Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Szczęściara, jak tam synuś?

Qarolina, zdrówka dla Gosi. U nas na biegunki poza smecta działa enterol, może warto spróbować?

Mila
no ja też bym Twojego R okresliła jak Monikae... Kurcze, nie znosze takich zachowań, hipokryzja - pokaz na zewnatrz a w domu bylejakość... Przykre.

Co do karmienia francuzów to absolutnie sie tym nie przejmuj. Większość z nich na co dzień ma marne pojęcie o gotowaniu, w domu żywią sie dość paskudnie... Niedoprawione, mdłowate, bez wyrazu... No chyba, ze ja miałam pecha - ale bywałam w wielu domach i wszędzie to samo... zaczynali jeśc od sałaty, potem np mięso i gotowany makaron... Trudno bywało nieraz przełknąc te ich "frykasy".
I nie mówię tu o ślimakach czy żabkach, bo to wbrew pozorom jest naprawdę smaczne :))) w domach raczej tego nie robią, zasmakujesz tego tylko w knajpach. Dobrą kaczkę podają w restauracjach u nich, zwłaszcza w rejonach na południu.

Cokolwiek wiem o ich jedzeniu, bo na studiach zajmowałam sie jakiś czas we Włoszech dzieciakami u francuskiej rodziny. Tam jedyne co było smaczne to wytrawne tarty i quiche. Mieszkałam kilka lat później przez kilka miesięcy w Bordeaux, miałam dwa lata faceta stamtąd - no i u nikogo we Francji w domu nie zjadłam nic specjalnie dobrego. Natomiast jak on przyjeżdżał do Polski, czy ja tam gotowałam u nich, to sie zajadali :)))
Oni mają tam duzo ulubionych knajp tureckich, marokańskich, włoskich, chińskich - jedza na co dzień międzynarodowo. Kuchnia tradycyjna wcale nie jest tak ogólnie w cenie, no na Boże Narodzenie koniecznie musi byc stłuszczona gęsia wątróbka (jak u nas ryba...), ale reszta - nic specjalnego.
Gotowałabym to, co zwykle. Wszak kuchnia nasza tez jest warta "zwiedzania", przyjeżdża poznać inny kraj, kulturę... Oni u nas zajadali się gulaszami (zwłaszcza wołowym, też strogonowem), pieczonym drobiem, bitkami schabowymi czy polędwicą wieprzową w sosie. Nasze gęste zupy były dla nich smaczna ciekawostką. Unikałabym tylko przyrządzania czerwonych mięs (no może poza gulaszami) a to tylko dlatego, że u nas raczej panuje przekonanie na wysmażone/wypieczone mięso, a oni wolą raczej krwiste. Natomiast wieprzowina, białe mięso drobiowe siła rzeczy nie może być niedogotowane/niedosmażone, więc jest bezpiecznie :))
A Twoje mini burgery moga okazac się hitem :)))

Imbir, Sevenka
kontrola była, ale jak wyrokowałam - niegroźna. Zmienialismy właściwość US, więc musieli sprawdzić tytuły prawne do wskazanych nieruchomości determinujących nową lokalizację przypisania do nowego US i tyle. Jednak każde wezwanie na kontrole jest u nich tak sformułowane, że mozna w gacie popuścić :)))
Mąż boi se ich jak ognia :))) chociaz kogoś....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Standardowo witam wieczornie:)
Qarolina - tesciowa bedzie u siebie ale to taki typ ze szkoda pisac poemat to za malo. Generalnie to juz dzis przez nia mega klotnia z M. tzn on na mnie obrazony- troche go rozumiem bo moze i moglabym byc lepsza synowa ale k... nie trawie tych ludzi. A powiem Wam ze ja naprawde to raczej mila :)))))) i malo asertywna jestem no ale nie mam potrzeby kontaktu z tymi ludzmi i kropka.

