Monmonka? Sevenka? Imbir? Halo,piszcie,co u Was???
U nas wczoraj piękna pogoda. Pojechaliśmy z córką R. oglądać wózki,bo wypisali ją ze szpitala i szybko musi zdecydować,bo nie znamy dnia ani godziny,a obiecaliśmy,że wózek dostaną od nas. Może kt9raś z Was miała bebetto luca,espiro,albo baby design? Proszę o rady:) Najbardziej podobał jej się ten bebetto. Ja i R. mieliśy przez to wszystko zawieszenie broni,tzn ja miałam,bo on uważa,że wszystko wraca do 'normy'. Wczoraj pojechał na ksw do brata,wrócił sztywny o drugiej. My z Igorkiem spędziliśmy wieczór na zabawach,'piciu' herbatki i jedzeniu popcornu:)
Spokojnego dnia:))

Odnośnik do komentarza

Mila myślę że będę żyć. Nie jestem jeszcze w 100% formie ale nie jest źle. Za to Gosia wczoraj jak zasnęła zaczęła kaszleć. W nocy też parę razy był kaszel. Rano lekka chrypka ale po inhalacji przeszło. Humor ok. Zobaczymy czy jutro żłobek czy lekarz. Na pewno nie bez znaczenia jest sezon grzewczy i suche powietrze.
Co do wózków to ja mam baby design ale spacerówkę i jestem zadowolona. Moja koleżanka miała 2w1 kupowany w 2015 teraz jest w ciąży i w przyszłym roku będzie znowu używać. Była zadowolona. Ja miałam camarelo carera i też byłam zadowolona bo miała dużą gondolę. Gosia prawie do 7 mc jeździła w niej. Bebetto na pewno ktoś tu miał ale nie wiem czy jeszcze się udziela.
Spokojnej niedzieli :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Quarolina,u nas też od rana jakieś pojedyńcze pokasływanie i kichaczki. I też mam nadzieję,że to tylko suche powietrze.
Zapowiada się ładny dzień,więc wyruszamy gdzieś przed siebie:)
Z tymi puzzlami to u nas jest tak,że te 20 elementów układa już jakby z pamięci,a większy problem stwarzają mu takie pojazdy 3,4,5,6 elementów i jakoś układa je z mniejszym zapałem. Teraz na topie jest auto resorak-ambulans z otwieranymi drzwiami. I te drzwi to jest właśnie największa atrakcja:) A jeśli chodzi o mowę to u nas jest teraz bardzo głośne 'aaaaaa' na wszystko czego Igor nie umie powiedzieć,czyli właściwie wszystko. Cały dzień tylko a i a,uszy więdną:)

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Jakie ładne typu wózka masz Mila. Bebetto jest mega. My tak tak Qarolina mamy spacerówke baby design.

Qarolina zdrowo.

Rzeczywoscie dostałam zwrot ze smyka. Fajnie. Szkoda że mają teraz -20% śliczne koszulki nam przyszły. Trochę przesadzilam z rozmiarem 98 ale lepsze za duże niż za małe.

Byliśmy wczoraj w zoo fajnie było. Maciek zdecydowanie fan zwierząt wodnych i małp. Niestety i u nas katar i pokaszlywanie. W piątek w pracy sobie myślałam kurcze zaczęły się choroby coraz mniej dzieci. Dobrze ze Maciek zdrowy i nawet kataru nie ma. To wieczorem pojawił się katar. Tyle mojej radości

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Qarolina zdrówka dla Was! U nas też ostatnio zdarza się pokasływanie. Muszę w końcu odpalić nawilżacz powietrza.

MilaMi z wózkami nie pomogę, my mieliśmy Chicco. A 20 elementów to naprawdę szok!
U nas zaczęło się rozkręcać gadanie. Teraz oprócz mama, tata, baba i dziadzia mówi ciocia, ucho, i kilka prostych słów. Wczoraj hit - małpka.

