Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. My też już po szczepieniach, braliśmy tylko te refundowane. Malutka rozpłakała się już gdy trzeba było ją przytrzymać, potem po każdym wkłuciu, potem przy ubieraniu kombinezonu i jeszcze bardziej przy wkladaniu do fotelika, ona biedna w tej podusi między nogami i strasznie mi jej szkoda bo w tym foteliku jest wtedy taka ściśnięta, płacze jakbym jej krzywdę robiła :/ a płacz to ma taki fest, przed nią chłopiec wyszedł po szczepieniu i płakał ale tak delikatnie a ona to na cały regulator :) teraz śpi, narazie jest ok, mamy czopki i altacet. A waży już 5670 także nadal ładnie przybiera mimo ulewania. A wogole to jakoś tak pechowo, bo wyszłam z domu z myślą, że mam całe 100 zł. W portfelu, więc przy parkometrze zonk, ale pożyczyłam od Pani z mięsnego 1.50 z myślą, że po wyjściu z przychodni rozmienię, zaszłyśmy do piekarni kupić pieczywo i tu kolejny zonk, brak portfela, został w drugiej torebce :/ Pani z mięsnego zniesmaczona, że będzie miała źle w kasie :/ dobrze, że blisko pracuje koleżanka to ja poprosiłam żeby za mnie oddała :) taka to przygoda
U nas też biało za oknem, to pierwszy śnieg dla naszych dzieci a za rok na sanki, chociaż w sumie może i wcześniej, aby siedziały chyba nie?

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

AnkaAnka
Czy dalej z niepokojem nasłuchujecie dzieciaczków w nocy? Ja tak mam i cieszę się, jak do siebie gada po karmieniu. Z drugiej strony - pracuję nad tym, żeby odłożyć do łóżeczka, kiedy już sobie utnie komara i nie wybudzić.

Ja na szczęście miałam od 2 tygodnia życia córki łóżeczko dostawne Chicco Next2Me. Mała spała w nim do 7 miesiąca. Więc w nocy była tuż przy mnie, ale jednak osobno. Byłam wtedy mega przewrażliwiona na każdy jej odgłos w nocy przez te pierwsze 2 tygodnie reagowałam. Nie mogłam spać i byłam zmęczona ;/ Mała dużo ulewała i bałam się, że np. odbije jej się i się zakrztusi... A potem jak dostaliśmy łóżeczko Next2Me, to spałam spokojnie i miałam ją na wyciągnięcie ręki :) No i tam jest opcja, żeby podwyższyć materacyk przy głowie, więc przy naszym ulewaniu to była bardzo ważna funkcja :)
Odnośnik do komentarza

Szczęściara ja pisałam już wcześniej o szczepieniu. Teraz minęły kolejne 2h, mały zrobił się bardziej marudny. Prxydypia i przebudza się płaczem:-(
A też mam nadzieję dziewczyny, że nie będę musiała używać nic na gorączkę.
Szczęściara powodzenia po południu w takim razie. Daj znać co i jak.
Wiecie co, teraz tak mi się przypomniało. Teraz tak przeżywamy szczepienia naszych bobasków jak pół roku temu nasze usg;-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

My juz po szczepieniu, jestesmy w domku, wlasnie, konczymy jesc. Staś bardzo płakał, takim placzem "z bolu". Byl zupelnie inny niz placz "z glodu". Dalam mu piers zaraz po ale chwilke pociumkal i plakal dalej, wiec zapakowalismy go do auta i zasnął. My braliśmy 6w1. Nawet nie byla taka droga.

Co do paracetamolu to pani pielegniarka powiedziala, ze mozna dac 50, a pani w aptece zapytala o wage i dala nam 80. No wlasnie waga.. dziewczyny moj maly niespelna osmiotygodniowy synek wazy 6760.. masakra ;P

Teraz bedziemy sie obserwowac, mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.. narazie Staś zachowuje sie normalnie.

A jeszcze Wam powiem co mi powiedział pediatra na temat krostek na buzi. Ze to co sie pojawia na pewno nie ma zwiazku z moja dieta. A nawet specjalnie sie ogladal mu tej buzki. Twierdzi, ze u takich maluchow skora jest tak delikatna, ze przyczyna moze byc np. balsam, ktorym smarowala sie mama albo kontakt z ubraniem doroslych, ktore nie bylo prane w proszku dla dzieci itp. Takze nie ma co swirowac ;) W ogole od wczoraj smaruje mu buzie swoim mlekiem a wieczorem myje woda przegotowana (ktoras z Was tak kiedys radzila) i dzis sa juz mniej widoczne.