Sevenka tak chodzilo o Pit, byl to pit z banku i wyslali go tylko droga elektroniczna a M. o tym zapomnial calowicie ze byl taki temat. W rezultacie pisal oswiadczenie pelne żalu za grzechy;)

Milami dobrze rozumiem to wpieranie ze skoro "siedzisz w domu " to rozrywka nie jest ci potrzebna:( Jesli chodzi o jedzonko to jestem pewna ze Ty napewno dasz sobie rade. Ja bym plakala z moimi umiejetnosciami;p
Jesli chodzi o Francję o bylam tylko turystycznie i jedzenie niezbyt wyszikane. marzy nam sie powrot do Paryza. Troche natomiast opowiadala mi koleznka ktora wyjechala z 2.5 letnia corka. I tak do przed- przedszkola mloda miala zawsze obowiazkowo przynosic owoc i wode do picia. w placówce jadla lokalne smakołyki np sery roźnorakie i moja znajoma czesto ze slownikiem latala zeby sprawdzic co to wogole jest:))

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego dobrego z okazji dnia kobiet :*****

Pisałam do Mind na messengerze - mam nadzieję, że poskutkuje i zajrzy tu do nas.

Gosia poszła do żłobka. Humor ciut lepszy, zobaczymy co dzień przyniesie. Temperatura ciała 36,6 więc super. Kupa poranna nie idealna ale zdecydowanie lepsza niż przez ostatnie dni. Oby szło ku lepszemu i oby coś jadła w żłobku, bo mi zmizerniała ostatnio ;)
J dziś nie wraca do domu po pracy bo ma fuchę, więc popołudnie spędzimy sobie we dwie. To i tak lepiej niż poprzednie lata bo on zawsze ma fuchę w dzień kobiet. Ja mam z pracy wyjście dziś o 14 na obiad i muszę posiedzieć chociaż z godzinę, więc po Gosię będę ok 16 dopiero. Mam nadzieję, że da radę dziecina.
dobrego dnia :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Dziewczynki,samych wspaniałości w Dniu Kobiet:)))))
Wielkie dzięki,Peonia i Imbir za informacje o francuskiej kuchni:))) Jestem pocieszona,może nie będzie źle:) Mam parę hitów,ale moja córka ich nie je,więc nie dam na stół,bo głupio by to wyglądało:) Córka się dziwi,że ja już przeżywam,ale co ja mam innego do roboty:)))
Imbir,pocieszę Cię,że ja od jakiegoś czasu mam alergię na rodzinę R. Kiedyś byłam zafascynowana ich zażyłością,ale im dłużej jestem w tej rodzinie tym więcej widzę w tym pozorów i sztuczności. Wszystko na pokaz. Ja może nie mam ze swoją matką czy bratem jakichś cudownych relacji,ale przynajmniej nie jest to udawane. Teraz w sobotę czeka nas impreza (ur.teściowej) i już mi słabo. Tam zawsze każda impreza wygląda dokładnie tak samo. Ktoś patrząc na nich z boku myśli,że to super rodzina,a od środka wszystko zgniłe.
Ha,ha,dostałam dzisiaj wychodne,no nie mogę:))) R.wysyła mnie do galerii,żebym sobie kutkę zimową kupiła,bo stara brzydka. A że połowa marca i już raczej po zimie,to mały szczegół:))) W pierwszym momencie powiedziałam nie,dziękuję,ale po chwili stwierdziłam,że po prostu wyjdę sobie z domu,a co:)) Nie wiedziałam po stopach całować Pana za taką litościwość:)))
Miłego dnia:))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry Laski! z okazji naszego swieta zycze Wam duzo radości i milego dnia.
znow sie troszkę nie odzywałam ale jestem stale z Wami i waszymi wpisami
natusia gratuluję nowej posady
sevenka, twoja opowieść o kupie mnie rozbawiła (podobnie jak opis kupy węża peonii), u nas w tej kwestii podobnie jak u Oli, tzn Olek kuma że zrobil kupę bo od razu pokazuje, gdy pytam czy kupa "mowi ze tak" i biegnie do lazienki sie przebrac, z sikaniem niestety gorzej, wysadzamy się min dwa razy, zeby chociaz kupe zlapac ale roznie to na razie bywa, czasem siedzimy 30 min bez zadnego rezultatu, po czym po 5 min jest kupa w pieluszce...
mila_mi ale super że macie goscia, to zawsze wyzwanie ale tez fajna przygoda, i rzeczywiscie tak jak dziewczyny piszą serwuj mu kuchnię polską, po to w koncu przyjedzie
monmonka, pielnie wyglasdasz w okularach i tej fryzurze, powrót do pracy słuzy (pomimo ogromnego zmeczenia)
ja po bardzo udanym lutym w zlobku, Olek chodził bez przerwy przez caly miesiąc, miałam od marca zostawiac go na spanie i powoli probwac wracac do pracy...i co? zonk, od poniedziałku mamy zapalenie spojowek, bakteryjne (jeszcze 3 osoby z grupy tez złapaly)...siedzimy w domu, dzs jest juz lepiej, ale ostatnie dni chodziłam jak zombie...poza tym moj M ma urwanie glowy w robocie, nie dość że targety srety, to jeszcze go na polroczne studia wyslali (w czasie pracy plus jeden weekend w miesiącu), a w srode wylatuje za granice na tydzien....wiec oprocz tego ze mam chorego Alka to M wstaje o swicie i wraca w nocy....ehhh, to i ja sie pozalilam
dzieki dziewczyny za infoo masciach jakie uzywacie na LZS, AZS, my ciagle cos mamy, juz nie wiem od czego, wczoraj zrobilam zamowienie gemini i czekam na ten cicaplast la roche, moze pomoze, bo bepanthen sensiderm do dupy, eledil od alergologa tez.
zaciekawil mnie tez wasz wpis o pieluszkach pufies (chyba peonii?) chyba sprobuje, bo wydaje mi sie że pupa Alka krzyczy ze ma dosc pieluch, a probowałam juz wszystkich....ciagle jakas wysypka, i tak mysle ze gdyby go wysypywalo od alergii to oprocz pupy moze bylby jeszcze gdzies wywypany? dobrze mysle monikae? narazie chce zrobic probe z pielucha wielorazowa, kolezanka pozyczyla mi otulacz i wklady i bedziemy testowac, jesli wysypka przejdzie zakupuje zetsaw i lece z praniem jak kiedys tetry, czego sie nie robi dla malucha.
nie wiem co jeszcze chcialam napisac, Mind, tez sie stesknilam za Toba!
qarolina usciski dla Gosiaczka! duzo zdrowka zyczymy z Alkiem

