Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Zazdroszczę Wam, że mężowie są z Wami, mimo, że czasem tylko na noc. Mojego nie ma od dwóch tygodni w kraju i nie będzie go jeszcze miesiąc. Jest w delegacji, cóż, taka praca. Jakoś musi utrzymać mnie i zaraz małego. A ja leżę sama w domu i mówię synkowi, żeby się tak nie pchał i nie spieszył na ten świat bo tatuś chce być przy porodzie a narazie nie może. Rygor leżenia przy skróconej szyjce jest o tyle cięższy, że mimo odwiedzin co kilka dni mamy lub przyjaciół nikt nie pomasuje przy skurczach nóg ani nie przytuli w nocy. I mimo, że to nie pierwszy i nie ostatni wyjazd męża to jednak cięższy ze względu na okres w jakim obecnie jestem...

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane wrześnióweczki 2016 )
Pisałam jakieś parę dni temu jako nowa mamuśka lecz tyle się dzieje że ostatnimi dniami miałam tylko czas na czytanie Was przed snem. Jak pisałam jestem w 32 tyg. ciąży a termin mam na 30 września. jest to moja druga ciąża a pod serduszkiem noszę Kubusia - mojego kolejnego synka, który jest bardzo aktywnym dzieciaczkiem i mam wrażenie że wogóle nie śpi w tym brzuszku :). Ciąża przebiega w zasadzie wzorcowo, książkowo - dodatkami są moja choroba genetyczna polegająca na diecie niskobiałkowej bezglutenowej a do tego od paru tygodni doszła cukrzyca, czyli kolejna dieta. Nie mam insuliny - zbijam cukry spacerami, których mam już serdecznie dosyć, i które są /chyba/ ostatnio przyczyną moich skurczy przepowiadających....takich okresowych. Wczoraj brałam no spe. Troszkę mnie to stresuje - mam jakieś schizy że zaraz urodzę, a na ta za wcześnie. Ja mam już wszystko poprasowane, niemalże przygotowane - a dzięki Wam zabieram się za pakowanie torby dla Kubusia. Tylko najpierw mój małż musi ją znaleźć, a z ty gorzej :) Właśnie zaczął mnie boleć krzyż wczoraj - naprawdę się obawiam, podobno przy 2 ciążach rodzi się wcześniej. Jeszcze mi się wydaje że mam ten brzuszek tak nisko...albo mi się to wszystko ubzdurało. A i w nocy jak wstaje siku, średni 3-4 razy, to mnie tak hmmm pipuszka :) ciągnie jest taka nabrzmiała jak by mi zaraz to dzieciątko miało wyjść.... ah te nasze ciąże tyle radości co niepewności i zamartwiania się oby wszystko było ok. No to pierwszy wpis mam za sobą - mam nadzieje że będę pisała częściej dzieląc się z Wami naszymi bolączkami i radościami. Miłego dnia kochane wrześnióweczki :*

Odnośnik do komentarza

Monikae, rozumiem Cię doskonale bo ja też większość czasu w ciąży spędziłam sama. Dopiero od niedawna mój M spędza trochę więcej czasu w PL ale jak musi wyjechac na 2 tygodnie to bardziej mnie to stresuje niz wczesniej. Pewnie przez to, ze ciaza jest coraz bardziej zaawansowana i pojawiają się nowe dolegliwości i jednak we dwójkę jest zawsze raźniej.
Dziewczyny, nie było mnie tu dłuższą chwilę i widzę, że pierwszy maluszek pojawił się na świecie. Eosia, gratulacje! Muszę zacząć wyprawkowe przygotowania bo cały czas wydawało mi się, że do końca września jest jeszcze tyle czasu a jednak Maluch może zdecydować się wyjść wcześniej.
Nie pamiętam która z Was pisała o niskiej hemoglobinie, ja się zmagam z tym tematem od początku ciąży. Brałam hemofer i sorbifer po których dostałam zapalenie żołądka. Musiałam zrobić kilka tygodni przerwy i od niedawna stosuje Ferrum i hemoglobina podskoczyla spektakularnie do 10.5. Mój lekarz nadal jest niezadowolony ale dla mnie to i tak jest duży sukces bo oprócz leków mam też zelazowa dietę ułożona przez dietetyka wiec czuje ze nic więcej nie jestem w stanie zrobić. Podobno dobre efekty przynosi picie octu z pokrzywy ale u mnie przez problemy z żołądkiem ta opcja odpada. Wiem, że nie brzmi zbyt apetycznie ale jeśli Wy możecie to dietetyk bardzo to polecał.
Sevenka, widziałam, że u Ciebie echo serca tez wyszło prawidlowe. Bardzo się ciesze, ze nasze strachy z początku ciąży się nie sprawdziły. Miłego dnia dziewczyny ☺