Za szczepienia popoludniowe, jutrzejsze i te dalsze trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

A co do rotawirusa, pneumokokow i meningokokow. Pani pielegniarka powiedziala nam rzecz, ktora dala do myslenia. Z rotawirusem mozna wyladowac w szpitalu, wiadomo biegunka i wymioty to masakra dla takich maluchow. Ale to przechodzi, dziecko zdrowieje i zycie leci dalej. A pneumokoki nie dosc, ze trudno zdiagnozowac, ze to wlasnie one, bo objawami przypominaja zwykle przeziebienie, to jeszcze sa przypadki smiertelne. Co tylko potwierdza, decyzje ktora podjelam, ze na pneumo szczepimy.

Odnośnik do komentarza

Milutka86
Charlotte A ile kosztowała? Ja też rozwazam. Dziewczynki dla naszych maluszków to pneumo będą płatne. Tylko dla dzieci urodzonych od sty 2017 to niesprawiedliwe.
Cieszę się ze u Was wszystko ok po szczepieniach :)

Byly do wyboru dwie, taka za 160 i za 190zl.

Mama Joasi jasne, ze lepiej nie ladowac w szpitalu. Ale jak kogos sie stac? Dlatego jak ktos rozwaza co wybrac to lepiej pneumo. Rotawirusa podaje sie dwie dawki w pierwszym polroczu, u nas 300zl jedna dawka. Troche ciągnie po kieszeni ;)

Odnośnik do komentarza

rzeczywiscie te 6w1 nie są jakies mega drogie a tyle się Maleństwom ogranicza bólu dzięki temu.
wiem że na pneumokoki można szczepić do 4 roku życia chyba. My na pewno zaszczepimy i na rota i na pneumo plus skojarzona 6w1. Wiem że nie ma gwarancji że dziecko nie zachoruje ale na pewno przebieg choroby będzie łagodniejszy. Nie chciałabym patrzeć jak moje dziecko cierpi :( już raz wylądowałyśmy w szpitalu....chyba bardziej to przeżyłam niż ona. powiem Wam że z dnia na dzień coraz bardziej ją kocham. Ja nie należałam do tych matek co zakochują się w swoich dzieciach od pierwszego wejrzenia, niestety przez ten baby blues jaki mnie dopadł po porodzie karmiłam ją mechanicznie i czułam się jak w klatce. A teraz życie bym za nią oddała:* !~jak to się wszystko zmienia...

Odnośnik do komentarza

Ja nie chciałam szczepic na rotawiusa bardziej ze strachu przed nopem, ale rozmowa z pielęgniarką z przychodni jakos mnie uspokoila.

U nas narazie spokoj. Staś spal od 13 do 16:30 i teraz tez wlasnie zasnal. Troche sie boje, ze nam sie wieczor poprzestawia, no ale zobaczymy.. gorączki nie mamy, ani zadnych innych objawow. Nawet nie jest marudny. Tylko to spanie.

Ja tez sie kimnelam i chyba schodzil ze mnie stres poszczepienny, bo snily mi sie takie bzdury, ze glowa boli...

Odnośnik do komentarza

monikae
Dziewczyny tak się zastanawiam czy po szczepieniu siedzieć z małym w domu? Czy można wyjść na spacer? A jeśli siedzieć w domu to ile? 2 dni?

Monika,my mielismy nie isc wczoraj na spacer bo myslelismy ze po szczepieniu dziecko ma obnizona odpornosc a pediatra powiedziala ze skoro szczepi sie dziecko to dlatego ze uwaza sie je jako zdrowe wiec i traktujemy jako zdrowe.normalnie mamy isc na spacer,normalnie kapac itd.Wiec ja wczoraj bylam.dzis juz mokro wiec odpuscilam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

U nas dzień cały do niczego mala płacze i nie śpi masakra a wczoraj było tak pięknie. Tak maag można nawet i do 5 r.z. prevenarem 13. A później jakaś inna także całe życie możemy się zaszczepić na pneumo.
Strach o dzieci będzie przez całe życie. Zawsze na każdym etapie wiekowym są problemy.
Ale naprawdę ludzie z dziećmi chorymi nieuleczalnie mają dopiero tragedię. A ja czasem zloszcze się ze nie daje rady coś zrobić.....

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...