Odnośnik do komentarza

alimak ja wczoraj na wieczór Gosię posmarowałam tym cicaplast i dziś rano wydawało mi się, że te mniejsze zmiany się zagoiły. Zostały tylko te większe, ale jakby bledsze. Mam nadzieję że to nie złudzenie bo zaspana byłam.

Dzwoniłam do żłobku - dziś Gosiaczek podobno lepiej. Wiec kamień z serca. Ja zaraz idę na obiad pracowniczy a później prędzę po bąbelka :)

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Siema,

O Qarolina cieszę się, że Gosia już lepiej! I fajnie że Cicaplast działa. Ja narazie nie zauważyłam żadnej reakcji ale stosuje też steryd...

Ślimak fajnie że się odezwałaś! Brawo dla Olka za nocnikowanie. No i zdrówka dla niego, żeby zapalenie spojówek szybko przeszło! Co do wysypki, to rzeczywiście alergie pojawiają się w różnych miejscach. Na samej pupie obstawiałabym pieluszki, ewentualnie chusteczki nawilżone lub krem do pupy.

MilaMi no super! Udanego wyjścia! A idź na lody i kawkę:-D

Imbir wiem niestety jak to jest nie przepadać za teściami. My w poniedziałek mamy do nich wpaść... Aż mnie skręca. Czy będą się zachowywać czy to będzie ten sądny dzień, w którym usłyszą ode mnie co mi leży. Napomknę, że to będzie nasze chyba 5 spotkanie z teściową i 3 z teściem od kiedy dzik istnieje. A mieszkamy niecały kilometr od siebie.
Co do jedzenia francuskiego to zgadzam się w 100% z Peonią. Pracowałam kilka lat we francuskiej restauracji w GB a potem jeszcze w innym miejscu ale z Francuzami. I cóż...na winach to oni się znają, mają cudowne croissanty ale dania obiadowe bez smaku...

A ja właśnie wstawiam łososia do piekarnika i czekam na M;-). Dziś w czasie spaceru z Dzikiem M podskoczył do domu bo zapomniał kanapek. I jak wróciliśmy ze spaceru to czekał na mnie piękny bukiet tulipanów:-*.

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae ja myślę że M to specjalnie tych kanapek zapomniał ;) na mnie też w domu czekał bukiecik i czekoladki. J też wyskoczył z pracy.

Dziś z Gosią o wiele lepiej jeśli chodzi o samopoczucie. Walczyłam z nią 1,5 godz żeby zasnęła. Także idzie ku lepszemu. Jeszcze nich zacznie porządnie jeść i będzie super.