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki z rana:) u nas zapowiada się fajny chłodny dzień. Moja noc fatalna tak było mi gorąco, ze się dusilam.
Martuska super brzusio dosyć duży:) a Kubuś ile waży?
Oj te nasze dolegliwości. Mój mąż też wczoraj wrócił. Niby już zostaje do porodu. Zstanawia się nad zmianą pracy, aby być na miejscu. Oj i tak zobaczymy co z tego wyjdzie. Wiadomo wiaze się to z mniejszymi zarobkami, także boi się o to najbardziej. Miłego spokojnego i bez żadnych boli dnia:)

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Hej:-* dołączam do samotnych ciężarówek.ja mojego męża nie widziałam już miesiąc i kolejny też nie zobaczę.przyjedzie dopiero jak urodze.inaczej się nie udało załatwić bo wolimy żeby był z nami jak najdłużej po porodzie.i tak miał ze mną nie rodzić więc jakoś to przetrwamy chociaż jest mi mega ciężko mam dni ze chodzę i płacze.mam nadzieję że synek wyjdzie troszkę wcześniej ale kto wie jakie mały ma plany;-))
Strasznie napina mi się brzuszek od wczoraj.naogół napinal się tylko przy pełnym pecherzu teraz bez wzgedu na to.nie wiem czy to już po prostu czas na takie ćwiczenia czy coś jest nie tak.na szczęście mam wizytę w poniedziałek więc dowiem się wszystkiego.
Martuska super brzuszek,bardzo podobny do mojego;-)
Buziaki

Synuś mamusi:-***
http://www.suwaczki.com/tickers/hchyskjoao4cwfxl.png
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2iksu8wch.png[/url

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry z rana ;)
My z corcia juz po sniadanku, noc jako tako nawet nie najgorzej, znalazlam ostatnio dosc wygodna pozycje na rogalu plus dwa jaski hehe ;P wysprzatalam juz lazienke, zaraz zabieram sie za kuchnie, poki mam sily i checi. Mezus juz w pracy, dzis na szczescie konczy szybciej. Powiem Wam, ze nastroj u mnie bardzo bardzo kiepsko.. przejmuje sie ta magisterka, tym ze nie zdarze tej pracy dokonczyc, ze promotorka bedzie wydziwiala, ze cos mamy jeszcze dopisac.. ehh.. chcialabym zajmowac sie juz teraz tylko ciaza, a przez ta glupia szkole nie moge sie na tym skupic i tak do konca cieszyc.. ;( do tego nie mam nawet komu sie wyzalic, bo mama to zaraz mi gada, ze a nie mowila, trzeba sie bylo brac wczesniej, a maz klepie po plecach i mowie, dasz rade.. a ja jak tylko o tym pomysle to az mi sciska zoladek z nerwow i ryczec mi sie chce.. przepraszam Was, ze kolejny dzien zaczynam od smecenia, ale nie moge juz tego zniesc :(((

Odnośnik do komentarza

Chatlotte wiem co czujesz bo przeżywałam dokładnie to samo. Mało tego miałam jeszcze sesje i zaliczenie jednego przedmiotu, gdzie wiedziałam ze jak nir zdam to sie nie obronie. Stałam po gaciach dosłownie. Jednak wszystko minęło i dałam rade mimo ciąży. Ciesze sie ze napisałam prace i obroniłam sie w lipcu bo jakbym miała teraz siedzieć jak Ty i pisac to chyba szlag by mnie trafił.
Trzymam kciuki zeby praca szła Ci gładko i zebys sie obroniła przed porodem :) i miała z głowy to w koncu !!

Odnośnik do komentarza

Martuska83 wydaje mi sie ze mam podobny brzusio do twojego:))
Charlotte trzymaj sie kochana, no niestety to jest nieuniknione i musisz jakos przez to przejsc, a wsparcie masz w nas:) zawsze mozesz sie wygadac i wyzalic:)
Dziewczyny ja nie wiem jak wy bez mezow dajecie rade.. u mnie praktycznie maz od poczatku ciazy jest niezastapiony.. najpierw 5 miesiacy wymiotow, nie dalam rady jesc, pic, robic zakupow i on biedny przejal praktycznie wszyskie obowiazki w domu, potem skurcze lydek w nocy, jakby nie on to umarlabym z bolu i wykonczenia, teraz bole brzucha i ciagle lezenie.. nie wyobrazam sobie jakbym miala przechodzic sama przez to wszystko..