Zanim napiszę resztę o wycieczce to napiszę wam jeszcze jak wczoraj spędziliśmy dzień, bo było super. Byliśmy w centrum Hewelianum w Gdańsku (możecie zobaczyć w necie jak chcecie). Było super. A bałam się, że Dzika zupełnie to nie zainteresuje, że za mały. A ciekawski oglądał, dotykał wszystko! Spędziliśmy tam 2,5h! Cały czas biegał na nóżkach tylko spowrotem M chwilę go poniósł. Potem pojechaliśmy do restauracji. Młody zasnął na 15min w aucie i tyle z drzemki. Na szczęście był wolny stolik w restauracji polecanej nam przez znajomych, gdzie na piętrze jest sala ze stolikami dla rodziców a zaraz obok pokoik zabaw. I na tej sali dla rodziców był duży ekran z widokiem na pokój zabaw:-D. I może jedzenie nie było fantastyczne, bo "tylko" ok jak dla mnie, to napewno tam wrócimy, bo mogliśmy zjeść w miarę normalnie! Dzik zadowolony, zjadł aż 1 polędwiczkę z kurczaka, bo nie miał czasu. A na koniec siłą go trzeba było wyciągać. Wrzucę wam zdjęcia. Kurcze, powinno być więcej takich knajp!

Cdn...

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69689.jpg

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69690.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, przepraszam za ostatni tydzień milczenia ale musiałam trochę "ogarnąć" swoje myśli. Powiem Wam, że mimo wszystko bardzo przeżyłam to co się wydarzyło tydzień temu. Oczywiście mam świadomość, że wszystko przede nami i możemy spokojnie "wznowić" starania o dzidzusia ale powiem, że ja naprawdę się cieszyłam na tą ciążę. Czekałam przeszło tydzień po okresie zanim zrobiłam test, zrobiłam zresztą dwa testy i oba były z pięknymi dwoma kreskami. W sumie nie mówiłam Wam ale test zrobiłam w dniu rocznicy ślubu, najpierw jeden z rana i jeszcze drugi popołudniu na potwierdzenie. Chciałam mężowi zrobić niespodziankę i poszłam do sklepu po małe dziecięce skarpetki. Testy i skarpetki włożyłam do paczuszki i wręczyłam mężowi jako prezent na rocznicę. Cieszyłam się z tego, ze nam się udało i jeszcze ten piękny termin porodu, który wypadałby na dzień matki. Naprawdę nie spodziewałam się, że tak to się skończy i w dodatku tak szybko. To tylko w woli wyjaśnienia mojego milczenia.
Pisałyście o puzzlach, u nas Ada ogrania maksymalnie dwuelementowe, przy czym czasami szybko się nudzi i zniechęca i zaraz wszystko rozwala.
W tygodniu byliśmy w Ikei i kupiliśmy nowe łóżko dla Ady, poprzednie zajmowało za dużo miejsca i zastawiało kaloryfer a wiadomo sezon grzewczy więc trzeba było się w końcu zorganizować w tym temacie. Ogólnie trochę się bałam, że Ada będzie miała trudności ograniczenia się do tak małej powierzchni 70/160 bo wcześniej miała łóżko 140/200 ale nie jest najgorzej.