Mila jak wypad do galerii?
Szczęściara i jak kaszel Maćka?
Dobrej nocy :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przepraszam, sama się wściekam na mój słownik w telefonie ale kiedy czytam co te wasze wydziwiają to widzę, że nie tylko mój jest taki wredny, no uśmiałam się jak Monika z naszej Alimak zrobiła ślimaka :)))
Qarolina fajnie, że z Gosią lepiej i że te plamki znikają. A jak Twój obiad?
Mila zawsze można powiedzieć, że wyboru w kurtkach nie było i zrobić coś co lubisz, chociażby pójść na jakieś ciacho zawsze to wyjście samej, opowiadaj jak było?

Alimak zdrówka dla Alka i brawo, bo cały luty w żłobku to duży sukces, wogóle pamiętam jak nam przed chwilą pisałaś jak siedzisz pod salą i słuchasz jak Alek płacze a tu proszę jak się pięknie zaklimatyzował :) co do nocnikowania to i u nas tak się zdarza, wczoraj mała długo siedziała na nocniku, w końcu ją zdjęłam bo cudowała i nie założyłam pampka i co? Za 5 minut smród, kupa w body, przebieranki, mycie i pranie, to se matka zrobiła :)
U nas o dziwo po szczepieniu bez gorączki, za to jak tylko wczoraj zdążyłam zasnąć to zaraz mała się obudziła i była przerwa w spaniu przez dwie godziny, coś jej dokuczało, dałam ibum, a dzisiaj patrzę a rączka cała czerwona, zrobił jej się odczyn ale jak tylko chce jej posmarować to wyrywa tą rączkę, ona chyba się boi, że ja chcę ją tam ukłuć,strach poszczepienny.
U mnie też śliczne goździki moczą się w wazonie, wzięłam gorącą kąpiel, teraz się gapię na Magdę Gessler, która już się kończy.
Dobranoc kobietki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski,

Sevenka to Ci Olcia psikusa zrobiła :D
Mój obiad spoko. Zjadłam jakieś żółte curry z krewetkami i łososiem, wypiłam wodę mineralną i po godzinie się zmyłam. Inne dziewczyny zostały i pewnie i był %. Za to dostaliśmy podwójne zaproszenia tam do lokalu na koncert Tribute to Justin Timberlake na 13.04. Monikae masz ochotę na wypad do starego maneżu?

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mamunie!
Sevenka wiesz że w ogóle nie zauważyłam, póki nie napisałaś o tym ślimaku?
Alimak bardzo Cię przepraszam! Jejku znam wybryki mojego słownika i dosłownie conajmniej raz w linijce coś poprawiam. Nie wiem jak to przeoczyłam:'(:-(.

Sevenka to też miałaś przygodę z kupą... Nas zniechęcił ostatnio brak rezultatów iod dwóch dni nie wysadzałam.

Qarolina i jak nocka i dziś rano? Jejuuuu martwię się o tą naszą Gosię, bidulka!

U nas nocka całkiem spoko.
Ale powiem Wam, ze ostatnio zrobił się tancerz z naszego dzika:-D. Wczoraj to co chwilę podrygiwał, najczęściej go melodyjekz zabawek i książeczek grających. I tak śmiesznie ugina nóżki w kolanach i i wygląda jak taka sprężynka :-P.

M dziś ma wyjście z chłopakami. Idą na gokarty i piwo. Mam nadzieję że obędzie się bez ekscesów. Jutro rano musimy iść po zakupy do Lidla i wiem, że auto odpada, ale już go uprzedziłam, że będzie wielbłądem w takim razie.. a spacer też nie mały bo mamy do Lidla koło 3-4km w jedną stronę. Chcę zapolować też na te adidaski z gazetki dla dzika. Te ze świecącą podeszwą:-D.

Ja z kolei jutro wieczorem idę z moją przyjaciółką na kolację i płoty. Idziemy do restauracji z owocami morza i a winko:-D. Już nie mogę się doczekać. Kurcze, że co dwa miesiące udaje nam się tylko spotkać... Później to nie wiem nawet kiedy się uda, bo następnym razem jak jej mąż przyjedzie do mój będzie na wyjeździe i się miną... więc chyba dłuższy czas nie zobaczymy się same:-(.