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Monika ja mojego męża też nie miałam przez całą ciążę tylko na weekendy przyjeżdżał a ja jeszcze z 2 dzieci chociaż teściowa i rodzice pomagają. Teraz Już ma.być w domu trochę ale to zawsze coś nas miejscu jest do robienia więc też nie jest ze mną w domu. Dzisiaj w nocy pobolewał mnie brzuch i odrazu sobie ubzduralam że to weekend i że nie ma dobrego lekarza żeby mi zrobić cc bo mój w weekendy nie pracuje w szpitalu. Ale przeszło. Dzisiaj fajna pogoda bo chłodniej. A moje młodsze dziecko siedzi u babci na wsi i nie chce wracać do domu tak jej tam dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Charlotte ja też wyczyniam ostatnio akrobacje z rogalem żeby tylko było jakoś w miarę wygodnie :D Moje małe tak kopią że czy na lewym boku czy na prawym to im chyba też jest niewygodnie i ciasno, dziś to mi nie dały pospać :P

Martuśka ładny brzuszek ;) Ja sobie planuje jutro zrobić ostatnią fotę przed porodem :D W ogóle od niedawna moja skóra na brzuchu jest taka błyszcząca jakby ciągle była wysmarowana jakimiś olejkami. Sądzę że osiągnęła granice swojej rozciągliwości, bo ileż można :D

Współczuję wam wszystkim bez mężów, ja bym sobie bez mojego nie poradziła chyba, a już na pewno nie dotrwałabym do 38tc, więc mega się cieszę że mam go na codzień, choć zapracowanego.

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo ;)

Martuska brzuszek bardzo ladny i faktycznie jest chyba taki obnizony ;)

Charlotte ja to Cie podziwiam z ta magisterka ja napewno nie dalabym rady a swoja droga ta Wasza promotorka jakas pomylona jest

Greenrose zycze Wam udanego ostatniego weekendu e trujpaku

Iwa - trzymaj tam sie dziewczyno !! Bedzie dobrze - musi byc :)

Ehh dziewczyny ja nie wyobrazam sobie ze moj maz jezdzi do pracy delegacje tygodniowe czy miesieczne przed slubem nie myslalam ze tak bedzie a teraz jak mysli o calonocnym lowieniem ryb to juz sie zastanawiam jak bez niego usne ( na szczescie jeszcze nie udalo mu sie pojechac na nocke :D)

I ostatni akapit. Dzis kolo 6w nocy mialam pierwszy raz skurcz. Polozylam sie na prawym boku i nagle narastajacy bol jak tylko sie ruszylsm zaczelo napierdzielac ze normalnie juz ruszyc sie nie moglam trwalo to okolo minuty poczym stwierdzilam ze jak juz pojde na porodowke to pierwsze moje slowa to - poprosze znieczulenie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane i ja witam sie z rana.
Dzis corcia dals pospać do 10!!! Az dziwnie.
Idziemy dzis do tesciow na ur iMeza brata n 18. Bo przelozyli z zeszlego tyg ns dzis. Nie zbyt mam ochotę ale nie mam wyjścia.
Pogoda średnia, wczoraj bylo oberwanie chmury , dzis chlodno jest przez to ale akurat to jest fajne.
Zaraz wybiorę sie z corcia na spacerek i potem po jakieś prezenty i sie szykować. Mial być grill ale chyba nie wypali i bd w domu zapewne , a mieszkanko maja male i zawsze jak sa goście to nie ma gdzie nogi postawić, trzeba latać za mala,żeby nic nie zrzucila itp a tak po dworze by chodzila z m siostra. Ehh co zrobić

Odnośnik do komentarza

Ucięli posta.
Co zrobić, na pogodę wplywu nie mamy.

Bylidmy wczoraj z Mezudirm w galerii, kupiliśmy kaftaniki dla Mileńki za 7zl ! Oraz 2pack rajstopek z smyka z 10zl. Jest dużo przecen , do tego starszej bluzki z krótkim po 4zl, majteczki 4zl za 2szt, spodnie jeansowe za 20zl , no szok a i uwaga butki za 10zl. Niestety nic sobie , maz mnie namawial na spodnie ,ale nawet nie mierzylam ,bo po co się zawodzić,ze w zadne sie nie mieszczę... Ale jeszcze mies i moje ciuchy będą z powrotem w szafie ahh

Fotelik przygotowalam mężowi juz na wyjście. Chcialam prac ubranka na 68cm ale chyba sie wstrzymam.