Odnośnik do komentarza

A więc tak, wycieczka na plażę Preveli, zwaną Palm Bleach ze względu na rosnące tam palmy. Zdjęcie plaży w załączeniu. Piękna prawda? Dojechaliśmy na parking i wiedzieliśmy już od początku, że z parkingu jest 1,5km do plaży. Nikt nie spodziewał się tylko jaka będzie droga. Widzicie tą skarpę/klif w prawej, górnej części zdjęcia? Jakby pokazać co było dalej, to na prawo i wyżej, na górze tego klifu był parking. A droga na plażę była baaaardzo stromym i kamienistym zejściem z tego klifu. My z dziećmi, obładowani torbami i plecakami idziemy. Ruch spory. Ja że względu na mój kręgosłup wiedziałam że jeden mały ruch może przekreślić wakacje więc zostałam w tyle. Była to dla mnie droga przez mękę, ale doszliśmy. Na pierwszy rzut oka, plaża piękna. Ale byłam już wykończona drogą i wkur*****, nie miałam ochoty już na uganianie się za Dzikiem po plaży. Oczywiście ludu w pip, ukropie, więc zaczęliśmy szukać miejsca w cieniu. Plaża żwirowa...żwir parzył w syry tak, że nie dało się iść. Woda w morzu ciepła, ale dno kamieniste i bardzo głęboki spadek po kilku krokach. W tej rzeczce było dni piaszczyste, ale woda tak zimna, że masakra. Ogólnie ja rozsiadłam się w cieniu, resztą poszła się wykąpać na chwilę i po godzinie zaczęliśmy się zwijać... Ale wiecie jaka czekała nas droga powrotną... Chociaż dojście jest z trzech stron, to niestety tylko to samo którym przyszliśmy wchodziło w grę (nie będę tu wam rozpisywać już czemu). Dzik musiał być niesiony, bo raz, że nie miał sił a dwa że podejście za strome. Mnie odciążyli trochę znajomi bo ich 5cio latek sam wszedł (wow!) I miałam tylko pełny plecak. Szybko zostałam w tyle, że było ciężko, to mało powiedziane, jak już zostało z 1/4 drogi to myślałam że umrę i nie dojdę. Jak dotarłam do auta, wszyscy już oprzytomnieli i rozmawiali a ja nie mogłam złapać oddechu. Za chwilę okazało się że najprawdopodobniej przy licznych moich podpierankach w celu odpoczynku wypadł gdzieś po drodze Dzikowy bidon:-(. Oczywiście nikt nie pomyślał nawet, żeby wrócić. Młody jakoś napił się z butelki, w restauracji dostał słomkę a w markecie kupiłam mega drogi bidon Chicco, który już na drugi dzień przeciekał bo nie wytrzymał rzutów Dzika z tarasu. No ale cóż, przeżyliśmy, zobaczyliśmy jedną z najpiękniejszych plaż na Krecie. Ale powiem tak, powinni napisać nawet w przewodnikach, że dojście na plażę jest dla młodych, wysportowanych i bezdzietnych! Że plaża nawet pod koniec września jest zatłoczona, żwirowa a żwir ten wypala stopy, że dno morza jest kamieniste...

Podsumowując cały wyjazd, zdecydowanie wolimy wioseczki i miejsca bez turystów niż te reklamowane!

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69691.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnio z niczym wyrobić się nie mogę. Ledwie weekend się zaczyna to już się skończy...
Chyba muszę wziąć choćby ze dwa dni wolne, bo nie wyrabiam już, mam kryzys w chodzeniu do pracy. Ostatnio nie ma możliwości, aby wykonać moje zadania, mam wrażenie że ktoś dwa etaty w mój jeden upchnął. Ale obiecałam sobie, że nic do domu nie zabieram u twardo się tego trzymam.

Alilu, powoli się ułoży. Wcale nie dziwię się Twoim smutkom, bo przy takiej oprawie trudniej przyjąć rzeczywistość.

Qarolina, zdrowia dla Was wszystkich, oby Gosia się nie zaraziła.

Mila
Miałam Mutsy, tych nowych marek za bardzo nie znam. Sąsiedzi mają baby design, ma fajny wzór, podoba mi się i chyba dość trwały, bo teraz drugie dziecko nim jeździ.

Monikae
A to przygody z tą plażą. Zgadzam sie z Tobą, też wolę małe mieściny. Płynęliśmy na Spinalongę i zarządziłam wypłynięcie z małej Eloundy, a nie znanego Agios Nicolaos. Oni tam suszą na wietrze ośmiornice, zabawny widok :-)) a po drodze ze stateczku wypatrzyliśmy morskiego żółwia. Cicho, urokliwie i spokojnie. Też unikam turystycznego zgiełku.