No a w niedzielę mamy ten koncert. Weekend pełen wrażeń, nie powiem. Od kiedy jest Maciek to jeszcze tak nie było. A wiecie że do tej pory tej koszulki dla M nie dostałam? Jeszcze jest dziś szansa. Liczę na to bardzo. W tygodniu napisałam do nich chyba z 6 maili. I pisali, że zrobią wszystko co w ich mocy... Ale jak jej nie dostanę to zrobię im taką reklamę...!!! I jeszcze poskarżę się na nich zespołowi. A są jedyną firmą, z którą zespół współpracuje! I tylko oni sprzedają ich koszulki.

No, to tyle. U nas widzę że po śniegu prawie nic nie zostało.

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina oczywiście że moje klimaty! Ale niestety M wyjeżdża zaraz po świętach 4.04.:-(. Kurcze a już się napaliłam:-(. Szkoda wielka... Dziękuję Ci bardzo że o mnie pomyślałaś! Nawet nie wiesz jak miło mi się zrobiło:-*. Muszę jednak się z tobą umówić na kawkę (/shopping w galerii czy lody jakiegoś dnia w tygodniu po twojej pracy;-). Nie wiem czy w tym tygodniu, ale może następnie;-). Musimy się zgadać:-P.
A co do lekarza ja bym nie szła. Jeszcze złapie coś innego... Ja to omijam lekarzy jak tylko się da!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:))
Wieczorem odniosę się do Waszych wpisów,a teraz muszę Wam tylko na szybko napisać jak minął mi wieczór. Wyszłam pół godz. później,bo R. oczywiście się spóźnił. Ale ok. Mówi mi 'idź już idź,dwoje dzieci wychowałem,trochę mam pojęcie w tym temacie,masz czas do dziewiątej'. No to umówiam się z koleżanką pod galerią,zrobiłyśmy szybki przebieg przez galerię,kupiłam bluzkę,żeby nie było i poszłyśmy sobie usiąść pogadać. Zbierałyśmy się do wyjścia po dwudziestej,spojrzałam na tel. R. nie dzwoni,więc jest ok. Idziemy na przystanek,koleżance dzwoni tel.,okazuje się,że to R.,bo ja nie słyszałam tel i nie odebrałam. Jak tylko przyłożyłam słuchawkę do ucha usłyszałam jeden wielki wrzask,jak chyba jeszcze nigdy,w tle płaczący Igor. 'Gdzie Ty jesteś,gdzie masz w ogóle tel? co Ty,kurwa,miałaś jechać na zakupy a nie na piwo z koleżanką!!!!!!! Biegiem wsiadłam do taxi i do domu. Podał mi zasmarkane płaczące dziecko i wielce obrażony zamknął się w swoim pokoju. Nie odzywa się do mnie. Taki miałam dzień kobiet.
Miłego dnia,Kochane,odezwę się później.

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Monikae, daj spokój, przecież się nie gniewem za nazwanie ślimakiem;) kiedyś Leosiowamama tak często pisała, więc się przyzwyczaiłam, hihi
Oko u Olka wyglada już całkiem ok, niestety bakteria jeszcze nas męczy bo mamy kaszel i katar, nie wiem co to za chokerstwo ale ci dwaj chlopcy ze żłobka co na początku tygodnia tez mieli zapalenie spojówek mają identyczne objawy...
Monikae ale weekend, zazdroszczę, my przez tą infekcje musieliśmy zrezygnować i z jutrzejszego spotkania z moimi przyjaciółkami z dziećmi i ze chrzcin w rodzinie u M. Mówi się trudno...zdrowie ważniejsze, tym bardziej że muszę Alka zaszczepić bo mamy dwa szczepienia w plecy, i meningo i ospe...ehhh
Ja w tym tygodniu to dętka jestem, lecę na oparach, a jeszcze jutro M. Ma szkołę...masakra...z jednej strony to dobrze że nie jedziemy na te chrziny to chociaż odpoczne
Mila_mi, ciekawe co się stało że Igorek tak płakał...szkoda mi Go, bo pewnie R nie umiał się nic zająć i było mu przykro że mama daleko, a z drugiej strony mam nadzieję że R zrozumie ile wkladasz wysiłku i cierpliwości dla Igorka, szkoda tylko że tak się musiał skończyć twój dzień...Chyba powinnaś jednak częściej wychodzić, żeby facet się ogarnął i umiał zostać z synem dłużej niż 3 godz.
Super że Gosia juz w formie!
Ja walczę z pieluchami wielorazowymi...o Panie jaka to masakra!!!