Co do skorczy to ustaly,ale brzuch ciągle napięty. Wizyta pod koniec sierpnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Green rose może dziewczyny czują co sie kroi i dlatego nie daly spac? Kurczę jsk ci zazdroszczę , zanim ja urodzę to male będą mialy skończony miesiąc ahh będziemy Ciebie i Eosie pytać o rady he
Chociaż moja starsza ma 2latka wiec dużo nie zdazylaam zapomiec.

Standardowo sorki za bledy. Pisze szybko na telu.
Milego weekendu kochane kangurki

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie w ten pochmurny dzień :) - przynajmniej u mnie, ale nie narzekam, bo przyjemny jest ten chłodek :)
Co do znieczulenia - w moim szpitalu to martwy zapis, bo mają anestezjologa zatrudnionego na innym oddziale i tylko do cc przychodzi. Więc nie ma żadnych szans - mimo prawa.. No to już teraz myślę, jakie metody na ból można by wykorzystać. Znacie jakieś?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Charlotte wiem co czujesz. Przeżywam dokładnie to samo. Jeszcze Mama ciągle pyta czy pisze ta prace keidy w końcu napiszę. Ehh. Nie wiem w ogóle jak to będzie jeżeli się uda napisać to albo będę na obronie w ostatnich dniach ciąży albo zaraz po porodzie. Jestem na siebie zła że tak mi z tym zeszło. Ale w sumie nie było szans żebym się obroniła w lipcu. W czwartek jade do promotora bo podobno ma być na uczelni i już jestem cała w nerwach co usłyszę. Czy w ogóle będzie, bo kontaktu z nim nie mam. Siedzę nad tym komputerem ale nie mam fajnego kresla tylko puf. Zaraz boli mnie brzuch i stawia się tragicznie :(

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Kaśka jaki ładny malutki brzuszek ;)

A moje dziewczynki może faktycznie coś przeczuwaja bo ostatnie pare dni ciagle się kręcą :D ja na razie stresu nie odczuwam, raczej podekscytowanie że to już zaraz i nie mogę się doczekać :D Jedyne co mnie przeraża to szpitalna duchota bo ja nie znoszę upałów i jak jest duszno, więc na to na pewno będę marudzić :D

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziołchy :D
Greenrose jak ty jutro będziesz spała z tych emocji... :)
Kaśka jaka ty zgrabniutka, zazdraszczam, a bałaganu nie widać, za to widzę u siebie codziennie, ale dziś już skręcanie mebli :D
U mnie też chłodniej na szczęście :)
Linaina dzięki za pamięć, i dobrze, że jesteś z nami, bo dawno się nie odzywałaś :)
Anka na nie znam metod na ból, ja mam zamiar powtarzać sobie w głowie jakieś pozytywne sentencje żeby przetrwać poród, mam nadzieję, że to plus wizja, że zaraz zobaczę malutką wystarczy :) staram się też ćwiczyć te mięśnia kegla ale opornie mi to idzie :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Szczesciara mam identycznie, siedzenie w tej jednej pozycji jest strasznie meczace, o siedzeniu na kanapie z laptopem na kolanach juz calkiem moge zapomniec, probuje siedziec przy stole w kuchni ale to tez chwile daje rade. Moja promotorka jest ns urlopie i tez nie mam z nia kontaktu kazala przyjechac 1 wrzesnia na konsultacje..

Kaska brzusio sliczny taki malusi, moj tez za wielki nie jest i czasem sie zastanawiam gdzie to dwa i pol kilo sie tam miesci, jaka on musi miec pozycje he ;)

Green powtorze sie, ale kurcze, mega zazdroszcze ze za moment zobaczysz swoje cudenka ;))) mnie samo cc tez nie przeraza, raczej podchodze do tego, ze wiem jak jest i wiem, ze dam rade i tyle. Zycze Ci, zeby w ponie

Odnośnik do komentarza

Witam, jestem tu pierwszy raz. Termin porodu mam na 23 września i czekamy na Antosia, ostatnie usg genetyczne w czwartek i dzidziuś waży ponad 2500. Różnica z terminem ok. 4 tygodni ale lekarz sprawdzał pierwsze usg i się wtedy zgadzało, dzidziuś zdrowy tylko górna granica wód plodowych mnie martwi czy któraś z was tak miała?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...