A mój mały kierownik, jak uzna, że jesteśmy za głośno krzyczy na nas "cisa!" Taki uspokajacz nasz mały....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was poniedziałkowo! U nas też weekendy lecą masakrycznie szybko. Zawsze staramy się o jakieś rozrywki dla dzieci plus sprzątanie, gotowanie, zakupy i nagle okazuje się, ze to już poniedziałek!
Monika, ale mieliście przejścia z tą plażą! Ale fajnie, że teraz możesz powspominać;-) Ja też nie lubię popularnych kurortów i tłumów. Do tej pory jeździliśmy na wakacje zawsze po sezonie, ale niestety moja starsza córka własnie poszła do 1 klasy, więc nam się skończyło...
Mila, jestem w szoku z Igorkiem i puzzlami. Wielkie brawa! Moja Mila coś tam próbuje, ale ostatecznie się denerwuje i po sprawie. Ma takie kartoniki z okrągłą dziurka ze zwierzętami, takie dopasuje - ale na tym koniec. Z wózkiem niestety nie pomogę, nie miałam żadnej z wymienionych przez Ciebie marek.
Alilu - to oczywiste, że musisz odreagować. Daj sobie czas na żałobę i płacz. Z czasem będzie lepiej, zobaczysz!
Quarolina - dużo zdrówka, dla Ciebie i Gosi. My z mężem, zanim mieliśmy dzieci, pawie nigdy nie chorowaliśmy. Ale one potrafią taki badziew skądś przywlec, że najczęściej rozkładamy się wszyscy.
Peonia - jak piszesz o swojej pracy, to jakbym słyszała siebie sprzed urodzenia Mili. U mnie niestety zawsze kończyło się to pracą w domu;-(
Szczęściara - fajnie, że oddali Ci pieniądze, może za zwrot upolujesz coś ciekawego;)
A my w tą sobotę mięliśmy urządzać urodzinki dla Mili (nie wiem, czy pamiętacie - ona jest z października, choć miała być wrześnióweczką;)), ale chrzestnej coś wypadło i przełożyliśmy termin. Ale torciki piekliśmy normalnie- jeden dla nas, a drugi do żłobka. Zobaczymy, co będzie opowiadać Mila, jak wróci ;-) To jej pierwsze urodzinki w żłobku ;-)
Życzę wam udanego tygodnia;-)

Odnośnik do komentarza

Dorota i jak Mila po imprezce urodzinowej w żłobku? Zadowolona? Ada bardzo się cieszyła na swoje urodzinki, zresztą do dnia dzisiejszego uwielbia jak jakieś dziecko ma w żłobku urodziny bo wtedy są ciasteczka i Ada jest w siódmym niebie :)
Ada dzisiaj obudziła się z mega kaszlem, zrobiłam jej inhalacje rano i w sumie tylko czekałam aż zadzwonią ze żłobka żebym zabrała Ade do domu ale ogólnie było chyba dobrze bo panie nic nie mówiły, a Ada już popołudniu nie kaszlała.
Mila przypomniało mi się odnośnie wózków, że ja mam spacerówke Nico z firmy bebetto i jestem bardzo zadowolona. Wózek super się sprawował i spokojnie posłuży mi jeszcze w przyszłości do drugiego dziecka. Pierwszy wózek 3 w 1 miałam firmy coneco i to było jakieś nieporozumienie....