Odnośnik do komentarza

Jestem:)
Monikae,ale się cieszę,że doszła ta koszulka!!!! Bardzo!!!! Opłacało się cisnąć dziada:)
Quarolina,jak miło słyszeć,że u Gosi lepiej:) I napisałaś dziś Małgosia,inaczej niż zwykle,tak lubię to imię,a w formie Małgosia to już w ogóle:) No i mam nadzieję,źe koncert wypali:)
Alimak,też nie zauważyłam,że stałaś się Ślimakiem:) No to mamy komplet razem z moim Ogórkiem. Ja wyłączyłam słownik i może wolniej się pisze,ale i pomyłek mniej,no chyba że byki jak zasadad ortografii nie pamiętam:) Super,że z oczkiem Olka lepiej i oby ta infekcja szybko ustąpiła,a aklimatyzacji w żłobku gratulujemy:))))
Skróciłam sobie włosy,kolor też wyszedł fajny,jestem zadowolona:) Szkoda,że ładna fryzura do ryja nie pasuje:))
Jeszcze Wam tylko napiszę jak ukochany docenia swoją kobietę:) Miło mi dzisiaj dowiedzieć się,że jestem nieodpowiedzialną matką(bo nie odebrałam wczoraj telefonu jak dzwonił) i uwaga hit!!! Że jedynym moim atutem jako matka jest to,że mam cycka. Tzn,że gdyby nie ten cycek każdy zająłby się dzieckiem lepiej ode mnie:) Myślę,że musiała go zaboleć dość mocno jego rodzicielska porażka. Rozkręca się Wam powiem:) Chooć poczułam jakbym dostała w twarz to paradoksalnie mam satysfakcję,bo sam zobaczył jak mocno dał dupy:)
Spokojneho wieczoru:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Hejo, moja panna właśnie zasnęła. Byłyśmy dziś w pepco i kupiłam jej taki zwykły bidon ze słomką, zachwycona aż miło patrzeć, wypiła ponad połowę i jeszcze po kaszy musiała się napić, chyba podoba jej się, że tak łatwo leci. Na dworzu już powoli czuć wiosnę :) choć podobno teraz dla odmiany ma padać deszcz, dla roślinek dobrze tylko słabo będzie ze spacerami.
Alimak trzymaj się tam jakoś, dużo sił ci życzę, dobrze że z Olkiem lepiej :)
Mila przykro mi, że Twój wieczór tak się dupnie skończył, mam nadzieję jednak, że choć z koleżanką było miło.
Monika Twój upór się opłacił, brawo Ty, możesz być z siebie dumna, niech ten weekend będzie dla was udany :) sił na jutro dla twojego wielbłąda ;) bo powiem Ci, że jak tak napisałaś to mi odrazu wyobraźnia ruszyła jak wracacie z tego Lidla :)
Qarolina super z tymi zaproszeniami i że tatuś taki chętny żeby zostać z Gosią. A u lekarza byliście?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki!

MilaMi pokaż zdjęcie nowej Ty:-D. I powiem Ci, mimo tej przykrej sytuacji, która Cię wczoraj spotkała - znowu - z rąk twego R, twój post tryska optymizmem. Bardzo miło przeczytać, że zdajesz sobie sprawę, że to on popełnił rodzicielską porażkę i to on dał dupy! Cieszę się, że Twoja samoocena podskoczyła! Wydaje się że zaczynasz zdawać sobie sprawę z własnej zajebistości! Brawo ty!! A ten twój gamoń to niech się w końcu ogarnie!!

Ja położyłam dzika godzinę temu a ten cały czas świruje.
M wyszedł na swój męski wieczór a ja jutro już nie mogę się doczekać:-D:-D:-D.
A dziś zapisałyśmy się z koleżanką i naszymi synkami na rytmikę dla dzieciaków;-). Będziemy chodzić we wtorki i czwartki na pół godzinne zajęcia. Mam nadzieję że dzik się szybko zaadaptuje, bo ja nie mam cierpliwości, jak on świruje za bardzo. W każdym razie idziemy w przyszły wtorek. A koleżanka z byłej pracy, jej synek o dobę młodszy od dzika:-D
Ahh idę napisać dla M listę, tzn co na kolację dla dzika jutro, jak mleko zrobić, jakie i ile kropelek... Hahaha nie wyobrażam sobie jakby sam miał zgadywać co i jak... Beze mnie to by tu zginęli...
O i pranie się zrobiło.

Miłego wieczoru i spokojnej nocy mamunie:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...