Odnośnik do komentarza

Oj laski ja chrypie :/ do tego mam napady kaszlu takiego suchego, cały czas mam wrażenie że ktoś mnie w gardle smyra piórkiem. Dramat !
Alilu Gosia też dziś obudziła się z kluchą w gardle i jak się spionizowała to kaszlała strasznie. Ale odkaszlnęła co jej tam zalegało, zrobiliśmy inhalacje i poszła do żłobka. W żłobku niby nie kaszlała. Nie wiem o co chodzi. Obserwuję na razie. Po południu też inhalator poszedł w ruch.
Ogólnie ja nie mam nastroju. Sytuacja u nas w domu mnie dobija. Teściowa, która jeszcze teraz jest oczywiście przeziębiona, mnie tak męczy, a właściwie jej obecność, że mam dość. Nie wiem co robić, ale ja tak nie mogę, no nie daje rady. Mieszkania większego na ten moment nie kupimy, bo rynek oszalał jeśli chodzi o nieruchomości i po prostu się nie opłaca. Jestem tym wszystkim zmęczona, a pójście na urlop jest bez sensu bo musiałabym w domu być z nią. Normalnie sytuacje patowe.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina wcale się nie dziwię. Masz prawo tak się czuć. Nie wyobrażam sobie mieć teściowa w pokoju obok. U nas jest dziadek na parterze który zyje własnym życiem a i tak mnie to drażni.
A teściowa musi u Was tyle czasu być? Przecież ma swój dom.

Odnośnik do komentarza

Hej. Wszystkiego najlepszego dla solenizantki Mili. Wrzesień zlecial ale jakoś mało solenizantow się pokazało na fcb po prośbie Momonki.
Przykro mi z powodu chorób. My na szczęście jakoś szybko wyszliśmy z tego.
Karolina współczuję nastroju kiepskiego. Jak Wy to robicie że wasze maluchy rano wstają do żłobka i jeszcze je ogarniacie. My musielibyśmy wstawać ze dwie godz wcześniej. Wojtek jak się obudzi to z pół godz leniuchuje w łóżeczku, potem posiedzenie na nocniku, potem uciekanie przed ubieraniem się, śniadanie i z 1,5 h zejdzie.
Mila wielkie brawa dla Igora za puzzle. Super sobie radzi.
Przepraszam że nie odniosę się do wszystkich ale już mi die oczy kleja.
W skrócie co u nas.
W tamtą niedziele pisałam Wam że będę notować nocki kiedy płacze no i cały tydzień był spokój, w ogóle się nie budził. Dopiero w sobotę po weselu pobudka z płaczem i w niedzielę. pewnie nadmiar wrażeń miał. A wesele w sumie udane tyle że krótko byliśmy bo do 22, wojtus juz był zmęczony ale nie chciał za bardzo iść. W domu byliśmy o 22:30 , zaraz sasnal a o 2 płacz. Zobaczymy co dzisiaj będzie.
Zrobił się strasznie mamusiowy, ciężko mi coś zrobić bo tylko mama i mama . nie pochodzi za długo na dworze, woli w domu. I wszystko zdrabnia teraz :traktorek, brumik, mamusia, obiadek itp. śmiesznie to wygląda ale uczucie gdy wola na cały głos mamusiuuuu bezcenne.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

U nas Młody też lekko kaszle, też po ranne inhalacji idzie do żłobka i tylko się stresuję w którą stronę ten kaszel się rozwinie...pogoda taka piękna, właśnie kombinujemy z mężem urwać się z pracy i w czwartek ruszyć na kilka dni nad morze, tak bym chciała, oby się udało. To i Młody by się jodu nawdychal i mój M. bo cały czas infekcje łapie, nawet częściej niż Olek.
A ja wczoraj byłam w odwiedzinach u przyjaciółki która 2 miesiące temu urodziła drugiego synka, o Boziu... Jaki słodziak, a jaki slicznusi, aż mi się zachciało takiego bobasa pachnącego, hihihi. Ale powiem wam że człowiek szybko zapomina jak to było kiedyś, ja normalnie bałam się Go wziąć na ręce, taki malusi.
Calineczka, no zazdroszczę Wam tego "mamusiu", ja też się już nie mogę doczekać kiedy zacznie coś więcej mówić, ale na razie średnio...
Qarolina, masz prawo mieć taki nastrój. Życzę żeby ta sytuacja jakoś się rozwiązała, zdrowia dla teściowej, bo może jak się jej poprawi to i Wam ulży. A ona gdzie ma swoje mieszkanie? Bardzo daleko?
Gratki dla Igorka za puzzle, my narazie układamy te 6 elementowe z baby trefl, więc brawa za 20 elementów.
Monikae super się czyta twoje wspomnienia. Piękne te wakacje mieliście (nawet jeśli podróż na plażę była ciężka) to przynajmniej wspomnienia c zostaną na zawsze. Z reguły te miejsca z folderów są przereklamowane i warto na własną rękę zwiedzać.
Oby katarki i kaszel ki przeszły jak najszybciej, miłego dnia laski

Odnośnik do komentarza

Qarolina powiem Tobie, że i tak jesteś dzielna jeżeli chodzi o pobyt teściowej u Was. Ja na pewno nie dałbym rady na takim metrażu. Może gdybyście mieli duży dom z kilkoma pokojami i pięknym ogrodem to jeszcze można byłoby gdzieś "upchnąć" tą teściową i jej pobyt byłby mniej męczący, a w Waszym przypadku to jakieś nieporozumienie. My podobnie jak Wy mamy tylko dwa pokoje i naprawdę nie wyobrażam sobie żeby ktoś u nas przebywał dłużej niż dobę. Zresztą po tym jak Ada zamieszkała w naszej sypialni i wymieniliśmy jej w ubiegłym tygodniu łóżko na dziecięce to i tak nie ma szans żeby ktoś u nas spał - jedynie, że na podłodze u nas w pokoju :) oooo Qarolina a może to jest sposób na teściową? zróbcie Gosi pokój z Waszej sypialni, sami przenieście się do dużego pokoju i teściowa nie będzie miała gdzie spać więc może jej długoterminowe odwiedziny się skończą.
Alimak super perspektywa odpoczynku nad morzem, zwłaszcza, że tak piękną pogodę teraz zapowiadają.
Ja jutro biorę urlop i chcemy pójść z mężem do kina i później na obiad i chwile pobyć tylko we dwoje.
Monika opis Waszych wakacji jest cudowny :) aż sama sobie przypomniałam swój urlop na Krecie :) wtedy jeszcze byłam singielką więc to był zupełnie inny rodzaj wypoczynku niż teraz z rodzinką :)
Calineczka powiem Tobie, że ja czasami mam problem żeby zdążyć rano do pracy bo nigdy nie wiadomo czy dziecko będzie współpracować. Dzisiaj np. chciałam zrobić Adzie inhalacje przed żłobkiem i tak ją strzeliło, że nie dała sobie jej zrobić. Dosłownie trzeba było się z nią siłować a płaczu przy tym co nie miara. Do tego doszło powolne picie mleka, wyrywanie się przy czesaniu włosów i dosłownie wszystko na ostatnią chwilę.
My dzisiaj mamy wizytę w poradni rehabilitacyjnej, zobaczymy co powie pani doktor na syrki Ady i czy konieczna będzie rehabilitacja.
Miłego dnia i do później :)

Odnośnik do komentarza

Ja tak na szybko. Dziś straciłam głos. Poszłam do pracy a o 14 się zwolniłam aby wbić się do lekarza. Skończyło się antybiotykiem i l4 do piątku.
Co do teściowej to ona mieszka ponad 500 km od nas. Nie ma nikogo innego. Do tego dochodzą problemy z pamięcią i tu jest pies pogrzebany.
Alilu udanej randki :)
Alimak a Wam udanego weekendu - mam nadzieję że się uda :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Qarolina to rzeczywiście ciężko. A ile ma lat teściowa? I tak sobie podróżuje do Was tyle km? Kurde słabo jeszcze problemy z pamięcią. Zdrówka dla Ciebie.

Chciałam sorostowwc że jednak Maciek potrafi ułożyć 4 elementowe puzzle żeby nie było że zanizam dziecka umiejętności. Hehe

Nie spałam cała noc ledwo żyje.

U nas rano też wszystko na ostatnia Chwile. A mam taką pracę że nie mogę się minute spóźnić. Więc zawsze są nerwy ale tyle dobrze ze tylko 2 dni na rano. Oczywiście wtedy Maćkowi się świetnie śpi i wszystko robi dłużej. A odkąd doszło poranne posiedzenie na nocniku to czas ucieka przez palce.

Odnośnik do komentarza

Jejku ale Ada dała nam dzisiaj popalić. Nawet mój mąż, który zazwyczaj miał dużo cierpliwość do córki dzisiaj miał już serdecznie dosyć. Dosłownie jakby ją coś opętało wojna, fochy i płacz o byle co.
U pani doktor też nie obyło się bez scen płaczu. Ogólnie pani doktor powiedziała, że póki co u Ady to jeszcze fizjologia, co prawda nóżki nie są idealne ale tragedii też nie ma. Skierowanania na rehabilitację na szczęście nie dostaliśmy.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Ja ledwo żyję, tak mi dała Mila w nocy popalić;-( Ostatnio Calineczka pisała o zarwanych nockach - u nas tez tak kiedyś było, ale wydawało mi się, że już z tego wyrosła. Więc albo szykuje nam się jakieś choróbsko (niestety kaszle tak jak i wasze pociechy), albo jakiś ząb jej idzie.
Dziękuję za życzenia urodzinowe dla Mili;-) Alilu, zabawa w złobku była chyba super, bo jak wróciła to opowiadała jak najęta ;-) (oczywiście większość w swoim języku). To co dało się zrozumieć to torcik, dzieci, spiewaly, tanczyly;-) A wczoraj z jej szafki zabrałam śliczną laurkę - będzie miała pamiątkę;-) I tego dnia wieczorem padła niemal natychmiast i przespała całą nocke, więc chyba była mocno zmęczona;-) No i wreszcie doszedł plecaczek, który jej zamówiłam. Wygląda rozkosznie i na szczęście sprawa z dostarczeniem się wyjaśniła - nie musiałam nic płacić. Pani z obsługi klienta mi wytłumaczyła, że czasem system źle wysyła potwierdzenia, więc jakby Wam się coś takiego przytrafiło, to już będziecie wiedzieć.
Quarolina - współczuję sytuacji z teściową. I do tego jeszcze choroba;-( A może masz jakąś koleżankę, która mógłby Cie ugościć na 1-2 dni, żebyś sobie odpoczęła? Albo wziąć urlop, ale zamiast siedzieć w domu iść do galerii, do kawiarni czy do kina? Na parę godzin, ale zrobić coś dla siebie w czasie kiedy Gosia jest w żłobku? Ja wiem, że to tylko dorywcze rozwiązanie, ale może pomoże Ci się zregenerować choć trochę?
Alimak - super macie plany! Udanego wyjazdu;-)!
Alilu, jak opowiadasz historie z Adą, to mam wrażenie jakbym wróciła się do czasów, kiedy moja starsza córka była mała. Była bardzo "ciężkim" dzieckiem i mam wrażenie, że wymiotowała na zawołanie - jak coś było nie tak - zaraz było chlust! Czasem wyłam z bezsilności - tak już byłam zmęczona jej niesfornością. Zbieranie się rano to była jakaś masakra - do dziś pamiętam, jak wyrzuciłam jej przez okno ubrania na zewnątrz, bo nie chciała się ubierać - tak już mnie czasem ponosiło;-( Ale teraz jest już ok, więc doczekasz się i Ty;-) I udanej randki Ci życzę;-)
Udanego dnia;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...